Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Brawa przy udanym ;) lądowaniu
brawa-przy-udanym-ladowaniu,18,25261
Strona 4 z 5

Autor:  klayton [ 30 Lip 2013 23:56 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Cytuj:
babce w sklepie dziękuję, listonoszowi też więc pilota mam traktować specjalnie?!

Traktuj go tak samo - podziekuj, jesli masz na to ochote, ale nie oklaskami, bo to nie jest forma podziekowania.
Cytuj:
dalej nie powiedziałeś co niewłaściwego jest w klaskaniu po lądowaniu

Oklaski to wyraz podziwu, a nie podziekowania. I dlatego bicie brawa po wyladowaniu w mojej opinii to zenada.

Autor:  namteH [ 30 Lip 2013 23:59 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

klayton napisał(a):
...
Oklaski to wyraz podziwu, a nie podziekowania. I dlatego bicie brawa po wyladowaniu w mojej opinii to zenada.

wątek emocjonalny jest dla Ciebie trzeci czy nawet czwartorzędny?

Autor:  BusinessClass [ 31 Lip 2013 00:01 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

klayton napisał(a):
Oklaski to wyraz podziwu, a nie podziekowania. I dlatego bicie brawa po wyladowaniu w mojej opinii to zenada.


Przesadzasz. To jest śmieszne ale sympatyczne. I bynajmniej nie tylko Polacy tak robią. Szwajcarzy, Chilijczycy inne nacje też (swoje wylatałem). Większość pasażerów czarterowych na świecie. Oczywiście lecący Firstem koleś o statusie HON klaskał nie będzie :) Są bardziej żenujące zachowania w samolocie ale to już temat na książkę. Jeśli ktoś nie czytał to polecam Air Babylon.

Autor:  namteH [ 31 Lip 2013 00:04 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

BusinessClass napisał(a):
klayton napisał(a):
... Oczywiście lecący Firstem koleś o statusie HON klaskał nie będzie ...

nie będzie klaskał bo znajduje się w innym otoczeniu, które mogłoby na niego krzywa spojrzeć gdyby tak się wygłupił

Autor:  klayton [ 31 Lip 2013 00:04 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

namteH napisał(a):
klayton napisał(a):
...
Oklaski to wyraz podziwu, a nie podziekowania. I dlatego bicie brawa po wyladowaniu w mojej opinii to zenada.

wątek emocjonalny jest dla Ciebie trzeci czy nawet czwartorzędny?

Wyrazanie w ten sposob emocji po wyladowaniu to wedlug mnie zenada.
I ubiegajac ewentualne dalsze pytania - brawa po standardowym ladowaniu zawsze beda dla mnie zenada, niezaleznie od tego, czym sie ktos kieruje, bijac je.

Autor:  namteH [ 31 Lip 2013 00:09 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

klayton napisał(a):
[...
Wyrazanie w ten sposob emocji po wyladowaniu to wedlug mnie zenada.
...

tu już nie będę pytał dlaczego to żenada, bo widzę, że się nie dowiem, a jedynie odeślę do słownika byś sprawdził i przemyślał znaczenie tego słowa.

Autor:  DMW [ 31 Lip 2013 02:24 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Ktoś tutaj zapytał czy 20 lat temu też klaskano? Otóż NIE, nie klaskano.
Klaszczą przede wszystkim pasażerowie tanich linii (i czarterów). Rewolucja cenowa i pojawienie się low costów spowodowała, że ludzie którzy dotychczas mogli tylko pomarzyć o lataniu - nagle "dostali skrzydeł", latanie nagle stało się dostępne dla każdego. ( I bardzo dobrze!)
I dlatego nie ma znaczenia czy klaszczą Polacy, Włosi czy inne nacje.
"..klaszcze się po przedstawieniu teatralnym, koncercie.."
Właśnie! Udany koncert jest jakimś przeżyciem, "uniesieniem", i dla tych którzy nagle zaczęli latać jest to też najwyraźniej takie wzniosłe przeżycie - więc klaskaniem wyrażają swój aplauz i radość z wylądowania. :D
Porównywanie trudności pracy pilotów do pracy kierowców autobusów nie ma sensu, można również porównywać do pracy kardiochirurga podczas operacji na otwartym sercu. I nikt im nie bije braw. Taka praca. Podziękować pilotowi, stewardesom można zwyczajnie.
Dla mnie klaskanie w samolocie to taka "wieś tańczy i śpiewa" :oops:
A co do tolerancji - jak najbardziej należy to tolerować, tak zresztą jak i białe skarpetki do sandałków... :twisted:

Autor:  AlbertT [ 31 Lip 2013 09:04 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

klayton napisał(a):
namteH napisał(a):
klayton napisał(a):
...
I ubiegajac ewentualne dalsze pytania - brawa po standardowym ladowaniu zawsze beda dla mnie zenada, niezaleznie od tego, czym sie ktos kieruje, bijac je.


Moim skromnym zdaniem, ta wypowiedź dowodzi, że to Ty masz problem z kulturą, a nie ludzie, którzy klaszczą w samolocie, co tak uparcie tutaj powtarzasz. To prosta sprawa, jeżeli twierdzisz, że ktoś zachowuje się nieodpowiednio powinieneś raczyć wytłumaczyć, kogo swoim zachowaniem obraża, albo komu przeszkadza i w jaki sposób?

A moje zdanie jest takie - jeśli ktoś lubi niech klaszcze. Patrząc na sprawę prozaicznie: przecież to zachowanie niegroźne, a wręcz sympatyczne. A można spojrzeć również szerzej, socjologicznie. Nie należymy do narodów specjalnie wylewnych, szczególnie w okazywaniu pozytywnych emocji i nie raz sami o sobie mówimy, że jesteśmy w porównaniu do innych społeczeństw narodem raczej szarym. Więc zupełnie nie rozumiem osób, które czepiają się tego, jedynego chyba, powszechnego zwyczaju, który akurat w ten szarobury schemat się nie wpisuje - a wręcz przeciwnie: pokazuje pozytywną stronę naszego społeczeństwa!

Autor:  exit72 [ 31 Lip 2013 09:19 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Rzadko spotykam klaskanie po wylądowaniu.Doświadczyć tego można faktycznie,kiedy leci jakaś grupa zorganizowana pobudzona często alkoholem lub w momencie kiedy dla niektórych był to pierwszy lot i emocje puszczają...

Zgadza się że różne narodowości tak robią ale my jako naród akurat w tym przodujemy.Nie spotkałem się z tym na odcinkach poza Polską.
Dla mnie to nie jest żenada a raczej wiocha...zresztą temat rodaków za granicą to odrębny wątek;)

Autor:  Matt80 [ 31 Lip 2013 09:49 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

exit72 napisał(a):
.Nie spotkałem się z tym na odcinkach poza Polską.


Krajówka w Japoni OKA - > NRT - też klaskają ale fakt troch rzucało :)

Autor:  Tyow [ 31 Lip 2013 10:19 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Również byłem świadkiem oklasków po lądowaniu w samolocie, w którym najprawdopodobniej byłem jedynym Polakiem. I wcale nie było żadnych trudnych warunków. Nie pamiętam już gdzie to było, a zapamiętałem to wydarzenie tylko dlatego, że wcześniej byłem przekonany, że to nasza narodowa specjalność. Niestety, nie jest. Na dodatek ten zwyczaj powoli najwyraźniej umiera, gdyż podczas kilku ostatnich lotów, już z innymi Polakami na pokładzie, żadnych oklasków nie było.

Poza tym, na tle innych nacji, wcale nie mamy powodu do wstydu. Wśród wszystkich narodów znajdują się czarne owce. Naszą bolączką jest raczej to, że my przez te czarne owce uważamy się za gorszych od innych. Zupełnie niepotrzebnie. Jeżeli uważasz, że jesteś porządnym człowiekiem, to nie masz żadnych powodów, aby uważać, że Polacy są gorsi od innych, gdyż sam jesteś żywym przykładem tego, że nie są. Dlatego głowa do góry! Wstydźmy się za siebie samych, jeśli mamy ku temu powód, a nie za cały naród, bo to zupełnie niepotrzebne i tylko wpędza nas w kompleksy - zupełnie niezrozumiałe dla innych nacji.

Autor:  DMW [ 31 Lip 2013 11:16 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

[quote="jacek69"]Ile Lotow odbyles 20 lat temu, ze autorytarnie odpowiadasz, ze nie klaskano wtedy i od razu dorabiasz do tego teorie dlaczego teraz ma to miejsce. Fantazje, to Ty masz :)

W tamtych czasach latałem raz w roku (RT), LOTem i Air France. Obecnie ponad 30 odcinków rocznie, z tego 1/3 tanimi liniami. W liniach tradycyjnych rzadko kiedy słyszałem klaskanie, w low costach prawie zawsze. Stąd moja teoria.. :)

Autor:  namteH [ 31 Lip 2013 11:22 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

AlbertT napisał(a):
...
Moim skromnym zdaniem, ta wypowiedź dowodzi, że to Ty masz problem z kulturą, a nie ludzie, którzy klaszczą w samolocie, co tak uparcie tutaj powtarzasz. To prosta sprawa, jeżeli twierdzisz, że ktoś zachowuje się nieodpowiednio powinieneś raczyć wytłumaczyć, kogo swoim zachowaniem obraża, albo komu przeszkadza i w jaki sposób?

A moje zdanie jest takie - jeśli ktoś lubi niech klaszcze. Patrząc na sprawę prozaicznie: przecież to zachowanie niegroźne, a wręcz sympatyczne. A można spojrzeć również szerzej, socjologicznie. Nie należymy do narodów specjalnie wylewnych, szczególnie w okazywaniu pozytywnych emocji i nie raz sami o sobie mówimy, że jesteśmy w porównaniu do innych społeczeństw narodem raczej szarym. Więc zupełnie nie rozumiem osób, które czepiają się tego, jedynego chyba, powszechnego zwyczaju, który akurat w ten szarobury schemat się nie wpisuje - a wręcz przeciwnie: pokazuje pozytywną stronę naszego społeczeństwa!

i tym oto stwierdzeniem proponuję zakończyć dalsza dyskusję.

Autor:  klayton [ 31 Lip 2013 11:41 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Cytuj:
To prosta sprawa, jeżeli twierdzisz, że ktoś zachowuje się nieodpowiednio powinieneś raczyć wytłumaczyć, kogo swoim zachowaniem obraża, albo komu przeszkadza i w jaki sposób?


Mnie wprowadza w zakłopotanie - czuję sie skrępowany takim zachowaniem współpodróżujących. Wstyd mi za nich.
Cytuj:
A moje zdanie jest takie - jeśli ktoś lubi niech klaszcze

Jasne. Jak ktoś lubi, to niech zakłada skarpety frotte do klapek i sandałek, zakłada zaworek do zapalniczki jednorazowej, chodzi po mieście z odkrytym torsem i przewiązaną koszulką na biodrach - w jednej ręce trzymając otwarte piwo, a w drugiej reklamówkę od Aldiego, w sklepie płaci banknotami wyciąganymi z buta, a nawet niech przekłada prezerwatywę na lewą stronę - żeby było na drugi raz.

Nie zmienia to jednak tego, że mnie takie zachowanie nie odpowiada, a będąc tego świadkiem wpadam w zdziwienie i zakłopotanie - jesli robią to rodacy.
I tyle.

Autor:  ciacho_majonez [ 31 Lip 2013 12:16 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Niestety, Portugalczycy i Hiszpanie również klaszczą na swoich krajówkach. Pewnie w innych krajach też. Z drugiej strony nie rozumiem, co tam do siebie krzyczą, więc może dlatego razi mnie to mniej :)

Autor:  namteH [ 31 Lip 2013 12:18 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

ciacho_majonez napisał(a):
Niestety, Portugalczycy i Hiszpanie również klaszczą na swoich krajówkach. Pewnie w innych krajach też. Z drugiej strony nie rozumiem, co tam do siebie krzyczą, więc może dlatego razi mnie to mniej :)

i jak sobie z tym radzisz?

Autor:  namteH [ 31 Lip 2013 12:37 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

jacek69 napisał(a):
namteH napisał(a):
ciacho_majonez napisał(a):
Niestety, Portugalczycy i Hiszpanie również klaszczą na swoich krajówkach. Pewnie w innych krajach też. Z drugiej strony nie rozumiem, co tam do siebie krzyczą, więc może dlatego razi mnie to mniej :)

i jak sobie z tym radzisz?

Odnioslem wrazenie, ze juz nie bedziesz zabieral glosu w dyskusji wiecej, ale widze, ze zawsze ostatnie zdanie musi nalezec do Ciebie, bez znaczenia jak banalne.

zwykle jeszcze coś o moralności dorzucasz itp sprawach wiec co tak banalnie tym razem!?

Autor:  Grzegorz40 [ 31 Lip 2013 12:43 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

a dyskutujcie sobie do woli ;-) sam chętnie poczytam o nowych argumentach, ale zaznaczam o nowych, a nie o takich, które kilka razy powtórzyły się na 9 stronach wątku ;-)

Autor:  Anonymous [ 31 Lip 2013 12:53 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Temat, w którym osoby piszące nie mają i nie będą miały wpływu na zachowania innych osób ( to czy ktoś klaszcze, czy nie to jego wybór i generalnie mi nic do tego, nawet przestałem na to zwracać uwagę bo wcale nie uważam by przynosiło to ujmę Polakom, Włochom itp. chyba, że ktoś ma kompleksy, a z ilości postów wynika, że wielu ma). Pozdrawiam

Autor:  AlbertT [ 31 Lip 2013 14:38 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

klayton napisał(a):
Cytuj:
To prosta sprawa, jeżeli twierdzisz, że ktoś zachowuje się nieodpowiednio powinieneś raczyć wytłumaczyć, kogo swoim zachowaniem obraża, albo komu przeszkadza i w jaki sposób?


Mnie wprowadza w zakłopotanie - czuję sie skrępowany takim zachowaniem współpodróżujących. Wstyd mi za nich.
Cytuj:
A moje zdanie jest takie - jeśli ktoś lubi niech klaszcze

Jasne. Jak ktoś lubi, to niech zakłada skarpety frotte do klapek i sandałek, zakłada zaworek do zapalniczki jednorazowej, chodzi po mieście z odkrytym torsem i przewiązaną koszulką na biodrach - w jednej ręce trzymając otwarte piwo, a w drugiej reklamówkę od Aldiego, w sklepie płaci banknotami wyciąganymi z buta, a nawet niech przekłada prezerwatywę na lewą stronę - żeby było na drugi raz.

Nie zmienia to jednak tego, że mnie takie zachowanie nie odpowiada, a będąc tego świadkiem wpadam w zdziwienie i zakłopotanie - jesli robią to rodacy.
I tyle.


W pierwszej chwili miałem ochotę Ci złożyć wyrazy współczucia ze względu na kompleksy, które zaprezentowałeś w swoim wywodzie (jak żyć, jak się zobaczy kogoś w skarpetkach w klapkach z torebką Aldiego w ręku? no jak żyć?). Wydaje mi się jednak, że bardziej na miejscu będzie szczera rada: wyluzuj trochę i naucz się szanować innych.

Klaskanie przy lądowaniu to nic złego i nie musisz się czuć dziwnie tylko dlatego, że klaszczący mówi w tym samym języku co Ty. A poza tym to nic o tym klaszczącym nie wiesz i nie masz powodu do tego, żeby się wywyższać. A to wywyższanie jest tym bardziej nie na miejscu, że, jak widać z Twoich wypowiedzi, jesteś osobą, która nie rozumie swoich własnych emocji.

Strona 4 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/