Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Brawa przy udanym ;) lądowaniu
brawa-przy-udanym-ladowaniu,18,25261
Strona 2 z 5

Autor:  almukantarant [ 16 Lut 2013 14:28 ]
Temat postu:  Odp: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

A tak klaszczą mistrzowie:



Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

Autor:  Maciek25 [ 16 Lut 2013 14:32 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Nailea napisał(a):
A ja mam wrażenie, że ludzie częściej klaszczą w tanich liniach... Chyba nigdy nie doświadczyłam klaskania lecąc KLM, Lufthansą czy British Airways. Chociaż jak leciałam LOTem z Londynu to ludzie klaskali... Może to głównie Polacy klaszczą??

Nie sądzę, na ostatnie kilka moich lotów to własnie u nas nikt nie klaskał, natomiast gromkie oklaski bylo w locie do easyjetem do Berlina. Uważam zresztą że to mily zwyczaj i troche mi szkoda że to akurat my teraz jesteśmy tymi ponurakami ktorzy wstydza się klaskac.

Autor:  namteH [ 16 Lut 2013 14:35 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Maciek25 napisał(a):
...Uważam zresztą że to mily zwyczaj i troche mi szkoda że to akurat my teraz jesteśmy tymi ponurakami ktorzy wstydza się klaskac.

my tzn kto?
i dlaczego generalizujesz?

Autor:  almukantarant [ 16 Lut 2013 15:11 ]
Temat postu:  Odp: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

A jak to bylo kiedys, kiedy latanie nie bylo tak popularne i tanie jak teraz? Np z 20 lat temu. Tez klaskano?

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

Autor:  ms993 [ 16 Lut 2013 16:00 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Mnie to się kojarzy bardzo prymitywnie - ma to mniej więcej taki wydźwięk: "o boże, toż to cud, że przylecieliśmy i wylądowaliśmy - przecież to wbrew logice, żeby tyle ton blachy latało".
Jak dla mnie, samolot jest takim samym środkiem transportu, jak każdy inny - wsiadam, podróżuję i wysiadam - nie ma tu powodu do specjalnego traktowania obsługi jak cudotwórców.
Klaskać to można po wylądowaniu z jakąś awarią czy w trudnych warunkach - wtedy jest to uzasadnione, bo pilot wykazał swoje duże umiejętności i zrobił coś nadzwyczajnego. Takie sytuacje są warte szczególnego podziękowania, ale tylko takie.

Autor:  SlawekKoks [ 16 Lut 2013 16:21 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Same odważne kozaki. Brawo. Nie będę duplikował poprzedniego posta, bo znowu nadgorliwy moderator zdenerwuje się, że użyłem brzydkiego słowa. Napiszę tylko tak: Klaszczę i będę klaskał, a jak ktoś to uważa za prymitywne to niech skoczy na zakupy do zary albo innego śmiesznego tk maxx i przez chwilę pomyśli, że jest "lepszy od tępych polaczków". :)

Powodzenia w leczeniu kompleksów i ukrywaniu głowy w ręce, gdy Polak zaczyna klaskać.
Aż się dziwię, że żaden taki kozak nigdy do mnie nie podszedł i nie zwrócił uwagi. :oops:

Autor:  Astrid [ 16 Lut 2013 16:27 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Kiedyś jak leciałam z Hiszpanami to klaskali... po starcie :)

Autor:  Maciek78 [ 16 Lut 2013 16:55 ]
Temat postu:  Brawa przy udanym ;) lądowaniu

SlawekKoks napisał(a):
.
Aż się dziwię, że żaden taki kozak nigdy do mnie nie podszedł i nie zwrócił uwagi. :oops:

Właśnie jesteś potwierdzeniem tezy, ze klaszcza prymitywy.
Daj znać kiedy i gdzie lecisz, może będzie okazja powtórzyć ;)

Autor:  Nailea [ 16 Lut 2013 17:12 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

SlawekKoks napisał(a):
to niech skoczy na zakupy do zary albo innego śmiesznego tk maxx i przez chwilę pomyśli, że jest "lepszy od tępych polaczków". :)


Sklep jak sklep... Dlaczego piszesz, że ludzie kupujący ubrania w Zarze lub Tkmaxx uważają, że są lepsi od innych??? Czy fakt, że kogoś stać na bluzkę za 200zł albo płaszcz za 700 od razy znaczy "Jestem lepszy?". A może to Ty wręcz masz jakieś kompleksy?

Cytuj:
Powodzenia w leczeniu kompleksów i ukrywaniu głowy w ręce, gdy Polak zaczyna klaskać.
Aż się dziwię, że żaden taki kozak nigdy do mnie nie podszedł i nie zwrócił uwagi.


Nie potępiam ludzi, którzy klaszczą. Jak chcą to proszę bardzo - każdy może robić co chce. :) I każdy może też patrzeć z zaciekawieniem lub pogardą na osobę, która klaszcze i vice versa. Jeśli boli Cię, że ktoś tak właśnie robi to może Ty masz problem...

Autor:  szymonpoznan1 [ 16 Lut 2013 17:19 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Mnie osobiście trochę to śmieszy, ale podchodzę do tego na luzie, chcą to klaszczą, nie chcą to nie ;-) Nie wyśmiewam, a raczej się uśmiecham. Osobiście nie klaszczę, choć był lot do Bergamo gdzie od połowy trzęsło niemiłosiernie i przez dobre 30-40 minut, pilot 'szukał' wysokości gdzie nie będzie trzęsło, ale się nie udało i praktycznie do samego lądowania było niespokojnie, my zapięci pasami, a stewardessy 'latały' po samolocie i takiego klaskania jak wtedy jeszcze nie słyszałem :) Wtedy nawet ja sam klaskałem, bo było dlaczego. Ale przy normalnym locie, jest to raczej nie potrzebne, choć jeśli ktoś tak właśnie rozładowuje swoje emocje w związku ze stresem związanym z taką formą podróżowania to niech sobie klaszcze ;-)

Teksty o Zarze i Tkmaxx są przynajmniej dla mnie kompletnie nie zrozumiałem. Sklepy jak sklepy...

Autor:  nio [ 16 Lut 2013 17:20 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Mnie najbardziej w całym wątku zaciekawiło, o co użytkownikowi SławekKoks chodzi z tymi Zarą i Tikejem...

Autor:  szymonpoznan1 [ 16 Lut 2013 17:22 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

nio napisał(a):
Mnie najbardziej w całym wątku zaciekawiło, o co użytkownikowi SławekKoks chodzi z tymi Zarą i Tikejem...


Widocznie dla niego to wyznacznik luksusu :D

Autor:  sherif14 [ 16 Lut 2013 17:39 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

ms993 napisał(a):
Jak dla mnie, samolot jest takim samym środkiem transportu, jak każdy inny - wsiadam, podróżuję i wysiadam - nie ma tu powodu do specjalnego traktowania obsługi jak cudotwórców.

Ja uważam, że nie jest to zwyczajny środek transportu. Skoro jest taki sam, to czemu przed odjazdem pociągu nie musimy być 2h na dworcu (co często i tak się zdarza:) ), albo przed wejściem do autobusu nie przeszukują nas wykrywaczem i na każdym przystanku nie stoją w pogotowiu strażacy? Samolot i cała jego obsługa jest o wiele bardziej zaawansowana i widowiskowa w porównaniu do codziennej jazdy autobusem, dlatego wydaje mi się, że klaskanie jest jak najbardziej na miejscu.

Autor:  wtak [ 16 Lut 2013 18:21 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Ktoś tam wyżej napisał, że klaszczą tylko prymitywy. Czyźby wszyscy inni prezentowali wysoki poziom ;) ?
Właśnie jeden ze skoczków narciarskich słabo skoczył i dostał oklaski - wszyscy się cieszyli że słabo ?
Przecież nie.
A wracając do samolotu to miły zwyczaj i szkoda że zamiera.

Autor:  roccobarocco [ 16 Lut 2013 18:35 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

to czy klaskać czy nie to każdego indywidualna sprawa.
Jeśli ktoś ma ochotę zaklaskać a nie robi tego bo obawia się, że ktoś obok go wyśmieje świadczy o tym, że jest jeszcze niedojrzałą emocjonalnie osobą bo jego życie i czyny uzależnia od opinii innych.
To samo dotyczy osób, które wyśmiewają klaszczących - również niedojrzali emocjonalnie. Ktoś im kiedyś narzucił, iż klaskać nie wypada i to powtarzają nie mając jakiegokolwiek argumentu.
Żadna z tych osób nie jest osobą wolną mentalnie i emocjonalnie, każda jest niedojrzała.
Skoro tak głośno wołacie aby akceptować odmienność seksualną to szanujcie to, że ktoś sobie klaszcze a ktoś nie.
Z resztą podobno nazywacie się "podróżnikami" - czyli w skrócie kimś kto chce być wolnym i chodzącym swoimi ścieżkami. To dlaczego daliście się omamić tym, którzy grzmią "klaskać nie wolno" ? bo niby dlaczego ?

ja nie klaszcze ale nie mam też pretensji do klaszczących - to ich forma podziękowania. Śmieszą mnie natomiast osoby, które pod nosem wyśmiewają się z tych klaszczących. Wg mnie przez to chcą się wywyższyć - że niby światowcy, że niby w Niu Jork nie klaszczą. Biedni ludzie, zabawki w rękach marketingowców, łykną wszystko.

Pierwszym krokiem do bycia "wolnym" to wpojenie sobie tych zasad:
http://pl.wikibooks.org/wiki/Asertywno% ... ywne_prawa

Autor:  hank [ 16 Lut 2013 22:43 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

ms993 napisał(a):
Mnie to się kojarzy bardzo prymitywnie - ma to mniej więcej taki wydźwięk: "o boże, toż to cud, że przylecieliśmy i wylądowaliśmy - przecież to wbrew logice, żeby tyle ton blachy latało".


+1

I nie interesuje mnie, czy robi to Polak, Niemiec, czy Peruwiańczyk.

PS W Zarze nigdy zakupów nie robiłem, a o tym drugim sklepie nawet nie słyszałem ;) A przejawem kompleksów jest właśnie przekonanie, że ludzie robiący zakupy w ww. sklepach uważają się za lepszych.

Autor:  bartek. [ 16 Lut 2013 22:51 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Klaszcze to się u Rubika ;)

Autor:  Nailea [ 16 Lut 2013 23:54 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

hank napisał(a):
ms993 napisał(a):

A przejawem kompleksów jest właśnie przekonanie, że ludzie robiący zakupy w ww. sklepach uważają się za lepszych.


dokładnie tak! :)

Autor:  paula86 [ 17 Lut 2013 00:27 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

sherif14 napisał(a):
Ja uważam, że nie jest to zwyczajny środek transportu.


Ale samolot jako środek transportu funkcjonuje regularnie już przeszło pół wieku, a samolotami, którymi latasz mają często koło 20 lat. Nie jest to już żaden szczyt techniki. Co 8 sekund startuje/ląduje na świecie jakiś samolot - ciężko chyba już w dzisiejszych czasach powiedzieć, że lot samolotem jest sensacją.

sherif14 napisał(a):
czemu przed odjazdem pociągu nie musimy być 2h na dworcu

Na lotniskach, które znam jestem 30 minut przed odlotem, 3 minuty security, reszta boarding. Jakby 180 osób miało się wpakować do MPK/ZTM to by też tyle trwało. ;)

sherif14 napisał(a):
albo przed wejściem do autobusu nie przeszukują nas wykrywaczem i na każdym przystanku nie stoją w pogotowiu strażacy?

W autobusie możesz wybić szybkę i wybiec w razie zagrożenia. W każdym miejscu gdzie jest duże skupisko ludzi są strażacy, np. koncert, na przystankach autobusowych jak jest 10 osób to nie ma raczej sensu organizowania jednostki.

sherif14 napisał(a):
Samolot i cała jego obsługa jest o wiele bardziej zaawansowana

Owszem, jest. Ale czy klaszczesz jeżeli np. zaawansowany technologicznie komputer zatwierdzi Ci posta na forum, lub wyciągniesz pogrzane danie w zaawansowanej technologicznie mikrofalówce?

Autor:  smkmx [ 17 Lut 2013 00:30 ]
Temat postu:  Re: Brawa przy udanym ;) lądowaniu

Chętnie się wypowiem, bo temat jest całkiem interesujący.

Ciekawe są też Wasze wypowiedzi, a myślę, że jeszcze ciekawsza będzie moja: klaszczę prawie zawsze, kilka razy zdarzyło mi się nawet zainicjować oklaski i nigdy, ale przenigdy nie przyszło mi na myśl, że moje oklaski są reakcją po opadnięciu strachu związanego z lotem, absolutnie nie, klaszcząc zawsze myślę o podziękowaniu pilotom i stewardsom za ich pracę. Często przy wyjściu dziękuję jeszcze stewardesom słownie.

Według mnie to fajny, stary zwyczaj i chyba warto go kontynuować. Tak samo jak klaszcze się po przedstawieniu teatralnym, koncercie czy wykładzie. To po prostu nasz (i nie wyłącznie nasz) zwyczaj. Niemcy po udanym wykładzie czy zajęciach dziękują prowadzącym pukając w stół... co nam wydaje się być nawet niegrzeczne, a już na pewno śmieszne, ale to jest ich zwyczaj i u nich przyjęło się tak robić, więc pozostaje nam to po prostu przyjąć i uszanować.

I jeszcze kilka moich spostrzeżeń - klaszcze (lub rozpoczyna) przeważnie starsza generacja, Polacy klaszczemy więcej niż inni. Na trasach zwłaszcza z lub do Europy Środkowo-Wschodniej zdarza się to częściej niż gdzie indziej.

Strona 2 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/