Fly4free.pl

Witam,

mam pytanie do tych z was co nurkowali w Azji Płd.-Wsch. Czy podczas nurkowania wymagane jest okazanie dokumentu poświadczającego ukończenie kursu, czy też wystarczy umieć nurkować? Pytam, bo chciałbym nurkować w Malezji i Kambodży, jednak nie mam papierka. Warto go zrobić czy można obyć się bez tego?

Pozdrawiam i dziękuję za informację.

Błażej

Jeśli naprawdę planujesz nurkować, a nie tylko pływać z maską i rurką- diving vs snorkelling, to warto zrobić kurs. Zrób koniecznie! A kurs najlepiej zrobić w Polsce, bo tutaj jest trochę trudniej niż w cieplutkiej i przejrzystej wodzie mórz południowych, moim zdaniem więcej się można nauczyć.

@sko1czek ale to wszystko nie jest takie proste. Żeby zrobić kurs w Polsce np. PADI Open Water OWD (najbardziej popularny kurs na świecie) musisz mieć kilka zajęć teoretycznych, kilka zajęć na basenie oraz kilka nurkowań na wodach otwartych - czyli z 2 weekendy gdzieś nad jeziorem. Średnia cena takiego kursu to ok 2 tys zł plus dojazd i zakwaterowanie np. na Mazurach. Licząc średnio to z 3 tys.
A wykupując 5 dniowy kurs PADI np. na Karaibach płacisz ok 450 dolarów, i już masz w tym nurkowanie na pięknych rafach koralowych.

_________________
Ιαπόνκα76

@BłażejPoznań
Nurkowałem w tym roku w Malezji na Tioman i Perhetian. Zawsze wymagano ode mnie certyfikatu, a na Tiomanie chcieli także zobaczyć mój Divelog, czy w ciągu ostatnich 6 miesięcy nurkowałem. W przeciwnym wypadku musiałbym wykupić najpierw dodatkowe zajęcia Scuba refresh.
Moja rada jest taka - jeśli w jakiejś bazie pozwolą Ci nurkować bez pytania o certyfikat - poszukaj innej bazy, która bezpieczeństwo traktuje poważnie.
Jeśli chcesz zanurkować raz albo dwa, to możesz zrobić to wykupując tzw. dive intro - jest to nurkowanie z instruktorem, po szybkim przeszkoleniu praktycznie ściągają cię pod wodę i przez całe nurkowanie dosłownie trzymają za rękę. Jest to jakiś sposób na obejrzenie podwodnego świata bez kursu.
W Malezji możesz naprawdę tanio zrobić kurs, o ile dobrze pamiętam ok. 1000 zł na Perenthian się zamkniesz, ale będziesz przy tym na tyle zestresowany i skupiony na kwestiach technicznych związanych z nurkowaniem i ćwiczeniach, że większości ciekawych rzeczy pod wodą nawet nie zauważysz
Zgodzę się ze sko1czek, że jeśli chcesz dużo nurkować w Azji - warto wcześniej zrobić kurs w Polsce. Jak tu się nauczysz, to tam już będzie łatwo i przyjemnie.

Dodam tylko, ze cena nie powinna byc glownym kryterium tego, gdzie sie robi kurs. Z doswiadczenia po nurkowaniu w roznych dziwnych krajach stwierdzam, ze podejscie do bezpieczenstwa, briefing przed nurkowaniem, przebiegu samego nurkowania itd w wielu mniej cywilizowanych krajach przedstawia sporo do zyczenia. Bez znajomosci podstaw i kursu OWD (lub podobnego w CMAS) osobiscie nie zanurzalbym sie z nieznajomym instruktorem na wiecej niz pare metrow.

OWD w Polsce da sie chyba zrobic nawet w tydzien a nurkowanie na wodach otwartych nie musi byc koniecznie na Mazurach.

_________________
Yukon - tworzy sie
Azerbejdżan - zakończona

Laponia | Komory | Bahrajn | Senegal | Santiago de Chile | Guca | Ladakh | Palestyna | Athos | Ziemia Ognista | Syberia zimą

Instagram: @podruuznik

OWD to nawet w Krakowie da się zrobić

http://www.nurkomania.pl/kurs_nurkowania_owd_padi.htm

Kurs w Gdańsku kosztuje 1350 PLN (bez dojazdu i zakwaterowania). Sam zamierzam go zrobić przed wyjazdem do Malezji

200e w Egipcie do tego hotel i lot za 270-300 i mamy 5 dni w egipcie i kurs za cene kursu w Polsce

Nurkowanie nie jest takie proste, zgoda. Jak się człowiek trochę zapozna z medycyną nurkową, to staje się jeszcze bardziej skomplikowane. Chodzi mi o bezpieczeństwo. Nie podejrzewam 5 dniowego kursu na Karaibach, żeby porządnie przygotował do nurkowania i do radzienia sobie w trudnych sytuacjach, ale mogę się mylić, bo nie znam tamtejszych szkół nurkowych. Wiem, jak wygląda to w Egipcie- bardzo różnie. Są też szkoły bardzo dobre, zwykle nie są to te najtańsze.
Kurs OWD w Polsce zajmuje kilka wieczorów- zajęć teoretycznych i zajęć na basenie (owszem, przeciągały się do 1:00-2:00 w sumie na nasze życzenie) a wyjazd w plener był tylko w 1 week-end. Naprawdę, jak człowiek popływa w polskim jeziorku z mętną wodą, to potem w ciepłym morzu może być tylko lepiej. Wydaje mi się, że warto przygotować się i podszkolić wcześniej, na wyjeździe zostaje wtedy czysta rozrywka. Nie ma dla mnie sensu robienie kursu już na wyjeździe także dlatego, że nie mam wystarczająco urlopu. A nurkowanie bez szkolenia i patentu uważam za nieodpowiedzialne, chyba, że w wersji intro z dobrym instrukorem.
Na ceny kursów- nie mam żadnego patentu. Robiąc kurs raz w życiu wolę solidne szkolenie w Polsce niż byle jakie gdziekolwiek indziej.

@Zeus OWD robiłem właśnie w Krakowie

to uwaga teraz:

ja robilem z groupona, za 500 zl, w maju na mazurach na Hanczy, dzien po otwarciu sezonu nurkowego gdzie skonczylismy pic o 5 a nurkowania o 10 bylym mialem pierwsze wjescie do wody bez wczesniejszej basenowki, pol godziny przed moim wejscie koles prawie utonal 10 minut go reanimowali i zabral go helikopter

widocznosc w Hanczy wtedy na jakies 30 cm, a jak ktos zamuli dno to juz w ogole

potem nurkowalem kolo Gili i to bylo o wiele lepsze przezycie, wiec jesli Cie nie jara masochistyczne czesto (choc nie zawsze) nurkowanie w Polskich jeziorach, to zrob sobie kurs gdzies zagranica w ladnych zbiornikach z czysta woda zupelnie inne wrazenia.

Wielu ludzi, których spotkałem nie miało świadomości, że nurkowanie to sport ekstremalny i może się zakończyć wypadkiem, ze śmiercią włącznie.
Słyszałem opiniem pół żartem, pół serio, że w Egipcie instruktor wskazał na automat, włożył go do ust, pokazał jak z niego korzystać i 1 kursanci mogli wchodzić do wody.
Słyszałem też o nurkowaniu intro gdzie instruktor zostawił kursanta/klienta

Jestem zdania, że lepiej zrobić kurs w Polsce.

1) Na pewno po kursie w Polsce będziesz lepiej psychicznie przygotowany. Nurkowanie to nie sport dla każdego. Jeżeli ktoś się boi wody, może i dobrze pływać ale pod wodą czuje strach to może warto sobie 2 razy to przemyśleć. Zimna i ciemna bądź mętna woda może zweryfikować nasze reakcje.
2) Zdrowie- przede wszystkim zatoki (drożne) powietrzne, można się skonsultować z laryngologiem. Mam znajomego, którego to zdyskwalifikowało ponieważ nie dał rady wyrównywać ciśnienia.
3) Wydaje się też bezpieczeństwo, komory dekompresyjne i leczenie nie miejscu w razie wypadku o który łatwiej na początku nauki niż
w miarę zdobywania doświadczenia, no chyba, że ktoś przecenia swoje możliwości ale nadmierne ryzyko co do zasady nie popłaca

Btw. O ile mi wiadomo to w Polsce nie trzeba mieć papierów żeby nurkować co jednak nie dotyczy Bałtyku. Wystarczy sam sprzęt ale jak ktoś już w to inwestuje to raczej nie jest początkującym PADI nurkiem.

Co do nurkowania w Polsce a na rafach to oczywiście nie da się tego porównać ale sam kurs tak jak wspominałem lepiej zrobić, przynjamniej w mojej ocenie w Polsce.

Dziękuję wszystkim za cenne informacje. Jednak zrobię ten kurs, będę spokojniejszy.

Pozdrawiam.

No właśnie,
najtańsze nie zawsze jest wystarczająco dobre,
mój kurs Warszawa- Kraków (Zakrzówek) był fantastyczny.

@grzesiekc: pełna zgoda
@autor wątku: bardzo rozsądna decyzja

A jak rozumiesz pojęcie "umieć nurkować"? Zdarza się, że ktoś np. potrafi samochodem jeździć bo ojciec albo ktoś inny nauczył... Ale czy wyobrażasz sobie cywilizowaną wypożyczalnię samochodów która by nie zapytała o prawo jazdy?...

_________________

ty nie byles na kursie tylko na jakiejs hucpie
picie alkoholu przed nurkowaniem to powazne ryzyko DCS
po prostu za 500 zeta kupiles plastyk z napisem diver
nic wiecej

_________________

mało kto potrafi przeczytać pytanie ze zrozumieniem, (chodzi o azję płd-wsch.) za to wielu teoretyków , którzy pewnie nigdzie nie byli wymądrza się nie na temat, po pierwsze gdzie konkretnie się wybierasz i jak długo chcesz nurkować ?, bo jak raz lub dwa to nie ma sensu robić padi i gdzie zimą ?, mnie np. w Wenezueli nikt nie pytał czy mam papiery tylko czy umiem, czy mają mnie przeszkolić, w Egipcie przed wejściem do wody pokazywałem im Padi, a i tak trzymał mnie instruktor za rękę jak innych bo większość nurkowała pierwszy raz. Tak więc wszystko zależy od miejsca i ilości chętnych, ja sam lecę do Malezji w końcu stycznia i zamierzam nurkować na wyspie przy Kota Kinabalu i zastanawiam się też nad wypadem doTawau i chętnie dowiem się czgoś od kogoś kto tam był i może coś polecić, a nie od teoretyków jeżdżących palcem na mapie i wiedzących lepiej od zainteresowanych jakie np. muszą mieć szczepienia i jakie papiery, pozdrawiam z Poznania

jeżdżących palcem na mapie

Dobre...

Nie pozostaje mi nic innego jak tylko ponowić pytanie. I jeszcze dopytam... czy jeśli ma to być jedna czy dwie przejażdżki przez miasto to niepotrzebne jest prawo jazdy bo przy jednej czy przy dwóch przejażdzkach nie powinniśmy siebie lub kogoś zabić???

_________________

@kostek966

Nie ma żadnego problemu. Możesz nurkować bez żadnych papierów, nawalony, naćpany, nawet bez tlenu w butli. Albo z tlenem, ale bez reduktora...
Wszystko możesz.
Tylko z własnym sprzętem, samemu i najlepiej w odosobnionym miejscu...

Umieć nurkować oznacza dokładnie umieć nurkować. Nie na wszystko co umiesz robić musisz mieć papierek. Dziękuję wszystkim za wyrażenie swojego zdania, zrobię kurs przed wyjazdem. Malediwy to o czym piszesz zrozumiałem już wcześniej dzięki osobom, które udzieliły się merytorycznie w temacie za co serdecznie dziękuję.

Pozdrawiam wszystkich.