Mam taki problem, zarezerwowałem hotel w Bernago (ITA), wydaje mi się, ze było napisane, że bezpłatna możliwość anulowania rezerwacji.

Przez wiele lat korzystałem z booking.com bez żadnych problemów, a ewentualne niedomówienia z hotelami (błędne ceny) były załatwiane polubownie z pomocą agencji. W ostatnich latach zdarzyły się jednak 2 sytuacje, które sprawiły, że nie będę więcej z ich usług korzystał.
1. Lizbona wracając z Madery z żoną i dorosłą córką. Specjalnie załatwiliśmy rezerwację lotniczą tak, aby spędzić popołudnie, wieczór i noc w Lizbonie. Przez Booking.com załatwiliśmy apartament. Po przyjeździe wczesnym popołudniem okazało się, że do apartamentu nie ma dostępu. Usytuowany w bloku na XIV piętrze. Po pół godzinie czekania ktoś wchodził do bloku, więc poprosiłem o wpuszczenie. Okazało się, że to akurat osoba, która nasz apartament wynajęła na tydzień od dnia poprzedniego. Telefon do warszawskiego oddziału B.c pozwolił ustalić, że rezerwacja została odwołana przez właściciela apartamentu w związku z "awarią kanalizacyjną". My możemy skorzystać bez dopłaty z noclegu w mieszkaniu właściciela apartamentu. Z otrzymanych namiarów wynikło, że mieszkanie oddalone jest od Lizbony o ponad 30 km i praktycznie nie istnieje komunikacja, z której moglibyśmy skorzystać. Po kolejnym telefonie okazało się, że w tej chwili nie mogą się z właścicielem skontaktować, bo aktualnie nie dysponują nikim znającym język chiński, a tylko po chińsku z właścicielem mieszkania można się dogadać. Po kolejnych 2 godzinach czekania okazało się, że właściciel mieszkania może po nas przyjechać o godzinie 21. Gdy nie wyraziłem na to zgody, obiecano szukać noclegu zastępczego, który znaleziono około godziny 18. Wcześniej, około 15:30 żona z córką pojechały metrem do centrum. Szczęśliwie znaliśmy już Lizbonę i chcieliśmy tylko ją sobie przypomnieć i pooddychać atmosferą. O 18:30 ruszyłem taksówką z bagażami do apartamentu, gdzie dotarłem około 19. Żonę i córkę spotkałem w centrum około 20. Booking com pokrył różnicę ceny (10 EUR) i przejazdy taksówkami - pomiędzy apartamentami i rano na lotnisko, a także koszty rozmów telefonicznych. Finansowo w porządku, ale organizacyjnie nie do zaakceptowania. Nie sprawdzili, gdzie się mieści "zastępczy nocleg", ani nie zapytali, czy mamy ochotę nocować w mieszkaniu właściciela.
2. Około 10 tygodni temu zarezerwowałem apartament w Londynie od 14 do 21 czerwca. 2 dni temu otrzymałem, że rezerwacja, której koszt został już ściągnięty przez hotel zgodnie z warunkami rezerwacji, została anulowana, ponioeważ Booking.com rozwiązała umowę z tym hotelem. Mogę wystąpić do swojego banku o wycofanie dokonanej transakcji, a w przypadku braku takiej możliwości mam przedstawić odpowiednie pismo z banku. Booking.com nie zapewni zastępczego noclegu ani nie pokryje żadnych strat. Na kolejne maile Booking.com w ogóle nie odpowiada. Samolot i transfery lotniskowe też już mam opłacone. W tej sytuacji powaznie zastanawiam się nad pozwaniem Booking.com do sądu.