Szczegółowe informacje na temat bonów turystycznych mają zostać przedstawione na konferencji prasowej, która ma dopiero zostać ogłoszona. Do tej pory ujawniono, że:

⦁ nad projektem, który ma pomagać polskim przedsiębiorcom z branży turystycznej prowadzącym działalność na terenie kraju, współpracuje Ministerstwo Finansów, Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz Polska Organizacja Turystyczna.

⦁ 90 proc. wartości bonu turystycznego ma być finansowane z budżetu państwa. Pozostałą kwotę ma pokrywać ze środków własnych pracodawca.

⦁ warunkiem skorzystania bonu turystycznego ma być zatrudnienie na podstawie umowy o pracę oraz pensja nieprzekraczająca przeciętnego wynagrodzenia w 2020 roku (5200 zł brutto), bez względu na to, jaka jest ogólna sytuacja finansowa danej osoby lub rodziny, czy np. małżonek/partner/partnerka zarabia więcej itp.

⦁ bony wakacyjne mają być wypłacane najprawdopodobniej na imienną kartę elektroniczną pre-paid, którą będzie można posługiwać się w ośrodkach posiadających terminale płatnicze.

⦁ wartość projektu w 2020 roku szacuje się na około 7 mld zł (w kolejnych latach udział budżetu państwa ma się stopniowo zmniejszać).

⦁ bony turystyczne 1000 plus mają być nieopodatkowane i będzie można je dostawać raz na rok (program ma być wieloletni).

⦁ każdy bon będzie można zrealizować w ciągu 2 lat od momentu jego przyznania.

Według informacji, które zostały przedstawione do tej pory, bony urlopowe będzie można wykorzystać na opłatę takich usług jak:

⦁ noclegi i pobyt w hotelach, pensjonatach itp.

⦁ dodatkowe atrakcje oferowane przez dane ośrodki (wycieczki krajoznawcze, spływy kajakowe itp.).

⦁ korzystanie z lokalnych przewodników.

⦁ wizyty w muzeach, lokalnych atrakcjach, obiektach turystycznych itp.

Nieoczekiwana zmiana narracji. Bon turystyczny spotyka się z krytyką

Piotr Müller, rzecznik rządu, goszcząc w Radiu Plus, nieoczekiwanie stwierdził jednak, że wprowadzenie tej formy wsparcia sektora turystycznego nie jest przesądzone.

- W środowisku związanym z turystyką spotkaliśmy się z krytycznymi głosami na temat tej koncepcji. Ponieważ ta pomoc mogłaby trafiać do podmiotów, które ucierpiały mniej lub bardziej. Na naszym biurku są teraz propozycje, które miałyby być bardziej celowanymi propozycjami dla różnych firm i branż, które najbardziej ucierpiały. Taka pomoc może być bardziej efektywna - stwierdził.

Bon turystyczny jednak nie dla Kowalskiego? Rzecznik rządu wyjaśnia

Müller zaznaczył, że ostateczne decyzje dotyczące projektu jeszcze nie zapadły. - Nie chciałbym jeszcze tego rozstrzygać, ale faktycznie pojawiają się argumenty, które pokazują, że pomoc kierowana do tych, którzy najbardziej ucierpieli, może być bardziej efektywna - stwierdził.

Jadwiga Emilewicz o bonie turystycznym: Mógłby być trwałym rozwiązaniem

Minister Jadwiga Emilewicz, ministra rozwoju i wicepremierka, goszcząc w programie "Studio Biznes" przyznała, że koncepcja nowego rządowego projektu jest gotowa, a teraz jedynie trwają odpowiednie obliczenia.

- Chcielibyśmy zaproponować bon, który z jednej strony łagodziłby skutki pandemii, a z drugiej strony mógłby być trwałym rozwiązaniem. Tego typu rozwiązania znane są kilku państwach członkowskich, służą temu, by promować lokalną turystykę - mówiła.

"Precyzyjne przepisy, są w przygotowaniu". Bon turystyczny miał być zaprezentowany "na dniach"

Andrzej Gut-Mostowy, wiceszef resortu, w rozmowie z Łukaszem Kijkiem, redaktorem naczelnym serwisów informacyjnych Gazeta.pl, zdradził, że bon będzie miał postać karty płatniczej. - Będzie możliwy do wykorzystania w ramach rodziny. Czyli na pewno współmałżonek, dzieci, będą mogły wykorzystać ten bon turystyczny - wyjaśnił minister, dodając, że bonu nie będzie można odsprzedać.

- Mam nadzieję, że w najbliższych dniach będzie prezentacja tego projektu. Wszystkie założenia, o których mówiliśmy, ale już nawet precyzyjne przepisy, są w przygotowaniu - stwierdził Gut-Mostow w połowie maja.

Duda chce, aby bony turystyczne zostały wprowadzone przed wyborami

Czy wprowadzenie bonu się opóźni? Deklaracje rzecznika rządu pozwalają sądzić, że w obozie władzy nie ma jednolitego stanowiska w tej kwestii. Tymczasem prezydent Andrzej Duda chce, aby bony turystyczne zostały wprowadzone przed wyborami prezydenckimi. Potwierdził to w rozmowie z Wirtualną Polską szef jego kampanii Adam Bielan.

Bon 500 plus hamuje turystykę. Klienci na niego czekają i nie rezerwują wczasów

Bon 500 plus ogłosił w swojej kampanii wyborczej prezydent Andrzej Duda. We wcześniejszej wersji miał to być bon 1000 plus, ale okazał się zbyt kosztowny. W najnowszej formie bon będzie dostępny tylko dla rodzin, które pobierają 500 plus na swoje dzieci. Oficjalnym głównym celem jest wsparcie rodzin, choć na początku była nim turystyka. Firmy z tego sektora są jedynymi z najbardziej poszkodowanych przez pandemię.

Kłopot w tym, że wciąż nie wiadomo, kiedy dokładnie bon turystyczny 500 plus miałby wejść w życie. Politycy mówią o końcu lipca. Ale trudno planować wakacje, bo ustawa o bonie jeszcze nie została przegłosowana. Właśnie wróciła do Sejmu po poprawkach senackich, kolejne głosowanie będzie za dwa tygodnie.

Na kiedy hotel?

Tymczasem rodziny, które chcą skorzystać z bonu, wolą na niego poczekać i nie rezerwują jeszcze wakacji. Jeśli wyjazd zaplanują bowiem za wcześnie, nie będą mogły nim zapłacić. Bon nie działa też wstecz, więc zwrotów nie będzie.

Nie pomaga, że na początek wystarczy wpłacić zaliczkę, a resztę kwoty rozliczyć bonem - jeśli wejdzie on w życie z większym opóźnieniem i już po zaplanowanym wyjeździe, to przepadnie. Klienci wstrzymują się zarówno z decyzjami o rezerwacji wczasów, jak i z rezerwacjami hotelowymi.

- Cały problem w tym, że nie wiadomo, od kiedy bon będzie działać. Dla niektórych turystów jest on kluczowy w decyzji o wyjeździe i są teraz w zawieszeniu. Dla firm turystycznych to teraz dodatkowy hamulec - mówi nam jeden z przedstawicieli branży turystycznej.

Nie wiadomo też jeszcze, gdzie będzie można korzystać z bonu. Lista firm czy podmiotów, które będą mogły realizować płatności w takiej formie, będzie opublikowana na stronie internetowej Polskiej Organizacji Turystycznej. Te podmioty będą musiały najpierw się zarejestrować w systemie prowadzonym przez ZUS.

Czekanie na ustawę

Ale na listę tych podmiotów trzeba będzie poczekać, bo one nawet nie zaczęły się jeszcze rejestrować. Trzeba czekać, aż wejdzie w życie ustawa o polskim bonie turystycznym. Dopiero wtedy będzie ustalona data dla rejestrowania firm, które będą się mogły zgłaszać aż do końca trwania programu.

Dobra wiadomość jest taka, że z wykorzystaniem bonu nie trzeba się spieszyć. Będzie on ważny do końca marca 2022 r.

Za pomocą bonu będzie można płacić za pobyt dziecka w hotelu, kwaterze prywatnej czy w gospodarstwie agroturystycznym, a także za obozy, kolonie czy wczasy organizowane na terenie Polski.

Do tego bon będzie mógł być akceptowany na przykład przez organizatorów spływów kajakowych, właścicieli ośrodków kolonijnych czy w obiektach turystycznych, takich jak parki rozrywki. Warunek? Muszą się one zaliczać do grupy przedsiębiorców turystycznych lub organizacji pożytku publicznego realizujących usługi hotelarskie lub imprezy turystyczne
https://wyborcza.pl/7,155287,26106896,bon-500-plus-hamuje-turystyke-klienci-na-niego-czekaja-i-nie.html

Na razie z informacji, które widziałem, wygląda na to, że bon zrealizować będzie można wyłącznie na zorganizowane pakiety dla dzieci oraz noclegi, lecz również wyłącznie dla dzieci. Czyli, dorośli za nocleg płacą za siebie, a bon idzie tylko na dziecko.

Wystarczy faktura na dziecko... Trzeba ruszyć wyobraźnią

Czy jeżeli "zrobię się" na 17-tkę, a przyjadę do ciebie tylko z mężem, to będę mogła wykorzystać bon

Nawet nie wiesz w jak wielu miejscach skorzystasz z bonu turystycznego. Rejestr zaskakuje

Polski Bon Turystyczny można zrealizować na wypoczynek dziecka w miejscach, bardzo szczegółowo opisanych przez rząd, który zaznaczał, że wszelkie formy wyłudzeń będą surowo karane. Okazuje się jednak, że na liście podmiotów z branży turystycznej widnieją podmioty, które oferują sprzedaż materiałów budowlanych lub usługi medycyny estetycznej.

Bon Turystyczny spieniężysz w sklepie mięsnym

Portal money.pl dotarł do informacji, według których podmioty, które widnieją na liście uczestniczących w programie, często rozmijają się z tym co powszechnie rozumiemy przez “turystykę”. Jedna z czytelniczek, Pani Weronika postanowiła przejrzeć wakacyjną w Poznaniu: “Z ciekawości sprawdziłam, gdzie można wykorzystać bon turystyczny w Poznaniu. Chciałam dobrać dla syna jeszcze jakieś półkolonie w sierpniu. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że mogę je wykorzystać w firmach takich jak: "Sklep mięsny Iwona Kaliszewska O.W. Sosna Podróże na Emeryturze", "Handel Usługi Jacek Filipiak Estetiq", "Butrans – Poznań Materiały budowlane sp. z o.o." albo "Bro-Ecobronisław Kulesza", czyli usługi konsultingowe”.

To wzbudziło szereg wątpliwości u internautki. W końcu ideą, która szła za wprowadzeniem bonów, była pomoc polskim rodzinom w czasie kryzysu, aby ich dzieci mogły wypocząć w czasie wakacji. Redaktorzy postanowili zadzwonić do jednej z firm, które wzbudziły wątpliwości. Przedsiębiorstwo, które widnieje na liście jako hurtownia materiałów budowlanych, rzeczywiście prowadzi działalność turystyczną. Właściciel oferuje wynajem 13 domków letniskowych w ośrodku nad morzem.

Dalsze dociekania wykazały mankamenty dostępnego dla rodziców spisu podmiotów biorących udział w programie. Portal nazwał rejestr “nieczytelnym” i zdaje się miał rację, ponieważ za jego pośrednictwem nie da się dowiedzieć, co stoi za tajemniczymi nazwami przedsiębiorstw. Winny temu wszystkiemu jest sposób przedstawiania informacji. Zamiast strony internetowej, odsyłającej do konkretnej oferty, widzimy nic nikomu niemówiącą nazwę przedsiębiorstwa, jak np. warszawskie: AGENCJA ROZWOJU PRZEMYSŁU S.A., ŚREDNIAWA CONSULTING MAREK ŚREDNIAWA, czy POLISH BUSINESS PROMOTION SP. Z. Co ciekawe na liście znalazło się także przedsiębiorstwo, które oferuje usługi ochroniarskie Jarosławowi Kaczyńskiemu: GROM GROUP SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ.

Grzegorz Cendrowski, rzecznik Polskiej Organizacji Turystycznej jest zdania, że nazwy firm w spisie nie powinny nas w żaden sposób dziwić: “Zgodnie z prawem polscy przedsiębiorcy prowadzą często wielobranżową działalność, w tym działalność w sektorze turystycznym. Nie ma żadnych przeszkód aby przedsiębiorca jednocześnie prowadził restaurację, stację benzynową i obiekt hotelarski. Nazwy przedsiębiorstw wybierają sami przedsiębiorcy i czasami mogą one nie odzwierciedlać działalności turystycznej, którą prowadzą i którą zadeklarowali przy rejestracji (pod odpowiedzialnością karną). Lista prowadzona przez POT zawiera wyłącznie nazwy przedsiębiorstw”.

Podobnego zdania jest rzecznik ZUS, Paweł Żebrowski: “Może się zdarzyć, że jedna firma świadczy różne usługi. To specyfika polskiego rynku, który działa w ten sposób od lat. Wszystkie firmy są jednak weryfikowane pod kątem świadczonych usług. Tym zadaniem zajmuje Polska Organizacja Turystyczna. Dla nas wszystkich najważniejsze jest, aby jak najwięcej firm zgłaszało się do programu. Dzięki temu z bonu turystycznego będzie można skorzystać we wszystkich zakątkach Polski. Nie tylko w Sopocie i Zakopanem, lecz także np. Hajnówce, Kadzidle czy Bolesławcu”.
https://www.biznesinfo.pl/bon-turustyczny-010820-ks-zus