@becek
dwa razy w Kostaryce to nie jest powalająca ilość, aby mieć pewność że zostanie poproszony o bilet wyjazdowy. Za każdym razem przekraczałeś granicę lądową, posiadałeś bilet na dalszą podróż i zostałeś poproszony o okazanie? Jeżeli tak, to faktycznie musisz mieć pecha albo wyglądasz jak nikaraguański bandyta, lepiej z Tobą w taką podróż się nie wybierać.
Jak pisałem, prawo jest takie, że trzeba mieć i trzeba mieć taką świadomość, jednak najczęściej biali turyści przejeżdzają bez problemu. Szczególnie jeżeli nie rzucasz się niepotrzebnie w oczy i nie robisz na granicy głupich rzeczy. Jeżeli trafi się na zły dzień celnika to oczywiście będzie miał pełne prawo, aby wyegzekwować ten wymóg - podałem możliwe rozwiązania tej sytuacji. To jest AmCen, tam dużą rolę gra również wymuszanie łapówek, szczególnie na granicy, nie namawiam do płacenia ale warto wiedzieć jak funkcjonuje tamten świat. Nikt nie napisze, że na 100% nie zostanie poproszony o okazanie biletu, jednak rozwiązań z sytuacji jest kilka, niekoniecznie trzeba od razu utrudniać sobie życie.
Opisałem jedną ze swoch podróży do Kostaryki, wleciałem z całą rodziną do San Jose bez biletu powrotnego, gdzie linia lotnicza przed wpuszczeniem na pokład odpowiada za obowiązek sprawdzenia i posiadania biletu powrotnego, myślisz że gdyby ten przepis był tak rygorystycznie egzekwowany to udałoby mi się to? Spróbuj wlecieć na teren US bez wizy, AmCen to inny świat. |
Generalnie to Am Cen, easy, relax and enjoy. 
