Fly4free.pl

Jak jest z bezpieczenstwem w najwiekszych miastach: Salvador, Sao Paulo, Rio? Jedziemy we 2 dziewczyny, nie zamierzamy zapuszczac sie w rejony faveli, ale co np z wieczornymi powrotami do hotelu? Nie wiem czy lokalni czasem troche nie demonizuja, bo wiadomo ze turysci zdarzaja sie rozni, ale czy przy zachowaniu rozsadku i podstawowych zasad bezpieczenstwa typu: nie wymachiwac aparatem i najnowszym iPhonem mimo wszystko mozna spotkac sie z jakimis masowymi atakami? Dostalam maila od wlascicielki mieszkania w Salvadorze, ze o godz 23 wszyscy sa juz pijani i na dragach i generalnie to przyjazdo tej porze z lotniska z walizkami do hotelu to misja samobojcza.
I jeszcze jedno, jak jest z taksowkami, mozna bez problemu lapac na ulicy?
Z gory dzieki!

_________________

Iphone to tylko przyklad na idiotyczne zachowanie turystow Chodzilo mi o to czy nie prowokujac nikogo zachowaniem, bedac ostroznym i nie noszac przy sobie nic wartosciowego, nadal bedzie istnialo ryzyko "ataku" duzo wieksze niz w innych duzych miastach?
A co do konkretow, pytanie do znajacych dosc dobrze Salvador: przylatujemy ok 21.00. Odebranie bagazu +-0.5h. Pierwotny plan byl taki aby jechac autobusem do Campo Grande a stamtad zlapac taksowke i podjechac pod hotel. Czy to rzeczywiscie jak zabawa w rosyjska ruletke? Inna opcja to tylko taksowka z samego lotniska, jak w kazdym kraju to dosc droga zabawa, pytanie czy to konieczne?

_________________

Dziewczyny lecace do Salvadoru, nie dajcie sie zwariowac. Moja siostra mieszka od 2 lat w salvadorze i mowi ze te opinie o niebezpieczenstwie to gruba przesada. Regularnie wychodza wieczorami, wracaja po nocy i do tej pory raz zatrzymalo ich jakis dwoch chlopaczkow, wzieli telefony i tyle. Jak sie zachowujesz rozsadnie i nie nosisz wpomnianego najnowszego ipoda na wierzchu, a najlepiej w ogole zostawic w hotelu, a przy sobie tylko jakas mala kase, to jest ok. Taksowke mozna wziac spod lotniska i dojechac sobie do hotelu, taksowki sa tanie. A tak samo niebezpiecznie bywa i w polsce jak sie wraca sobotnia noca wsrod tlumu nachlanych zabawowiczow. Milej wycieczki!

cześć, dziewczyny, wiec właśnie jestem ta siostra, i mieszkam tu od 2 lat. Ogólnie strasznie mnie wkurza to dziwne nakręcanie i przesadzanie. Ani mi, ani innym moim znajomym obcokrajowcom  tu mieszkającym ani setkom już odwiedzin,  ani tysiącom spotkanych "backpacker", nic się tu nigdy  nie przydarzyło! Siostra mojego chłopaka i jej koleżanką spały pod namiotem! Chodzę wszędzie, wracam w nocy dopóki jeżdżą autobusy autobusem, z lotniska biorę regularnie albo autobus  (jeżdżą chyba do 22.00) albo jakiegoś prywatnego taksówkarza który mnie dowozi do miasta  za 40 RS (oficjalni taksówkarze to już w ogóle zupełnie nie problem, trzeba poprosić żeby jechał z licznikiem lub ugadać się z góry o cenę, ale do Pelurinho z licznikiem będzie ok 80 RS) w tych "strasznych favelach" mieszka mnóstwo moich znajomych i studentów, na małych nie turystycznych plażach są przede wszystkim rodziny, dzieciaki i bardzo otwarci sympatyczni ludzie. Sa oczyścicie regiony w które nie znając otoczenia nie powinno się zapuszczać, ale to już nawet zdrowy rozsadek podpowiada gdzie. Po prostu jak będziecie wychodziły w nocy to kasa czy karta w stanik, jakiś stary telefon i jak chcecie rzeczywiste się ubezpieczyć to wracajcie taksówką. Polecam w soboty MAM od 18.00! To tyle. Ah , jeszcze chciałam dodać ze do tej pory zostałam okradziona również 3 razy w Europie:  raz w Polsce, raz  w Grecji i raz w Niemczech, wiec może  jednak ta Europa strasznie niebezpieczna jest?

a w jakiej części miasta jest wasz hotel?
ja wam polecam jak chcecie zaoszczędzić kasy, dojechać autobusem do Praça da Sé , a stamtąd to już 5 min spacerkiem do Pelourinho (centrum historyczne miasta). O tej porze powinno byc jeszcze bezpiecznie i z torbami, zresztą w Pelourinho jest mnóstwo policji właśnie ze względu na turystów. Inna możliwość to sie przesiasc w Proto do Barra lub rzeczywiście do Campo Grande i przed Teatro Castro Alves stoją zawsze taksówki, w zaleznosci gdzie jest wasz Hostel (z campo grande do Pelourinho tez będzie jakieś 30 RS). Jeszcze możecie zagadać w samolocie z jakąś inna parka, czy nie chcą się zrzucić na taxi. Poza tym wiele hosteli ma w usłudze odbiór z lotniska, trzeba dopytać. Przed lotniskiem, jak wyjdziecie, po prawej stronie po drugej stronie ulicy, jest przystanek i tam zatrzymuje się taki czerwony autobus pomalowany na bokach na kolorowo, on jedzie przez najważniejsze turystyczne cele jak Rio Vermelho, Barra, Campo Grande do Praça da Sé, czyli od Itapuã wzdłuż wybrzeza az pod stopy starego miasta i kosztuje 3 RS (kursuje co 15 min w dni powszednie, pierwszy o 5.20 ostatni o 23.00 w soboty i niedziele co 30 min, ostatni o 21.00) Poza tym za parkingiem lotniska jest przystanek autobusowy i tam jest ich więcej ale lepiej znać portugalski, zęby się dopytać który gdzie jedzie, bo nie ma tam zadnej rozpiski
super podrozy!

Kilka dni temu wrocilysmy z naszej wycieczki po Brazylii. Zyjemy, cale, zdrowe i kompletnie zakochane w tym kraju! Przez ponad 2 tyg podrozy bylysmy w Salvadorze, Recife (te 2 piersze w czasie karnawalu), Sao Paulo, Ubatubie, Paratach, Ihla Grande, Rio, znow w Salvadorze i na Morro de Sao Paulo.
Nie mialysmy zadnych nieprzyjemnych przygod, Brazylia jest wspanialym miejscem i przy zachowaniu minimum rozsadku nie jest grozniejsza niz metro w Paryzu (a moze nawet i mniej, bo w duzych miastach policja jest na kazdym kroku).
Jesli ktos mialby jakies pytania odnosnie tego raju na ziemi to chetnie odpowiem. Teraz czekam na kolejna promocje F4F, mam zamiar wrocic tam w listopadzie, Brazylia uzaleznia

_________________

Ktoś był? Może się wypowiedzieć na ten temat? Ilość złych informacji jest przerażająca... Proszę o porady, relacje...
Nie chce się bać zamiast cieszyć się przygodą życia..

_________________
Codzien­nie pat­rz na świat, jak­byś oglądał go po raz pierwszy.

Bylismy 2 razy, raz z malym >2 lata dzieckiem. W dzien w publicznych miejscahc (wszystkie przyplazowe dzielnice i plaze jest super!)
Wieczorem, tez wyglada ok ale podobno lepiej brac taxi, sami sie wloczylismy ale moze mielismy szczescie albo wygladalismy na niewartych obrabowania.

Baw sie dobrze, pamietaj ze pisza tylko ci ludzie co nie byli albo cos sie stalo, a jest tam miliony ludzi rocznie! a ci nie pisza

pozdr
Pawel

Jak się dowiedzą za jaką kasę tam przylecieliśmy to od razu im się odechce nas okradać :D

_________________

W Rio bylem juz 3 krotnie i wybieram sie po raz 4 w tym roku. To co czytasz, te negatywne opinie na temat bezpieczenstwa sa prawda. Ilosc broni na ulicy jest porazajaca. Bezpiecznie nie jest nigdzie, choc na Zona Sul (Copacabana, Ipanema, Leblon, Leme) oprocz normalnej policji jest jeszcze policja turystyczna, ktora nie nosi uniformow. Jej obecnosc zwieksza odrobine bezpieczenstwo, ale kieszonkowcy, rabusie itp zdaja sobie sprawe z tego, ze to wlasnie tam jest najwiecej turystow ze Stanow badz Europy, co sprawia, ze specjalnie targetuja tamte strony. W Rio kazdy bialy jest turysta, a kazdy turysta ma pieniadze, aparat i inne wartosciowe rzeczy... To jest czlowiek, ktory "nie jest stad" i wzbudza zainteresowanie. Favele sa wszechobecne, jedynym zalecanym srodkiem transportu jest metro, aczkolwiek sa tylko 2 linie. Ja zawsze odwiedzam znajomych, ktorzy mieszkaja w polnocno-zachodniej czesci Rio (Engenho Novo), jeszcze kawałek drogi za Maracana - kazda podroz na Copacabane to okolo 2-3 godziny w autobusie, 2-3 przesiadki, a wiekszosc przystankow nie jest w zaden sposob oznaczona. Kierowcy nie respektuja pasow, badz swiatel. Dodatkowo kierowcy autobusow nie pracuja po 8 godzin dziennie, lecz maja do wykonania np 4 kursy w obie strony i koncza zmiane - z tego powodu osiagaja predkosci rzedu 70-80 km/h na drogach, a o wypadek nie trudno. Wielu uwaza Rio za raj, ale tak nie jest - jesli ktos chce czuc sie bezpiecznie, Brazylia, a zwlaszcza Rio nie jest wlasciwym miejscem. Jesli jednak wyjazd jest nieunikniony, a bilet byl zakupiony z mysla o wypoczynku, polecam wybrac sie do Ilha Grande, Paraty czy Buzios - ktore sa polozone nieopodal. Jest bezpieczniej, spokojniej, a i plaze bardziej "rajskie"

_________________

Nie bylam w Rio wiec sie nie wypowiem chyba jak wroce a lece w pazdzierniku ale bylam w zeszlym roku w Peru i to z dzieckiem. Ilosc negatywnych opinii w sensie bezpieczenstwa rowniez mnie przerazala. Wiele osob opisywalo jak zotalo okradzionych, napadnietych i oszukanych. Pamietam jak przed wylotem mialam sen jak nas zlodzieje gonia juz na schodach od samolotu NIC takiego sie nie stalo, wrecz przeciwnie: wspaniali, zyczliwi, pomocni ludzie, nikt nas nie oszukal nawet na sola. Pewnie, ze nie lazilismy po nocach czy podejrzanych dzielnicach ale lustrzanke nosilam na szyji a kase w torbie i w protfelu a nie zaszyta w staniku

Mam wachania:] raz się cieszę raz jestem przerażony... nie mogę tego dać po sobie poznać bo moja połówka nie pojedzie jak zobaczy, że się obawiam... czytając zagraniczne fora, nie widzę aktów przemocy, tylko same napady na tle rabunkowym.. To jest pocieszające:] Ale sam trip jest nie lada wyzwaniem:]

_________________
Codzien­nie pat­rz na świat, jak­byś oglądał go po raz pierwszy.

Tutaj ciekawy "artykuł" mieszkańca Brazylii o swoim kraju:
http://imgur.com/a/8pAeh/noscript

Odnosi się do mistrzostw świata w piłce nożnej ale ogólne wrażenie o tym kraju można poznać.

A ze swojej strony polecam bardzo dobry film:
http://www.filmweb.pl/Miasto.Boga

_________________
http://kliperjk.geoblog.pl/podroze

Spoko film o policji w Rio to też Elitarni. Jakkolwiek nie jest to dokument, a fabularna sensacja

Elitarni 2 tez fajni w faveli nie byłam, przed wyjazdem też byłam lekko przerażona, ale myślę, że nie ma się czego bać. Jeśli nie prowokujemy, to nie grozi nam żadne niebezpieczeństwo.

_________________

Może przejaskrawiony jest, aby nie zanudzić widza, ale idąc za wikipedią:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Miasto_Boga
"Miasto Boga (tyt. oryginalny Cidade de Deus, znany także jako City of God) – film z 2002 w reżyserii Fernando Meirellesa i Kátii Lund, zrealizowany na podstawie powieści Paulo Linsa o tym samym tytule. Film jest oparty na faktach."

_________________
http://kliperjk.geoblog.pl/podroze

Tylko film oparty na faktach, a dokument to dwie różne rzeczy Taki mały OT

_________________

napewno duzo zalezy od miejsca ale sporo tez od czasu, okolicznosci itd. Nie mozna uogolniac tematu a zawsze znajda sie ludzie ktorzy maja dobre wspomnienia i opnie jak najlepsza a inni o tym samym miejscu mowia wrecz odwrotnie.

Korzystając z agencji, można znaleźć przewodnika (mieszkańca Faveli) który za opłatą oprowadzi nas po Faveli, teoretycznie gwarantując przy tym bezpieczeństwo. Ja wybrałem się do Rocinha i Villas Canoas. Pozwolilem sobie zamieścić parę zdjęć:
Z tego co pamiętam płaciłem około 80 Reais w 2012.

_________________

http://www.wykop.pl/ramka/1918990/porad ... -brazylie/

a tu bardzo ciekawy wywiad z Polakiem mieszkającym w Rio;
http://www.wykop.pl/link/994381/ama-rio ... -brazylia/