W Rio bylem juz 3 krotnie i wybieram sie po raz 4 w tym roku. To co czytasz, te negatywne opinie na temat bezpieczenstwa sa prawda. Ilosc broni na ulicy jest porazajaca. Bezpiecznie nie jest nigdzie, choc na Zona Sul (Copacabana, Ipanema, Leblon, Leme) oprocz normalnej policji jest jeszcze policja turystyczna, ktora nie nosi uniformow. Jej obecnosc zwieksza odrobine bezpieczenstwo, ale kieszonkowcy, rabusie itp zdaja sobie sprawe z tego, ze to wlasnie tam jest najwiecej turystow ze Stanow badz Europy, co sprawia, ze specjalnie targetuja tamte strony. W Rio kazdy bialy jest turysta, a kazdy turysta ma pieniadze, aparat i inne wartosciowe rzeczy... To jest czlowiek, ktory "nie jest stad" i wzbudza zainteresowanie. Favele sa wszechobecne, jedynym zalecanym srodkiem transportu jest metro, aczkolwiek sa tylko 2 linie. Ja zawsze odwiedzam znajomych, ktorzy mieszkaja w polnocno-zachodniej czesci Rio (Engenho Novo), jeszcze kawałek drogi za Maracana - kazda podroz na Copacabane to okolo 2-3 godziny w autobusie, 2-3 przesiadki, a wiekszosc przystankow nie jest w zaden sposob oznaczona. Kierowcy nie respektuja pasow, badz swiatel. Dodatkowo kierowcy autobusow nie pracuja po 8 godzin dziennie, lecz maja do wykonania np 4 kursy w obie strony i koncza zmiane - z tego powodu osiagaja predkosci rzedu 70-80 km/h na drogach, a o wypadek nie trudno. Wielu uwaza Rio za raj, ale tak nie jest - jesli ktos chce czuc sie bezpiecznie, Brazylia, a zwlaszcza Rio nie jest wlasciwym miejscem. Jesli jednak wyjazd jest nieunikniony, a bilet byl zakupiony z mysla o wypoczynku, polecam wybrac sie do Ilha Grande, Paraty czy Buzios - ktore sa polozone nieopodal. Jest bezpieczniej, spokojniej, a i plaze bardziej "rajskie" |
mimo wszystko mozna spotkac sie z jakimis masowymi atakami? Dostalam maila od wlascicielki mieszkania w Salvadorze, ze o godz 23 wszyscy sa juz pijani i na dragach i generalnie to przyjazdo tej porze z lotniska z walizkami do hotelu to misja samobojcza. 