Fly4free.pl

Mieszkam obecnie w Monachium i zaplanowałem tygodniowy wyjazd (w następny tydzień) do północnych Włoch. Czy ogarnę w tydzień tyle miejsc?
Z racji tego że mieszkam blisko Alp i co weekend gdzieś w górach jestem, nie chcę oglądać za bardzo włoskich gór, za to marzy mi się zjawić się nad morzem. Dlatego chciałbym w miarę jak najszybciej przebić się przez Austrię i włoskie Alpy od razu gdzieś nad morze lub widokowe miejsca typu Toskania, niekoniecznie do Wenecji.
Czy ogarnę taki plan podróży:
Dzień I wyjazd z Monachium nad okolice Jeziora Como (~6 godzin jazdy). Zwiedzanie jeziora wieczorem i dzień II - następnego dnia.
W dniu II wieczorem przejazd znad Como w okolice Genui/Portofino.
Dzień III i IV - zwiedzanie Portofino, Sestri Levante oraz miejscowości od Levanto poprzez wszystkie w ramach Cinque Terre po Portovenere. Spacery (bez wchodzenia na dłuższe szlaki), odpoczynek, zdjęcia itp.
Dzień V i VI chciałbym spędzić gdzieś w okolicach północnej Toskanii, wraz z wizytą we Florencji
W VII dniu będę jechał do Monachium, być może uda się postój lub przejazd okolicy jeziora Garda
1. Czy taki plan wydaje się wykonalny i sensowny?
2. Czy "przegapiam" w planie jakieś oczywiste atrakcje Włoch? Dodam, że plan nie zawiera postojów:
- w okolicy Bolzano przez który i tak będę jechał (Trydent, widoki na Dolomity i spacery - bo to mam dość blisko z domu i planuję odrębny krótszy wypad na weekend)
- w Wenecji (już raczej nie będę miał czasu a tam też mogę na 2-3 dni podjechać z Monachium)
- w Mediolanie - bo byłem dwa razy więc jeśli zajadę to tylko przy okazji noclegu między Como a CinqueTerre
3. Czy powinienem obawiać się zachowań takich jak obtłuczenia samochodów na parkingach (bo Włosi parkują "na zderzak" - tylko liczę że na północy Włoch jest to bardziej cywilizowane?) albo włamań do auta bo ma turystyczne, niemieckie tablice rejestracyjne?
4. Czy jadąc autem - czyli nie będąc skazanym na noclegi w miejscach docelowych - mogę zakładać szukanie noclegu z dnia na dzień? Czy w tych rejonach Włoch (a jeszcze jest to sierpień więc sezon) mogę narazić się na sytuację, że nad Como, Cinque Terre czy koło Florencji po prostu nie będzie wolnych noclegów (a jedziemy w 4 osoby więc 2 pokoje potrzebne) - wiadomo, że wygodniej jest jechać i z dnia na dzień decydować, w zależności od atrakcji i zmęczenia jazdą, "gdzie nocujemy jutro" ale może to błąd nie mieć rezerwacji w tym kraju w sezonie?

Patrząc na ogromną ilość przepięknych miejsc w Ligurii i Toskanii może być ciężko je wszystkie tak "obskoczyć".

Trzeba też wziąć pod uwagę spore korki, które już przed pandemią stanowiły problem w Ligurii, a teraz są ponoć jeszcze większe. Więcej w artykule poniżej:

https://turystyka.wp.pl/wlochy-za-duzo- ... 672529568a

_________________

Przy tym planie odpuściłabym Toskanię i Florencję, jeżeli chcesz mieć czas na jakikolwiek odpoczynek Bo 3 i 4 dnia to będzie raczej jazda i zwiedzanie od rana do wieczora. Plus na Cinque Terre raczej powinniście przesiąść się na pociąg - to też trzeba uwzględnić w czasie (jeżeli chcecie na spokojnie odwiedzić wszystkie 5 miasteczek, to zejdzie minimum 5-6 godzin). Więc piąty dzień proponuję przeznaczyć na odpoczynek gdzieś na wybrzeżu między La Spezią a Viareggio, a na zakończenie zrobić w jeden dzień Lukkę i Pizę.

_________________
Metia jest kobietą, powtarzam, metia jest kobietą.