Poniżej garść informacji dotyczących Benalmádena:
- dojazd z lotniska kolejką C-1, kierunek Fuengirola, wysiadamy w Arroyo de la Miel. Nie trzeba kupować biletu, wystarczy odbić kartę na wejściu i wyjściu, system pobierze odpowiednią opłatę, w moim przypadku 2,05€
- używam Revoluta, ATM Caja sur nie pobiera prowizji.
- po mieście jeżdżą autobusy miejskie, płatność tylko gotówką. Z centrum do Benalmádena Pueblo 1,55€. Zrobiłem fotki rozkładów, ale ich nie wrzucam, autobusy jeżdżą jak im się podoba.
- mieszkam Pueblo i to był strzał w dziesiątkę, jest to piękna, historyczna dzielnica miasta. Cudowne kamienice, uliczki w których można uciec od zgiełku. W mieście są dyskonty spożywcze, restauracje. Aktualnie trwają przygotowania do święta (chyba tego 15 sierpnia, nie jestem na Ty z religią więc nie znam jego nazwy), także całe miasto jest przyozdabiane. Zdaje sie, że religia jest ważna wśród mieszkańców, bo na każdym kroku można spotkać wizerunki świętych. Do najbliższej plaży jest 2,5 km., można podjechać autobusem.
- plaże w mieście nie są spektakularne. Jeżeli ktoś jest przyzwyczajony do widoku plaż z wysp kanaryjskich, to musi przymknąć oko
na plaży można wynająć leżaki lub schować się pod palmami, których jest kilka. - zakupy robię w Mercadona, nie przeliczam kwot, ale ceny nie odbiegają od tych w Polsce. Tak z pamięci to mała puszka piwa od 33 centów, duża puszka od 66 centów (przy zakupie 3). Chipsy od 1,5€ za dużą paczkę, pomidory 1,20€.. Owoce są obłędne, szczególnie brzoskwinie. Polecane restauracje opiszę w innym wątku.
- dzielnica Pueblo jest usytowana na wzgórzu, dla aktywnych osób jest to atut. Spacer do centrum i z powrotem daje niezły wycisk, szczególnie w upale. Po drodze można spotkać plantacje awokado
Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka
, ale małe dzieci czy osoby z ograniczeniami ruchowymi mogą nie być szczęśliwe.
