Tak! Jest mnóstwo marszrutek (małych busików), które dojeżdżają do centrum z różnych dzielnic Bejrutu i pobliskich miasteczek. Kosztują przeważnie ok. 1500 - 2500 LBP.
Ciężko jest określić co jeździ dokąd
wszystko jest bowiem zapisane w arabskim alfabecie, a rozkład jazdy zdaje się być często umownym systemem przekazywanym kolejnym pokoleniom drogą ustną Trzeba pytać. Jeśli nasz rozmówca akurat po angielsku nie mówi, to na migi Najlepiej mieć jakąś mapę. Papierową albo na telefonie. I pokazywać na mapie gdzie chcemy się dostać. Aaaaa, no i najważniejsze. Transport publiczny to transport dla lokalnych nie dla turystów
Więc niekoniecznie dojedziemy nim do atrakcji turystycznych. Centrum miasta w pojęciu lokalnym to okolice ronda Daoura w części Borj Hammoud. Stamtąd odjeżdża masa marszrutek do wszelakich miejsc. To są okolice ormiańskiej dzielnicy. Tam znajdziemy lokalne, klimatyczne (w klimacie arabskim) knajpki, sklepy z lokalnymi produktami, kebaby, etc. Tam spotkamy mnóstwo prawdziwych libańczyków, wypijemy pyszną kawę za 1000 LBP 
tam możemy iść do knajpy z piwem za 2000 LBP i shishą za 6500 LBP 
Niebo! Ja spędziłem tam dwa wieczory i było świenie! Nie wiem niestety czy stamtąd dojedziemy do centrum turystycznego. Ale na pewno należy pytać. Pewnie coś tam jedzie.
