Beglik Tash to prehistoryczne sanktuarium nazywane również bułgarskim Stonehenge. Skały jak skały - są w porządku, choć w dobrej pogodzie miejsce odwiedzają całe tabuny wycieczek szkolnych i lokalnych turystów. Jednak prawdziwym skarbem, niedaleko tego miejsca, są przecudne formacje skalne o które rozbijają się fale Morza Czarnego.
Aby tam dotrzeć kierujcie się głównym szlakiem, w stronę morza. Szlak zaczyna się na lewo od skały nr 11 (jednej z ostatnich). Dalej ok. 1,5 km krętymi ścieżkami, aż do momentu w którym trzeba zdecydować się na przełamanie i przejście przez las (ok. 300m.). Mam nadzieję, że mapa rozjaśnia sytuację.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Mapa
droga.jpg [ 617.37 KiB | Obejrzany 8001 razy ]
droga.jpg [ 617.37 KiB | Obejrzany 8001 razy ]
O samym miejscu nie będę się rozpisywał, bo jest to jedna z rzeczy, którą trudno opisać słowami. I tak. Na żywo wygląda znacznie lepiej.
Załącznik:
Komentarz do pliku: foto1
DSC_0387.JPG [ 227.5 KiB | Obejrzany 8001 razy ]
DSC_0387.JPG [ 227.5 KiB | Obejrzany 8001 razy ]
Załącznik:
Komentarz do pliku: foto2
DSC_0388.JPG [ 208.22 KiB | Obejrzany 8001 razy ]
DSC_0388.JPG [ 208.22 KiB | Obejrzany 8001 razy ]
Bardzo żałuję, że nie znam podobnego miejsca w Polsce. Nie miałbym problemu, gdzie zabierać laski na pierwszą randkę
