Jeżeli nie potrzebujecie z powodów logistycznych zanocować gdzieś bardzo blisko dworca albo jesteście w stanie ogarnąć w newralgicznych i/lub skrajnych godzinach typu 5 rano czy 23 ok. 12-15-minutowy spacer to polecam nocleg u Angelici: https://www.airbnb.pl/users/show/425549717.
Wszystko jest nowe, dobrze urządzone i wyposażone (kuchnia - piekarnik, mikrofalówka, ekspres kapsułkowy, herbata czarna i ziołowa, woda do wzięcia chłodzi się w lodóweczce, oliwa czeka na polanie jej na pizzę czy chlebek; w salonie wygodna kanapa i netflix), łóżko jest duże i wygodne, pościel, ręczniki, przybory toaletowe i kosmetyki dobrej jakości, prysznic duży, oświetlenie przyjemne - no powiedziałbym, że standard 3, 4-gwiazdkowego hotelu), okna od dziedzińca, w okolicy wszystko czego potrzeba a nawet więcej (no, może poza dobrą lodziarnią - do tej trzeba podejść 8-10 min.  ), do tego śniadanie, ale oczywiście typowo włoskie - niczego Wam nie zabraknie.
Ale najlepsze jest to, że jak jedziecie w miesiącach zimniejszych, takich jak teraz i macie problem z powszechnie we Włoszech występującym brakiem komfortu termicznego na kwaterach to u Angelici znajdziecie pełen luksus - jest centralne ogrzewanie i wielkie grzejniki a nawet podłogówka w łazience i pokojach (chociaż jakoś trefnie założona, więc są fragmenty gdzie jej nie ma) . Dla nas było to wybawienie podczas ostatniego wyjazdu (początek grudnia), bo na poprzednich kwaterach po prostu zmarzliśmy (klimatyzator nastawiony na funkcję grzania jeszcze nigdy nie dał komfortu!). Było nam z tym grzaniem tak dobrze, że zdecydowaliśmy się zostać w Bari, w tym miejscu, na kolejne dwie noce i do Trani i Barletty podjeżdżać pociągiem. A, no i przedłużyłem pobyt już poza Airbnb oszczędzając 10 EUR/noc. 
Dokładna lokalizacja: https://www.google.com/maps/place/Via+Nicol%C3%B2+Putignani,+263,+70122+Bari+BA,+W%C5%82ochy/@41.1229985,16.8599026,17z/data=!3m1!4b1!4m5!3m4!1s0x1347e8f529d89ae7:0x65dac1daa6fcfbb!8m2!3d41.1229985!4d16.8620913 |
Nie mówiąc już o śniadadaniu które było w formie ciasteczka 5x5 cm 
Ponadto w nocy w soboty na niedziele było pełno, dziwnie agresywnych imigrantów że strach był wychylić nos za okno 