Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Autostop po Polsce
autostop-po-polsce,18,18377
Strona 1 z 1

Autor:  brigante32 [ 05 Wrz 2012 07:51 ]
Temat postu:  Re: Autostop po Polsce

Temat rzeka. Właśnie tydzień temu dostałem po ryju i skopa od czeskiej policji - oraz mandat 2 tys. koron - na siedem kilometrów przed końcem autostrady i granicą z Polską. Niewiele zabrakło, żeby dostać się bez problemu:(

A przygoda z prawdziwym stopem zaczęła się na studiach, kiedy w wakacje śmigałem na trasie Malbork - Łomża (circa 300 km) dość regularnie. Czyli najpierw był czynnik ekonomiczny i uczuciowy potem "miłość" do stopowania, choć po Polsce jeździłem mniej niż po Europie, czy Azji. W kraju polecam trasę Olsztyn - Mrągowo- Mikołajki - Ełk, bo to jedna z piękniejszych dróg w Polsce.

Dopiero co zrobiłem prawko, więc jeszcze nikogo nie brałem na stopa, ale będę brał, bo wiem, co to znaczy, gdy stoisz zdesperowany gdzieś na poboczu i nikt się nie zatrzymuje:)

A jeśli chodzi o ranking "światowy" to najprzyjemniej stopowało mi się w Rumunii, Gruzji, Białorusi i w Mołdawii. Najgorzej w Tadżykistanie (99 proc. kierowców chce kasę) i w Niemczech (mam stamtąd traumy w postaci kilkugodzinnego stania przy drodze). No i do negatywnego rankingu dorzucam teraz Czechy:(

Autor:  grzewor [ 05 Wrz 2012 08:10 ]
Temat postu:  Re: Autostop po Polsce

moja historia ze stopem zaczeła sie kiedy miałem 16-18 lat. Mieszkałem w Szczecinie i postanowilem pojechac w Bieszczady jak najtanszym kosztem. Wyszło ze najtaniej bedzie autostopem :)
był to poczatek lat 90.
1 dnia bez wiekszych problemów z rogatek Szczecina dostalismy sie do Karpacza :)
w kazdym miejscu gdzie sie zatrzymywalismy spedzalismy (było nas 2 facetów/ dzieciakow) 1-2 dni.
Z Karpacza gdzieś w okolice Opola , następnie do Krakowa i przeskok bo Cisnej w Bieszczadach.
Pamietam ze tam poznalismy harcerki, ktore potem jechały na mazury i zaproponowały nam ze moge tam nas przenocowac.
Dojechalismy na Mazury szybciej niz one pociagiem:)
po Mazurach był jeszcze Poznan - tu pamietam ciezko było wyjsc z miasta na peryferie gdzie mogliśmy łapac stopa.
ech..... stare czasy :)
kilka lat pozniej przejechałem stopem jeszcze Europe wschodnia. Słowacja- Wegry - Rumunia- Bułgaria-Grecja-Albania-Chorwacja- była Jugosławia- Wegry-Słowacja. Cześc tras pokonywałem pociagami, autobusami ale starałem sie w wiekszosci stopem.

i teraz refleksje :)
wydaje mi sie ze kiedys ludzie czesciej zabierali autostopowiczow, dzis boją sie ze za usmiechnietym osobnikiem czekaja w rowie bandycie, ktorzy będa chcieli go zabic czy tez okraść.
wiele osob podchodzi do tego tematu materialnie - skoro cie podwożę to zaplac.
Jednak nadal sa ludzie dobrego serca :)

Łapiac stopa powinno sie, wg mych kryteriow, wygladac czysto, bagaz nie powinien być przeogromny, powinno sie stac w dobrym miejscu - takim gdzie ja moge spokojnie sie zatrzymac i nie utrudniać ruchu drogowego. powinno sie stac w takim miejscu abym widział stopowicza z daleka - abym miał czas namyśleć sie czy go zabrac czy nie :)
wazne tez jest aby to miejsce nie było na długiej prostej gdzie samochod nie wiedzac czemu przekracza wszystkie przepisy z predkoscia na czele. Kto bedzie dawał ostro po hamulcach:)
Wazna tez jest pogoda - niestety podczas deszczu nik nie chce zabierac do suchego samochodu, mokrego autostopowicza.

Dzis zabiaram autostopowiczow, jednak segreguja ich na grupy. W mej okolicy mam ich kilka :
- dzieciaki wracajace ze szkoly do miejscowosci gdzie ciezko z dojazdem (tych zabieram zawsze)
- ludzie z plecakiem (1-2 osoby) - tych staram sie zabierac zawsze (sentyment i obietnica kiedy sam stałem kilka godzin machajac na stopa).
- pozostałe :) i tu bywa róznie.

idea jest dla mnie swietna, jednak jako kierowca i kiedys jako autostopowicz oczekiwałem ze wsiadajac do czyjegos auta/zabierajac kogos , to ten autostopowicz bedzie osoba kontaktowa , ktora umili mi podroz, ktora nie pozwoli mi zasnac i bedzie gadac, opowiadac, wspominać az do znudzenia :)
nie rozumiem autostopowiczow, dla ktorych najwazniejsze jest wejscie do samochodu i pograzenie sie w drzemce, letargu czy bezmyslnego patrzenia na droge.
Autostopowicze pamietajcie- badzcie komunikatywni :)

Autor:  brigante32 [ 05 Wrz 2012 08:30 ]
Temat postu:  Re: Autostop po Polsce

grzewor napisał(a):
idea jest dla mnie swietna, jednak jako kierowca i kiedys jako autostopowicz oczekiwałem ze wsiadajac do czyjegos auta/zabierajac kogos , to ten autostopowicz bedzie osoba kontaktowa , ktora umili mi podroz, ktora nie pozwoli mi zasnac i bedzie gadac, opowiadac, wspominać az do znudzenia :)
nie rozumiem autostopowiczow, dla ktorych najwazniejsze jest wejscie do samochodu i pograzenie sie w drzemce, letargu czy bezmyslnego patrzenia na droge.
Autostopowicze pamietajcie- badzcie komunikatywni :)


Z tym bywa różnie. Kiedyś jechałem z gościem z 500 km i ewidentnie nie życzył sobie kontaktu. Siedzieliśmy dobre kilka godzin w milczeniu. No i trochę na usprawiedliwienie: często człowiek jeżdżący stopem jest niemiłosiernie zmęczony. Wsiadając do czyjegoś auta wyczuwam, czy kierowca chce pogadać, czy bierze mnie z uprzejmości. Jak już mu umieram i chce mi się spać, to najzwyczajniej w świecie pytam, czy nie będzie mu to przeszkadzać, a jak jadę w tandemie, to jedna osoba trzyma kontakt z kierowcą a druga odpoczywa a w następnym aucie zmiana.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/