Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

autostop?
autostop,1082,62833
Strona 1 z 1

Autor:  cappricio [ 09 Sty 2015 00:58 ]
Temat postu:  autostop?

Macie doświadczenie w tej kwestii jeśli chodzi o Tajlandię?
Jak wydostać się stopem z Bangkoku?

Autor:  bonieq2 [ 09 Sty 2015 10:49 ]
Temat postu:  Re: autostop?

Z Bangkoku może być dość ciężko bo to ogromne miasto i wyjeżdża się z niego niemalże godzinami. Można pokombinować nad najtańszym autobusem podmiejskim gdzieś na obwodnicę, ale tam nie próbowałem. Stopowaliśmy w Tajlandii jedynie na Koh Chang, dość bezproblemowo, lokalni byli bardzo mili i pomocni. Należy tylko uważać, gdy zatrzymujemy pick-upa, bo zazwyczaj forma półpublicznego transportu i taka podwózka już nie jest darmowa. Tak czy siak dobrze jest potem zrewanżować się kierowcy, chociażby butelką zimnego napoju na trasie.
Generalnie przejazdy po kraju są dość przystępne cenowo, ale jak się lubi stopować, to można próbować.

Autor:  smatekk [ 09 Sty 2015 11:17 ]
Temat postu:  Re: autostop?

autostop w Tajlandii działa nawet nieźle, pomimo tego, że ludzie trochę nie rozumieją jego idei.
jechaliśmy stopem do Bangkoku. Tajska rodzina wysadziła nas na przedmieściach - 50 km od centrum ! chyba cudem, tuż przed zmrokiem zatrzymał się fantastyczny gość, który podrzucił nas do centrum.
uwaga - zmorą są tylko taksówki, bo na zlatują się do stopującego człowieka jak pijawki do krwi.

potwierdzam, że wydostać się będzie dużo trudniej, ogrom powierzchni tego miasta na prawdę robi wrażenie.

Autor:  cappricio [ 11 Sty 2015 03:11 ]
Temat postu:  Re: autostop?

dzięki za odpowiedzi, może będziemy próbować jeśli pociągi nas nie przekonają :)

a takie pick-upy kosztują podobnie jak pociągi czy mniej? trzeba się targować za podwózkę?

Autor:  bonieq2 [ 11 Sty 2015 05:58 ]
Temat postu:  Re: autostop?

To nie tak, w Tajlandii często jako transport publiczny na mniejszych dystansach lub w miastach funkcjonują tzw. songthaew, czyli właśnie pick-up z dwoma ławkami na pace. Jak zatrzymasz takie auto to dla kierowcy oczywiste jest, że zapłacisz za jazdę. A jeżeli nie będzie miał innych pasażerów, to może uznać, że chcesz wyczarterować jego pojazd jak taxi. A, że w Tajlandii chyba 50% wszystkich aut prywatnych to też pick-upy, to trzeba uważać, kto się zatrzymuje na stopa - czy auto prywatne czy songthaew.
Jeśli chcesz korzystać z songthaew jako transportu publicznego (a często jest to wygodna i tania opcja), to też trzeba upewnić się, że jest to kurs lokalny z miejscowymi i przystankami, a nie jako taxi. Przystanek w razie czego jest tam gdzie chcesz, po prostu naciskasz przycisk z dzwonkiem i wysiadasz jak się zatrzyma, oczywiście nie zapominając zapłacić.

-- 11 Sty 2015 05:00 --

I co Wy tak wszyscy z tymi pociągami w Tajlandii? To nie Europa, tam rządzi autobus jednak. Owszem są pociągi i to często całkiem wygodne, na nocną trasę lepiej faktycznie jechać w "kuszetce" niż w autobusie, ale autobusów jest O WIELE więcej, dojeżdżają wszędzie, kosztują z grubsza podobnie jak pociąg (zależy od kasy jednego i drugiego) i są szybsze.
Na dłuższe trasy czasem najlepiej jest polecieć low-costem, których tam nie brakuje, ale to odbiera pewną wolność, bo żeby lecieć tanio trzeba kupić wcześniej. Ale kupując wcześniej można dolecieć np. z Bangkoku do Chiang Mai w godzinkę z hakiem, a nie jechać 12h przy takich samych lub minimalnie większych kosztach.

Autor:  cappricio [ 11 Sty 2015 11:59 ]
Temat postu:  Re: autostop?

hmmm songthaew... będzie zabawa z rozpoznawaniem :D

czemu pociągi? jakieś takie... pewniejsze? bo po torach jeżdżą? :D ale fakt, nie ma się co przywiązywać ;)

a loty są faktycznie tanie i szybkie, ale zobowiązują do stawienia się w danym dniu, co daje pewne ograniczenie...

Autor:  bonieq2 [ 11 Sty 2015 15:12 ]
Temat postu:  Re: autostop?

I to jest własnie problem z pociągiem, bo dojedzie tylko tam, gdzie są tory ;) A torów w tym rejonie świata aż tak dużo nie ma, za to drogi, jakiekolwiek by nie były, są wszędzie i transport drogowy też dojeżdża wszędzie. No, ale w pociągu można się przespacerować, piwko strzelić i kibelek na miejscu, są więc też plusy ;)

Songthaew zazwyczaj jest kolorowy i paka jest pod plandeką lub sztywnym dachem. Ciężej rozpoznać sonthaew publiczny operujący na z grubsza regularnych trasach, gdzie przejazd kosztuje ustaloną stawkę od osoby od sonthaew operującego jako taxi. Zwłaszcza krabi pod tym względem jest "podstępne" i tam trzeba zawsze pytać dokładnie.

Autor:  cappricio [ 11 Sty 2015 15:39 ]
Temat postu:  Re: autostop?

czyli sugerujesz pytać, czy dany Songthaew jest public or taxi?

myślę, że akceptowalność ceny będzie wyznacznikiem czym jechać...

Autor:  bonieq2 [ 11 Sty 2015 15:48 ]
Temat postu:  Re: autostop?

Tak, pytać. Zresztą w tym rejonie zawsze trzeba pytać o cenę zanim się wsiądzie to jakiegokolwiek środka transportu, no chyba, że to akurat metro ;)

Na wyjazd na luzie i bez sztywnego planu autobus moim zdaniem najbardziej praktyczny, bo wszystko można ogarnąć "na żywca" i za rozsądną kwotę (no, chyba, że na prawdę lubicie stopować lub budżet ewidentnie się nie spina). Są autobusy rządowe, odjeżdżające z normalnych terminali, co czasem jest upierdliwe bo np. w Bangkoku na taki terminal trochę się jedzie. No i są też autobusy turystyczne, w cenie często odbiór z hotelu, a to tego zazwyczaj tańsze (sic!) niż rządowe, ale wiążą się z tym "wałki" i generalnie ich nie polecam. Opisane nieco więcej u nas na blogu: http://openworld.net.pl/bangkok-okielzn ... kie-mango/

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/