Nikt nie odpisał, ale może się przyda komuś w przyszłości, więc sam sobie odpisze...
.Więc do Mbale w końcu nie pojechałem, zabrakło mi czasu. Zarówno z Naivashy jak i Nakuru nie widziałem bezpośrednich busów do Mbale, ale też nie szukałem jakoś bardzo usilnie. Bez większych problemów można się natomiast dostać do Jinjy, choć też nie bezposednio, tylko z przesiadami. Pewnie na granicy w Busia można złapać transport przez Tororo do Mbale, ale sam tego nie zrobiłem, pojechałem po prostu do Jinjy. Sam transport jest dość łatwy w zorganizowaniu, ale straszliwie czasochołonny - być może ktoś o większym samozaparciu znalazłby bezpośrednie busy, ja tułałem się busikami matatu na średnich dystansach, tracąc sporo czasu w przesiadkach między jednym busikiem a drugim, więc cała przeprawa od Naivashy do Jinjy zajęła mi jakieś 15-16h. Cen dokładnych nie pamiętam, ale pewnie w 20USD sie zamknęło. Sporo też zależy od wytrwałości w targowaniu. Sama trasa bardzo ciekawa, klimat zmienia się stopniowo z sawannowo-wyżynnego w wybitnie równikowo-zielony:). Jakby ktoś miał pytania to zadawać, może kiedyś odpowiem, jeśli sprawdzę ten temat
.