Autor: | Chris Peen [ 12 Cze 2025 20:20 ] | ||
Temat postu: | Atrakcje Tadżykistanu (bez Pamiru) | ||
Podróżuję po całym świecie i z grubsza wszędzie mi się podoba. Są jednak takie regiony świata, które darzę szczególną atencją. Jednym z takich regionów jest Azja Centralna, w której pierwszy raz byłem… jeszcze w ubiegłym wieku ![]() . Tym razem naszym celem, oprócz odwiedzenia uzbeckiej części Kotliny Fergańskiej (co opisałem w wątku dotyczącym Uzbekistanu) był Tadżykistan. Gdy zaczynałem swoje podróże po świecie, w Tadżykistanie trwała wojna domowa i wjazd do tego kraju był de facto niemożliwy. Później przez wiele następnych lat w kraju nie było spokojnie, były problemy z otrzymaniem wizy. Na szczęście obecnie Tadżykistan to państwo bezpieczne, spokojne, tanie, a przy tym bardzo ciekawe. Względem Polaków nie obowiązuje już także obowiązek wizowy, co dodatkowo ułatwia podróżowanie. Do Tadżykistanu wjechaliśmy od strony uzbeckiego Kokandu przez granicę w Andarkhon. Same formalności graniczne zarówno po stronie uzbeckiej jak i tadżyckiej są bardzo krótkie i nie nastręczają żadnych kłopotów. Po stronie tadżyckiej spotkamy taksówkarzy, którzy chętnie nas podwiozą do dworca w pobliskiej miejscowości Konibodom. Równie dobrze możemy jednak odejść dosłownie 200 m od granicy, gdzie zatrzymuje się marszrutka, która zawiezie nas w to samo miejsce za 3,5 somoni (1,3 zł). Z kolei z dworca w Konibodom do Chodżentu marszrutka kosztuje 18 somoni (6,8 zł). Chodżent – drugie, co do wielkości miasto Tadżykistanu i zarazem jedna z największych atrakcji tego państwa. Jeżeli żałuję, że w jakimś miejscu podczas tego wyjazdu, nie mogłem zostać dłużej to jest to właśnie Chodżent. Miasto ma ładne zacienione ulice, szerokie place, mnóstwo kafejek i różnego rodzaju jadłodajni, gdzie możemy posilić się po zwiedzaniu. Największą atrakcją miasta jest oczywiście olbrzymia forteca (wstęp 30 somoni – 11,3 zł), która wraz ze znajdującymi się w środku budynkami wygląda jak z bajki o Sinbadzie ![]() Istarawszan – miasto z dużym, aczkolwiek na razie niewykorzystanym potencjałem. Do Istarawszanu bez problemu dojedziemy z Chodżentu dzieloną taksówką, gdzie za miejsce zapłacimy 40 somoni (15 zł). Nad miastem góruje bardzo duża forteca (wstęp 30 somoni – 11,3 zł), ale daleko jej do tej z Chodżentu. Oprócz możliwości przejścia murami twierdzy (ładne widoki), jedyną atrakcją jest niewielka i mocno zaniedbana ekspozycja muzealna. W mieście jest jeszcze ciekawe Stare Miasto z kilkoma ładnymi, aczkolwiek mocno zaniedbanymi medresami i meczetami. Turystów jest bardzo mało, ale jak tylko się zbliżymy do tego typu miejsca to zaraz znajdzie się jakiś uczynny miejscowy, który ma klucze do obiektu i za niewielki datek pokaże nam wnętrze, opowiadając nam przy okazji co nie co na temat zwiedzanego miejsca. Pandżakent – ze względu na bliskość uzbeckiej Samarkandy oraz piękne okolice jedno z najczęściej odwiedzanych miast Tadżykistanu. Do Pandżakentu dojedziemy z Istarawszanu (lub bezpośrednio Chodżentu) dzieloną taksówką, gdzie za jedno miejsce zapłacimy 100 somoni (37,7 zł). My niestety trafiliśmy na wyjątkową ciamajdę, który najpierw nie umiał zebrać 6 chętnych pomimo, że takowi byli (ostatecznie pojechaliśmy w 4 osoby + duże cargo), a 70 km przed celem złapał gumę, a zapasowe koło… też miał zepsute ![]() ![]() Dolina Siedmiu Jezior – piękne miejsce położone około 1 – 1,5 h od Pandżakentu bardzo popularne zarówno wśród miejscowych, jak i turystów. Siedem kaskadowo położonych jezior, każde o innym kształcie, kolorze i charakterze, do których prowadzi bardzo malownicza, górska droga z niesamowitymi widokami. Po drodze mijamy zagubione w czasie wioski, człapiące osiołki, rozlewiska rzeczne czy rozklekotane i wiekowe rosyjskie pojazdy. Na pewno jeden z najmocniejszych punktów wyprawy do Tadżykistanu zwłaszcza, gdy nie jedziemy do Pamiru. Koszt wynajmu samochodu z kierowcą w Pandżakencie wacha się od 60 do nawet 100 USD za cały dzień (w praktyce gdy wyruszymy rano to raczej po południu będziemy już z powrotem). Cena uzależniona jest od rodzaju samochodu (napęd na dwa lub cztery koła), stanu pojazdu, liczby pasażerów oraz naszych zdolności negocjacyjnych. Po naszych drogowych przygodach w drodze do Pandżakentu nie chcieliśmy ryzykować i wzięliśmy kierowcę z Toyotą RAV4 i napędem na cztery koła, co bardzo sobie chwaliliśmy. Duszanbe – największe miasto i zarazem stolica Tadżykistanu, do którego można z Pandżakentu dojechać autobusem za 70 somoni (25,4 zł). Piękny przykład połączenia azjatyckiej tajemnicy z radziecką dosłownością ![]() ![]() ![]()
|
Autor: | marsew [ 07 Wrz 2025 16:19 ] |
Temat postu: | Re: Atrakcje Tadżykistanu (bez Pamiru) |
-- 07 Wrz 2025 14:58 -- Od siebie dodam: Góry Fann - treking 1 lub kilku dniowy z bazy turystycznej Artuch. Do miejscowości Artuch jeżdzą marszrutki z Pandżakentu, do bazy powinni chcieć podwieźć za 150 sonomi - kawał ciężkiej drogi szutrowej i pod górę jest. My wybraliśmy się taxi z Panjakent do bazy, gdzie taxi na nas czekała 5 godzin a my poszliśmy do jezior Kulikalon - widoki cudo, ludzi zero, natura, spokój, cisza - dla nas był to przebój i pocieszenie po rozczarowujących nieco 7 jeziorach (nie żeby było tam brzydko, ale idzie się drogą na której co rusz jest samochód i pełno pyłu, taka trochę "komercha" ;(. W Artuch to już tylko natura , ewentualnie osiołki zamiast aut ![]() Wyjeżdżając wcześnie rano można dołożyć wycieczkę do jednej z najstarszych wiosek Voru - nam została ona na następny raz. Po drodze można zwiedzić miejsce urodzin i śmierci oraz grób Rudakiego, jest tam jego mauzoleum i muzeum z ciekawym przewodnikiem ![]() Niedaleko Panjakentu w kierunku Artuch w miejscowości Mazari-Sharif jest też bardzo ładne i stare mauzoleum , które nie zostało jeszcze dotknięte zbytnio odbudowami. Obecnie jest zamknięte z racji remontów, ale zapewne jak to bywa Tadżykistanie "dobre duchy" miejsca zjawią się same z kluczami jak tylko poczują turystów - niekonieczenie chcąc za to pieniądze ![]() Nas oprowadził miły człowiek zajmujący się odnawianiem zabytków więc tym bardziej mieliśmy bardzo ciekawe zwiedzanie. Za cały dzień zapłaciliśmy 700 sonomi za taxi, gdbyśmy pojechali do Voru trzeba by dołożyć 150. Jak zwykle taniej się dla ale w jedne dzień wątpię aby się udało ![]() W kierunku Samarkandy - wykopaliska archeo Sarazm - obiekt z listy Unesco. W Pandżakent twierdza i muzueum ![]() -- 07 Wrz 2025 15:19 -- Zapomniałem jeszcze o zaporze Norak, druga co do wysokości zapora na świecie. https://pl.wikipedia.org/wiki/Zapora_Nurecka Na dole zapory można uzyskać zgodę na wjazd na koronę zapory. Przed zaporą jest też ładny sztuczny wodospad - to chyba wylot wody z turbin - mega wrażenie robi. Jadać dalej w kierunku Afganistanu można obejrzeć jezioro zalewowe z góry. |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |