dyzio1 napisał(a):
Ateny chcemy zwiedzać na pieszo. Samochód przyda się, aby pojechać np. nad jezioro termalne lub w kierunku Kanału Korynckiego. Jedziemy w 5 osób więc wydaje nam się, że opcja z autem jest korzystniejsza. Pytam o parkowanie, gdyż mając tak mało czasu wolę uniknąć wybitych szyb itp.
Właśnie wróciłem 4,5 dnia na miejscu pierwsza połówka dnia "zjedzona" na aklimatyzację i dotarcie do hotelu Novotel (Omonia) braliśmy X95 z lotniska do samego końca czyli Syntagama, a potem z buta żeby liznąć miasta.
W oparciu o poradnik Zeusa:
Kolejne dwa dni na Ateny z buta, pierwszy dzień na Muzeum Archeologiczne (lubię historię starożytną, ale nie jestem fanem
), a muzeum to jedyne miejsce w Atenach, do którego chciałbym wrócić, tylko dobrze przygotowany merytorycznie, poczułem, że gdy Słowianie uczyli się łowić ryby, oni tworzyli dzieła sztuki 
Zakaz robienia sobie pozowanych fotek, pracownicy w każdej sali ganiają (mnie akurat ganiali dzieciaki).
Tego nie zobaczycie na zdjęciach w podręcznikach historii.
Potem Politechnika (widać było wieńce po niedawnych obchodach rocznicowych), Parlament (zmiana warty, dopiero gdy cała uroczystość się skończy i "oficer" nadzorujący pozwoli, można podejść pojedynczo i bez robienia głupich gestów zrobić sobie fotkę, kliku skośnookich w ten sposób przepędzili, bo za szybko i grupowo chcieli pstrykać
), biblioteka uniwersytecka, Plaka... ogólnie pokręciliśmy się po centrum.Załącznik:
IMG_9102.JPG [ 78.94 KiB | Obejrzany 11198 razy ]
Dzień się szybko kończy, więc zaczynać trzeba łażenie jak najwcześniej.
Drugi dzień należał do Akropolu i atrakcji z biletu na klika "muzeów", na Akropolu byliśmy przed 11 i ludzi było już trochę, ok. 11.30 gdy wychodziliśmy na górę waliły wycieczki (wcześniej -> lepiej). Dopiero ze szczytu widać jak rozległe są Ateny.
Potem kolejne "muzea" warto wcześniej sprawdzić które zamykają już ok.15 np Agora Rzymska, ale ją spokojnie można zobaczyć bez wchodzenia tylko oglądając zza parkanu.
Ostanie wejścia są ok.0,5-1h przed zamknięciem.
Ze świątyni Zeusa szybko, można wpaść na stadion Olimpijski, tak jak pisał Zeus (ten forumowy
) można sobie darować kupowanie biletu i zobaczyć go tylko z zewnątrz.Koniec dnia to zachód słońca na wzgórzu tuż przy wejściu na Akropol (żona mówiła, że są podobno lepsze miejscówki
ale co tam, to "tylko" zachód słońca w mieście).Załącznik:
IMG_9288.JPG [ 48.38 KiB | Obejrzany 11198 razy ]
Przepalone fotka miasta o zachodzie.
Kolejne dwa dni w "rozjazdach" Zeus wspominał o Kanale Korynckim, a Wy o termalnym jeziorze Vouliagmenis.
Stosując starą metodę, że najlepiej się zgubić żeby zobaczyć coś więcej, podprogowo zrealizował ten plan
Rezerwacja samochodu prze ECR na 2 dni w piątek o 10 odbiór w centrum, nieopodal świątyni Zeusa (dotarliśmy dopiero ok. 12, raz że wyjątkowo się zgubiliśmy po drodze, dwa właśnie odbywała się wyjątkowa zmiana warty z przynajmniej setką generałów i oficerów w galowych mundurach).
Zwrot na lotnisku w niedzielę o 7 rano (oszczędzamy 15 EUR na biletach autobusowych dla rodzniki 2+2)
Rezerwacja w Sixt na ulicy Siggrou, myślałem, że będzie jakiś problem ze znalezieniem biura (zawsze do tej pory brałem i oddawał na lotnisku), ale po skręceniu w tę ulicę okazało się, że to zagłębie wypożyczalni (przynajmniej ze 30 firm). Nie szukaliśmy już innych ofert za 40 EUR dostaliśmy VW UP! z przebiegiem 12k km. I od razu ruszyliśmy nad jezioro "termalne" i Kanał Koryncki (tak, tak... wiem to nie ten sam kierunek ale o tym za chwilę).
Właściwe jezioro Vouliagmenis http://www.limnivouliagmenis.gr/en/visi ... rs-tickets znajduje się koło Glyfady.
A moje jezioro Vouliagmeni jest tuż obok Kanału Korynckiego
https://www.google.pl/maps/place/Epar.O ... 9a36?hl=pl (nie wiem czemu przy jednym z pierwszych zapytań goole o jezioro pojawiło się to z okolicy kanału i tak mi w głowie zostało)Samochód wypożyczony, jedziemy zobaczyć kanał i wykąpać się w jeziorze.
Cel zrealizowany, GPS umyślnie ustawiony na omijanie autostrady (nie ze względu na koszty tylko na widoki "obwodnicy" biegnącej tuż przy brzegu), jedziemy nad jezioro, dojeżdżamy, a tam psy szczekają, leżaki poskładane i jezioro jakby ciut większe niż na zdjęciach
Woda max 18 stopni, ale co tam, internet kłamie może w listopadzie jest jednak zimniej. Nie zrażając się tym wpadliśmy do tawerny nad brzegiem jeziorka, stolik 1 metr od wody, jedzonko tanie i pyszne (ceny: sałatka grecka 5,5 tzatiki 3 frytki 3 kiełbasa 7? marida 8 greckie frappe 2 bagietka gratis), urocza Greczynka z uśmiechem od ucha do ucha obsługuje gości jak w ukropie.
Załącznik:
IMG_9331.JPG [ 76.66 KiB | Obejrzany 11198 razy ]
Załącznik:
IMG_9342.JPG [ 54.95 KiB | Obejrzany 11198 razy ]
Załącznik:
IMG_9347.JPG [ 78.19 KiB | Obejrzany 11198 razy ]
Na zdjęciach brak miejscowej kiełbasy na ciepło z cytryną
(rewelacja bardzo dobrze przyprawiona z cebulą w środku) i frappe.Idealne popołudnie, słonko grzeje, śliczne widoki, pyszne jedzenie, pełen relaks.
Kąpać się nie będziemy, ale do wody trzeba wejść, są rybki, są kraby które można ręką złapać, Francuzi ze stolika obok patrzą na mnie i syna jak na wariatów brodzących po kolana w "lodowatej" wodzie
Będąc nieświadomym swojej pomyłki zapytałem właścicielki, kiedy działa plaża po drugiej stronie jeziora, zamykają w październiku, otwierają w kwietniu/maju.
W drodze powrotnej zahaczamy o "wodospad" i Kanał Koryncki.
O tym, że to nie jezioro termalne, dowiem się po miło spędzonym dniu dopiero wieczorem w hotelu, z internetu który kłamie.
Następnego dnia z Omonii do prawdziwego jeziora termalnego jechaliśmy niecałe pół godziny (komunikacją myślę pewnie przynajmniej 1,5-2h).
Temperatura powietrza ok 18 stopni temperatura wody 23.
Cena w weekendy wyższa, ale cena pakietów rodzinnych stała i za 24 EUR wchodzi komplet 2+2 (na stronie cena 25 EUR jest błędna, za 2+1 jest 19 EUR na stronie 20 EUR).
Jednak największą atrakcją były rybki "piranie".
Załącznik:
IMG_9419.JPG [ 64.85 KiB | Obejrzany 11198 razy ]
Jeżeli będziecie lecieć porannym Aegeanem to transport samochodem dużo ułatwi (zdecydowanie skróci czas dojazdu ok. 30-40 minut ze znalezieniem drogi i szybkim tankowaniem do pełna opcja full-full), samochód parkuje się przy zjeździe "car rentals" z autostrady (następnym za arrivals), a kluczyki oddaliśmy w biurze sixta na lotnisku.
Autostrada na lotnisko kosztowała nas 2,80 EUR.