W kwietniu spaliśmy w Corao u podnóży Picos de Europa, skąd zrobiliśmy sobie wycieczkę do miejscowości Covadonga i na jeziorka w górach (Lagos de Covadonga). Sama miejscowość do zapomnienia, ale hotelik w miarę przyjemny i niedrogi - Hotel Rural El Espino. Na krótki pobyt ujdzie - prosty wystrój, łazienka z prysznicem, w cenie całkiem smaczne śniadanie ze sporym wyborem produktów (w tym również własnego wyrobu). Na minus to, że materac nieco twardawy i komfort snu trochę zaburzony. Żeby być bliżej jakiejś cywilizacji, to lepiej zapewne będzie zanocować w Cangas de Onis, ale generalnie nie narzekam.
Załączniki: |  6-IMG_20230424_094327057.jpg [ 142.21 KiB | Obejrzany 1066 razy ] |  5-IMG_20230424_094313647.jpg [ 139.43 KiB | Obejrzany 1066 razy ] |  4-IMG_20230424_094227686.jpg [ 118.88 KiB | Obejrzany 1066 razy ] |  3-IMG_20230424_085752869.jpg [ 180.39 KiB | Obejrzany 1066 razy ] |  2-IMG_20230424_083755340.jpg [ 175.24 KiB | Obejrzany 1066 razy ] |  1-IMG_20230424_083746764.jpg [ 169.49 KiB | Obejrzany 1066 razy ] | |