Na wyspie mamy do wyboru 2 noclegi tradycyjne (Apo Beach Resort dla bogoli i Liberty's Lodge z w miarę normalnymi cenami – oba mieszczące się niedaleko kaplicy) oraz 3 niemal identyczne opcje budżetowe wewnątrz wioski – Mario's/Mary's/Runor's homestay – czyli możliwość zamieszkania u lokalsów za 500P ze śniadaniem.

@rendziak

No to się miniemy o 1 dzień.
My będziemy na Apo do 26, lub 27 stycznia...

@rendziak1
ja bardzo żałuje że nie spędziliśmy na Apo tyle czasu ile zakładaliśmy - powiem CI , że gdybym wiedziała, że Wam się udało wydostać mimo zakazu to pewnie na te ostatnie dwa dni byśmy popłynęli - ale baliśmy się właśnie tego , że za dwa dni znowu pogoda się zmieni , i zostaniemy uwięzieni:) zresztą sama Pinki mówiła , że ma bardzo duży problem ze swoimi gośćmi którzy czekają na pozwolenie na wypłynięcie...i to nas odstraszyło



Wypuscili nas o 4:30 rano z jeszcze jedna polska rodzinka pomimo ostrzezenia o tajfunie.
Pozdr dla Asi, Bartka i dzieciakow
Ale naciskalismy staznika caly dzien...
To ostrzezenie to pic na wode, Pinki mowila, ze od kiedy maja straz przybrzezna, to czesto sie zdarza.
Puscili tylko tych, co mieli bilety na samolot

No wiec poginalismy w srodku nocy, dobrze ze swiecil ksiezyc, jakas lodka, silnik rzezil ostatkiem sil.
Plynelismy pod eskorta 2 lodki, 15 min za nami
Potem vanem na lotnisko, kierowca zlamal przepisy chyba z 1000 razy

Wszyscy na swije samoloty zdazyli...

Sory za brak polskich znakow, pisze z telefonu, w drodze z Pragi do Wro
Wakacje sie skonczyly, czas kupowac nowe bilety