Autor: | Pietrucha [ 29 Sty 2025 22:11 ] |
Temat postu: | Anse Marron - La Digue |
Cena jaką usłyszeliśmy za wynajem przewodnika, z którym przejdziemy pełny szlak Grand Anse - Anse Source d'Argent to 50 EUR/os. choć to na pewno jest do znegocjowania. Czy da się tam dotrzeć samodzielnie bez przewodnika? Jak najbardziej. Czy tak jak są widoczne ostrzeżenia i opinie w Internecie, może to być niebezpieczne i można nawet tam umrzeć? Głęboko wierzę, że również można. Ale to zależy. Załącznik: Zrzut ekranu 2025-01-29 203340.jpg [ 538.07 KiB | Obejrzany 261 razy ] Znacznie bezpieczniejsza trasa prowadzi od Anse Source d'Argent. Na jej końcu rozpoczyna się ścieżka, którą bardzo łatwo znaleźć. Widzimy też pierwsze strzałki narysowane sprayem, spośród których ostatnia z dżungli prowadzi nas do wody*. Warto sobie miejsce zejścia/wejścia zaznaczyć, bo za kilka godzin z perspektywy wody nie będzie to oczywiste. Localsi, którzy odradzają samotną wycieczkę i mówią, że wiele z nich zakończyło się akcjami ratunkowymi, powiedzieli, że konieczne jest przejście oceanem. Czasami od plaży do kolejnej plaży idziemy wodą, czasami ścieżką po kamieniach i gdy dochodzimy do ostatniej plaży na mapie oznaczonej jako Anse Pierrot to idziemy wzdłuż linii drzew i odbijamy ścieżką w lewo - plaża jest mała, ścieżki nie da się przeoczyć i prawdopodobnie wciąż będzie przy niej jest wbity palik jako jej zaznaczenie. Czyli od ostatniej plaży nie pchamy się dalej po wielkich kamieniach! bo prawdopodobnie nie będziemy w stanie w ogóle do Anse Marron dojść. Ścieżka jest łatwa, są oznaczenia sprayem i bez problemu bezpiecznie dojdziecie nią do końca. Jak zobaczymy taki widok na Anse Pierrot, to skręcamy: Załącznik: 20250115_115630.jpg [ 620.5 KiB | Obejrzany 261 razy ] A tu kamienie, po których chodzić nie należy: Załącznik: 20250115_111509.jpg [ 702.48 KiB | Obejrzany 261 razy ] *I w tym momencie pływy i odpływy grają ogromną rolę, bo w tym samym miejscu można stać po kostki, albo po pępek w wodzie. W styczniu (nie dam sobie ręki uciąć jak jest w innych miesiącach) odpływ był w godzinach mniej więcej 9:00-13:30 i wtedy przejście kilkuset metrów wodą nie stanowi żadnego problemu i można to zrobić nawet z dziećmi, tylko trzeba wrócić zanim woda się podniesie. Lecz nie zawsze - przykładowo kolejnego dnia, gdy ocean będzie wietrzny i woda będzie wzburzona, to przez duże i silne fale przejście po płyciźnie będzie bardzo niebezpieczne, a wręcz niemożliwe (i taką sytuację też mieliśmy). Reasumując - o ile woda pozwoli to dojście do Anse Marron jest bezpieczne od tej strony wyspy. Znacznie inaczej ma się sprawa, gdybyśmy chcieli zajść od strony Grand Anse. I tak, na początku bez żadnych trudności dojdziemy dość daleko szlakiem, na którym również są oznaczenia sprayem, lecz ok. 600 m przed Anse Marron, trasa prowadzi przez duże kamienie przy oceanie i szukanie wśród nich trasy nie dość, że jest faktycznie niebezpieczne to po prostu bardzo czasochłonne. Są oznaczenia co kilkanaście metrów, lecz nie jest to wcale takie łatwe, gdy się jest na miejscu. Przejście 50 m zajęło mi ok. pół godziny, po czym odpuściłem temat. Co więcej, nie mam pewności czy później trasa nie prowadziłaby tuż niżej/bliżej wody, gdzie duże fale byłyby naprawdę niebezpieczne. Poniżej kilka fotek: Załącznik: 20250115_114113.jpg [ 557.71 KiB | Obejrzany 261 razy ] Załącznik: 20250115_114018.jpg [ 470.37 KiB | Obejrzany 261 razy ] Załącznik: 20250115_114505.jpg [ 699.67 KiB | Obejrzany 261 razy ] Załącznik: 20250115_114444.jpg [ 737.12 KiB | Obejrzany 261 razy ] Załącznik: 20250115_114127.jpg [ 575.78 KiB | Obejrzany 261 razy ] P.S. Wejście na szczyt La Digue, czyli. Nid d'Aigle jest również bez problemu wykonalne samodzielnie, gdy kończy się droga dla samochodów to jest oznaczenie, gdzie zaczyna się mała ścieżka wśród dżungli. |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |