Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)
another-one-drives-a-duster-hellip-na-zasypanej-islandii,1507,109349
Strona 2 z 2

Autor:  correos [ 31 Mar 2017 06:56 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

@BooBooZB @‌Artycjusz‌

Moj plan obejmuje wylacznie wycinek trasy ktory wkleilem z punktami skrajnymi:
na wschod - Jökulsárlón Glacier Lagoon z Reykjavík +/- 350km
na połnoc - Snaefellsjoekull National Park +/- 200 km

Kamery na te chwile pokazuja czarny asfalt. Warunki pogodowe niestety kiepskie na ten weekend.
Powbijalem w nawigacje szpilek z miejscami ktore spodobaly mi sie z innych relacji forumowiczow.
Wyjdzie w praniu co i ile bedzie mozna zobaczyc

Teraz najbardziej martwi mnie jak to upchnac w maly podreczny wizzair od termosu po skrobaczke do szyb :D
Załącznik:
aa.JPG
aa.JPG [ 116.45 KiB | Obejrzany 3575 razy ]

Autor:  kamo375 [ 31 Mar 2017 10:35 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

@‌correos‌ Quechua 50 bez problemu powinna to pomieścić :)

Autor:  Artycjusz [ 31 Mar 2017 11:37 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

:) spryciarz :) (komplement)
i tak za dużo - wyścig (nie komplement)

Owszem "wyjdzie w praniu ile rzeczy można zobaczyć" - przekonując się o tym rzeczywiście będziesz czuł się jak wyjęty z pralki, jeśli wcześniej usiłując w pośpiechu "przemknąć" przez ten plan (jak rozumiem częściowo po ciemku) nie wylądujesz w rowie lub zaspie gdzieś maleństwem, albo nie poznasz renifera z bliska; fajnie, że masz skrobaczkę, choć ja o tej porze roku zabieram zasadniczo składaną saperkę jak mam potrzebę zwiększenia szans dotarcia do konkretnego punktu na mapie. Jeszcze tylko powiedz, że jedziesz w pojedynkę... i nikt Cię nie szturchnie ani nie rozbudzi rozmową, gdy będziesz ze zmęczenia (nie tylko fizycznego-od powietrza, zachwytów, tempa) przysypiał... I w tym wyścigu jedziesz z małym podręcznym, czyli jak gdzieś utkniesz, albo zepsuje Ci się auto i silnik już przestanie chodzić to po zamarznięciu będę przywoził Ci kwiatki na jedno z pięknie położonych miejsc wiecznego odpoczynku ;) - wszak nie masz ani zapasu ciuchów, ani zapasowych butów, gdy oryginalne się uszkodzą/rozedrą/zamokną w środku w przypruszonym dołku z wodą, ani małego śpiwora chociaż na awaryjną sytuację. Jak widzę mając tak ekstremalnie nagięty plan - zakładasz, że wszystko będzie maksymalnie OK. Podczas gdy my cały czas pokazujemy, że to miejsce może być bardzo OK i nagle niespodziewanie bardzo nie OK ;) Na kamerkach nie było widać, że rano ponad pół metra śniegu zablokuje drogi i turystykę... To nie Malta, Majorka, Cypr...
Echhhh, próbuj, pewnie Ci się uda zaliczyć punkty na mapie (naprawdę), a komuś następnemu biorącemu z Ciebie przykład (będziemy go mieć na sumieniu) się nie uda się i zrobi krzywdę sobie lub komuś. Nie zrzędzę - wiem ile sam tam przeżyłem mimo doświadczenia. Pamiętam problemy ze śnieżycą w czerwcu, lodowisko na drogach w listopadzie, rosyjską ruletkę z reniferami w styczniu i lutym, no i przede wszystkim to, że "pułapki" są inne niż w reszcie Europy i nie zależą od mojego ego (nieprzewidywalni kierowcy z Chin, renifery, żwirowe drogi, "ciekawie" profilowane zakręty eliminujące hojraków metodą Darwina, zdradliwe pobocza, mijanie z wielkimi autami na wietrze no i te podmuchy, zupełnie inne niż gdzie indziej na wyspach. Tam nie ma norm EU i niektóre rzeczy, których podświadomie "wymagasz" by były "bo - z przyzwyczajenia - niby tak być powinno" - okazują się być inne. Jeśli uda się zahojraczyć i zrealizować plan lub po 2 dniach zwolnisz, byle byś nie żałował potem, że w tym wyścigu nie zobaczyłeś Islandii lecz klika ładnych widokówek ;) Islandia jest bardziej cygaro niż jak tani papierosik na 5 szybkich wdechów... Kto cygaro pali jak szybkiego papieroska? Ale to Twoje cygaro ;) Życzę by wyjazd udał Ci się jak najlepiej.

Nie widzę stroju do kąpania w żadnym gorącym oczku lub chociaż hot tubie ;) A jeśli jest to super - to ważny element prawdziwej Islandii.
Pakowanie w mały Wizza: wszystko się zmieści - przecież wiesz, nie jesteś początkującym podróżnikiem :) termos w kieszeń, klapki w tylne kieszenie spodni, reszta bez problemu. Ewentualnie dokup pierwszeństwo wejścia (z dodatkowym małym "przedmiotem" included) to jeszcze mały nowoczesny śpiworek zabierzesz lub drugie buty i spodnie na rezerwę.

Rób jak Ci będzie dobrze, Twoja podróż i głowa, tylko błagam - po powrocie, gdy uda Ci się "przelecieć" ten plan - nie namawiaj nikogo, by przyjmował takie wyjściowe założenia - biorąc Twoje zamiary i fuksa za inspirujący przykład ;) Bo strach będzie tam jeździć jak więcej turystów pojawi się poza sezonem z podobnymi zamiarami na 3 dni. Bo fuksa sporo będziesz potrzebował i jeszcze więcej optymizmu, by uniknąć frustracji ;) Bo to przecież nie ma dużo wspólnego z poznawaniem Islandii tej jaką się zachwycamy - tego o czym wszyscy piszemy: kiedy stajesz spontanicznie i się zachwycasz, często i gęsto, zamiast pędzić od widokówki do widokówki jak to ma miejsce w wielu INNYCH turystycznych destynacjach. Pięknej pogody, suchych dróg, wiatru poniżej 3 i powodzenia!

P.S. Z Twojego planu wynika też, że będziesz sprawdzał czujność policji i działanie radarów ;) To ubezpiecz też auto maksymalnie, bo przy dużych prędkościach do wygrania jest nie tylko mandat droższy niż cały wyjazd, ale i masa naturalnych niezbezpieczeństw (kamyczki, w różnym stopniu ubity żwir na żwirówkach, niespodziewane pasy lodu, rzeczone podmuchy), które mogą zrobić z maleństwa na kółkach latający durszlak i to w zupełnie niespodziewanym momencie. Szerokości!

Autor:  jaz99 [ 31 Mar 2017 12:01 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

Takie wizualne ostrzeżenie:

Image

To sprzed 2 lat, z marca, okolice Vik. Jakiś kierowca zignorował ostrzeżenie o silnym wietrze. Rozbiło mu okno, a samochód zasypało i przymroziło do drogi.

Mam nadzieję, że nic takiego Ciebie nie spotka.

Autor:  Pacyfa [ 31 Mar 2017 12:09 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

Oczywiście, że @‌correos‌ zaplanował sobie zdecydowanie za dużo, ale nie zabijajcie inicjatywy ;)
W sumie jestem ciekawy co i ile uda się zrealizować... :roll:

Autor:  pabloz [ 31 Mar 2017 12:29 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

Tak jak wspomniano, wszystko zależy od pogody. Poranne śledzenie prognozy (vedur.is) i warunków drogowych (road.is) to będzie codzienny rytuał.
Skrobaczki raczej są na wyposażeniu wypożyczanych aut. Jeśli nie, zawsze można poprosić o takową.

Autor:  Artycjusz [ 31 Mar 2017 12:40 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

Ależ staramy się nie zabijać inicjatywy ;)
@‌correos‌ jednak równy gość jest i nie amator w podróżach, na forum się udziela, wiec szkoda go poświęcać "na naiwniaka"/przedskoczka/"może się połamie" - tylko dlatego, ze ta wyspa jest zupełnie inna, wolimy Go przygotować, ze przy takich założeniach nie wszystko musi pójść tak jak sądzi i nie zawsze poradzi sobie tak jak chyba wydaje Mu się ze sobie poradzi. Mało zależy od Niego, najwyraźniej mniej niż być może sądzi. Doprawdy tam lepiej smakować niż się udławić - tak prywatnie sadze, szczególnie ze po udławieniu trudniej wrócić do smakowania ;)

Tak czy siak - naprawdę udanej wyprawy!

Autor:  correos [ 05 Kwi 2017 07:08 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

@BooBooZB @‌Artycjusz‌

Melduje wykonanie zadania :)

Autor:  Pacyfa [ 05 Kwi 2017 08:27 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

@‌correos‌ Liczymy na trochę więcej szczegółów ;)

Autor:  correos [ 05 Kwi 2017 08:37 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

mam nadzieje, ze @BooBooZB da zielone swiatlo i pozwoli bym pod jego relacja zrobil streszczenie 1780 km maratonu
oj dzialo sie działo :)

Autor:  cypel [ 05 Kwi 2017 11:42 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

Tradycyjnie, świetna relacja.

@‌correos‌, chcesz powiedzieć, że machnąłeś 1780km w trzy dni? :shock:

Autor:  Pacyfa [ 05 Kwi 2017 11:56 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

@correos Pisz, wklejaj, wrzucaj. Najwyżej później mod podzieli temat na dwa ;)

Autor:  cypel [ 05 Kwi 2017 12:07 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

Z ciekawości sprawdziłem trasę @‌BooBooZB‌ - wyszło mi ok. 700 km

Autor:  Artycjusz [ 05 Kwi 2017 15:33 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

@‌correos‌ ! Witaj w domu! Meldunek przyjety, mam nadzieję że cały i zdrowy, parę razy w minionych dniach przypomniałem sobie o Tobie widząc pogodowe newsy z Islandii, ale zdaje się wróciłeś i cały i szczęśliwy. W dodatku jak czytam w Twoim nowym wątku poznałaś... urokliwą Kobietę :)

Zatem raz jeszcze gratulujac @‌BooBooZB‌ jego wyprawy i tego wątku który nas tu spotkał - spoglądam równolegle (i innych też zachęcam) do Twojej rozpoczętej na forum relacji https://www.fly4free.pl/forum/islandia-jest-kobieta,1507,109803&start=0 , nieźle się zapowiada! Pozdrowienia!

Autor:  BooBooZB [ 05 Kwi 2017 17:05 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

Cytuj:
mam nadzieje, ze @BooBooZB da zielone swiatlo i pozwoli bym pod jego relacja zrobil streszczenie 1780 km maratonu


Jasne, pisz śmiało ;)

Autor:  Artycjusz [ 15 Kwi 2017 10:42 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

BRRRRRAWO @BooBooZB !

Z tego co widzę głosowanie na relację miesiąca zakończyło się już i...! Gratulacje!
Tak - islandzkie śniegi w Twoim opisie nadal uważam za lekturę obowiązkową dla zimowych śmiałków. Gra-tu-la-cje!

Autor:  BooBooZB [ 16 Kwi 2017 20:23 ]
Temat postu:  Re: Another one drives a Duster….na zasypanej Islandii :)

Dzięki @‌Artycjusz‌ ! Piona ;) Sporo mamy Islandii na forum ostatnimi czasy, ale coś czuję że trend będzie się utrzymywał.

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/