Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Ten temat został zablokowany, nie możesz edytować ani pisać nowych postów.  [ 68 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#41 PostWysłany: 10 Cze 2010 01:33 

Rejestracja: 09 Mar 2010
Posty: 175
Zbanowany
Hyper napisał(a):
TheArt napisał(a):
Wiesz że w Hiszpanii kupuje się nieruchomość za 10% jej wartości?


To są Twoje słowa! Co już udowodniłem jest kłamstwem! Bo płacisz więcej niż 100% wartości!


Znowu stwierdzam że nie czytasz ze zrozumieniem. Trochę się cofnij i przeczytaj dlaczego. Nikt normalny nie wydaje na nieruchomość kilkuset tysięcy tylko kupuje ją za ułamek wartości by resztę (nawet 200% wartości) spłacać w ratach. Dlaczego? Załóżmy że masz 300 tyś zł. Chcesz dom, idziesz i kupujesz za gotówkę. Zostajesz z niczym i nie masz za co żyć. A teraz co robi mądry ekonomista? Bierze kredyt na 30 lat, wpłaca 10-20% wartości i resztę (240 tyś zł) inwestuje. Ma za co spłacać kredyt (kredyt spłaca się sam z wypracowanych zysków) i za co żyć. Dlatego kupując za ułamek wartości w rzeczywistości jest to Twoja cena nieruchomości przy umiejętnym zarządzaniu finansami.

Hyper napisał(a):
Akurat co jest się zalicza do obrazy a co nie to wiem doskonale. Bo jestem po studiach prawniczych i nie masz racji.


Mogę z całą stanowczością powiedzieć, że nie jesteś po studiach prawniczych ani żadnych innych. A nazwanie niewidomego ślepcem czy sparaliżowanego kaleką nie jest jego obrażaniem. Zaś nazwanie głupca głupcem jest stwierdzeniem faktu. Oczywiście nie mówię o Tobie bo chyba "łapiesz" temat.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Tydzień w 4* hotelu (z wyżywieniem) w Dubaju z Poznania za 3329 PLN Tydzień w 4* hotelu (z wyżywieniem) w Dubaju z Poznania za 3329 PLN
First minute: loty w sezonie do Bangkoku i Chiang Mai z Warszawy od 2806 PLN. Dużo terminów First minute: loty w sezonie do Bangkoku i Chiang Mai z Warszawy od 2806 PLN. Dużo terminów
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#42 PostWysłany: 10 Cze 2010 01:41 

Rejestracja: 29 Kwi 2010
Posty: 23
TheArt napisał(a):
Hyper napisał(a):
Sam napisałeś : "w Hiszpanii jest taniej, u nas za 3000zl można żyć lepiej niż w Hiszpanii za 3000e No i do tego nieruchomości za 10% wartości "


Gdzie użyłem tego zdania? No gdzie? Zanim coś napiszesz warto przeczytać by nie zrobić z siebie śmiania.

Użyłeś tego zdania 14 Maj 2010 12:09 "W dodatku Hiszpania to tańszy kraj pod względem życia "
Użyłeś tego zdania 09 Cze 2010 20:13 "A u nas za 3000zł można żyć znacznie wygodniej i atrakcyjniej niż tam za 3000 euro"
Użyłeś tego zdania 09 Cze 2010 14:39 " Wiesz że w Hiszpanii kupuje się nieruchomość za 10% jej wartości? "

Nie wystarcza Ci to ??
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#43 PostWysłany: 10 Cze 2010 01:43 

Rejestracja: 29 Kwi 2010
Posty: 23
Na jakiej podstawie możesz to powiedzieć że nie jestem po studiach prawniczych? Na priva mogę Ci udowodnić.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#44 PostWysłany: 10 Cze 2010 01:49 

Rejestracja: 17 Maj 2010
Posty: 262
niebieski
TheArt napisał(a):
...Gdzie użyłem tego zdania? No gdzie? Zanim coś napiszesz warto przeczytać by nie zrobić z siebie śmiania....

TheArt napisał(a):
... A u nas za 3000zł można żyć znacznie wygodniej i atrakcyjniej niż tam za 3000 euro...


Tutaj to napisałeś, post z 09 Cze 2010 20:13 i nie rób z ludzi debili.

Poza tym jak można pisać, że coś można kupić za 10%, jeśli coś kosztuje 1mln to kosztuje 1mln i nie ważne czy kupując to kupiłes na kredyt z 10% wkładem czy za gotówke, a inwestycje to odrębny temat. Tym tokiem rozumowania i tak wychodzi, że u nas jest taniej bo można kupić mieszkanie powiedzmy za 20tys. przecież takie rozumowanie to jest jakiś żart.

Generalnie jeśli przyjąć, że walutę tak jak piszesz rozlicza się w stosunku 1:1 to najnormalniej w świecie dla nas w Hiszpanii jest drogo, a dla Hiszpanów w Polsce jest tanio i tak jest wszędzie i to jest oczywiste. Dyskusja na ten temat nie ma większego sensu. U nas ceny niestety są EUROPEJSKIE lub nawet wiele wyższe, a zarobki większości społeczeństwa wciąż są gdzieś daleko w PRL-u.

Pozdrawiam.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#45 PostWysłany: 10 Cze 2010 02:04 

Rejestracja: 09 Mar 2010
Posty: 175
Zbanowany
Hyper napisał(a):
Użyłeś tego zdania 14 Maj 2010 12:09 "W dodatku Hiszpania to tańszy kraj pod względem życia "


To FAKT który wyżej opisałem.

Hyper napisał(a):
Użyłeś tego zdania 09 Cze 2010 20:13 "A u nas za 3000zł można żyć znacznie wygodniej i atrakcyjniej niż tam za 3000 euro"


Czy według WAS to to samo zdanie co: "w Hiszpanii jest taniej, u nas za 3000zl można żyć lepiej niż w Hiszpanii za 3000e No i do tego nieruchomości za 10% wartości ". Sami robicie z siebie debili. Poza tym napisałem że mimo iż wtykacie mi te słowa na siłę (których NIE NAPISAŁEM) to rzeczywiście tak jest.

Hyper napisał(a):
Użyłeś tego zdania 09 Cze 2010 14:39 " Wiesz że w Hiszpanii kupuje się nieruchomość za 10% jej wartości? "


To też FAKT i co z tego.

Hyper napisał(a):
Na jakiej podstawie możesz to powiedzieć że nie jestem po studiach prawniczych?


Na podstawie Twoich wypowiedzi bo też liznąłem prawo (jeden rok), stąd mogę to stwierdzić z całą pewnością.

siGGe napisał(a):
Tutaj to napisałeś, post z 09 Cze 2010 20:13 i nie rób z ludzi debili.


Sam robisz z siebie chłopie debila. Co tam jest napisane, przeczytaj jeszcze raz. Wkurzacie mnie powoli i mam wrażenie że rozmawiam ze ścianą. Poza tym POTWIERDZAM U NAS ŻYJE SIĘ WYGODNIEJ ZA TE SAME CYFRY.

siGGe napisał(a):
Poza tym jak można pisać, że coś można kupić za 10%, jeśli coś kosztuje 1mln to kosztuje 1mln i nie ważne czy kupując to kupiłes na kredyt z 10% wkładem czy za gotówke, a inwestycje to odrębny temat.


W ekonomii i finansach kredyt to podstawowy instrument inwestycyjny. Wszystko co kupujesz na kredyt może Cię kosztować tylko tyle ile wynosi pierwsza wpłata. I to nie żaden żart.

siGGe napisał(a):
Generalnie jeśli przyjąć, że walutę tak jak piszesz rozlicza się w stosunku 1:1 to najnormalniej w świecie dla nas w Hiszpanii jest drogo, a dla Hiszpanów w Polsce jest tanio i tak jest wszędzie i to jest oczywiste.


O wreszcie jeden załapał. Od początku piszę o tym tylko Wy uparcie nie chcecie zrozumieć. Napisałem, że Hiszpania czy Włochy są krajem drogim dla turysty, stąd Wasze mylne wyobrażenie że Polska jest za murzynami a Zachód to potęga. Natomiast jeśli tam mieszkasz to nagle kraj i życie w nim jest znacznie tańsze gdyż za te same cyfry możesz mieć więcej. Jak widać to wcale nie jest oczywiste.

siGGe napisał(a):
Dyskusja na ten temat nie ma większego sensu. U nas ceny niestety są EUROPEJSKIE lub nawet wiele wyższe, a zarobki większości społeczeństwa wciąż są gdzieś daleko w PRL-u.


Następny bezrobotny, który chciałby żeby mu pod pysk przynieśli? Czy tylko powtarzasz stary mit? U nas można mieć wszystko czego się zapragnie, wystarczy ruszyć siebie i głową.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#46 PostWysłany: 10 Cze 2010 02:15 

Rejestracja: 29 Kwi 2010
Posty: 23
TheArt napisał(a):
Hyper napisał(a):
Użyłeś tego zdania 14 Maj 2010 12:09 "W dodatku Hiszpania to tańszy kraj pod względem życia "


To FAKT który wyżej opisałem.

Hyper napisał(a):
Użyłeś tego zdania 09 Cze 2010 20:13 "A u nas za 3000zł można żyć znacznie wygodniej i atrakcyjniej niż tam za 3000 euro"


Czy według WAS to to samo zdanie co: "w Hiszpanii jest taniej, u nas za 3000zl można żyć lepiej niż w Hiszpanii za 3000e No i do tego nieruchomości za 10% wartości ". Sami robicie z siebie debili. Poza tym napisałem że mimo iż wtykacie mi te słowa na siłę (których NIE NAPISAŁEM) to rzeczywiście tak jest.

Hyper napisał(a):
Użyłeś tego zdania 09 Cze 2010 14:39 " Wiesz że w Hiszpanii kupuje się nieruchomość za 10% jej wartości? "


To też FAKT i co z tego.

Hyper napisał(a):
Na jakiej podstawie możesz to powiedzieć że nie jestem po studiach prawniczych?


Na podstawie Twoich wypowiedzi bo też liznąłem prawo (jeden rok), stąd mogę to stwierdzić z całą pewnością.



Tak to to samo zdanie, spytaj się kogoś innego i powie Ci że te zdania mają ten sam sens! Widać że "liznołeś" trochę prawa i skończyłeś edukację na 1 roku bo jakbyś zaliczył 2 roku prawa to byś miał przedmiot "Prawo Cywilne" i byś wiedział jakie są przesłanki obrazy czyli ochrona dób osobistych. Dalsza dyskusja z Tobą jest jałowa.


Ostatnio edytowany przez Hyper, 10 Cze 2010 02:19, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#47 PostWysłany: 10 Cze 2010 02:18 

Rejestracja: 09 Mar 2010
Posty: 175
Zbanowany
To nie to samo zdanie bo nigdzie nie napisałem że "u nas za 3000zl można żyć lepiej niż w Hiszpanii".
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez TheArt 10 Cze 2010 02:24, edytowano w sumie 2 razy
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#48 PostWysłany: 10 Cze 2010 02:21 

Rejestracja: 29 Kwi 2010
Posty: 23
TheArt napisał(a):
To nie to samo zdanie bo nigdzie nie napisałem że "u nas za 3000zl można żyć lepiej niż w Hiszpanii". Jednak skoro się uczepiliście to oczywiście można. A jałowa to może być ziemia.


Powtarzam jeszcze raz. Napisałeś to 09 Cze 2010 20:13 "A u nas za 3000zł można żyć znacznie wygodniej i atrakcyjniej niż tam za 3000 euro" i jeszcze się wypierasz ??



Specjalnie dla Ciebie.

Definicja jałowy: 1. nieurodzajny, dający małe plony, niedający plonów; 2. pozbawiony drobnoustrojów, sterylizowany, aseptyczny; 3. o samicy zwierząt: niepłodna; 4. nieokraszony, mało pożywny; 5. bezużyteczny (np. bieg jałowy); 6. w przenośni: pozbawiony sensu, bezwartościowy
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#49 PostWysłany: 10 Cze 2010 02:24 

Rejestracja: 09 Mar 2010
Posty: 175
Zbanowany
Jednak skoro się uczepiliście to oczywiście można. A jałowa to może być ziemia, jeśli faktycznie studiujesz ten kierunek to szybko go zmień bo też będziesz bezrobotnym narzekaczem jak to Cię ten kraj nie kocha i jak to wszystko drogie. Wcale nie mówię tego złośliwie, zwyczajnie nie masz szans w walce o przyjęcie do palestry bo nie jesteś zbyt elokwentny i obleczony w słownictwo. W dodatku każdy bystry paplacz Cię zagnie bo nie widzisz różnicy w dwóch odmiennych zdaniach. O ile dla Kowalskiego może to znaczyć to samo, to już Ty musisz widzieć różnicę.

Hyper napisał(a):
Powtarzam jeszcze raz. Napisałeś to 09 Cze 2010 20:13 "A u nas za 3000zł można żyć znacznie wygodniej i atrakcyjniej niż tam za 3000 euro" i jeszcze się wypierasz ??


To źle o Tobie świadczy, że tyle razy robisz z siebie, jak to określił inny dyskutant, debila.

Czy według Ciebie zdanie:

"A u nas za 3000zł można żyć znacznie wygodniej i atrakcyjniej niż tam za 3000 euro"

jest tożsame z:

"A u nas za 3000zł można żyć lepiej niż w Hiszpanii za 3000e".

W kierunku który rzekomo studiujesz wyraz TAM może znacząco zmienić sens treści. A teraz ładnie się cofnij i zobacz co przeoczyłeś.

To może wróćmy do tematu skoro wreszcie zrozumieliście jego ideę.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#50 PostWysłany: 10 Cze 2010 02:31 

Rejestracja: 29 Kwi 2010
Posty: 23
TheArt napisał(a):
Hyper napisał(a):
Powtarzam jeszcze raz. Napisałeś to 09 Cze 2010 20:13 "A u nas za 3000zł można żyć znacznie wygodniej i atrakcyjniej niż tam za 3000 euro" i jeszcze się wypierasz ??


To źle o Tobie świadczy, że tyle razy robisz z siebie, jak to określił inny dyskutant, debila.


To właśnie o Ciebie chodziło!



Zajrzyj do słownika naprawdę albo wpisz w google jałowy. Nie tylko ziemia. Nie jestem narzekaczem tylko nie zgadzam się odnośnie tego że życie w Hiszpanii jest tańsze, że za 10% wartości można kupić nieruchomość itd. Ja jestem dumnym Polakiem i podczas wyjazdów zawsze staram być dobrym ambasadorem naszego kraju. A co do Twoich rad to naprawdę się zagalopowałeś. Co Ciebie tak interesuję co studiuję czego nie powinienem studiować, co powinienem robić itd ?? Na brak argumentów zmieniasz temat co kto robi i co powinien robić. Koniec z mojej strony.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#51 PostWysłany: 10 Cze 2010 02:35 

Rejestracja: 17 Maj 2010
Posty: 262
niebieski
TheArt napisał(a):
Hyper napisał(a):
Użyłeś tego zdania 14 Maj 2010 12:09 "W dodatku Hiszpania to tańszy kraj pod względem życia "


To FAKT który wyżej opisałem.

Hyper napisał(a):
Użyłeś tego zdania 09 Cze 2010 20:13 "A u nas za 3000zł można żyć znacznie wygodniej i atrakcyjniej niż tam za 3000 euro"


Czy według WAS to to samo zdanie co: "w Hiszpanii jest taniej, u nas za 3000zl można żyć lepiej niż w Hiszpanii za 3000e No i do tego nieruchomości za 10% wartości ". Sami robicie z siebie debili. Poza tym napisałem że mimo iż wtykacie mi te słowa na siłę (których NIE NAPISAŁEM) to rzeczywiście tak jest.

siGGe napisał(a):
Dyskusja na ten temat nie ma większego sensu. U nas ceny niestety są EUROPEJSKIE lub nawet wiele wyższe, a zarobki większości społeczeństwa wciąż są gdzieś daleko w PRL-u.


Następny bezrobotny, który chciałby żeby mu pod pysk przynieśli? Czy tylko powtarzasz stary mit? U nas można mieć wszystko czego się zapragnie, wystarczy ruszyć siebie i głową.


1. To jest to samo zdanie.
2. Jaki stary mit? Uważasz, ze to jest normalne, że w Polsce się tyle zarabia ile sie zarabia? 1317zł BRUTTO minimalne wynagrodzenie, uważasz że to jest normalne? Napisałem o wiekszości społeczeństwa, takie są fakty. Po jednym zdaniu zakwalifikowałeś mnie jako bezrobotnego, no nic tylko pogratulować, drugiemu koledze wmawiasz, że skończył lub nie skończył jakieś szkoły mimo tego, że ani mnie ani Jego zapewne nie znasz i nie masz pojęcia co w życiu robimy.
I do tego mówi to TheArt, który pewnie z przypływu bogactwa i przyszłych inwestycji, znalazł sie na forum odnośnie taniego latania, a podczas kilkudniowych wycieczek sypia na lotnisku lub nie sypia wcale żłopiąc hektolitry kawy.

Z mojej strony to wszystko.

Pozdrawiam.


Ostatnio edytowany przez siGGe, 10 Cze 2010 02:39, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#52 PostWysłany: 10 Cze 2010 02:37 

Rejestracja: 29 Kwi 2010
Posty: 23
@siGGe napisz że to o niego chodziło, bo widać on tego nie rozumie.

TheArt napisał(a):
Hyper napisał(a):
Powtarzam jeszcze raz. Napisałeś to 09 Cze 2010 20:13 "A u nas za 3000zł można żyć znacznie wygodniej i atrakcyjniej niż tam za 3000 euro" i jeszcze się wypierasz ??


To źle o Tobie świadczy, że tyle razy robisz z siebie, jak to określił inny dyskutant, debila.


To właśnie o Ciebie chodziło!

Ps. Jak widać dobrze nie tylko ja rozumiem te zdania że to jest to SAMO i nie muszę zmieniać zawodu :)


Ostatnio edytowany przez Hyper, 10 Cze 2010 02:39, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#53 PostWysłany: 10 Cze 2010 02:38 

Rejestracja: 09 Mar 2010
Posty: 175
Zbanowany
Hyper napisał(a):
Nie jestem narzekaczem tylko nie zgadzam się odnośnie tego że życie w Hiszpanii jest tańsze,


Przecież opisałem Ci to wyżej, wróć i przeczytaj. Masz czarno na białym że JEST TANIEJ.

Hyper napisał(a):
że za 10% wartości można kupić nieruchomość itd.


Przecież opisałem Ci to wyżej, wróć i przeczytaj. Masz czarno na białym że MOŻNA.

Hyper napisał(a):
Ja jestem dumnym Polakiem i podczas wyjazdów zawsze staram być dobrym ambasadorem naszego kraju. A co do Twoich rad to naprawdę się zagalopowałeś. Co Ciebie tak interesuję co studiuję czego nie powinienem studiować, co powinienem robić itd ?? Na brak argumentów zmieniasz temat co kto robi i co powinien robić. Koniec z mojej strony.


To się chwali że wspierasz nasz kraj. Teraz jako przyszły jajogłowy przeczytaj tę dyskusje raz jeszcze i zdumiony stwierdzisz że:

TheArt od początku miał rację
TheArt poparł swoje wypowiedzi faktami
TheArt pisze argumentując zamiast się kłócić i wydmuchiwać operety z paluszka

A jeśli wciąż twierdzisz inaczej to wróć i przeczytaj jeszcze raz aż zrozumiesz sens tematu.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#54 PostWysłany: 10 Cze 2010 02:40 

Rejestracja: 29 Kwi 2010
Posty: 23
Tak, dalsza dyskusja jest jałowa z Tobą. Nie obrażaj innych!


Ostatnio edytowany przez Hyper, 10 Cze 2010 02:47, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#55 PostWysłany: 10 Cze 2010 02:45 

Rejestracja: 09 Mar 2010
Posty: 175
Zbanowany
siGGe napisał(a):
1. To jest to samo zdanie.


Czy według Ciebie zdanie:

"A u nas za 3000zł można żyć znacznie wygodniej i atrakcyjniej niż tam za 3000 euro"

jest tożsame z:

"A u nas za 3000zł można żyć lepiej niż w Hiszpanii za 3000e".

Zastanów się bo sam z siebie robisz debila, jak to ładnie, fachowo określiłeś.


Hyper napisał(a):
Ps. Jak widać dobrze nie tylko ja rozumiem te zdania że to jest to SAMO i nie muszę zmieniać zawodu :)


Jak widać to nie to samo i co teraz? Chyba jednak zmienisz zawód? Czy będziesz wmawiał sobie że 2+2 to 6. O ile siGGe mógł się pomylić to ty już musiałeś się domyślić bo tego będzie się od Ciebie wymagać.

siGGe napisał(a):
2. Jaki stary mit? Uważasz, ze to jest normalne, że w Polsce się tyle zarabia ile sie zarabia? 1317zł BRUTTO minimalne wynagrodzenie, uważasz że to jest normalne? Napisałem o wiekszości społeczeństwa, takie są fakty.


Średnie wynagrodzenie w naszym kraju to 3243,60 zł więc jest to kwota wyższa niż średnia europejska.

siGGe napisał(a):
Po jednym zdaniu zakwalifikowałeś mnie jako bezrobotnego, no nic tylko pogratulować, drugiemu koledze wmawiasz, że skończył lub nie skończył jakieś szkoły mimo tego, że ani mnie ani Jego zapewne nie znasz i nie masz pojęcia co w życiu robimy.


Stary czytaj co napisałem w tonie w jakim napisałem. To było pytanie i nigdzie Cię nie kwalifikowałem.

siGGe napisał(a):
I do tego mówi to TheArt, który pewnie z przypływu bogactwa i przyszłych inwestycji, znalazł sie na forum odnośnie taniego latania, a podczas kilkudniowych wycieczek sypia na lotnisku lub nie sypia wcale żłopiąc hektolitry kawy.


Właśnie na tym polega umiejętność przekształcania, jak Wy to nazywacie, PRLowskich zarobków, na coś więcej. Poza tym uwielbiam promocje i nigdy nie wyrzucam kasy gdy mogę mieć to samo taniej.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#56 PostWysłany: 10 Cze 2010 03:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Mar 2010
Posty: 580
TheArt napisał(a):
siGGe napisał(a):
1. To jest to samo zdanie.


Czy według Ciebie zdanie:

"A u nas za 3000zł można żyć znacznie wygodniej i atrakcyjniej niż tam za 3000 euro"

jest tożsame z:

"A u nas za 3000zł można żyć lepiej niż w Hiszpanii za 3000e".


Tak, to jest tożsame zdanie.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#57 PostWysłany: 10 Cze 2010 07:35 

Rejestracja: 27 Sty 2010
Posty: 184
Chciałoby się napisać "nie karmić trolla", ale to już działka Kamila...
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#58 PostWysłany: 10 Cze 2010 07:58 

Rejestracja: 26 Maj 2010
Posty: 14
Przydało by się skasować ze 3 strony wypocin w tym temacie, bo nic wspólnego z Alicante to one nie mają ;<
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#59 PostWysłany: 10 Cze 2010 09:03 

Rejestracja: 31 Maj 2010
Posty: 362
niebieski
weatherwax napisał(a):
Przydało by się skasować ze 3 strony wypocin w tym temacie, bo nic wspólnego z Alicante to one nie mają ;<


Popieram !!!
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Alicante (ESP)
#60 PostWysłany: 10 Cze 2010 09:51 

Rejestracja: 13 Mar 2010
Posty: 202
niebieski
TheArt napisał(a):
Znowu stwierdzam że nie czytasz ze zrozumieniem. Trochę się cofnij i przeczytaj dlaczego. Nikt normalny nie wydaje na nieruchomość kilkuset tysięcy tylko kupuje ją za ułamek wartości by resztę (nawet 200% wartości) spłacać w ratach. Dlaczego? Załóżmy że masz 300 tyś zł. Chcesz dom, idziesz i kupujesz za gotówkę. Zostajesz z niczym i nie masz za co żyć. A teraz co robi mądry ekonomista? Bierze kredyt na 30 lat, wpłaca 10-20% wartości i resztę (240 tyś zł) inwestuje. Ma za co spłacać kredyt (kredyt spłaca się sam z wypracowanych zysków) i za co żyć. Dlatego kupując za ułamek wartości w rzeczywistości jest to Twoja cena nieruchomości przy umiejętnym zarządzaniu finansami.

Na prawdę myślisz, że tak to działa: developer dostaje 10%, a resztę bank Ci daje do ręki ?? :shock: :D
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Ten temat został zablokowany, nie możesz edytować ani pisać nowych postów.  [ 68 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group