Autor: | maczala1 [ 20 Paź 2013 13:12 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Byłem tam na początku sierpnia, a hotel rezerwowałem w marcu w promocji 50% sieci NCC w cenie ok. 300 zł za pokój 2 os. Hotel full wypas ze śniadaniem, szczegółowe informacje o hotelu są we wstępie pierwszego wpisu. https://www.nordicchoicehotels.com/ Najlepsze promocje na normalne hotele jakie kiedykolwiek widziałem to nieco ponad 200 zł (399 NOK) za pokój 2 os. Jak to nie musi być koniecznie hotel, to jest w Alesund jeszcze fajna kwatera prywatna za 266 zł. Osobiście tam nie byłem ale opinie są bardzo pozytywne. Minusy to, że jednak kawałek drogi od centrum, no i bez śniadania. https://www.airbnb.pl/rooms/378207 |
Autor: | maczala1 [ 20 Paź 2013 20:36 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Ja Norwegię zawsze planuję na lato. Tylko wtedy jest szansa (nie ma gwarancji) na fajną wycieczkową pogodę. W kwietniu to nie ma się chyba co wybierać, wszędzie jeszcze będzie śnieg. W maju można już ewentualnie próbować. Prom Geiranger-Hellesylt kursuje tylko w okresie maj-wrzesień. |
Autor: | Heiserbrat [ 20 Paź 2013 23:53 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Na północ najlepiej w okresie czerwiec sierpień. |
Autor: | sranda [ 28 Paź 2013 12:57 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
maczala1 napisał(a): Zaintrygowałem się tematem i pogrzebałem trochę w sieci. Wychodzi na to, że Carslsberg sprytnie obszedł polską akcyzę i zakaz reklamowania w TV alkoholi innych niż piwo. Pozostaje sprawą chyba otwartą, czy w polskiej puszce jest to samo co za granicą (czyli cydr) czy też jakiś mix przygotowany specjalnie na rynek polski. Z tego co się doszukałem, to jednak przeważa opinia, że jabłkowy polski smakuje identycznie jak skandynawski, czyli, że to tylko sprytne obejście przepisów ![]() http://smakpiwa.wordpress.com/2012/03/2 ... e-na-cydr/ Przy najbliższej okazji na pewno spróbujemy w Skandynawii jabłkowego, żeby organoleptycznie stwierdzić, czy jest jakaś różnica ![]() Ja ostatnio będąc w Londynie znalazłem oryginalny Somersby (akurat w Tesco mieli promocje 1 GBP za 0,5l butelkę) i przywiozłem go do Polski, żeby porównać z tym sprzedawanym u nas. Różnica jest kolosalna, począwszy od nieco innego koloru, poprzez pianę (w polskim przez pewien czas się utrzymuje, w tym angielskim od razu opada), ale przede wszystkim w smaku. Polskie Somersby w porównaniu do angielskiego jest wręcz nieprzyzwoicie słodkie. Prawdziwe Somersby jest wytrawne, bardzo orzeźwiające, o delikatnym smaku i zapachu jabłek. Także na pewno nie smakują identycznie. |
Autor: | maczala1 [ 10 Lis 2013 17:56 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
sranda napisał(a): Prawdziwe Somersby jest wytrawne, bardzo orzeźwiające, o delikatnym smaku i zapachu jabłek. Także na pewno nie smakują identycznie. Nie ukrywam, że trochę mnie to zdziwiło, bo mam akurat na stanie Somersby (cydr) porzeczkowe, imbirowe i gruszkowe. Wszystkie smaki są bardzo dobre ale wszystkie są mniej lub bardziej ... słodkie ![]() ![]() |
Autor: | sranda [ 10 Lis 2013 20:30 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Być może - ja po prostu kupiłem polskie Somersby i otworzyłem razem z angielskim, żeby porównać oba smaki. W porównaniu do polskiego angielskie Somersby wydawało się wytrawne, ale mogło być też tak dlatego, że polskie było bardzo słodkie. Niestety nie piłem równocześnie Somersby i np. Strongbow'a, więc nie wiem, na ile jest naprawdę wytrawne. Ale np. Strongbow Pear czy Strongbow Dark Fruit wydaje się mi bardziej słodszy od Strongbowa jabłkowego. |
Autor: | Pytusia84 [ 23 Lis 2013 13:51 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Świetna relacja. Przymierzaliśmy się ze znajomymi do standardowej wycieczki na "Ambonę" ale teraz to muszę się zastanowić ![]() |
Autor: | maczala1 [ 25 Lis 2013 14:40 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Ja też pierwotnie planowałem Stavanger i oczekiwałem już tylko na promocję hotelową ale w ostatniej chwili wybrałem jednak Alesund. Zmiany dokonałem z powodu pewnego przeczucia, że połączenie Wizza do Alesund może być zagrożone w dłuższej perspektywie. Wizz lata aktualnie z Gdańska aż do 7 miast w Norwegii i jeżeli uznają, że to jednak za dużo, to Alesund może pojść na pierwszy ogień. Jest to nowe połączenie od 2013 do jednego z najmniejszych miast, więc do końca nie wiadomo czy będzie się im kalkulowało. Myślę, że Stavanger jest dużo pewniejsze i jeszcze zdążę wejść na "ambonę" ![]() |
Autor: | Aga_podrozniczka [ 08 Sty 2014 16:41 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Bylam w wielu miastach norweskich i uwazam okolice Alesund za bardzo ladne. Samo miasto jest ladnie polozone, a co dopiero okolica. Planuje dluzszy objazd w przyszle lato w lipcu, jesli nie bede wtedy pracowac. |
Autor: | emdzin9 [ 01 Lut 2014 18:12 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
maczala1 napisał(a): Ja Norwegię zawsze planuję na lato. Tylko wtedy jest szansa (nie ma gwarancji) na fajną wycieczkową pogodę. W kwietniu to nie ma się chyba co wybierać, wszędzie jeszcze będzie śnieg. W maju można już ewentualnie próbować. Prom Geiranger-Hellesylt kursuje tylko w okresie maj-wrzesień. Wiadomo dokładnie od kiedy kursuje ten prom ? |
Autor: | cypel [ 01 Lut 2014 19:17 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Przewoźnik Fjord1 jeździ od 1 maja, ale to jest typowo turystyczna trasa. Fiord jest duży i można go w innych miejscach obejrzeć przeprawiając się całorocznymi promami. |
Autor: | maczala1 [ 17 Lut 2014 16:08 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Faktycznie prom Geiranger-Hellesylt kursuje już od 1 maja ale w maju ma ograniczoną ilość kursów (co 3 h). Dopiero od czerwca zwiększa dwukrotnie częstotliwość (co 1,5 h). Jest to prom typowo turystyczny, a jego trasa wiedzie wzdłuż końcowego odcinka fjordu, który jest najwęższy i zarazem najciekawszy. Jeżeli chodzi o wspomniane inne promy całoroczne, są to przeprawy komunikacyjne w poprzek fjordu w jego środkowej części, tam gdzie sam fjord jest dużo szerszy (i tak w ogóle nie nazywa sie już Geirangerfjord). Z tych poprzecznych przepraw promowych korzysta autobus Alesund - Geiranger, o czym już wspominałem w swojej relacji. Przy okazji aktualny rozkład i cennik promu na 2014: ![]() |
Autor: | KondzikS [ 20 Lut 2014 00:36 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Super relacja !! Plan wycieczki podany na talerzu, dzięki ![]() |
Autor: | Aga_podrozniczka [ 21 Lut 2014 10:25 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Jakby ktos sie wahal, to napisze, ze byl to jeden z najlepszych moich wypadow w zeszlym roku, glownie dzieki pieknej pogodzie. A bylam w zeszlym roku na jakis 20 wypadach jak nie wiecej. Bylam w ostatni weekend sierpnia, w tzw. Bank Holiday Weekend w UK. Dzien1 - przylot do Alesund, nocleg w hotelu Rica, nocne zdjecia z Axla. Dzien2 - przejazd do Hellysyt, prom do Geiranger, nocleg w Holly Hytte. Wieczorem wjazd na Dalsnibba na zachod slonca, wjazd 100NOK. Dzien3 - Zwiedzanie okolicy Geiranger, spacer jednym ze szlakow, wieczorem znowu Dalsnibba, polowanie na zorze polarna. Dzien4 - przejazd Droga Orlow w strone Drogi Trolli, zjazd droga Trolli, przjazd do Molde, tam prom w strone Alesund, objazd okolicznego fiordu. Zabraklo mi czasu na Droge Atlantycka. Odlot z Alesund. Zdjecia: Alesund: https://photos.app.goo.gl/cNhGBLU7oz3uF70i2 Geiranger Fjord: https://photos.app.goo.gl/pwE15EWB2eGaAqkB3 Widok z Axla na Alesund: 10 minutowa zorza, zdjecie z Axla: Alesund w dzien: Droga Orlow: Domki w Holly Hytte: Wjazd na Dalsnibba: Trollstigen Zagubiona ciezarowka: Auto wypozyczylam z Avisa, bo bylo najtansze. Nie mieli aut z najnizszej klasy i dostalam Avensisa, co czasami bylo klopotliwe, bo nie miescil sie wszedzie. No, to dopisalam sie w koncu, lepiej pozno niz wcale ![]() |
Autor: | cypel [ 21 Lut 2014 10:49 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
nie chcę zakładać nowego wątku, więc tutaj zapytam, mam nadzieję @Maczala, że nie masz nic przeciwko ![]() był ktoś może na Via Ferrata Loen http://www.loenactive.no/?page_id=293 impreza droga i czy to jest warte swojej ceny ? |
Autor: | emdzin9 [ 10 Mar 2014 12:16 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Kiedyś słyszałem opowieści jednego miłośnika ferrat i między innymi mówił o bardzo fajnej lokalizaji w okolicach Strynu. Nie wiem tylko czy chodziło konkretnie o tą w Loen, czy mają tam jeszcze coś innego w okolicy. |
Autor: | ELBE [ 16 Mar 2014 11:28 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Dobra relacja. Dobrze się ogląda ![]() |
Autor: | maczala1 [ 04 Kwi 2014 09:09 ] |
Temat postu: | Re: Alesund i Geiranger, czyli koty, kozy, krokodyle i inni |
Wracając do pobocznego tematu cydru/piwa Somersby, to ostatnio pojawiło się u nas coś takiego. ![]() Co prawda na razie trochę jak yeti, podobno jest ale nikt go nie widział ![]() |
Strona 2 z 4 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |