Kolejna porcja informacji, które mogą komuś się przydać
Rower
Mimo że Mołdawia jest krajem względnie płaskim, tzn. gór w zasadzie tam nie uświadczycie, to wcale nie jest terenem łatwym do jazdy na rowerze. Przejechanie kilka kilometrów po płaskim terenie zdarza się nie za często - niemal ciągle się podjeżdża lub zjeżdża, co warto mieć na uwadze planując trasę. Poza tym drogi nie należą do najlepszych, tj. na drogach o kategorii M jest spory ruch i jazda nie jest najprzyjemniejsza, choć nawierzchnia dobra. Drogi klasy R chyba zawsze był asfalt, ale już bywały węższe, ruch wciąż spory. Na drogach o oznaczeniach L - raczej były ubite, ale już niekoniecznie asfaltowe, czasem tylko jakieś pozostałości, do tego niekoniecznie równo. Wszystko inne co na mapie jest droga w rzeczywistości może być polną dróżką, pozostałością drogi pełną dziur i kamieni i sporym nachyleniu, a czasem niemal leśną ścieżką. Jazda na rowerze raczej dla osób, które lubią teren, rower górki.
Wypożyczanie rowerów
Znaleźliśmy w Kiszyniowie wypożyczalnię, którą mogę polecić - Velopoint (http://velopoint.md/). Wypożyczalnia czynna codziennie od 9 do 19, w ofercie ma zarówno rowery górskie jak i miejskie (głowie sprzęt z Decathlonu, w całkiem niezłym stanie na pierwszy rzut oka). Wypożyczenie roweru na dobę kosztuje 250 MDL (50zł) - w zestawie otrzymaliśmy również kaski, lampki, koszyk, pompkę, można również wziąć kamizelki odblaskowe. Wyglądało, że jest również opcja wypożyczenia plecaków, namiotów. Pracownicy mówią po angielsku, można się również kontaktować i rezerwować mailowo.
Autostop
W kilku miejscach ratowaliśmy się autostopem ze względu na brak marszrutki lub długi czas oczekiwania. Za każdym razem samochód zatrzymywał się w ciągu 10 min, zarówno gdy stopowaliśmy na głównej drodze jak i na niewielkiej, dojazdowej do monastyru.