Kilka dni temu wróciłem z Japonii, więc napiszę parę słów o cenach jedzenia (i picia). Przede wszystkim jestem zdziwiony, że nie było drogo, ale chodziłem głównie do tańszych restauracji i sieciówek. Aktualnie jest niski kurs jena, co pewnie ma pozytywny wpływ na ceny.
Na dzisiaj 1000 JPY = 25 zł.
Przykładowe ceny:
- 2x Ramen i 2x piwo 2200 JPY (Tokio)
- 2x Sake i Sushi (ok. 5 talerzyków na głowę) 2700 JPY (Tokio)
- Stamina Bowl w ogromnej wersji mniej niż 1000 JPY, Beef & Chicken Plate również 1000 JPY.
Zazwyczaj ceny zestawów obiadowych nie przekraczają 1000-1200 JPY, w najtańszych restauracjach nawet 500-600 JPY.
Zakupy głównie robiliśmy w 7 Eleven i Lawsonie, to takie mini dyskonty, są na każdym rogu. Cena dużego (0,5 l.) drinka w puszce to mniej więcej 200-250 JPY, dostępne są różne wersje procentowe (od 5% do 9%). Piwo jest minimalnie droższe. W sklepach bardzo popularne są Onigiri, to takie trójkąty ryżowe w różnych wersjach (z rybą/warzywami/pastą), owijane w nori. Jest to idealna przekąska, kiedy nie mamy czasu. Te w sklepach są trochę bardziej oszukane niż te, które podawane są w restauracjach (są niższej jakości, zazwyczaj nie stały obok ryby nawet, ale są smaczne). W 7 Eleven I Lawsonie można kupić sushi lub inne zestawy obiadowe. W sklepach są mikrofalówki, więc obsługa za darmo nam podgrzeje obiad, pałeczki również są za darmo. Próbowałem też zupek chińskich (150 JPY za małą i 200 JPY za ogromną), są trochę inne niż te dostępne w Polsce. W pakiecie są przyprawy, sos sojowy itp. W każdym sklepie dostępna jest gorąca woda, również bez dopłat.
Kilka przemyśleń:
- obsługa w sklepach i restauracjach jest niesamowicie życzliwa i uprzejma
- kitkat matcha mnie zawiódł, ale karton ciasteczek z nadzieniem matcha wrócił ze mną do Polski, latte matcha z automatu też jest niezła
- będąc w Osace polecam spróbować Modanyaki. Trochę jak nasz placek ziemniaczany z blachy z dodatkami (mięsnymi lub z owocami morza)
- w większości restauracji dania zamawia się na tablecie i płaci w automacie
- nie w każdej restauracji można płacić kartą. Tam gdzie można było, Revolut działał. Warto mieć ze sobą również gotówkę.
- przed praktycznie każdą restauracją jest wystawiona gablota, a w niej plastikowe wizualizacje dań, które mają pomóc w wyborze
- nie istnieje zwyczaj dawania napiwków, rachunek opłacami przy wyjściu, kelner nie przyjmuje gotówki
Mój post ma na celu obalenie pewnych mitów związanych z cenami w Japonii. Sam przed wylotem miałem pewne obawy z tym związane. Po powrocie mogę z czystym sumieniem potwierdzić, że JP jest dobrym miejscem dla budżetowego turysty.
Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka
poza niektórymi artykułami spożywczymi i przemysłowymi, transportem (Shinkanseny głównie), cała reszta jest zaskakująco tania. Co prawda sales tax poszedł w górę, ale sam yen też stracił w stosunku do pln, więc się wyrównało.