Rzadko polecam noclegi.
Jednak jeśli ktoś zbłądzi w okolice tytułowego miasteczka polecam zatrzymać się w niepozornym hotelu Julia, przy samej twierdzy.
Małżeństwo prowadzące obiekt jest po prostu ujmująco serdeczne. Tak właśnie wyobrażałem sobie gruzińską gościnność - kiedy taki cham jak ja nie będzie umiał sobie poradzić z taką ilością niewymuszonego dobra
Pokoje czyste, łóżka wygodne. Wieczorem gratisowa (nieobowiązkowa) nasiadówa z domowym winem i fruktami. Dosłownie pięć kroków obok rodzinna restauracyjka Mimino z fantastycznym, tanim jedzeniem.
Rano śniadanie (świetne) w cenie noclegu. I uwaga - nocleg dla czterech osób, ze wszystkim jak wyżej wyniósł nas 80 GEL.
Naprawdę warto. I trzeba doceniać robotę takich ludzi. Polecam 100%.