Fly4free.pl

Cześć.

Ostatnio zacząłem planować 7-8 dniową podróż w okresie od września/października do grudnia.
Problem jest w tym, że nie mam kompletnie pomysłu gdzie by to mogło być. Duża część krajów odpada ze względu na deszcze, sezon huraganowy itd.

Określę może czego oczekuję:
- chciałbym pojechać w dosyć ciepłe miejsce najlepiej gdzieś nad ciepłym morzem/oceanem.
- w miejsce gdzie można zwiedzać i aktywnie spędzać czas.
- budżet około 5 tys. zł.
- najlepiej Azja lub wyspy w okolicach M. Karaibskiego. Może Afryka?

Sam osobiście znalazłem bilety za około 2500zł z Londynu (gdzie mieszkam) to Bangkoku (3dni) i stamtąd przelot na Phuket na około 3-4 dni i stamtąd powrót do Londynu. Co sądzicie o takim połączeniu. Ma sens?

1000 funciaków to spokojnie wystarczy na tydzień na Korfu w Grecji w hotelu 5* z przelotem.

Sent from my H60-L12 using Tapatalk

_________________
Idąc przez most rzeka płynęła wartkim nurtem.

Także = również / też
Tak że = więc / zatem / dlatego

Tak wiem, ale za wszelką cenę chciałbym uniknąć Europy, bo już trochę zwiedziłem. Byłem w tym roku na Dominikanie i się zachłysnąłem dalszymi rejonami. Najbardziej chyba mnie korci Tajlandia ze wszystkich rejonów.

Lot z UK do Tajlandii TG to już 60-70% budżetu, niestety. Chyba że coś last minute Thomsona, na przykład.

Sent from my H60-L12 using Tapatalk

_________________
Idąc przez most rzeka płynęła wartkim nurtem.

Także = również / też
Tak że = więc / zatem / dlatego

Następny....
Skoro sam nie wiesz gdzie chcesz jechać, to jak mamy ci pomóc?

Większość użytkowników tego forum na pytanie "gdzie chcesz pojechać mając 5 tysięcy?" wymieni ci w momencie kilkanaście krajów i jeszcze będzie doskonale zorientowana na jak długo chce tam jechać i co tam chce robić.

A ty nie wiesz....
Jeśli nie jesteś kilkulatkiem, który nie opanował sztuki czytania, to idź się dowiedzieć. Wróć tu. I pytaj o konkrety;-)

_________________

@‌sebko‌ Na tydzień jesienią za taką kwotę zwłaszcza z UK spokojnie coś znajdziesz.Nie wiem czy śledzisz wątek okazje-i-promocje-na-loty-z-uk,231,27833&p=905749&hilit=promocje+na+loty+z+UK#p90574 jest tam sporo inspiracji.

jedz do Egiptu

_________________

Trochę jakoś nie brzmi przekonująco Nie unikaj Europy za wszelką cenę ,bo jest piękna i ma dużo jeszcze ciepłych rejonów we wrześniu/październiku

za 5k na tydzień to prawie cała Azja do wyboru. Interesuje Cię Tajlandia, to zainwestuj trochę czasu i poczytaj co Cię tam może zainteresować i o pogodzie w wybranym przez Ciebie miesiącu. Masz problem ze znalezieniem informacji to kup przewodnik, choć polecam zapoznanie się z relacjami ludzi tu z forum. Z LHR do BKK spokojnie dolecisz za 1.7k (na szybko znalazłem na kayak'u). 3 dni Bangkok, 4 dni Phuket może mieć sens, zależy co kto lubi osobiście wybrał bym inną wyspę.

_________________

Ok. Nie mialo to zabrzmiec na zasadzie wybierzcie mi miejsce za xxx zl. Sory jesli tak to wyszlo.



Sledze, ale malo jest tam konkretow, takie odnosze wrazenie.



Obawiam sie tego Egiptu ze wzgledu na bezpieczenstwo, ale nie ukrywam, ze myslalem o tym jako 1.



Nie unikan na sile, ale mimo wszystko poki fundusze pozwalaja, chcialbym jechac dalej





Zalozmy, ze niech bedzie Tajlandia. Co bys polecil mniej wiecej w tej cenie (5000) w czasie 9 dni liczac z przelotami. Moze 10 sie uda wyrwac. Nie wiem dlaczego, ale korci mnie ten Bangkok - obawiam sie, ze troche na sile on wyjdzie i nie wiem czy jest sens zwiedzac go w 3 dni?


____

Ok. Jakby co decyduje sie na Azje. 9-10 dni polowa zwiedzania (np. Bangkok) i polowa relax.

@‌sebko‌
To tak na szybko moja propozycja ode mnie na szybkie zwiedzanie i plażowanie w Tajlandii. Czas podroży 4 - 14.11
Lecisz 4 - 14 Air China z Londynu do Bangkoku za 390 euro
2 pełne dni w Bangkoku (6 - 7.11), potem na 1 dzień do Ayutthayi (proponuje zwiedzać rowerkiem). Jak rano wyjedziesz to spokojnie cały dzień ci starczy by rowerem objechać wszystkie główne atrakcje. Wieczorem cos jesz i łapiesz ostatni pociąg do Bangkoku - pociąg nr 22. Wysiadasz na stacji Don Muang (stacja lotniskowa). Jeśli ci to niestraszne to kimasz na lotnisku i 9.11 z samego rana lecisz na Krabi Malindo Air o 6:45 za 1080 THB - ok 120 zl (w cenie bagaż nadawany). A jeśli wolisz to wynajmujesz sobie jakiś tani pokój przy lotnisku na jedna noc.
Na Krabi jesteś 4 dni (9-12.11). Tam możesz sobie np wykupić jednodniowa wycieczkę na Ko Phi Phi, popłynąć speed boatem na Railay beach itp. Jest co tam robić.
Kupuj wycieczki na miejscu bo bedzie taniej i sie jeszcze potargujesz. Agencji turystycznych sprzedających wycieczki jest tam pelno, bezposrednio w hotelach tez sprzedają.
Ponizej przykaldowy opis jedniodniowej wycieczki na Ko Phi Phi.
http://krabitrek.com/tours/tour_phiphi_speedboat.php
12.11 wieczorem lecisz Thai Smile o 21:40 z Krabi na lotnisko Suvarnabhumi w Bangkoku za 1330 THB (ok 150 zl) - bagaż nadawany w cenie. Tam masz 2,5h przesadki w wracasz do Europy. Jesli sie boisz ze ci nie starczy czasu na przesiadkę to możesz lecieć wcześniejszym samolotem.
Na powrocie masz przesiadkę w Pekinie 8h w ciągu dnia więc na visa free wjedziesz do Chin i zdzysz jeszcze skoczyc na plac Tiananmen, strzelic sobie fotke z mauzoleum Mao w tle i zjesc jakies lokalne jedzenie w lokalnym barze.
Hoteli poszukaj sobie np na booking.com. Cena wycieczki na pewno zmiesci sie w twoich limitach.

_________________

jezeli chcesz pojechac gdzies dalej i budzet masz 5000pln to wydaje sie ze opcja Tajlandii lub jeszcze lepiej Filipin powinna byc
dla Ciebie dobra. sa to dosc tanie (szczegolnie Filipiny) kraje, bezpieczne, na Filipinach b.latwo porozumiesz sie po angielsku.

Bangkok zwiedzisz w dwa dni spokojnie, chyba że chcesz eksplorować całe miasto. Standardy, czyli świątynie, pałac, posągi Buddy, Khao San i Chinatown są mniej lub bardziej do ogarnięcia łódkami, czyli sprawnie (nie stoją w korkach).

To jestem troche spokojniejszy, ze Bangkok w dwa dni bedzie wystarczajaco. Jeszcze nie robilem konkretnego rozeznania, ale juz mi ta informacja strasznie pomaga.

Ale mam problem z wyborem kolejnej czesci wyprawy, nie wiem jaka wyspe wybrac. Duzo ludzi poleca Phuket, Koh Samui, Ko Phi Phi. Ale czeka mnie research tych wysp i decyzja. Szukam cos pomiedzy relaxem na rajskich plazach, a mozliwoscia zwiedzania, ale jesli piszecie ze transport jest latwy, to nie powinno byc problem z przemieszaniem sie w ciagu dnia z jednej wispy na inna.

Dzieki wielkie za pomoc!!!

Ja na twoim miejscu wybrałabym podróż do Kenii

Pojedz do Jordanii i zobacz przy okazji Petre.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

2 dni to jak dla mnie trochę mało na Bangkok, ale w ekspresowym tempie można się wyrobić. Na Grand Palace plus rynek amuletów za pałacem i świątynia Wat Pho plus np Khao San Road wieczorem to jeden dzień. Wat Arun być może jeszcze w remoncie. Yaowarat(Chinatown) plus Złoty Budda i Świątynia Smoczego Lotosu np plus późnym wieczorem np Soi Cowboy (Patpong można odpuścić sobie). Jeżeli planujesz zostać dłużej to np wielki weekendowy Chatuchak Market plus odpoczynek w parku zaraz obok (polecam) - mi zajeło to jeden dzień do popołudnia, ale śmiało można się wybrać wcześnie rano i skończyć trochę po południu. Niektórzy polecają wielkie domy handlowe do odwiedzenia (nie pamiętam nazw) - nic ciekawego. Pływające ryneczki czyli Floating Markets - polecam Khlong Lat Mayom, tyle że jest daleko od centrum, ale za to mniej turystów. Odradzam wycieczkę szybką łodzią, ludzie za to chwalą te wolniesze łódki (wiosłowe bodajże). W swoim planie na tydzień miałem jeszcze parę innych miejscówek do odwiedzenia, niestety plany planami, rzeczywistość co innego.

7-8 dni to krotko, imho za daleko na BKK i Phuket czy okolice.

wiekszosc czasu zejdzie w podrozy. ewentualnie BKK i jakas wyspa w poblizu, np Ko Samet.

ja bym celowal w cos blizej, np Kanary i 2 wyspy.

I tak i nie. Podróżować można też nocą, pociągi sypialne są całkiem wygodne. Korzystałem na jesieni i była to bardzo dobra alternatywa dla samolotu. Samolot wydaje się być szybki, ale czasem po dodaniu czasu na dojazdy na lotnisko, odprawy i kontrole - okazuje się że lot trwa godzinę, ale cała podróż pół dnia.