Ad. Torres del Paine. Podstawowe wejściówki są albo do 3 dni, albo powyżej 3 dni i ta pierwsza opcja spokojnie wystarczy. Największy highlight to oczywiście trzy wieże i dojście pod Mirador base de las Torres. Szlak może nie jest jakiś trudny, ale trzeba pamiętać, że na górę i z powrotem to ponad 20 km trekkingu i około 1000m przewyższenia. Warto wziąć pod uwagę, że 3 dni pod rząd takich trekkingów może załatwić nogi
Dla bardziej ambitnych jest trasa W i O, ale tutaj potrzebne jest więcej dni (zwłaszcza dla trasy O, która ma ponad 100 km).Załącznik:
Komentarz do pliku: Mapa z patagoniahero.com
route.png [ 637.09 KiB | Obejrzany 983 razy ]
route.png [ 637.09 KiB | Obejrzany 983 razy ]
Ad. Perito Moreno. Punkt obowiązkowy w tej części świata
Jeśli zdecydujecie się na rejs przy lodowcu to najprawdopodobniej można się od razu udać do Hielo & Aventura (https://maps.app.goo.gl/BWwXLweN1oEqYiS16), gdzie inne agencje również kupują u nich wycieczki i cena będzie taka sama lub droższa.Ad. El Chalten i Laguna de los Tres. Fajny trekking o podobnej trudności jak ten pod Mirador base de las Torres (Torres del Paine). Trasa chyba była nawet krótsza. Minus, to ostatnie zmiany, gdzie jeszcze w 2023 roku park był zupełnie za darmo, a teraz trzeba za niego zapłacić za 3 dni 90 USD
Nieco więcej info w viewtopic.php?p=1734410#p1734410Ad. San Pedro de Atacama. Przy 4 nocach da radę zobaczyć wszystko co jest w okolicy i tutaj wydaje się, że można to skrócić nawet do 3 noclegów, ale z intensywnym zwiedzaniem.
Ad. Potosi i Sucre. Jeśli tutaj potrzebne by było oszczędzenie dodatkowego dnia, to myślę, że da się spokojnie wcześnie rano wyjechać z Uyuni, zwiedzić Potosi i wieczorem dojechać do Sucre.
Ad. Arequipa. To jest pkt, który ja akurat pominąłem i zwiedziłem Puno, wyspy Uros oraz Cutimbo (chciałem Sillustani, ale akurat był strajk). Zaoszczędzone dni na kanionie Colca i Arequipe można po Cuzco i Machu Picchu przeznaczyć na (tylko jeśli lot powrotny z Limy):
- Nazca i Nazca Lines,
- Ica, oaza Huacachina oraz pustynia Ica (fajne i tanie aktywności).
Ad. Rainbow Mountains. Jeśli będziecie szukać wycieczki, to pewnie chodzi Wam o widok z Vinicunca (5036 m) i warto pytać o Montaña de siete colores lub po prostu Vinicunca. Znajmi kupili wycieczkę na Rainbow Mountains i wylądowali w zupełnie innym miejscu
Ad. Cuzco i Machu Picchu. W okolicy polecali mi jeszcze Parque Arqueologico de Choquequirao, ale osobiście nie byłem, bo jest trudno dostępne i nie miałem już więcej czasu. Na plus na pewno mała liczba turystów.
Dodatkowo. W całej podróży brakuje mi jednego (Tierra del Fuego), ale chyba nie ma gdzie tego zmieścić
Ushuaia, Parque Nacional Tierra del Fuego, rejs po kanale Beaggle'a, Reserva Natural Pinguino Rey oraz Pinguinera Cabo Virgines to były bardzo fajne miejsca, ale na to potrzeba kilka dni (sama droga z El Calafate do Ushuaia to prawie 900 km). 