Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

3 dni na Islandii
3-dni-na-islandii,1252,60353
Strona 1 z 5

Autor:  śledź [ 30 Lis 2014 14:58 ]
Temat postu:  3 dni na Islandii

Witam, dzięki ustrzeleniu super ceny na loty easyjetem Berlin-Bazylea-Rejkiawik-Bazylea-Berlin za 389zł (patent krakowski) postanowiliśmy udać się na 3 dni w grudniu na Islandię. Głównym celem jest zobaczenie zorzy polarnej, oczywiście poza tym chcemy zwiedzić coś więcej. Wynajęliśmy samochód i planujemy zobaczyć przy okazji kilka atrakcji; wiemy, że żeby zachwycić się przyrodą Islandię trzeba odwiedzić latem, i trzeba przyjechać tam na duuużo dłuższy czas, ale naszym głównym celem jest właśnie zobaczenie zorzy przy możliwie niskim budżecie. W tym miejscu proszę o pomoc osoby, które były na Islandii zimą i wiedzą co warto, a czego nie warto zobaczyć. My póki co planujemy zwiedzić:

1) Rejkiawik
2) jaskinię Svínafellsjökull i lodowiec Jökulsárlón
3) wodospad Seljalandsfoss
4) gejzery Stokkur i Geysir
5) Blue Lagoon, ale nie zamierzamy płacić za wejście, więc wykąpiemy się na dziko kawałek dalej za kompleksem ;)
6) ewentualnie źrodła termalne Deildartunguhver

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie,
pozdrawiam!

Autor:  islandia4u [ 30 Lis 2014 20:01 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

Kąpiąc się na dziko przy Błękitnej lagunie wzbudzicie tylko zainteresowanie tubylców i turystów, a w następstwie kolejny raz opiszą Polaków w islandzkich gazetach :(
kolejna rzecz to nie istnieje takie coś jak " jaskinia Svínafellsjökull" jest za to lodowiec Svínafellsjökull, a na nim ewentualnie możesz znaleźć jaskinie lodowcową, ale w tym roku niestety tam nie ma, są w innym miejscu.
Jadąć do jokulsarlon proponuję wziąć auto 4x4, droga krajowa nr1 w grudniu potrafi być nieprzejezdna zwłaszcza dla aut z napędem na jedną oś.

Autor:  michcioj [ 30 Lis 2014 20:25 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

czy to jest wogole mozliwe ? kapiel na dziko niedaleko blue lagoon ?

Autor:  śledź [ 30 Lis 2014 22:44 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

Kolego islandia4you, nie 'polaków', a "Polaków', poza tym chłopaki z paragonu z podróży polecają ten sposób korzystania z gorących źródeł. http://paragonzpodrozy.pl/10782/jak-tan ... -islandii/

Autor:  olir1987 [ 30 Lis 2014 23:04 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

Odpuść Reykjavik,my zalowalismy że aż cały jeden dzień mu poświęciliśmy, Blue Lagoon z bliska nic ciekawego..i najbardziej podobał mi sie Jokulsarlon i cała reszta z twojej listy warta zobaczenia. Nam wystrczylo 4 dni na to z czego 1 zmarnowany na stolice

Autor:  śledź [ 30 Lis 2014 23:25 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

Dzięki za odpowiedź, a jak wygląda sytuacja z lodową jaskinią? W Rejkiawiku wynajęliśmy mieszkanie, więc tak czy siak coś tam zobaczymy.

Autor:  islandia4u [ 30 Lis 2014 23:28 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

Tak się składa, że mieszkam na Islandii i akurat o takich żądnych przygód turystach później czytam w tutejszej prasie, niestety większość tych artykułów jest mało przychylna.

Autor:  śledź [ 30 Lis 2014 23:46 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

Pomysł kąpania się "na dziko" zasugerował mi mój host z airbnb, Islandczyk, argumentując to w ten sposób, że każdy powinien mieć wolny dostęp do tego, co wspólne, czyli do natury i jej dóbr. Z całym szacunkiem, bardziej przemawia do mnie jego opinia, niż Twoja. Poza tym, jeśli ktoś robi złą reklamę Polakom na Islandii, to raczej na pewno nie są ŻĄDNI przygód turyści, ale raczej ta część emigracji, która nie uczy się języka i nie asymiluje z mieszkańcami. Polecam książkę "Islandzkie Zabawki" Mirosława Gabrysia. Pozdrawiam.

Autor:  islandia4u [ 01 Gru 2014 18:37 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

Wytłumacz mi tylko jak związek ma Błękitna Laguna z dobrami natury?

Autor:  radzio666 [ 01 Gru 2014 18:57 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

Blue Lagoon jest warta odwiedzenia ale na pewno nie za ta cene jaka krzycza na wejsciu. osobiscie bylem ale drugi raz na pewno bym nie poszedl. 150% komercji, no ale to prywatne wiec coz. za bodajze 600 koron mozna spedzic caly dzien na basenie miejskim w Reykjaviku miast przeplacac za BL ;)

p.s. przepraszam za brak polskich znakow.

Autor:  islandia4u [ 01 Gru 2014 21:01 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

za 2 tys isk wlejesz paliwo i w Hveragerdi 45km na wschód od Reykjaviku jest gorąca rzeczka - Varma. Od parkingu 40 minut pieszo jakieś 3,5 km. Poza paliwem nic nie kosztuje, a nawet gratis w formie świetnych widoków.

Autor:  maksiu [ 01 Gru 2014 21:36 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

islandia4u napisał(a):
za 2 tys isk wlejesz paliwo i w Hveragerdi 45km na wschód od Reykjaviku jest gorąca rzeczka - Varma. Od parkingu 40 minut pieszo jakieś 3,5 km. Poza paliwem nic nie kosztuje, a nawet gratis w formie świetnych widoków.

LOOOL... porównanie roku! BL vs Varma to tak jak porównanie jaja strusia do przepiórczego to i to jest jajo...

Autor:  olir1987 [ 02 Gru 2014 00:22 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

nie przesadzajcie, jechałam napalona jak parowóz na blue lagoon a przeżyłam mocne rozczarowanie... zdecydowanie lepiej wypadło pójście na basen w stolicy;)

Autor:  islandia4u [ 02 Gru 2014 22:11 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

Zależy co kto lubi. Jedni cenią sobie wygodę i luksusy inni wolą spokój i namiot. Ja dość często bywam na BL, ale zdecydowanie wolę coś na dziko i namiot. Choć muszę przyznać, ze jedzenie w restauracji mają całkiem niezłe.

Autor:  chartsman [ 06 Gru 2014 19:11 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

olir1987 napisał(a):
Odpuść Reykjavik,my zalowalismy że aż cały jeden dzień mu poświęciliśmy, Blue Lagoon z bliska nic ciekawego..i najbardziej podobał mi sie Jokulsarlon i cała reszta z twojej listy warta zobaczenia. Nam wystrczylo 4 dni na to z czego 1 zmarnowany na stolice

Zależy kto co lubi. Ja spędziłem trzy dni w Reykjaviku i nie żałuję ani minuty.
Jasne, że nie jest to Rzym i zwiedzania nie ma tu na godziny, jednak specyficznego charakteru stolicy Islandii odmówić nie można. Jak jeszcze kogoś interesuje historia, to naprawdę nudził się tam nie będzie.

Autor:  Artycjusz [ 28 Lut 2015 00:20 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

Ja biorę stronę przedmówcy: islandia4u - tzn. wolę odkrywać Islandię wciąż na nowo, na dziko, kluczem niezwykłości
Wiele jest już miejsc opisanych i o utrwalonym fotograficznym wizerunku, jeśli macie ochotę zobaczyć Islandię (z połowy 2014) roku trochę inaczej to polecam obejrzeć do końca ten krótki amatorski filmik:
Tu jest trochę mojej Islandii... no i ogląda się go dosłownie tak jak ogląda się Islandię: nie "na czas", a na kontemplację - mimo amatorskich ujęć ;) a końcówka z ostatniego rzędu 8x8 na lodowcu rozrzewnia mnie do cna...

Autor:  xladystarrrdustx [ 25 Mar 2015 03:28 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

Podbijam temat - na przełomie maja i czerwca wybieram się na Islandię (również ustrzelone EasyJetem z Londynu Luton w patencie krakowskim dzięki Fly4Free :)). Będziemy na wyspie równe 5 dni i zamierzamy wynająć auto z paką do spania z tyłu, tak że nocleg nie stanowi problemu (gdzie się zatrzymamy, tam będziemy spać). Nie chcemy robić więcej niż 200 km dziennie (niestety tylko 1 kierowca).
Myśleliśmy, że bez sensu jest lecieć na złamanie karku na pełne kółko wokół wyspy i lepiej skupić się na teranach południowych i zachodnich.
Niestety na tym się już rozjechałam, bo do zobaczenia jest ZA DUŻO!!! :( Jeśli ktoś zna dobrze te tereny i może pomóc w ustaleniu sensownej trasy, tak żeby się nie zamęczyć, a zobaczyć to, co warto, będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam!

Autor:  Artycjusz [ 25 Mar 2015 11:08 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

koniec maja, 5-dni... rzeczywiscie malutko, ale bedzie się Wam podobało :)

jeśli pierwszy raz to proponuję:
1 dzien: zakupy jedzenia, cały złoty trójkąt (Pigvellir, Gesir, Gullffos) a jeśli droga 52 na północ od Pigvellir bedzie otwarta to dla widoków warto dorzucić 22 km do skrzyzowania z 550 (i 22 z powrotem, pięknie, dość dziko, a w tym okresie jeszcze nigdzie w interior nie pojedziesz, bo pozamykane). Tanio przenocujesz Laugarvatn lub dorzucając kawałek drogi na powrót do ringu (1) i łapiąc kierunek na płd-wschód: w Selfoss. O tej porze roku ze spaniem nie ma problemu i ceny niewysokie, a 100% swiezosci rano pozwoliłoby w przypadku Twoich 5u dni skorzystac z wyspy pełniej. Piszę to świadomie mimo, że sam bardzo często na Islandii sypiałem/sypiam w aucie - ale tu masz konkretne uwarunkowania czasowe i "siłowe" - jak sugerujesz. Telefon z pytaniem o nocleg zajmuje 2 minuty (nie trzeba chodzic od drzwi do drzwi;), a /wiem to po Paniach z ktorymi nie raz podrozowalem;) / - dzien rożni sie pozniej jak się jest wyspanym i jak umywalka/ciepły napój wita rano, choćby co drugi dzien :) Awaryjnie auto i tak jest pod ręką i dobrze, że nie wzbraniasz się przed spaniem w nim w razie czego :)
2-4 dzień: drogą nr 1 (południem) - do zatoki Jokulsarlon i z powrotem, oglądając wszystko co można, atrakcji moc, liczac w obie strony to ok. 600 km - tyle ile chcesz zrobic w trzy dni.
5 dzień (zakładając, ze wróciłaś do Selfoss) : mając już zasmakowaną Isladnię (za duże słowo zasmakowaną, ale z czegoś już będziesz zdawać sobie sprawę) - wybór jednej góra 2 atrakcji spośród:
- spaceru z kąpielą w gorących źródłach Hveragerdi
- Reykiaviku
- Błękitnej Laguny (nie będę ostentacyjnie zniechęcał, choć przyjaciół nie wysyłam, jest sporo lepszych miejsc)
- objechania południowego półwyspu KONIECZNIE z pokonaniem drogi 428 - przepięknie, pusto, bo wszyscy gnają górą dalej, w sam raz na refleksyjne pożegnanie z wyspą, no i niedaleko już do lotniska, więc można pocieszyć się widokami do końca, nie martwiąc o spoźnienie.

Na taką trasę zabrałbym przyjaciela w końcówce maja, mając 5 dni i nie chcąc robić więcej niż 200 km dziennie.
Do tego z noclegami nie ma problemu - komfortowe schroniska lub naprawdę fajne farmy są jeszcze pustawe i TANIE (nie to co absurdalnie drogie hotele).
Rezerwując nocleg z dnia na dzień ma się wolność, a ta w zwiedzaniu Islandii jest ważna :) Kup u swojego operatora najmniejeszy pakiet internetowy i sprawdzaj pogodę(konkretnie gdzie ma padać) lub rób to w schroniskach albo na stacjach, mając drogę tam i z powrotem omijaj w daną stronę atrakcje przy których leje deszcz (wszak druga szansa jadąc w przeciwnym kierunku) lub zmień plany/kierunek (możliwe gdy nie masz zaklepanych młotkiem noclegów:)-ale zdaje się wiesz:)
Do tego planu nie potrzebujesz tez na pewno wielkiego auta z przybudowką (ceny! spalanie! i niekorzystne godziny odbioru/oddania) , wystarczy coś większego z rozkładanymi płasko tylnymi siedzeniami, ale używam ich tylko gdy po 3 telefonach nie znajdę taniego/sympatycznego noclegu w okolicy (w Twoim czasie raczej nie grozi). Drogi na tej trasie prawie wszystkie asfaltowe (z wyjątkiem wspomnianej 52 i 428, ale i te przejezdne i bez zakazu wypożyczalni, na tej drugiej ostroznie, nie szalej - ze względu na nawierzchnię)

Nie, nie zamęczysz się, wyjatkowo przemieszczanie się (jak już miniesz Revkiavik) jest atrakcją samą w sobie, nawet bardziej niż na Nowej Zelandii ;) Zapomnisz, że prowadzisz :)
Rozważ zakup u Magduleny na Allegro (to nie ja - jedynie korzystałem z jej świetnej oferty) islandzką dobrą mapę :), na niej oznaczysz kolorem miejsca, które chcesz zobaczyć - z tych które już są oznaczone. Ale i bez tego na trasie którą podałem zjeżdżaj po prostu do każdej (są dobrze oznakowane) atrakcji. Musiałbym napisać przewodnik, żeby je wymienić, a oceniać nie chcę - jest tam przepięknie, byłem w każdym z miejsc na południu po 2-4 razy i znów jadę, więc jak wskazać gdzie miałabyś nie jechać - po prostu skróć zasięg do Jokulsarlona i będziesz zadowolona. Dalej i w środku wyspy robi się jeszcze wspanialej, ale odległości rosną, no i koniec maja nie pozwoli jeszcze wjechać wszędzie gdzie by się chciało.

Ja ląduję zdaje się zaraz po Tobie w tym roku :) ale to już zupełnie inna historia - pewnie nieświadomie się miniemy ;) tak czy siak będziesz zadowolona. Powodzenia!

Autor:  xladystarrrdustx [ 25 Mar 2015 12:29 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

Artycjusz, jestes Mistrzem :) Dziekuje przepieknie za plan i garsc dobrych rad! I ciesze sie w duchu, bo dokladnie w ta strone chcialam jechac, tylko nie wiedzialam czy jest to sensowne i wykonalne i czy moze porywam sie z motyka na slonce... A tu prosze, SUPER!
Zdaje sobie sprawe ze 5 dni to tyle co nic, ale niestety finanse chwilowo nie pozwalaja na wiecej, a i to nie jedyny wyjazd w tym roku. Te kilka dni to tak naprawde taki "rekonesans" i mam nadzieje zaszczepienie mojemu chlopakowi pomyslu na dluzszy tam wyjazd z namiotem :)
Dzieki za rade dot. mapy - planowalam kupic, ale nie wiedzialam tez, jaki poziom szczegolowosci jest w przypadku Islandii najlepszy (rozpietosc widze miedzy 1:400 000 do 1:900 000), ale skoro mowisz, ze wszelkie ciekawe miejsca i lokalne atrakcje sa dobrze oznakowane + bedziemy jechac glownie prosto i po asfalcie to nie ma sie co spinac chyba :) Posiedze sobie w ciagu najblizszych weekendow z mapa + Rough Guidem + internetem i pewnie znowu zabije mnie ilosc pieknosci jakie tam beda po drodze, ale teraz przynajmniej bede sie trzymac JEDNEGO kawalka drogi :) No i tak naprawde pewnie bedziemy po prostu jechac i zatrzymywac sie tam, gdzie chcemy, zamiast gnac od jednej atrakcji do drugiej.
Blue Lagoon zdecydowanie nie planowalismy - to raczej nie moje klimaty, duzo bardziej licze na jakies mniej uczeszczane miejsce bardziej "w naturze" :) Jesli gdzies na "naszej" trasie cos takiego fajnego znasz, to prosze zdradz, lecimy z podrecznym bagazem tylko, ale kostium kapielowy zdecydowanie sie wcisnie!
Jeszcze raz dziekuje i zycze Ci super wyprawy (rozumiem, ze Ty juz ktorys raz, wiec pewnie w bardziej "specjalistyczne" rejony i na wiekszym hardkorze? :)

Autor:  Artycjusz [ 25 Mar 2015 15:54 ]
Temat postu:  Re: 3 dni na Islandii

A to jak tak piszesz to zrob ten treking we Hveragerdi lub do Sellavaljalaug (http://kotklaudia.blogspot.com/2013/08/ ... ol-on.html)
wjedz na sama gore do latarni na Dyrholay (nie tylko na dolny parking z widokiem na plaze) i poszwedaj sie w strone klifu na koncu skarpy za latarnią (szczegolnie po polnocy /bedzie dosc jasno/ z maskonurami)

Przed Jokulsarlonem szukaj zjazdu wczesniej nad zatoki bardziej naturalne i z mniejsza iloscia turystów:) Po przeciwnej stronie Jokulsalonu nie pomin plazy! Zarezerwuj tam wiecej czasu jesli bedziesz miec okazje trafic po gorszej pogodzie lub na zachod slonca - ksztalty lodowych figur lezacych na plazy sa nie z tej Ziemi (mniej efektowne przy idealnej pogodzie, podobnie zreszta jak sam Jokulsarlon - najlepszy przy srednim zachmurzeniu;) byle bez deszczu

Jesli F208 (odchodzaca na poludnie od drogi 26) bedzie otwarta - mozesz pojechac po Gulffosie do... Landmannalaugar, nie przekraczajac zadnej rzeki! Droga F208 wyboista i niekomfortowa, ale na tyle dobra, ze od paru lat jest juz przemianowana na zwykle 208 (czesc map tego nie uwzglednia) i jedynie ostatnie 1500 m do samego potoku w Landmannalaugar ma F w nazwie, mimo, ze to plaski i smiesznie wygodny kawałek zakonczony duzym parkingiem, dla tych co nie przejezdzaja przez rzeke. Landmannalaugar przepiekne, i do chodzenia i do sielskiego moczenia rzeczonego stroju. Ale to minimum dzien, choc odgryzam sobie jezyk i lapie mnie czkawka jak pomysle, ze komus polecam wypad do Landmannalaugar na dzien ;) Miejsce warte kilku dni spokojnie.
Na wszelki wypadek - niech Cie nie korci powrot do jedynki drogą 26. Gdy skonczy się asfalt bez dobrego auta zdewastujesz wóz, umysł, wzrok, głowę i chłopaka na stres narazisz... Przejechać się da. Mknąłem tam nawet busem, wystarczy się rozpędzić i nie złapać gumy, ale to nie jest przyjemnosć, bez duzego 4x4 nie chcę tam wracać. Lepiej nadłożyć drogą 32. I nie patrz na drogę F208 łączącą z południem - będzie zamknięta, a nawet jak otworzą cudem (nie, nie w maju!) to nie przejedziesz tych rzek (byłem głupi próbując karłowatym RAV4, dałem radę, ale sporo w tym szczęścia).

Podsumowując, jeśli kochasz nieziemskie widoki - sprawdzaj pogodę i poluj na otwarcie drog i mozliwosc wypadu do Landmannalaugar od polnocy.
A jesli nie dasz rady - to dzien na G.Circle i ekploracja wzdluz poludniowej jedynki az po Jokulsarlon - to dobry pomysł.
Powodzenia

AKTUALIZACJA - przesłana przez Artycjusza po sezonie 2016:

1. F26 na odcinku od obwodnicy (1) do zjazdu na Landmannalaugar (F225) zyskała nowiuteńką, komfortową, bitumiczną(!) nawierzchnię. Nie warto więc już w obie strony nadkładać drogi przez 32, choć przynajmniej w jedną wciąż warto dla tych, którzy chcą odwiedzić Haifossa :)
2. nawierzchnia ostatnie kilka km (do potoku) w Landmannalaugar w roku 2016 uległo totalnej dewastacji, obecnie to dziury "na pół koła", przejazd tego krótkiego odcinka może zająć dobre pół godziny, a widok pourywanych elemntów podwozia nie nastraja optymistycznie dla planujących wyjazd mniejszym autem - dlatego wycofuję na ten moment rekomendację dla trasy jako łatwej, nawet przez pozbawioną rzek północną część 208.
W dodatku szerzący się hurraoptymizm sprawił, że ogromnie dużo tam niedoświadczonych - w tym roku dwa razy wieczorem wyciągałem tam z wody auta z pasażerami, którym się wydawało, że to przecież taka "nie za trudna droga".

Strona 1 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/