Autor: | dianademi [ 22 Lis 2015 21:55 ] | ||
Temat postu: | 24 godziny w Oslo ze studenckim budżetem | ||
Masz 24 godziny na Oslo i niewielki budżet? Nie masz czasu na planowanie i zupełnie nie wiesz czego się spodziewać? Podobnie miałam ja, dokładnie tydzień temu, kiedy w Oslo zaczynałam swoją podróż do USA. W tym wpisie pokażę Ci, co udało mi się zobaczyć w stolicy Norwegii (w zaledwie dobę!), a na końcu podsumuję wydatki! PODRÓŻ DO OSLO Do Oslo wyleciałam z Krakowa, tanimi liniami lotniczymi Norwegian. Miałam ze sobą bagaż rejestrowany, więc skorzystałam z opcji LowFare+, wydając niecałe 200 zł za lot. Wylądowaliśmy na lotnisku Oslo-Gardermoen, które oddalone jest o niecałe 50 km od centrum, a aby do niego dotrzeć możemy wybrać jedną z kilku opcji. Ja zdecydowałam się na pociąg publiczny (NSB), który kosztował mnie 90 nok. Do Oslo S (Oslo Sentralstasjon) dojechałam w około 20 min. PODRÓŻOWANIE PO OSLO Nie wykupiłam Oslo Pass, co wydawałoby się być najrozsądniejsze, ale kupiłam 24 godzinny bilet na transport publiczny po Oslo za 90 nok (Ruter #). Dlaczego? Bo nie nastawiałam się na chodzenie po muzeach i wiedziałam, że prawie wszystko, co chcę zobaczyć jest w zasięgu moich nóg. Następnym razem, kiedy przyjadę tu tylko po to, by zwiedzać muzea i galerie (bo warto!), to na pewno zaopatrzę się w Oslo Pass. NOCLEG W OSLO Niestety nie miałam czasu na rozpisywanie się do ludzi z prośbą o darmowy nocleg na couchsurfingu, ale nie wydałam milionów w jednej z najdroższych europejskich stolic. W zasadzie nie wydałam nic, bo Damian opłacił hotel za jedyne… 100 zł! Spaliśmy w Anker Apartment, oddalonym od centrum miasta o 9 min (autobus nr 30). ATRAKCJE TURYSTYCZNE OSLO Z Oslo S najpierw pojechałam do hotelu zostawić bagaż, by później znów wrócić do centrum i zacząć wędrówę po stolicy Norwegii. Zanim jednak zaczęłam zwiedzać, wstąpiłam do pobliskiej informacji turystycznej. Wzięłam mapę i razem z nią zaczęłam odkrywać Oslo. Pierwszym punktem na mojej (a raczej naszej z Damianem – bo on wciąż tu przy mnie jest) trasie był budynek Opery w Oslo – może nie jest ona tak słynna, jak ta w Sydney, ale na pewno najsłynniejsza w Europie. Opera kształtem przypomina lodowiec, a wybudowana została z marmuru i szkła – robi wrażenie! Nic dziwnego, że stała się symbolem miasta! Następnie, podążaliśmy ulicą Karl Johans gate, wzdłuż której usytuowane są wszystkie najciekawsze atrakcje turystyczne Oslo. Ulica trochę przypomina Krupówki, albo bardziej Monciak. Jest głośno, tłoczno, po drodze mnóstwo sklepów, butików, restauracji, barów – czyli to, co turyści lubią najbardziej. Ciekawszymi dla nas były obiekty takie jak: Katedra, Parlament, Uniwersytet, Teatr Narodowy, Ratusz, czy Pałac Królewski – i właśnie wszystko to zobaczyliśmy, podczas naszego kilkudziesięciominutowego spaceru. Następnego dnia wyszliśmy z hotelu koło 8:00 rano i pojechaliśmy do najsłynniejszego i najbardziej konrowersyjnego parku w Oslo, czyli do Parku Vigelanda. 212 rzeźb z kamienia i brązu wzbudzają naprawdę dziwne emocje. Te rzeźby nie dość, że są nagie, to jeszcze przybierają przedziwaczne pozycje… I ciągle pytamy się siebie – co autor miał na myśli? W parku znów przekonałam się, że świat jest bardzo mały. Spotkałam w nim swoją dobrą kumpelę z pracy! ![]() Po porannych kontrowersjach pojechaliśmy do miejsca, na które najbardziej czekałam, czyli do… Muzeum Kon-Tiki!!! Moje marzenie zostało spełnione! Thor Heyerdahl to dla mnie ogromna inspiracja, to postać, która wzbudza we mnie olbrzymie pokłady podziwu i szacunku, a ponadto był on znajomym mojego dziadka. Tyle się o nim nasłuchałam, że kiedy tylko weszłam do muzeum, poczułam, jakbym chwyciła Pana Boga za nogi. To było ostatnie miejsce, które koniecznie chciałam odwiedzić w Oslo, przynajmniej na tamten moment. Wsiedliśmy w autobus i wracaliśmy spowrotem do centrum. Wysiedliśmy jednak trochę wcześniej, by móc pospacerować po Aker Brygge i porcie. Podeszliśmy też pod Twierdze Akershus, ale już niestety czas nam się kończył i musieliśmy pomału udawać się na lotnisko. PODSUMOWANIE Oslo, to bardzo ładne miasto, nowoczesne, miłe i „łatwe w obsłudze”. Jestem pewna, że wrócę tu za niedługi czas, by móc pozwiedzać różne muzea. Co mnie zaskoczyło, to niesamowita mieszanka kulturowa. Często nie mogłam uwierzyć, że jestem w Europie, bo dookoła mnie muzułmanie i ciemnoskórzy Afrykańczycy. Mało tych wikingów widziałam, czym się zawiodłam. WYDATKI 90 nok – pociąg z lotniska do Oslo 90 nok – 24 godzinny bilet na transport miejski 60 nok – wstęp do Muzeum Kon-Tiki 80 nok – pamiątki z Kon-Tiki 18 nok – norweskie ciasteczko 90 nok – pociąg z Oslo na lotnisko 100 zł – hotel 200 zł – lot = 495 zł A na koniec zapraszam Was na vlogi z podróży „Where is Demi – Oslo” - Jeżeli spodobał Wam się wpis, to serdecznie zapraszam na mojego bloga: http://www.dianademi.com ![]()
|
Autor: | genselecta [ 22 Lis 2015 22:00 ] |
Temat postu: | Re: 24 godziny w Oslo ze studenckim budżetem |
budżet nie do końca taki studencki:P |
Autor: | Anonymous [ 22 Lis 2015 22:02 ] |
Temat postu: | Re: 24 godziny w Oslo ze studenckim budżetem |
dianademi napisał(a): Pierwszym punktem na mojej (a raczej naszej z Damianem – bo on wciąż tu przy mnie jest) trasie był budynek Opery w Oslo – może nie jest ona tak słynna, jak ta w Sydney, ale na pewno najsłynniejsza w Europie. Teatro alla Scala w Mediolanie chyba słynniejszy? |
Autor: | dianademi [ 22 Lis 2015 22:03 ] |
Temat postu: | Re: 24 godziny w Oslo ze studenckim budżetem |
Z mojego stypendium, jak najbardziej! =D -- 22 Lis 2015 22:04 -- Anonymous napisał(a): dianademi napisał(a): Pierwszym punktem na mojej (a raczej naszej z Damianem – bo on wciąż tu przy mnie jest) trasie był budynek Opery w Oslo – może nie jest ona tak słynna, jak ta w Sydney, ale na pewno najsłynniejsza w Europie. Teatro alla Scala w Mediolanie chyba słynniejszy? A no w sumie racja ![]() ![]() |
Autor: | maczala1 [ 23 Lis 2015 10:50 ] |
Temat postu: | Re: 24 godziny w Oslo ze studenckim budżetem |
dianademi napisał(a): Po porannych kontrowersjach pojechaliśmy do miejsca, na które najbardziej czekałam, czyli do… Muzeum Kon-Tiki!!! Moje marzenie zostało spełnione! Thor Heyerdahl to dla mnie ogromna inspiracja, to postać, która wzbudza we mnie olbrzymie pokłady podziwu i szacunku, a ponadto był on znajomym mojego dziadka. Tyle się o nim nasłuchałam, że kiedy tylko weszłam do muzeum, poczułam, jakbym chwyciła Pana Boga za nogi.) Będąc już na "półwyspie muzeów" Bygdoy warto jeszcze odwiedzić inne, naprawdę rewelacyjne miejsca: - muzeum statku polarnego Fram (dosłownie tuż obok Kon-Tiki) - muzeum łodzi Wikingów - skansen Norweskie Muzeum Ludowe (to najlepiej w cieplejszej porze roku) Dwa pierwsze muzea to jedne z najciekawszych w jakich byłem kiedykolwiek, mała próbka w mojej starej relacji: https://www.fly4free.pl/forum/tromso-i- ... 1507,43339 Tak w ogóle to jedna uwaga w ramach konstruktywnej krytyki na przyszłość - zdecydowanie więcej zdjęć ! ![]() |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |