Fly4free.pl

Czy ktoś z was ma doświadczenie w wypożyczaniu samochodu w pakiecie lot+hotel+samochód w USA?
Niestety Expedia podczas rezerwacji nie podaje szczegółów ceny wypożyczenia, a wydaje się bardzo atrakcyjna ok. 35USD/dzień

Interesuje mnie czy w takiej cenie samochodu jaką podaje expedia jest wliczone niezbędne ubezpieczenie?
A jeżeli nie to jakie są koszty takiego ubezpieczenia?

Wliczone jest tylko "OC" (nie dotyczy Californii i być może czegoś jeszcze, nie pamiętam - ja w CA musiałem "OC" dokupić). Więc tak naprawdę zależy co jest dla Ciebie niezbędne
W wypożyczalni jest drogie, bardzo nawet. Ale możesz dokupić np. tu:

_________________

No oczywiście, że chciałbym pełen pakiet, tak bym nie musiał się o nic martwić.

A nie przegonią mnie z takim, kupionym ubezpieczeniem w zewn. firmie? Pierwszy raz wypożyczam samochód.

Nie, ale długo będą Cię namawiać, że to ich jest lepsze

_________________
www.farfrombreaking.net - photoblog

Tak w sumie poczytałem i chyba sam wejdę, bo i tak pare dni samochód będzie stał na parkingu jak będę na wyspie, więc wezmę sobie 2 osobne CDW na ten czas. Jeszcze taniej wyjdzie
Natomiast szukam jeszcze SLI, bo ten ubezpiczyciel nie pokrywa niestety

_________________
www.farfrombreaking.net - photoblog

podepnę się pod ten wątek, bo bardzo zainteresowała mnie możliwość wykupienia ubezpieczenia w innej firmie niż wynajmująca samochód.
W tym roku planuję wypożyczenie campervana w Australii i niestety po dogłębnym wczytaniu się w warunki ubezpieczenia excess znalazłem:

Not valid for the rental of vehicles not licensed for road use, and other vehicles types, including but not limited to trailers or caravans, camper vans, commercial vehicles, trucks, motorcycles, mopeds, motorbikes, off-road vehicles, recreational vehicles, motor homes, passenger vans and vehicles with more than 9 seats.

Czy zna ktoś może jakieś inne firmy, które oferują ubezpieczenia wypożyczonych samochodów ale również camperów?

najgorsze jest to, że już nic nie rozumiem!

To co tak właściwie jest wliczone w cenę, którą podaje expedia (ok 34USD/dzień)

i co to jest SLI?
i co w ogóle jest potrzebne by spokojnie wypożyczyć auto w USA.
Mam prośbę niech mi ktoś to wyłoży jak chłopowi cepem!

http://en.wikipedia.org/wiki/Car_rental ... 2F_waivers

To poczytaj na początek.


Generalnie w USA kapitalizm jest nie bez przyny. Do tego ich prawo wolnościowe i wychodzi taka ciekawa mieszanka.

Samochód można wypożyczyć bez żaadnego ubezpieczenia. I takie ceny właśnie są podawane. Tzn. można wziąć samochód nawet bez OC. Oczywiście agent będzie Ci wciskał wsszystko, ale jak powiesz nie, to nie. Ubezpieczenie możesz mieć własne, lub nie mieć go wcale - zależy od stanu. Ale agent nie ma prawa weryfikować tego - a przynajmniej w części stanów. Z racji, że każde ubezpiczenie jak i wynajem samochodu to zwyczajny produkt sprzedażowy/komercyjny, to masz prawo sobie wszystko poskładać tak jak Ty chcesz, kupując wszystko gdzie indziej itd. W europie jest mniejszy wybór, bo firma ubezpiczeniowa po prostu współpracuje z jakąś wypożyczalnią i tyle.

W Europie często jest ubezbeczenie AC wliczone w cene, ale pod warunkiem że będzie zniszczenie wyższe niż np. 500 euro. Nie wiem czy się z tym spotkałeś - ja tak. Niestety teraz już chyba wiem, że to nie prawda. Bo nawet jak zniszczysz samochód na wartość 10000 euro, to te 500 euro początkowe i tak musisz zapłacić niezależnie od ubezpieczyciela który pokrywa pozostałe 9500 euro. Link podany wyżej to ten excess który właśnie wynosi 0 czyli wszelakie rysy nawet pokrywane są z konta ubezpiczyciela, a nie od np. 500 euro.

W USA nie ma czegoś takiego jak AC. Jest za to LDW i CDW. Które jakoś tam się rozgraniczają. Generalnie zawsze jest podział czy coś się stało Tobie lub Twoim pasażerem, innym osobom na drodze, Twojemu samochodowi, innym pojazdom na drodze. Czyli takie OC, AC, NW rozbite na 4. Takie OC na innych ludzi z drogi to właśnie SLI.

Co zrobić aby czuć się bezpiecznie? Wziąć wszystko co możliwe Generalnie w USA jest zasada prawnika. Jak nie masz papierów, to prawnicy dojadą Cię jak bata. Jeżeli przypadkiem ktoś cię puknie na światłach z tyłu i nie masz sensownych papierów to:
- pokryjesz naprawę własnego samochodu - powiedzmy do kwoty $500 (chyba ze masz $0 o czym bylo wyzej)
- bedziesz placil odszkodowanie osobie ktora Cie puknela z powodow psychicznych, uszczerbku na zdrowiu, straty pracy itp piperdol - zalezy jak dobrego prawnika ma.

Więc generalnie - koniecznie trzeba mieć wszystko na pokrycie szkód obych ludzi - czyli nasze OC. Czyli to takie SLI właśnie. Reszta to już gra na ryzyko. Ja sobie chyba teraz wezmę z tej strony powyżej, bo to dość tanie jest. Ale z SLI nadal problem. I treba liczyć SLI niestety na poziomie $10-20/day na miejscu w firmie wynajmującej samochody. Tak więc dobrze by było to ogarnąć samemu.


PS. Najlepszą reklamą w USA jaką widziałem to wynajęcie prawnika, aby on pomógł wynająć Ci...prawnika

_________________
www.farfrombreaking.net - photoblog

To chyba nie do końca tak jest. Np. w Hertzu (nie dotyczy Kalifornii) jest tak:



Te limity wymagane przez dany stan są małe, kilkadziesiąt tys. USD, ale są.

SLI/LIS daje typowo OC (liability insurance) do 1 mln. USD.

Pakiet SLI + CDW można kupić tu np.:
http://www.insurance4carhire.com/#

Ja w maju lecę do Salt Lake City i wyliczyłem - po przeanalizowaniu tych wszystkich cenników - że najtaniej wziąć wszystko w Hertzu. Gdy bukujesz przez polską stronę Hertza, SLI i CDW masz w pakiecie, cena wtedy nie powala, tj. jest znacząco taniej niż przy odbiorze samochodu. Te ubezpieczenia firm zewnętrznych są fajne przy nieco dłuższym wynajmie lub większej ich ilości w roku. Przy pojedynczym, jako że chciałem i SLI i CDW, najtaniej wyszło w wypożyczalni. Szczególnie, że na Hertza jeszcze znalazłem kod zniżkowy.

_________________

Tak jak pisałem, wszystko zależy od stanu itd.


Hertz może i wychodzi najtaniej (w co trochę wątpię, ale wierzę że w Twoim przypadku tak jest), niestety nie mają w LA Forda Mustanga bez dachu, więc niech spadają Dodatkowo Camaro czy coś podobnego kosztuje 3x tyle niż gdzie indziej.

Szkoda, ze w tym http://www.insurance4carhire.com nie ma na dni opłaty

_________________
www.farfrombreaking.net - photoblog

W przypadku USA była jeszcze dość ciekawa rzecz - kupując ubezpieczenie przez polski oddział National (trzeba im wysłać maila z zapytaniem) miało się całe ubezpieczenie gratis, często to było połączone z dobrą ceną za wynajem (chociaż nie zawsze). Na miejscu warto było mieć jeszcze potwierdzenie rezerwacji, bo kilka razy zdarzyło mi się, że trzeba było tłumaczyć, że ubezpieczenie za 0 to nie jest brak ubezpieczenia (zawsze zakończone sukcesem).

To jest prawda. Zapomniałem o tym napisać. Warto kupować w USA przez strony w europejskie.
Natomiast należy KONIECZNIE zwrócić uwagę na warunki umowy.

Wczoraj oglądałem samochód, który przy zakupie przez europejską stronę był droższy o z $400 na $500, ale miał ubepziczenia wszystkie. Niby ok, ale jak się wczytało to było napisane, że musisz zapłacić za pełen bak paliwa i oddać z pustym. Czyli kolejne $50-60. I wychodzi na to samo.

_________________
www.farfrombreaking.net - photoblog

Ja mam jeszcze takie pytanie co do tych online ubezppieczalni na CDW/LDW zwłaszcza. Czy w przypadku np. wybicia szyby w nocy przez kogoś, dostanę w zastępstwo nowy samochód czy też problem spada na mnie i mojego własnego ubezpiczyciela?
Wiem, że biorąc ubezpieczenie z wypożyczalnie zazwyczaj wystarczy podjechac do najblizsze punktu z samochodami danej firmy i wymieniaja.

_________________
www.farfrombreaking.net - photoblog

Widzę, że w takim razie zawsze będzie jakieś ale przy ubezpieczeniu na własną rękę i lepiej (choć drożej) będzie kupić na miejscu w wypożyczalni?!

Sam sobie odpowiedziałem na to pytanie w sumie. Płacisz za swoje, później skłądasz wniosek o zwrot kosztów. Ja tam kupiłem. Różnica jest ogromna. Ryzyko niewielkie. Jutro rano do USA

_________________
www.farfrombreaking.net - photoblog

Możesz podać jakie poniosłeś koszty i za co i gdzie kupiłeś?

To nie potrafisz wejść na stronę icarhireinsurance i sobie pomnożyć przez ilość dni?

_________________
www.farfrombreaking.net - photoblog