Autor: | olajaw [ 01 Wrz 2015 22:52 ] | ||||||
Temat postu: | 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) | ||||||
Azja wciąga, uzależnia, woła nas zapachami, smakami, pocztówkowymi krajobrazami i sprawia, że chcemy jak najszybciej wrócić znów w jej objęcia. Oczywiście nie na każdego tak działa - są ludzie, którzy mówią "blee te robactwo - komary i karaluchy!" albo "przecież tam jest syf, nie boicie się chorób, moi znajomi znajomych znajomych (itd.) złapali ..... to czy tamto". Aleee .. wiecie sami ![]() ![]() Po powrocie z pierwszej wizyty w Azji dwa lata temu, a dokładnie ze Sri Lanki, prawie od razu zaczęłam myśleć gdzie ruszymy na następne azjatyckie wakacje. Co chwila koncepcje mi się zmieniały - może Filipiny, albo nie lepiej Tajlandia, kurcze, ale w Malezji też jest pięknie - i tak w kółko, aż w końcu wybraliśmy - wydaje mi się, że najbardziej różnorodny kraj spośród południowo-wschodnich państw Azji - różnorodny oczywiście pod względem krajobrazu. Oprócz pięknych plaż i świetnych miejsc do nurkowania znajdziemy tam mistyczne świątynie, rozległe tarasy ryżowe, bujne dżungle z niesamowitymi, a czasem wręcz unikatowymi gatunkami zwierząt (np. warany z Komodo), no ale przede wszystkim Indonezja to wulkany. I te krajobrazy robią największe wrażenie, nieziemskie - wręcz kosmiczne widoki to, coś co najbardziej zapada w pamięć. Zapraszam Was więc w podróż po Indonezji ![]() Plany zaczęły się w styczniu, kiedy znajomy, który został przez nas (mnie i męża) brutalnie zarażony uwielbieniem każdego zdjęcia przedstawiającego Indonezję, zrobił w GoogleMaps mapkę naszych "must-see" w Indonezji. Od tego się zaczęło.. potem było tylko czekanie na odpowiednią promocję jak to zwykle bywa ![]() ![]() Ciężko były wybrać z tych 17 508 wysp jedynie kilka do zobaczenia ![]() ![]() 4.06- wylot 5-9.06 Bali 10-13.06 Gili Air 14-16.06 rejs z Lomboku na Komodo 17.06 powrót na Bali 18-20.06 Jawa: wulkany Ijen i Bromo 20-23.06 Yogyakarta 23.06 powrót Loty udało się złożyć tak: 4/5.06.2015 Warszawa Okęcie (WAW) 06:05 - Mediolan Bergamo (BGY) 08:10 - Wizzair Mediolan Linate (LIN) 17:25 - Amsterdam Schiphol (AMS) 19:20 - Alitalia Amsterdam Schiphol (AMS) 20:55 - Denpasar Bali (DPS) 19:20 - KLM 23/24.06.2015 Dżakarta Soekerno Hatta (CGK) 17:15 - Abu Dhabi (AUH) 22:45 - Etihad Abu Dhabi (AUH) 02:25 - Mediolan Malpensa (MXP) 07:15 - Etihad Mediolan Linate (LIN) 11:50 - Warszawa Okęcie (WAW) 13:55 - Alitalia Jak widać zwiedziliśmy przy okazji wszystkie mediolańskie lotniska ![]() ![]() Przejdźmy do sedna ![]() ![]() ![]() ![]() Kilka fotek dla fanów samolotów i posiłków ![]() CDN.
|
Autor: | alesikpl [ 02 Wrz 2015 00:26 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Zapowiada się ciekawie ![]() |
Autor: | olajaw [ 03 Wrz 2015 00:23 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Postaram się nie przynudzać ![]() Na Bali wylądowaliśmy wieczorem, było już ciemno, ale od razu zostaliśmy brutalnie potraktowani indonezyjskim równikowym klimatem - było duszno i wilgotno - Mediolan to przy tym pikuś! ![]() Załącznik: 6.jpg [ 209.91 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Przylatując w czerwcu załapaliśmy się jeszcze na obowiązkową wizę indonezyjską (35usd), jednak procedura była szybka i bezproblemowa. Na lotnisku czekał na nas nasz kierowca, który przez najbliższe dni obwoził nas po wyspie. Myślę sobie, że to był dobry pomysł, ponieważ ilość i "jakość" naganiaczy na lotnisku przerosła nasze najśmielsze wyobrażenia (nie pierwszy i nie ostatni raz zresztą) ![]() ![]() Naszym pierwszym celem było Ubud, bardzo znane i turystyczne miasteczko balijskie położone bardziej w stronę serca wyspy, jednocześnie stanowiące dobry punkt na objazdówkę po wyspie. Przejazd taxówką z lotniska do Ubud to koszt 250tys. IDR. Przy okazji - walutą Indonezji jest rupia indonezyjska (IDR), nam było najłatwiej przeliczać na dolary, bo wystarczyło skreślić 4 zera i wychodziły USD, 250tys. rupii =25usd, a z USD na nasze już łatwiej ![]() A oto 2000 rupii indonezyjskich, czyli jakiś tam pewnie ułamek naszego grosza ![]() Załącznik: 7.jpg [ 176.44 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Przed wyjazdem słyszeliśmy wiele opinii o Bali, także tych niepochlebnych, że turystycznie, tłumy, wieje komerchą, itd. Ale ja zawsze staram się nie wierzyć w coś póki sama nie sprawdzę. Dla mnie Bali okazało się naprawdę pięknym miejscem - różni się od pozostałych wysp Indonezji przede wszystkim obowiązującym hinduizmem (reszta Indonezji to islam), którego wyznawcy zostali na wyspę przerzuceni wiele lat temu; a także niesamowitą, bujną przyrodą. Bali jest po prostu zielone, soczyście zielone i świeże. Ogromnych rozmiarów bujna roślinność sprawia, że czujemy się jak w ogrodzie botanicznym. Wśród tych roślin wyrastają również świątynie, które spotkać można na Bali na każdym kroku. Każda większa balijska rodzina mieszka w pewnego rodzaju "kompleksie" z domami i własną świątynią. My trafiliśmy do Jiwa's House, który był jednocześnie domem, świątynią i "guest housem" http://pl.tripadvisor.com/Hotel_Review- ... _Bali.html Cena za dwuosobowy pokój z pysznym śniadaniem to 220tys. idr z wiatrakiem i 350tys. idr z klimatyzacją. Widok na nieduży aczkolwiek miły hotelowy basenik ![]() Załącznik: 8.jpg [ 218.03 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Wnętrze guesthouse'u Załącznik: 9.JPG [ 206.79 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Bali jest idealne na zrobienie objazdówki, jest to najlepsza forma zobaczenia wyspy i chłonięcia jej krajobrazów. My trochę nie mieliśmy wyboru i musieliśmy skorzystać z usług kierowcy (tylko jedna osoba ma prawko z nas i jestem to ja ![]() ![]() ![]() Pierwszy dzień zaczęliśmy od przechadzki po Ubud, a z kierowcą umówiliśmy się o 12:00. Musieliśmy przeczekać kilka rzęsistych ulew, ale zgodnie z prognozą naszego gospodarza do południa miały przejść i faktycznie od ok.11 była piękna pogoda ![]() Ubud jest uroczym miasteczkiem, trochę nastawionym na turystów, pełnym sklepików z pamiątkami i drogich knajp, ale wystarczy skręcić w mniejsze uliczki i można się zakochać ![]() Wszędzie spotykamy charakterystyczna architekturę Załącznik: IMG_9853.JPG [ 214.78 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Załącznik: IMG_9855.JPG [ 251.25 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Załącznik: IMG_9859.JPG [ 207.83 KiB | Obejrzany 24919 razy ] A tutaj ciekawe pamiątki w każdym kształcie ![]() Załącznik: IMG_9863.JPG [ 237.88 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Na każdym kroku mniej lub bardziej straszą hinduistyczne bożki Załącznik: IMG_9886.JPG [ 254.46 KiB | Obejrzany 24919 razy ] A praktycznie wszędzie możemy znaleźć takie małe plecione koszyczki z darami dla bogów, udekorowane kwiatami, często też jedzeniem i obowiązkowo palącym się kadzidełkiem Załącznik: IMG_9891.JPG [ 171.09 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Skręciliśmy w boczną uliczkę i od razu zrobiło się swojsko, pokazały się też pierwsze pola ryżowe, ale jeszcze nie tak imponujące ![]() Załącznik: IMG_9878.JPG [ 225.71 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Załącznik: IMG_9877.JPG [ 247.15 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Nieco już głodni z kierowcą pojechaliśmy na mały obiad - na niebrzydką plażę w Jimbaran, skąd można było oglądać startujące i lądujące w Denpasar samoloty. Oczywiście knajpka zapewne nieprzypadkowa, ale chcieliśmy zobaczyć gdzie zawiezie nas kierowca - było może nie najtaniej, ale bardzo smacznie, świeże ryby i krewetki Załącznik: IMG_9908.JPG [ 116.17 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Następnie pojechaliśmy na plażę Nusa Dua, był tam resort dla bardzo bogatych ludzi ![]() ![]() ![]() ![]() Załącznik: IMG_9946.JPG [ 226.67 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Załącznik: IMG_9944.JPG [ 180.73 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Załącznik: IMG_9947.JPG [ 86.52 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Załącznik: IMG_9987.JPG [ 95.64 KiB | Obejrzany 24919 razy ] Uluwatu zrobiła na nas naprawdę pozytywne wrażenie, na pewno warto ją odwiedzić nie tylko w trakcie zachodu słońca ![]() Wstęp do Uluwatu: 20tys. idr/osobę dorosłą 10tys. idr/dziecko |
Autor: | fortuna [ 03 Wrz 2015 01:54 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
spalem w tym samym hotelu na bali jedna nocke ![]() bardzo ladne pokoje ale pamietam ze lazienki male i byl problem ze spluczka, basen tez spoko z poczatku wydawal mi sie taki lekko obrzydliwy, ale to nieprawda. Czekam na dalsza relacje bo z bali odrazu ucieklem na lombok wiec chetnie sie dowiem wiecej o tej wyspie ![]() |
Autor: | olajaw [ 10 Wrz 2015 00:08 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
@fortuna hotelik bardzo przyjemny ![]() Wracam do relacji ![]() Co prawda nazwa Bali oznacza podobno "dużo wolnego czasu", ale my go jednak za wiele nie posiadaliśmy i następny dzień postanowiliśmy zacząć w miarę wcześnie ![]() ![]() Na pierwszy ogień poszła świątynia w miejscowości Mengwi, czyli Royal Mengwi Temple, a po balijsku Pura Taman Ayun. Polecił nam ją nasz kierowca, trochę poszperaliśmy w necie i zgodziliśmy skorzystać z jego rekomendacji ![]() ![]() Załącznik: 23.JPG [ 230.8 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Załącznik: 30.JPG [ 71.31 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Załącznik: 24.JPG [ 94.79 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Oprócz bujnych roślin, uwagę przyciągają też dość charakterystyczne dla balijskich świątyń "wieżyczki", podobne do pagód, a nazywane tutaj "meru". Ich dachy ładnie kontrastują z zielenią, a elementy kamienne są pięknie zdobione. Załącznik: 26.JPG [ 144.36 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Im większą liczbę "daszków" ma dana meru, tym większe znaczenie ma dla Balijczyków świątynia. Załącznik: 25.JPG [ 129.82 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Załącznik: 27.JPG [ 141.07 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Załącznik: 28.JPG [ 79.48 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Dodatkowym atutem świątyni w Mengwi jest jej mało turystyczny charakter - przy wejściu nikt nie namawia nas na zakup pamiątek, nikt nie wciska jedzenia/napojów czy "niezbędnych" sarongów. Świątynię i jej obszar można w spokoju i bez stresu zwiedzić w około 30-45 minut ![]() Wejścia do balijskich świątyń strzegą takie oto tablice ![]() ![]() Załącznik: 29.JPG [ 177.36 KiB | Obejrzany 24601 razy ] I jak wszędzie straszą kamienne bożki Załącznik: 31.JPG [ 132.86 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Cena za wejście do Royal Mengwi Temple to jedyne 15tys. idr ![]() Następnym punktem w planie była świątynia Pura Ulun Danu położona nad jeziorem Bratan. Myśląc o Bali wiele osób ma przed oczami właśnie tę świątynię, jest ona pewnego rodzaju wizytówką Bali i skutecznie przyciąga turystów. W sumie to trochę obawialiśmy się jej bardzo turystycznego charakteru i tłumu ludzi, ale jednak piękne zdjęcia z internetów kusiły ![]() ![]() ![]() ![]() Oczywiście nasze przypuszczenia o ilości turystów na miejscu się mocno sprawdziły, ponadto cały czas (z małymi przerwami) padał lekki deszcz i wiało, żeby nie powiedzieć - było zimno! Ale co innego nas bardziej zawiodło - świątynia była po prostu.. mała ![]() ![]() ![]() Załącznik: IMG_2873.JPG [ 28.61 KiB | Obejrzany 24601 razy ] I kilka "normalnych" zdjęć, żeby nie było, że świątynia taka zła ![]() ![]() Załącznik: IMG_0116.JPG [ 102.46 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Załącznik: IMG_0102.JPG [ 84.26 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Załącznik: 35.JPG [ 93.59 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Cena za wejście do Pura Ulun Danu Bratan to 30 tys. idr od osoby (w razie deszczu na miejscu kwitnie biznes wypożyczania parasolek także gdyby ktoś jechał w deszcz jak my to się nie martwcie ![]() Kilka zdjęć z otoczenia świątyni Załącznik: 36.JPG [ 113.61 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Załącznik: 37.JPG [ 73.82 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Nie wiem jak Wy, ale ja mam w domu fikusa beniaminka i jest trochę... mniejszy? ![]() Załącznik: 38.JPG [ 256 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Czy żałujemy, że odwiedziliśmy świątynię Ulun Danu Bratan? Na pewno mogliśmy tam jechać wcześniej rano, ale żałować chyba nie żałujemy. Na pewno jest to miejsce do zobaczenia, tzw. odhaczenia raz i wystarczy, i na pewno nie polecam jej osobom, które stronią od tłumów. Po drodze natomiast skosztowaliśmy dania, które na pewno polecamy na Bali, czyli Babi Guling = świnka pod różnymi postaciami ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kolejnym naszym punktem był ogród motyli, czyli Bali Butterfly Park. Sam ogród jest nieco przygnębiający - nad niedużymi drzewami i krzewami jest rozłożona siatka, a większość motyli ma poszarpane końcówki skrzydeł od prób ucieczki ![]() ![]() Załącznik: IMG_0129.JPG [ 65.62 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Załącznik: IMG_0149.JPG [ 103.65 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Możemy również zobaczyć różne odmiany żuczków, patyczaków i innych owadów, a także motyle w różnych stadiach rozwoju - w ogrodzie jest ich hodowla. Załącznik: IMG_0150.JPG [ 98.95 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Największą atrakcją ogrodu są jego największe okazy - turkusowe i zielone motyle, z którymi można się poznać nieco bliżej ![]() Załącznik: Picture1.jpg [ 207.64 KiB | Obejrzany 24601 razy ] ps. ogólnie mam robakofobię i wszelkie odnóża mnie obrzydzają, więc doceńcie moją odwagę ![]() Cena za wejście do parku to 85tys. idr, polecam dla miłośników motyli i innych owadów ![]() ![]() Nasz drugi dzień na Bali mieliśmy zakończyć podziwianiem kolejnego pięknego zachodu słońca na tle hinduistycznej świątyni, tym razem świątyni Tanah Lot położonej na południowo-zachodnim wybrzeżu Bali. Załącznik: IMG_0170.JPG [ 144.77 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Załącznik: IMG_0172.JPG [ 168.11 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Niestety tego dnia pogoda nie była dla nas łaskawa i spektakularnego zachodu słońca nie mieliśmy okazji podziwiać.. ![]() Załącznik: IMG_0227.JPG [ 136.27 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Załącznik: IMG_0222.JPG [ 113.02 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Tak czy inaczej, świątynia jest ładnie położona na wysuniętej w ocean skale i naprawdę jest na co popatrzeć, tym bardziej, że obok Pura Tanah Lot jest również druga świątynia Batu Bolong, która też przyciąga wzrok przez charakterystyczne okienko w skale ![]() Załącznik: IMG_0164.JPG [ 93.79 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Załącznik: IMG_0168.JPG [ 93.34 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Załącznik: IMG_0205.JPG [ 142.78 KiB | Obejrzany 24601 razy ] Mimo malowniczych widoków, niestety złe wrażenie pozostawiają tłumy turystów, a przede wszystkim tłumy sprzedawców, którzy wciskają wszystko od pamiątek po napoje i jedzenie.. Cena za wejście do świątyni Tanah Lot to 30 tys. idr/osoba + 5tys. idr za parking dla auta A po powrocie do Ubud przepyszne Nasi Goreng i koktajl ze świeżych owoców ![]() Załącznik: WP_20150607_016.jpg [ 110.87 KiB | Obejrzany 24601 razy ] |
Autor: | Nikko [ 14 Wrz 2015 12:47 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
olajaw, super relacja ![]() ![]() |
Autor: | olajaw [ 14 Wrz 2015 18:34 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Jasne nie ma sprawy ![]() ![]() Postaram się dziś (najpóźniej jutro) wrzucić dalszą część relacji z Bali ![]() |
Autor: | olajaw [ 14 Wrz 2015 23:17 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Kolejny dzień na Bali stał pod znakiem natury - żadnych świątyń tym razem ![]() ![]() ![]() Najpierw odwiedziliśmy pola ryżowe o nazwie Jatiluwih znajdujące się prawie w centrum wyspy. Pogoda jakoś super nam nie sprzyjała, ale nie padało, a czasem wychyliło się słońce. Pola obsiewane są co około 3 miesiące, my trafiliśmy na dojrzały ryż, który w niektórych miejscach już zaczął być zbierany. W sumie ryż na Bali uprawiany jest niemal wszędzie, ale są miejsca, gdzie wygląda bardziej malowniczo niż na pozostałych terenach. Pola ryżowe Jatiluwih są jednym z takich miejsc ![]() ![]() Załącznik: IMG_0242.JPG [ 170.88 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Załącznik: IMG_2935.JPG [ 164.52 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Załącznik: IMG_0263.JPG [ 199.68 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Jedyną rzeczą, która tu nie pasuje jest ... opłata za wjazd, która wynosi co prawda niedużo, bo jedynie 20 tys. idr/osoba (+5 tys. idr za samochód). Przy drogach można zakupić torebki z różnymi odmianami ryżu, jak również ryżowe przysmaki o dziwnych smakach ![]() Załącznik: IMG_0244.JPG [ 118.74 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Ryż przed zbiorem.. Załącznik: IMG_0373.JPG [ 145.27 KiB | Obejrzany 24199 razy ] ..i po Załącznik: IMG_0341.JPG [ 205.49 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Na polach ryżowych spędziliśmy bardzo przyjemne 1,5h. Wystarczy skręcić w którąś z polnych dróg i znajdziemy się wśród obrośniętych ryżem wzgórz, będziemy mogli poobserwować pracujących tam Indonezyjczyków, a także bawiące się dzieci - ogólnie życie płynie ![]() Załącznik: IMG_0309.JPG [ 135.47 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Załącznik: IMG_0359.JPG [ 130.16 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Załącznik: IMG_2999.JPG [ 78.31 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Ryż zbierają głównie kobiety Załącznik: IMG_0360.JPG [ 210.82 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Załącznik: IMG_0387.JPG [ 203.69 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Załącznik: IMG_0365.JPG [ 161.3 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Aż żal było stamtąd wyjeżdżać, taki spacer mógłby trwać godzinami.. Ale czekała na nas kolejna "atrakcja" i dawka wrażeń - wodospad Sekumpul ![]() Chęć zobaczenia wodospadu Sekumpul wiązała się z przeprowadzeniem dużych negocjacji z naszym kierowcą, który usilnie chciał nas namówić na wodospad Git Git (może i git, ale opinie ma jednoznaczne - brzydki nie jest, ale komercha, sklepy, tłumy turystów itd.). Za każdym razem, gdy mówiliśmy, że chcemy jechać do wodospadu Sekumpul odpowiedź była: "yes yes, I will take you to beautiful Git Git waterfall" ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Załącznik: IMG_0404.jpg [ 118.15 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Załącznik: IMG_0411.JPG [ 142.55 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Droga trwała ok.1,5h, na początku było bardzo lekko - normalna płaska leśna ścieżka z pięknymi widokami wokół. Potem było coraz ciężej, różnego rodzaju kamienne schody prowadzące w dół wskazywały nam wprost, że dojdziemy do podnóża wodospadu, w dodatku to, co wdrapaliśmy się w górę samochodem, teraz musimy nogami pokonać w dół ![]() Załącznik: WP_20150608_007.jpg [ 153.51 KiB | Obejrzany 24199 razy ] W pierwszej części trasy usłyszeliśmy dziwne odgłosy, było to niedaleko od budynków, więc pomyśleliśmy, że to chyba odgłos pracującej maszyny itp. Po kilku razach w końcu spytaliśmy się naszego przewodnika, co to za odgłos - odpowiedź zwaliła nas z nóg - "it's a bug" i pokazał wielkość około kilku centymetrów ![]() ![]() ![]() Gdy już zeszliśmy wszystkimi możliwymi schodami i zejściami na sam "dół", kolejnym etapem było kilkukrotne pokonanie strumienia, co też nie było łatwym wyzwaniem. Niby deszcz przestał padać, ale kamienie w wodzie i tak były mokre i śliskie, więc łatwo było wywinąć przysłowiowego orła ![]() Załącznik: IMG_0435.JPG [ 125.28 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Załącznik: IMG_0434.JPG [ 134.13 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Bez szwanku udało się nam jednak dotrzeć do wodospadu Sekumpul, na który składał się w sumie kilka wodospadów, gdyż jak się okazało "sekumpul" znaczy "grupa". To było coś pięknego - wodospad ma ok.80 m wysokości i jest niesamowicie ukryty wśród roślinności i wzgórz. Podeszliśmy pod sam wodospad, tym razem zmoczyła nas orzeźwiająca bryza, która dochodziła z wodospadu. Mój aparat niestety trochę zaparował, ale coś tam udało mi się z niego wyciągnąć ![]() Załącznik: IMG_0427.JPG [ 128.59 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Załącznik: IMG_0428.JPG [ 156.4 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Załącznik: IMG_0433.JPG [ 116.3 KiB | Obejrzany 24199 razy ] Można było tam stać, gapić się godzinami i nigdy nie mieć dość, ale musieliśmy jeszcze jakoś wrócić, a droga powrotna z wchodzeniem pod te wszystkie możliwe schody zapowiadała się dość ciężko ![]() ![]() Chwila oddechu na parkingu, kilka wymienionych ochów i achów, uzupełnienie płynów, wpisanie się do księgi pamiątkowej szczęśliwców, którzy dotarli do wodospadu i trzeba się było zbierać ![]() Wejście do wodospadu kosztowało nas po 15tys. idr plus "co łaska" dla przewodnika. Chłopiec zrobił na nas niemałe wrażenie, nie mówiąc o tym, że szedł całą drogę na boso to jeszcze bardzo mi pomagał przy cięższych zejściach i przy przechodzeniu przez strumień. Przemoczeni, zmęczeni, ale mega zadowoleni dotarliśmy do Ubud ![]() ![]() |
Autor: | Kras_2007 [ 15 Wrz 2015 05:59 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
I to już koniec? ![]() |
Autor: | elwirka [ 15 Wrz 2015 07:03 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Sporo odcinków przed tobą. Bierz się do roboty i pisz. My tu czekamy;-) |
Autor: | olajaw [ 15 Wrz 2015 08:30 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Nie nie, nie koniec, dopiero początek ![]() @elwirka staram się staram, ale wolno mi idzie ze zdjęciami, ale obiecuję, że się zepnę ![]() |
Autor: | olajaw [ 15 Wrz 2015 23:56 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Następny dzień był naszym ostatnim na Bali - chcieliśmy jeszcze co nieco zobaczyć, a później wykorzystać naszego kierowcę, żeby odwiózł nas do Padang Bai skąd płynie się na wyspy Gili. Tak też się stało - najpierw zwiedziliśmy Bat Cave Temple, potem ogrody Tirtagangga i zakończyliśmy w Padang Bai. Droga tym razem wiodła przez wschodnie wybrzeże i była bardzo malownicza, a w oddali wychylał się nieśmiało największy wulkan na Bali - Gunung Agung. Załącznik: IMG_3016.JPG [ 125.64 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Załącznik: IMG_3043.JPG [ 80.72 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Po drodze do Padang Bai kierowca namówił nas na odwiedzenie świątyni Bat Cave Temple, czyli Pura Goa Lawah. Nazwa świątyni wzięła się ze stanowiącej część świątyni jaskinii, na której suficie oraz ścianach zwisają tysiące nietoperzy. Ta część nie jest dostępna dla turystów i można ją podziwiać jedynie z oddali - wygląda całkiem nieźle ![]() Załącznik: IMG_0484.JPG [ 178.73 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Załącznik: IMG_0491.JPG [ 121.89 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Załącznik: IMG_0492.JPG [ 125.15 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Ogólnie miejsce do obwiedzenia przy okazji, ogromnego wrażenia nie robi, kolejna balijska świątynia ![]() ![]() Cena za wejście: 10tys. idr/osoba Jeszcze kilka fot ze świątyni nietoperzy ![]() Załącznik: IMG_0466.JPG [ 105.84 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Załącznik: IMG_0537.JPG [ 113.59 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Załącznik: IMG_0509.JPG [ 86.08 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Załącznik: IMG_0542.JPG [ 162.14 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Następny punkt programu to Tirtagangga - królewski pałac wodny wraz z ogrodami, najbardziej znany ze swoich labiryntów oraz sporej liczby fontann i basenów. Najoryginalniejsza jego część to basen z figurkami i stopniami, po których można chodzić ![]() ![]() Cena za wejście: 20tys. idr/osoba Przed wejściem do kompleksu, stoi pan ze swoim małym zoo, na które składa się: luwak - to małe zwierzątko znane z trawienia kawowca i tym samym produkcji jednej z najlepszych kaw na świecie ![]() Załącznik: IMG_0588.JPG [ 135.95 KiB | Obejrzany 23811 razy ] sówki na lekkim fochu ![]() Załącznik: IMG_0592.JPG [ 170.13 KiB | Obejrzany 23811 razy ] rudy gacek ![]() Załącznik: Picture1.jpg [ 154.31 KiB | Obejrzany 23811 razy ] oraz pokaźnych rozmiarów wąż (niestety nie było wśród nas fanów tego gada i nikt nie chciał słit foci z wężem ![]() Załącznik: IMG_0590.JPG [ 117.05 KiB | Obejrzany 23811 razy ] No i Tirtagangga Załącznik: IMG_0686.JPG [ 177.53 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Załącznik: IMG_0643.JPG [ 172.68 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Załącznik: IMG_0655.JPG [ 196.87 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Załącznik: IMG_0664.JPG [ 189.2 KiB | Obejrzany 23811 razy ] i jej piękne stawy/baseny/fontanny i inne zbiorniki wodne ![]() Załącznik: IMG_0648.JPG [ 205.12 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Załącznik: IMG_0666.JPG [ 175.12 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Załącznik: IMG_3048.JPG [ 151.46 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Załącznik: IMG_3049.JPG [ 130.31 KiB | Obejrzany 23811 razy ] oraz roślinność Załącznik: IMG_0652.JPG [ 170.85 KiB | Obejrzany 23811 razy ] Ok. 17 dojechaliśmy do Padang Bai, gdzie nasz obrotny kierowca wykonał kilka telefonów i załatwił nam nocleg, a za noclegiem załatwił się również poranny transport na Gili ![]() ![]() Ogólnie Padang Bai to był nasz najgorszy nocleg i najgorszy punkt wyprawy - po ulicach biegały szczury i karaluchy, i panował wszechobecny syf ![]() ![]() ![]() Czego nie zobaczyliśmy na Bali, bo zabrakło czasu? Na pewno świątyni Pura Besakih, odrzuciliśmy ją z "must-see" ze względu na złe opinie o jej przewodnikach-naciągaczach, którzy podobno skutecznie psują wizytę w świątyni wyłudzając "haracz" za obowiązkowe oprowadzanie.Ale pewnie gdybyśmy mieli więcej czasu, sprawdzilibyśmy naszą asertywność w starciu z naciągaczami ![]() Na Bali staraliśmy się obejrzeć jak najwięcej zróżnicowanych miejsc, ale też nie gnać od jednego do drugiego miejsca na wariata, mieć czas na zatrzymanie się w fajnym miejscu po drodze i zjedzenie smacznego obiadu w przydrożnej knajpce. W końcu urlop to ma być przyjemność i odpoczynek ![]() Na koniec relacji z Bali, kilka praktycznych rad z Ubud: - bankomaty (ATM) i kantory znajdują się na każdym kroku (jest też w Ubud Western Union) - na każdym kroku można złapać taksówkę, a dokładnie to taxi złapią Was ![]() ![]() - pralnie są bardzo powszechne i bardzo tanie, więc nie targajcie proszku ze sobą, żeby prać w ręku, poza tym ubrania bardzo kiepsko schną przez dużą wilgotność (przykładowo: za całą reklamówkę prania ok.10-15 rzeczy płaciliśmy jakieś 20tys. idr, czyli 2dolce, pranie z dnia na dzień) - pamiątki - nie wszędzie w Indonezji znajdziemy ładne i fajne upominki; w Ubud jest ich sporo, ale lepiej kupować w bocznych dalszych uliczkach - wiadomo ![]() - co do klimatyzacji i wiatraków w pokojach - my po 2 nocach przenieśliśmy się do pokoju z klimatyzacją, żeby odetchnąć, bo było nam zbyt gorąco w nocy, a powiew z wiatraka nie dochodził przez grubą moskitierę (która była raczej materiałem niż siatką); - wydawało mi się, że pisałam,ale jednak nie - w Indonezji dzień jest krótki, słońce zachodzi ok. 18:30, zachód słońca jest szybki, między 18 a 18:30 zapada ciemność ![]() ![]() Na koniec relacji z Bali - mój ulubiony kwiat kojarzący się z wyspą - frangipani ![]() Załącznik: IMG_9904.JPG [ 213.57 KiB | Obejrzany 23797 razy ] Niebawem widzimy się na Gili Air - stay tuned! ![]() |
Autor: | Aras333 [ 16 Wrz 2015 22:36 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Czekam na Gili ![]() Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | olajaw [ 16 Wrz 2015 22:45 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Będzie jutro Gili! ![]() |
Autor: | olajaw [ 18 Wrz 2015 00:10 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
No to Gili! ![]() Wybierając się do Indonezji oczywiście mieliśmy w planach spędzić kilka dni na typowo rajskiej wyspie - kilka dni słodkiego nicnierobienia, tylko biała plaża, maska z fajką i woda pełna kolorowych żyjątek ![]() ![]() ![]() ![]() Wyspy Gili są - moim zdaniem - wspaniałym miejscem na odpoczynek, relaks i oderwanie się od czasem tłocznych i głośnych atrakcji turystycznych Indonezji. Ciągnące się całą plażą knajpki i bary, w których można się wygodnie ułożyć na bambusowych siedzeniach i oprzeć na miłych poduchach popijając pyszne owocowe koktajle i drinki są wręcz idealnym miejscem dla osób pragnących przysłowiowego "świętego spokoju" ![]() ![]() mapka Gili Air Załącznik: WP_20150610_006.jpg [ 150.32 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Płynąc na Gili obawiałam się, że te wszystkie zdjęcia, których naoglądaliśmy się przed wyborem Gili były mocno podkoloryzowane, bo odcień oceanu był niesamowicie turkusowy - ale na miejscu okazało się, że owszem taki on własnie jest ![]() ![]() ![]() Jak już pisałam, nasz wspaniałomyślny kierowca załatwił nam w Padang Bai również transport na Gili - w Indonezji wygląda to mniej więcej tak: - macie transport/nocleg/wycieczkę .. gdzieś tam/skądś tam? - odp: nie - ok.. po czym bez pytania czy chcemy/mamy ochotę i bez proszenia Indonezyjczycy wykonują parę telefonów i po chwili wszystko załatwione - oczywiście z dodaniem kilku niezbędnych stwierdzeń takich jak GOOD PRICE!, VERY CHEAP itd ![]() Tym sposobem nabyliśmy transport szybką łodzią na Gili Air - koszt to 250tys. idr za osobę - z tego co pamiętam po jakichś negocjacjach, ponadto proponowali nam zakup biletu od razu w obie strony za 480tys. idr/os. - i znów użycie wiadomych epitetów plus dodany został dodatkowy argument, iż na wyspie wszystko jest droższe i zapłacimy kilka razy drożej - aha ![]() ![]() ![]() droga na Gilis Załącznik: IMG_0693.JPG [ 109.26 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: IMG_0737.JPG [ 99.14 KiB | Obejrzany 23614 razy ] przystań w Padang Bai Załącznik: WP_20150610_002.jpg [ 115.32 KiB | Obejrzany 23614 razy ] przystanek w Senggigi na Lomboku Załącznik: IMG_0723.JPG [ 97 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: WP_20150610_003.jpg [ 103.23 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Transport na G. Air to najpierw ok.1,5h do Senggigi na Lomboku, a następnie ok.30-45minut do przystani na Gili Air. W sumie słowo "przystań" jest trochę przesadzone ![]() ![]() ![]() Po dopłynięciu musieliśmy poszukać noclegu - mieliśmy na oku polecane bungalowy i w końcu do nich trafiliśmy. Ale zanim do tego doszło, odwiedziliśmy kilka miejscówek bezpośrednio na przeciwko plaży, ceny tam wahały się od ok.500tys. idr do 1mln200tys. idr za pokój/bungalow, ale wolne noclegi były, tylko kwestia ceny. My postanowiliśmy poszukać naszego upatrzonego bungalowu, który miał się znajdować lekko w głąb wysepki. Nie wiem jak to zrobiliśmy, ale po pierwszym skręceniu w najbliższą uliczkę od razu wpadliśmy na nasze Toro Toro Bungalows ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() bungalowy Załącznik: WP_20150611_001.jpg [ 171.85 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: WP_20150611_002.jpg [ 135.33 KiB | Obejrzany 23614 razy ] O Gili nie będę się zbyt dużo rozpisywać ![]() ![]() ![]() ![]() Niech zdjęcia mówią same za siebie ![]() Pierwszego dnia wieczorem zebrało się trochę chmur.. Załącznik: IMG_0930.JPG [ 81.41 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Ale już następnego pogoda była idealna ![]() Załącznik: IMG_0970.JPG [ 191.61 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: IMG_0975.JPG [ 93.44 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: P6100011.JPG [ 125.94 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: IMG_3065.JPG [ 187.69 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: P6100028.JPG [ 122.66 KiB | Obejrzany 23614 razy ] cidomo Załącznik: IMG_0776.JPG [ 164.81 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Zachody słońca na Gili uważane są za jedne z najpiękniejszych a w Indonezji - w tle można podziwiać wulkany (Agung z Bali lub Rinjani z Lomboku), na zdjęciu także widać na horyzoncie wulkan Załącznik: IMG_0888.JPG [ 80.56 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Trochę wnętrza wyspy Załącznik: IMG_0748.JPG [ 180.07 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: IMG_0765.JPG [ 132.57 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Wygodne siedziska zachęcają do leniuchowania ![]() Załącznik: IMG_0784.JPG [ 134.88 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: IMG_0775.JPG [ 162.12 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Droga na Gili Meno Załącznik: IMG_0981.JPG [ 101.79 KiB | Obejrzany 23614 razy ] I kilka zdjęć z Gili Meno ![]() Załącznik: IMG_1000.JPG [ 79.07 KiB | Obejrzany 23614 razy ] bungalowy przy plaży Załącznik: IMG_1009.JPG [ 170.48 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: IMG_1013.JPG [ 145.22 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: IMG_1015.JPG [ 111.03 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: IMG_1017.JPG [ 148.46 KiB | Obejrzany 23614 razy ] Załącznik: IMG_1048.JPG [ 136.56 KiB | Obejrzany 23614 razy ] I pyszna rybka na kolację, jak dobrze pamiętam barakuda ![]() Załącznik: 20150611_204430.jpg [ 73.73 KiB | Obejrzany 23197 razy ] Kilka rad/uwag z Gili Air - na wyspie są bankomaty, czasem szwankują, ale jest ich kilka (aha! pamiętajcie o zabraniu karty ![]() ![]() - kantoru nie zanotowałam.. - wieczorem w knajpkach na plaży najlepiej skusić się na świeże pyszne ryby i owoce morza - kelnerzy w knajpkach są bardzo życzliwi ![]() ![]() ![]() - do pływania i snorklingu koniecznie zabierzcie ze sobą buty do wody - jeśli zamierzacie sporo snorklować pomyślcie o swojej masce i rurce, jeśli macie miejsce w bagażu, ale nie zajmują dużo, a lepiej mieć swoje niż wypożyczać (chociaż o to martwić się nie trzeba, wszędzie można je wypożyczyć) - z wifi na Gili jest.. różnie ![]() ![]() |
Autor: | Aras333 [ 18 Wrz 2015 08:48 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Super ![]() Czekam na więcej ![]() |
Autor: | olajaw [ 29 Wrz 2015 23:30 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Ten post będzie trochę bardziej organizacyjny - postaram się w miarę opisać warunki rejsu, może komuś w przyszłości się przydadzą i będzie mógł się dobrze przygotować ![]() ![]() Tak jak wspomniałam jeszcze będąc na Gili Air wykupiliśmy wycieczkę, która miała być kolejnym punktem naszego programu - rejs na wyspę Komodo. Przed wyjazdem szukaliśmy różnych opcji wycieczek, różnych firm, które je organizują i postawiliśmy na sprawdzoną i znaną Peramę: http://www.peramatour.com/46-Sea%20Adve ... 2N-3D.html była również opcja zawierająca powrót drogą wodną http://www.peramatour.com/48-Sea%20Adve ... 4N-5D.html My wybraliśmy opcję I - czyli rejs 2noce/3dni, z czego pierwszy dzień (od rana do ok.18:00) był przejazdem przez Lombok ze zwiedzaniem po drodze trzech miejsc (Narmada - pałac królewski na wodzie, Lendang Nandka - "typowa" wioska na Lomboku i Lemor (teoretycznie ogród botaniczny). Cena rejsu to 2.000.000 idr od osoby przy zakwaterowaniu na pokładzie i 3.000.000 idr w kabinie (warunki opiszę poniżej). W cenę było wliczone: -całodobowe (3x dziennie) wyżywienie (+powitalna i pożegnalna kolacja) -opłata portowa -sprzęt snorklingowy (maski i fajki), korzystanie z łódki (przy dopływaniu do plaż etc.) Dodatkowo w cenie rejsu wynegocjowaliśmy transport łódką z Gili Air do Senggigi + transport autem z kierowcą do Mataram. Warunki rejsu (wybaczcie mało profesjonalne słownictwo żeglarsko-wodne, nie jestem żeglarzem w najmniejszym stopniu ![]() 1. LUDZIE - płynęliśmy w ok.25 osób (nie dało się odczuć jakiegokolwiek "tłoku", no może co najwyżej przy posiłkach nie wszyscy mieścili się na niższym pokładzie, ale zawsze można było wyjść z talerzem np. na górny pokład; 2. "ZAKWATEROWANIE" - kabina czy raczej kajuta - znajdowało się w niej tak naprawdę tylko łóżko zajmujące całą jej przestrzeń, był również koc i ręcznik; dla osób z kajut były również przewidziane po: 1 coli, 1 butelce wody, 1 piwie i 1 przekąsce/dziennie; - II opcja to górny lub dolny pokład (na górny się nie załapaliśmy, w sumie kupowaliśmy wycieczkę 2dni przed, więc został tylko dolny w teorii, ale w praktyce okazało się inaczej ![]() ![]() ![]() ![]() 3. POSIŁKI - wszyscy byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni jedzeniem podczas rejsu ![]() ![]() ![]() 4. ŁAZIENKA - tu sprawa przedstawiała się dość średnio, chociaż do użytku były dwie łazienki, to ich "wyposażenie" było bardzo ubogie, a wymiary małe. Znajdował się tam kibelek i prysznic w dość często spotykanym indonezyjskim rozwiązaniu czyli tuż nad kibelkiem (no przecież jak się zamoczy to wyschnie ![]() ![]() 5. ATMOSFERA - ogólnie było bardzo sympatycznie, międzynarodowe towarzystwo (m.in. Holandia, Francja, Australia), głównie studenci, którzy się mniej lub bardziej integrowali ![]() ![]() ![]() ![]() 6. ORGANIZACJA - raczej nie ma się do czego przyczepić, wszystko szło zgodnie z planem, według kolejnych punktów rejsu. Ekipa była zdyscyplinowana, nikt nie zaginął w dżungli, pod wodą ani nie został z waranami na kolację ![]() 7. MINUSY?? - rejs był jednak trochę męczący, zwłaszcza w nocy, gdy mocno bujało i ciężko było spać. Nie jestem typem osoby, która musi mieć pięknie pościelone, śpię w każdym miejscu i w każdej pozycji ![]() ![]() Kilka zdjęć naszego "statku", czy tam jachtu, łajby itp ![]() Tak ładnie prezentowała się na tle zachodu słońca na plaży Kilo Załącznik: IMG_1341.JPG [ 95.76 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1331.JPG [ 134.86 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Tu jeszcze w porcie Załącznik: IMG_1231.JPG [ 131.36 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Dolny pokład z kuchnią i mapą ![]() Załącznik: IMG_1301.JPG [ 130.85 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1755.JPG [ 126.84 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1802.JPG [ 140.57 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Ok po tych "paru" słowach wstępu (mam nadzieję, że komuś się przydadzą), zacznę od opisu pierwszego dnia wycieczki, czyli przejazdu przez Lombok, który w tak krótkim czasie zrobił na nas niesamowite wrażenie. Przy okazji mała uwaga - była wśród uczestników rejsu para, która dołaczyła do niego na samą część wodną, lądową ominęli i przyjechali prosto do portu, skąd wypływaliśmy. I to było bardzo dobre rozwiązanie - dlaczego o tym również niżej. Lombok (podobno po indonezyjsku słowo to oznacza papryczkę) spodobał nam się od razu ![]() ![]() Załącznik: IMG_1053.JPG [ 216.41 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Na horyzoncie wyspy Gili (kolejno: Trawangan, Meno i Air) Załącznik: IMG_1056.JPG [ 120.06 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1080.JPG [ 168.54 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: WP_20150614_003.jpg [ 119.72 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1084.JPG [ 148.18 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1086.JPG [ 126.33 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Od razu żałowaliśmy, że nie zawarliśmy Lomboku w naszych planach, chociaż byłoby ciężko gdzieś go wcisnąć - w każdym razie jest plan na przyszłość ![]() Z Mataram wyruszyliśmy ok.10:30 autokarem i jak wspomniałam po drodze mieliśmy do odwiedzenia 3 miejsca, które pokrótce opiszę: 1. Narmada - królewski pałac na wodzie; po kilku odwiedzonych świątyniach i pałacu na wodzie na Bali, ten obiekt specjalnego wrażenia nie robi, ładne baseny, atrakcje dla najmłodszych i dużo bawiących się dzieci, które chętnie pozowały do zdjęć i mocno nam się przyglądały, ot tyle. Załącznik: IMG_1106.JPG [ 213.04 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1102.JPG [ 231.24 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1099.JPG [ 162 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1108.JPG [ 240.64 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1095.JPG [ 154.69 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1124.JPG [ 105.98 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1133.JPG [ 188.11 KiB | Obejrzany 23198 razy ] 2. Lendan Nandka - z tych trzech miejsc to chyba zyskało miano najlepszego (wśród najgorszych). Zawitaliśmy do gospodarstwa pewnej rodziny, zobaczyliśmy jak mieszkają, uprawiają warzywa oraz mogliśmy podejrzeć ich pracę (na pewno trochę "na pokaz"), czyli wyplatanie różnych rzeczy (koszyczki, torebki, kuferki) z bambusa, lepienie naczyń z gliny (miski, dzbanki, popielniczki) oraz tkanie materiału na szale - oczywiście wszystkie te "produkty" można było nabyć - inaczej byśmy ich nie odwiedzali ![]() Załącznik: IMG_1149.JPG [ 194.63 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1151.JPG [ 186.87 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1152.JPG [ 97.68 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1153.JPG [ 149.31 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Po iście pouczających lekcjach przyszedł czas na obiad, którym zostaliśmy poczęstowani w ogródku przy gospodarstwie. Był bardzo smaczny - jedzenie indonezyjskie najlepiej opisują według mnie trzy słowa: ostro, orzechowo i egzotycznie (trzecie trochę banalne, ale jednak ![]() ![]() Załącznik: IMG_1154.JPG [ 130.96 KiB | Obejrzany 23198 razy ] 3. Ogród botaniczny Lemor - ok, o ile punkty 1 i 2. nic złego nam nie zrobiły i można było je ze spokojem "zaliczyć" to już pkt 3 to była jakaś pomyłka. Wyglądało to tak: przyjeżdżamy w środek lasu, na polance spora grupa lokalnych, jedni sprzedają napoje, inni lody; duże wejście niby do parku, tam znowu kilka stoisk z piciem/żarciem i .. napierdziela muzyka typu chamskie techno ![]() ![]() Załącznik: IMG_1194.JPG [ 221.64 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1205.JPG [ 120.45 KiB | Obejrzany 23198 razy ] syf syf syf Załącznik: IMG_1207.JPG [ 246.05 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Dlatego też, jeśli będziecie chcieli skorzystać z wycieczki Peramy (którą tak czy inaczej polecam) na pewno spokojnie można sobie darować I dzień "lądowy" i wskoczyć od razu do statku wieczorem. Dużo lepszych wrażeń dostarczyłby zwykły dzień na jednej z plaż Lomboku niż te pseudo-atrakcje. Na szczęście w głowach mieliśmy przede wszystkim niesamowite krajobrazy, którymi Lombok nas przywitał i mimo tych wpadek dobrze go wspominamy ![]() Na Lomboku jest islam i tutaj nie da się go nie zauważyć - na wyspie jest sporo meczetów, zarówno wybudowanych, jak i tych w budowie. Załącznik: WP_20150614_007.jpg [ 116.27 KiB | Obejrzany 23198 razy ] A na koniec w porcie miły widok na wulkan Rinjani (który nie odstępował nas ani na krok podczas naszej przeprawy przez Lombok, wychylał się z różnych miejsc) ![]() Załącznik: WP_20150614_014.jpg [ 156.27 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Widoki z portu Załącznik: IMG_1225.JPG [ 75.99 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1229.JPG [ 54.06 KiB | Obejrzany 23198 razy ] Załącznik: IMG_1242.JPG [ 60.88 KiB | Obejrzany 23198 razy ] |
Autor: | Karian [ 06 Paź 2015 15:06 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Dopiero dziś znalazłam czas na przeczytanie. Ciekawa relacja. Będzie ciąg dalszy? |
Autor: | olajaw [ 06 Paź 2015 15:58 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Dzięki ![]() ![]() |
Autor: | olajaw [ 06 Paź 2015 22:59 ] |
Temat postu: | Re: 17 508 wysp i jeden kraj, czyli relacja z Indonezji :) |
Dziś najbardziej mrożąca krew w żyłach część relacji, gdyż wystąpią w niej smoki, czyli warany z Komodo - największe obecnie żyjące jaszczury na świecie ![]() Ok. 19:00 czekała na nas miła powitalna kolacja w porcie przygotowana przez załogę statku, a ok.21:00 wypływaliśmy z portu. Wieczór był bardzo przyjemny, wiał delikatny wiatr, siedzieliśmy z piwkiem na dziobie, a nad nami było milion gwiazd - żyć, nie umierać ![]() ![]() ![]() ![]() Rano po śniadaniu (m.in. tosty, owoce, dżem, masło orzechowe) dopłynęliśmy do wyspy o nazwie Satonda. Załącznik: 5454.JPG [ 95.27 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1248.JPG [ 94.59 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: Komentarz do pliku: dopływamy łódką na brzeg wyspy IMG_1250.JPG [ 136.48 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Jest to niesamowite miejsce - wyspa jest niezamieszkała, ma pochodzenie wulkaniczne. W środku wyspy znajduje się jezioro - kiedyś był to krater powstały w wyniku erupcji wulkanu na Sumbawie, który następnie, prawdopodobnie w wyniku tsunami napełnił się wodą i tak powstało jezioro o niezwykle wysokim zasoleniu. Załącznik: Komentarz do pliku: widok na jezioro ze wzgórza wyspy IMG_1260.JPG [ 221.97 KiB | Obejrzany 22892 razy ] W jeziorze nie ma warunków do snorklingu i nurkowania, ale za to można bardzo przyjemnie poleżeć na wodzie, która dzięki wysokiemu zasoleniu bez problemu uniesie każdego ![]() ![]() Załącznik: IMG_1261.JPG [ 134.63 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1269.JPG [ 146.59 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Po tej kąpieli wróciliśmy nad brzeg wyspy i mieliśmy czas na snorkling (całkiem fajny), można było też poleżeć na plaży na leżakach. Blisko plaży był mały bar i prysznic, z którego można było skorzystać (za niedużą opłatą), zwłaszcza po kąpieli w mocno słonej wodzie. Na wyspie zabawiliśmy dobrych kilka godzin, a po powrocie na pokład czekał na nas smaczny obiad. Statek kierował się na plażę Kilo, a my z pełnymi brzuchami korzystaliśmy z górnego pokładu, przyjemnego wiatru i gorącego słońca ![]() Pod wieczór dopłynęliśmy do plaży Kilo, która jednak zbyt wiele do zaoferowania nie miała. Oprócz całkiem ładnego zachodu słońca naszą uwagę przyciągnęło drzewo, które w trakcie przypływu stoi w wodzie, natomiast przy odpływie widać jego korzenie, które rosną trochę inaczej niż zazwyczaj ![]() Załącznik: IMG_1321.JPG [ 190.35 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1344.JPG [ 206.09 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1327.JPG [ 104.73 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Zrobiliśmy spacer wzdłuż plaży i po zachodzie słońca wróciliśmy na statek, gdzie załoga przygotowała pyszną kolację z rybami w roli głównej ![]() Załącznik: IMG_1355.JPG [ 128.23 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1362.JPG [ 117.85 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1373.JPG [ 89.73 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Całą drugą noc spaliśmy już na dolnym pokładzie - powiedzmy, że udało się złapać trochę więcej snu. Około 5 nad ranem załoga obudziła nas przygotowując śniadanie (naleśniki), dzięki czemu mogliśmy podziwiać różnokolorowy wschód słońca. Niebo mieniło się wszystkimi odcieniami różu, pomarańczu i żółtego, a wokół nas pojawiły się setki niedużych wysepek - niektóre wyglądały jak poduszki, niektóre spowijały chmury, a wszystkie - niezamieszkałe, dzikie i piękne. Załącznik: IMG_1420.JPG [ 70.34 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1424.JPG [ 66.65 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1436.JPG [ 69.75 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1441.JPG [ 86.83 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Statek płynął dużo wolniej, wysepek była niezliczona liczba, a my powoli zbliżaliśmy się do naszego celu - Komodo. Widoki po drodze były niesamowite: Załącznik: IMG_1488.JPG [ 90.22 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1497.JPG [ 77.3 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1500.JPG [ 60.92 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1503.JPG [ 82.33 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1513.JPG [ 74.37 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Plaża na Komodo była bardziej cywilizowana, miała spore molo i miejsca do cumowania statków, ale jak się okazało nie naszego :/ Załącznik: IMG_1525.JPG [ 130.22 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1521.JPG [ 86.24 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Zatrzymaliśmy się kawałek od mola i łódka zrobiła kilka kursów dopóki wszyscy nie dostali się na brzeg. Załącznik: IMG_1533.JPG [ 114.65 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1542.JPG [ 143.06 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Wchodząc do Parku Narodowego Komodo - nie wiem czemu - ale mieliśmy skojarzenie z Parkiem Jurajskim ![]() ![]() ![]() Załącznik: IMG_1538.JPG [ 173.11 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1543.JPG [ 202.06 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Nasz trekking po wyspie zaczęliśmy od krótkiej pogawędki ze strażnikami Parku. Każda grupa, która wybiera się na poszukiwanie waranów jest prowadzona przez strażników uzbrojonych w pokaźnych rozmiarów kije ![]() ![]() Załącznik: IMG_1547.JPG [ 93.79 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1667.JPG [ 76.67 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Strażnicy przekazali nam plan wycieczki, podali kilka zasad (nie odłączamy się od grupy, nie stajemy do warana tyłem, nie uciekamy przed nim tylko powoli usuwamy się na bok ![]() - to największe obecnie żyjące jaszczury na świecie, zamieszkują jedynie kilka wysp Indonezji (w tym Komodo, Rincę i Flores), poza tym można je podziwiać w ogrodach zoologicznych (najbliżej dla nas sprawdziłam - m.in. w Poznaniu i Wrocławiu). - ich pożywienie to głównie zwierzęta (m.in. te, które czekają na plaży na pożarcie ![]() - potrafią biegać ok.20 km/h, a także pływać (podobno przemieszczają się z wyspy na wyspę) - na Komodo był jeden odnotowany przypadek ataku na człowieka, który zakończył się tragicznie (w latach 70.) - po turyście z Holandii pozostał jedynie aparat fotograficzny ![]() ![]() - aktualnie (w czerwcu i 3mce na przód) trwa ich okres godowy, więc jest to czas, kiedy trudniej na nie trafić - samice chowają się, a samce ich szukają; - zrzucają skórę, ale robią to "częściami", można czasem trafić na kawałki skóry warana ![]() - w ich ślinie jest jad, który zabija ofiarę - często wystarczy, że waran złapie ofiarę i lekko nawet ugryzie - co nie byłoby śmiertelne, ale zdobycz w ciągu kilku godzin umiera od zatrucia jadem, a wtedy waran ma gotowy obiad - ich język jest narządem węchu i wyciągając go łapią zapachy. Załącznik: IMG_1550.JPG [ 212.44 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Trekking trwał ok. 1,5-2h, był raczej lekki, głównie przez las, ale zdarzało się, że wychodziliśmy na polanę i tam słońce mocno prażyło. Robiliśmy główną trasę - jeśli podczas niej nie spotkalibyśmy warana, była kolejna trasa alternatywna, gdyby jednak znów nie udało się nam żadnego spotkać, warany zostałyby zwabione mięsem, żebyśmy mogli je podziwiać. Na szczęście udało nam się spotkać warany przy I podejściu. Załącznik: IMG_1624.JPG [ 100.37 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Pierwszy leżał leniwie na wzgórzu - wyglądał dość niemrawo, nawet mieliśmy wątpliwości co do jego prawdziwości ![]() ![]() Załącznik: IMG_1566.JPG [ 198.19 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1570.JPG [ 159.86 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Po chwili na to samo miejsce przyczłapała samica (a za nią grupka innych turystów) i ułożyła się niedaleko swojego kolegi - czekała na jego ruch? ![]() ![]() Załącznik: IMG_1582.JPG [ 155.62 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1617.JPG [ 161.04 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1615.JPG [ 158.19 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Niestety nie było żadnego lovestory, więc po milionie zdjęć waranów - z prawej, z lewej, z boku, z góry, z dołu itd. poszliśmy dalej ![]() ![]() Załącznik: IMG_1631.JPG [ 143.4 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1644.JPG [ 151.97 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Po powrocie z trekkingu mieliśmy trochę czasu "wolnego" - przy plaży był nieduży barek i bazarek z pamiątkami - do kupienia wszystko z waranem a jakżeby inaczej ![]() Ogólne wrażenia po waranach z Komodo - było warto! Są to potężne stworzenia i robią niesamowite wrażenie. Forma wycieczki jest ciekawa - "poszukiwania" smoków są prawdziwymi poszukiwaniami waranów w ich naturalnym środowisku, nie są zamknięte w jakiejś zagrodzie czy na wybiegu jak w zoo. Przy okazji strażnicy sporo opowiadają o waranach i można ich później dopytywać o różne szczegóły. Wiadomo, że optymalnie by było pójść samemu, a nie w grupie, ale wycieczki są tylko grupowo (w rejsie, pewnie samemu można ponegocjować). Poza tym niezwykle urokliwa jest również sama wyspa, trekking byśmy z chęcią wydłużyli ![]() Załącznik: IMG_1560.JPG [ 96.76 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1663.JPG [ 107.39 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1668.JPG [ 98.77 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1673.JPG [ 127.27 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Cena wstępu do Parku Narodowego Komodo wynosi 260 tys. idr/osobę (uiszczaliśmy ją w Senggigi przed rozpoczęciem wycieczki, wliczona również opłata za robienie zdjęć) Po powrocie na statek kierowaliśmy się na Pink Beach - położona na wyspie Komodo plaża znana z piasku, który, dzięki koralowym drobinkom, ma różowy odcień - stąd jej nazwa. Sama plaża jest niezwykle malownicza i oferuje bardzo dobre warunki do snorklingu - wystarczyło oddalić się kilka metrów i mogliśmy podziwiać różnokolorowy podwodny świat ![]() Załącznik: IMG_1688.JPG [ 97.05 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1694.JPG [ 120.64 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1695.JPG [ 119.73 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1717.JPG [ 163.47 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1727.JPG [ 122.12 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Przy okazji mała dygresja - to, co było na plus podczas całej wycieczki to na pewno to, że załoga nigdzie nas nie popędzała, nie rzucali tekstów typu "teraz macie 15minut na snorkling", zbieraliśmy się jak już wszyscy się wypływali i każdemu było dość ![]() Po snorklingu wróciliśmy na statek, gdzie standardowo czekał na nas obiad. Następnie kierowaliśmy się już w stronę portu w Labuan Bajo, gdzie dopłynęliśmy ok.16:30. Załącznik: IMG_1752.JPG [ 101.13 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1784.JPG [ 77.99 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1787.JPG [ 74.67 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Osoby, które tutaj kończyły rejs, żegnały się z załogą, a reszta miała "czas wolny". Wieczorem na statku była pożegnalna kolacja, ale my nie mieliśmy już siły "tarabanić" się na statek. Jedyne o czym marzyliśmy po dopłynięciu do Labuan Bajo to pokój z normalnym prysznicem i klimą - czasem można zaszaleć ![]() ![]() ![]() ![]() Tak było wieczorem: Załącznik: IMG_1814.JPG [ 72.74 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1823.JPG [ 65.07 KiB | Obejrzany 22892 razy ] A tak rano: Załącznik: IMG_1821.JPG [ 78.8 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Załącznik: IMG_1822.JPG [ 75.26 KiB | Obejrzany 22892 razy ] Na koniec nieduża mapka całego rejsu: Załącznik: mapa.png [ 244.82 KiB | Obejrzany 22892 razy ] ps. wybaczcie za rozwlekłość w pisaniu, ja chyba po prostu nie umiem pisać krótko i zwięźle, ale z drugiej strony chciałam opisać rejs ze szczegółami, bo chyba nigdzie na forum nie ma ![]() |
Strona 1 z 4 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |