Autor: | karoleczko [ 05 Sie 2019 12:40 ] |
Temat postu: | 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
Witam serdecznie, planujemy wraz z dziewczyną podróż do Maroka w terminie 20-30 października br. Chciałbym się poradzić, czy trasa, którą sobie wyznaczyliśmy ma sens, tzn. czy realny jest przejazd (czas) pomiędzy kolejnymi, wybranymi przez nami punktami podróży, a także, czy nie pominęliśmy czegoś ciekawego po drodze. Miejsca noclegu wymieniłem pogrubioną czcionką, prezentuje się to następująco: 20 X, g. 13:00 - przylot do Marakeszu 20 X g. 15:00- wyjazd wypożyczonym autem z Marakeszu (wcześniej zarezerwowanym) --> przejazd przez przełęcz Tizi n'Tichka --> Ajt Bin Haddu (g.20:00) 21 X g.08:00 wyjazd z Ajt Bin Haddu --> Warzazat (g.08:30) na miejscu ok 3h i wyjazd (g.11:30) --> Skoura (g.12:30) na miejscu ok 2h i wyjazd (g.14:30) --> przejazd przez Wadi Dadis (g.15:15) na drobne przystanki policzyłem ok. 30min --> Dades Gorges (g.17:30) 22 X g.08:00 wyjazd z okolic Dades Gorges --> Todra Gorde (g.09:30) na drobne przystanki policzyłem ok. 2h --> Merzouga (g.15:00) [wycieczka na pustynię z noclegiem] 23 X g.13:00 wyjazd z Merzougi --> Fez (g. 21:00) 24 X g.08:00 wyjazd z Fezu --> Szefszawan (g.12:00) 25 X g.08:00 wyjazd z Szefszawanu --> (i tu jeszcze nie wiem, gdzie się zatrzymać, ale ze względu na odległość do Marakeszu zamierzam jeszcze gdzieś po drodze przenocować, na razie założyłem po prostu połowę odległości do Marakeszu) (g.12:00) [NOCLEG] 26 X g.08:00 wyjazd z tegoż miejsca --> Marakesz (g.12:00) [zwrot samochodu] Najbardziej obawiam się pod kątem czasowym dojazdu z Marakeszu do Ajt Bin Haddu i z Merzougi do Fezu. Możliwe, że udałoby się wyjechać trochę wcześniej z Merzougi i może przyjechać trochę wcześniej do Fezu. Jeśli chodzi o miejsce spędzenia czasu i noclegu pomiędzy Szefszawanem i Marakeszem, to zastanawiam się nad Casablancą. Gdyby ktoś z Was miałby jakieś propozycje noclegowe w zaznaczonych przeze mnie miejscach, to byłbym bardzo wdzięczny ![]() Podaję jeszcze link do screenu mapki wyprawy https://imgupload.pl/zdjecie/dlJUR 27, 28, 29 X to dni na ewentualne, jednodniowe wycieczki z Marakeszu (np. wodospady Ouzoud, Jebel Toubkal, Setti- Fatma (trasa siedmiu wodospadów). Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc i sugestie ![]() Pozdrawiam! ![]() |
Autor: | eskie [ 05 Sie 2019 12:57 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
jest realne, ale najeździsz się sporo. Jakie auto bierzesz? |
Autor: | cypel [ 05 Sie 2019 13:23 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
Podróż z gatunku cały dzień za kółkiem. Nie widzę tego. Poza tym nie wiem jakie masz doświadczenie za kierownicą w tym rejonie świata, ale generalnie po Maroku się jeździ raczej wolno, policji i chłopców radarowców sporo. Weź też pod uwagę, że w tym okresie co będziesz słońce zachodzi ok. 19.00. a na drogach kozy, osły, nieoświetlone pojazdy i inne przygody. A to mój ulubiony kwiatek ![]() karoleczko napisał(a): 23 X g.13:00 wyjazd z Merzougi --> Fez (g. 21:00) 24 X g.08:00 wyjazd z Fezu --> Szefszawan (g.12:00) życzę powodzenia |
Autor: | karoleczko [ 05 Sie 2019 14:21 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
-- 05 Sie 2019 14:04 -- Zdaję sobie sprawę z trudności lub nawet niemożliwości pokonania takiej trasy i dlatego zamieściłem ten post. Zamierzam wypożyczyć Dacię Logan. Dzięki za krytykę, ale czy mógłbyś w takim razie naprowadzić mnie, jak to sensowniej ułożyć? -- 05 Sie 2019 14:21 -- Czy Twój ulubiony kwiatek, jest ulubionym ze względu na czas przejazdu z Marzougi do Fezu, czy ze względu na późną godzinę dotarcia? Rozumiem, że spodobało Ci się też, że planowałem być w Fezie tak krótko? Być może udałoby mi się wyjechać z Merzougi wcześniej (jeszcze nie wiem, o której kończą się takie pustynne wyprawy). Rozważam również przystanek pomiędzy Merzougą, a Fezem, ale nie za bardzo wiem, gdzie byłoby najlepiej się zatrzymać. PS poprawcie mnie proszę, jeśli "Fez" się nie odmienia ![]() |
Autor: | eskie [ 05 Sie 2019 15:23 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
Weź minimum Dustera 4x4, bo nie wiesz gdzie trafisz. |
Autor: | smatekk [ 05 Sie 2019 16:03 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
karoleczko napisał(a): 20 X g. 15:00- wyjazd wypożyczonym autem z Marakeszu (wcześniej zarezerwowanym) --> przejazd przez przełęcz Tizi n'Tichka --> Ajt Bin Haddu (g.20:00) 21 X g.08:00 wyjazd z Ajt Bin Haddu --> Warzazat (g.08:30) na miejscu ok 3h i wyjazd (g.11:30) nie rozumiem, po co chcesz jechać na noc do Ajt Bin Haddu, (w październiku o 20:00 będzie już ciemno). Ewentualnie zostaw sobie czas na zwiedzanie następnego dnia rano, ale jak dla mnie, żeby tam na spokojnie połazić, to potrzebujesz min. 1 -1,5h. IMHO zdecydowanie tam warto poświęcić więcej czasu niż na Warzazat Druga sprawa, to droga z Marrareszu przez Tizi n'Tichka jest na długim kawałku w budowie/remoncie i na pewno ten remont nie skończy się w tym roku. W wielu miejscach są objazdy szutrowymi odcinkami drogi. Przy tylu kilometrach, to pamiętaj, że w Maroku mandaty też możesz negocjować ![]() ![]() |
Autor: | karoleczko [ 05 Sie 2019 19:09 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
-- 05 Sie 2019 19:06 -- Dzięki Waszym wskazówkom modyfikowałem delikatnie trasę (pogrubione nazwy to noclegi): 20 X, g. 13:00 - przylot do Marakeszu i nocleg 21 X g. 08:00- wyjazd wypożyczonym autem z Marakeszu (wcześniej zarezerwowanym) --> przejazd przez przełęcz Tizi n'Tichka --> Ajt Bin Haddu(g.13:00) 22 X g.08:00 wyjazd z Ajt Bin Haddu --> Warzazat (g.08:30) na miejscu ok 3h i wyjazd (g.11:30) --> Skoura (g.12:30) na miejscu ok 2h i wyjazd (g.14:30) --> przejazd przez Wadi Dadis (g.15:15) na drobne przystanki policzyłem ok. 30min --> Dades Gorges (g.17:30) 23 X g.08:00 wyjazd z okolic Dades Gorges --> Todra Gorde (g.09:30) na drobne przystanki policzyłem ok. 2h --> Merzouga (g.15:00) [wycieczka na pustynię z noclegiem] 24 X g.13:00 wyjazd z Merzougi --> Coś po drodze do Fezu (g. 17:00) 25 X g.08:00 wyjazd z tegoż miejsca --> Fez (g.12:00) (zwiedzanie i nocleg w Fezie) 26 X g.10:00 wyjazd z Fezu --> Szafszawan (g.14:00) 27 X g.08:00 wyjazd z Szafszawanu --> Casablanca (g.13.30) 28 X g.08:00 wyjazd z Casablanci --> Marakesz (g.11:00) [zwrot samochodu] Cały ten plan podróży jest bardzo wstępny, jestem otwarty na wszelkie sugestie. Nie jestem uparty i nie muszę zwiedzić tego wszystkiego za jednym razem. Z tymże tanie przeloty udało mi się znaleźć tylko do i z Marakeszu. Chciałbym tam spędzić jak najmniejszą liczbę dni, gdyż nie lubię takich zgiełków, a w momencie oddania samochodu, raczej nie będę chciał już podróżować np. pociągiem, tym bardziej, że i tak wylot miałbym z Marakeszu. -- 05 Sie 2019 19:09 -- Nie chciałbym też wracać tą samą drogą z Merzougi do Marakeszu i stąd też pomysł, żeby pojechać na północ Maroka. Jeśli mam wypożyczony samochód, to chciałbym z niego skorzystać. Ale może bardziej opłacałoby się pojechać nim do Merzougi, wrócić tą samą drogą do Marakeszu, oddać i dalej przemieścić się gdzieś komunikacją, a następnie wrócić komunikacją do Marakeszu na sam wylot? |
Autor: | 12groszy [ 05 Sie 2019 19:56 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
Robiłem podobną trasę w lutym, ale z Merzougi wracaliśmy tą samą drogą. Był to mój 4 pobyt w Maroku i uważam że najlepszy. Przejazd przez Atlas- jedna wielka budowa, w wielu miejscach zerwany asfalt. Jedzie się powoli po kamiennym tłuczniu. Podstawowa uwaga - tankuj kiedy jest okazja- na przełęczy samochód dziwnie dużo pali...a stacji paliw tam jakoś nie widać. W okolicy przełęczy w wioskach można kupić benzynę w butelkach. Plan jest bardzo dobry, ale cały przejazd dość męczący - w zasadzie większość czasu w aucie. Pomyśl aby zostać w jakimś miejscu na dwie noce i po prostu powłóczyć się leniwie po najbliższej okolicy. Polecam wąwóz Todra. Hotel Panorama Todra,- najlepsze śniadanie jakie jadłem w Maroku. I widok z tarasu. Można tam zrobić sobie mały trekking, albo zwiedzić okoliczne gaje palmowe. Nie polecam za to hotelu przy samym wejściu do samego wąwozu. Elektryczność z głośnego agregatu który pracuje do poźnej nocy. Uwaga do wyjazdu z Marrakeszu: wypożyczenie samochodu zajmuje trochę czasu, wręcz trzeba czekać w kolejce. O Ósmej ciężko tam przekonać kogokolwiek do wydajniejszej pracy, jeśli w ogóle się zjawi. Gdybyś wrócił samochodem z powrotem do Marrakeszu to do Fezu AirArabia lata za 104 zł. Z Fezu pociąg do Meknes, potem pociągiem do Casablanki i następnie do Marrakeszu. |
Autor: | jaszon [ 06 Sie 2019 11:38 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
To jest recepta: duża przejadę, niewiele zobaczę. Jakieś migawki, widoczki, szybki spacer po suku w Fez. Trzy godziny po uliczkach Szafszawan (bo mniej więcej tyle zostanie do zachodu słońca od przyjazdu)…. Nie rozumiem takich pomysłów,. Ale co kto lubi... Czy nie lepiej byłoby skrócić rozległość trasy? - od razu rzuca sie w oczy by zrezygnować z północy (Fez, Szafszawan) - choć oba te miasta są bardzo ciekawe. Obecnie przeloty do Maroka są tak tanie, że nie ma sensu planować wyjazdu jak ostatnie wycieczki w życiu. Przytnij listę miejsc, które planujesz zobaczyć, zmniejsz tempo, a więcej zobaczysz. A północ Maroka zostaw sobie na kolejny wyjazd. |
Autor: | karoleczko [ 06 Sie 2019 12:50 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
-- 06 Sie 2019 12:17 -- Przekonaliście mnie, aby odpuścić z tymi kilometrami i wrócę do Marakeszu tą samą drogą. Czy moglibyście polecić mi, gdzie na trasie Marakesz- Merzouga warto jest zostać na trochę dłużej? 12 groszy polecił mi już wąwóz Todra, ale przydałoby się coś jeszcze ![]() -- 06 Sie 2019 12:50 -- A może wrócić taką drogą? https://imgupload.pl/zdjecie/dlRmH Jest tu coś ciekawego, ktoś tędy podróżował? |
Autor: | yendras [ 06 Sie 2019 13:33 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
W grudniu 2018 lądowaliśmy w Marrakeszu o 12.15. Potem wiadomo - długa kolejka do odprawy paszportowej, wymiana kasy, odbiór samochodu. Trwało to grubo ponad godzinę. Odpuściliśmy sobie zakupy i wyruszyliśmy w stronę Tizi'n'Tichka krótko przed 14-tą. Z tego co pamiętam słońce zachodziło ok. 18.20 - 18.30. Tuż po zapadnięciu zmroku byliśmy w Warzazat. Jechałem oczywiście przez te wszystkie roboty drogowe trzymając się ograniczeń prędkości. W sumie ok. 5 h jazdy. Widoki super. Jak widzisz nie ma powodu do paniki. Mandatu nie zapłaciłem ani razu. Większość policji to zwykłe checkpointy, pytają skąd jesteś i życzą szerokiej drogi. Drogówkę widziałem chyba tylko na autostradzie Agadir - Marrakesz na ograniczeniach przed bramkami. Napędu 4x4 nigdy mi nie brakowało. Polecam wypożyczenie diesla - miałem peugeota 208 1.6 HDI z thrifty - 1460 km ze średnim spalaniem 4,0. Pod górki wjeżdżał bardzo sprawnie. |
Autor: | karoleczko [ 06 Sie 2019 14:52 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
Yendras, mógłbyś napisać, jaką trasę ostatecznie zrobiłeś i w jakim czasie? ![]() |
Autor: | yendras [ 09 Sie 2019 00:48 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
Trasa nie była szczególnie intensywna, bo: a) mieliśmy tylko tydzień, b) podróżujemy z dzieckiem. Start z Marrakeszu, przejazd przez Atlas do Warzazat, tam baza na 3 noce (akurat w Ibisie była promocja 3 noclegi w cenie 2 ![]() Mamy już bilety na ferie zimowe 2020 i też mam dylemat, czy zjechać na południe do Dhakli, czy też zrobić jakąś rundkę przez Fes i Meknes, a potem zjechać do Merzougi ![]() |
Autor: | jaszon [ 09 Sie 2019 11:13 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
Nie wiem kiedy wypadają ferie zimowe 2010. Za wyborem południowych kierunku mogą przemawiać wyższe temperatury, a raczej przyjemniejsze. Na północy Maroka styczeń i pierwsza połowa lutego są dość chłodne. W Fez punkt najcieplejszy dnia to przedział 11-20 stopni, a w nocy temperatury spadają poniżej 10 stopni. Z drugiej strony jeśli głównym celem jest zwiedzanie to niższe temperatury mogą być plusem. Pisząc o trasie na południe masz na myśli wzdłuż wybrzeża do Ad-Dachla w Saharze zachodniej? Tak daleko nie dotarliśmy, jedynie kilka dni spędziliśmy w rejonie Legizra - Sidi Ifni, ale mogę spokojnie je polecić - piękne miejsce, rozległe i puste plaże (zimą tym bardziej). Co do uroków korzysta z morza to poza Agadirem woda u wybrzeży Maroka jest zawsze zimna, także w lecie, więc kąpiele i tak są raczej dla zimnolubnych. Pozostają fajne widoki i długie spacery. |
Autor: | cypel [ 09 Sie 2019 12:41 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
jaszon napisał(a): Co do uroków korzysta z morza to poza Agadirem woda u wybrzeży Maroka jest zawsze zimna, także w lecie, więc kąpiele i tak są raczej dla zimnolubnych. Pozostają fajne widoki i długie spacery. A niby dlaczego tylko w Agadirze ma być ciepła woda a wszędzie indziej zimna? Najniższe temp. wody notuje się w okolicy stycznia i lutego i wynoszą ok. 16*C. Spokojnie da się pływać bez pianki i innych wynalazków, ale fakt, że dla przeciętnego Mietka jest to raczej mało komfortowa temperatura. Teraz praktycznie na całym atlantyckim wybrzeżu marokańskim woda ma temp. zirka about 22/23*C to jest zimna? Poza tym są miejscówki typu zatoczki czy laguny, że nawet zimą woda jest po 20*C i więcej. Pisałem już to wiele razy w różnych wątkach, ale moim zdaniem największą atrakcją Maroka pod kątem przyrodniczym jest interior, góry, oazy, pustynia, półpustynie itp. a nie wybrzeże. |
Autor: | shagrat [ 09 Sie 2019 14:13 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
Możesz spojrzeć na moją relację, mieliśmy tylko tydzień, ale miejsca się powtarzają, są też polecenia noclegów: viewtopic.php?t=125388 W czasie podróży nigdy nie jeździliśmy po nocy (ok, za wyjątkiem dnia przylotu, bo wtedy musieliśmy) - w górach same widoki były taką atrakcją, że absolutnie nie chciałbym ich minąć po ciemku, a dodatkowo nie chciałbym wbijać do miast po nocy przy tak chaotycznym ruchu drogowym. Zaplanuj więcej czasu na włóczenie się po miastach, co najmniej dzień w Fezie (nie przyjazd o 20 i wyjazd o 8), Casablanca turystycznie to nic w porównaniu z pobliskim Rabatem, pomyśl też o ograniczeniu czasu w drodze, taki Meknes jest blisko Fezu (1h zamiast 3h jak Chefchaouen), a możesz zahaczyć jeszcze o jedne z najładniejszych rzymskich ruin na świecie, tj. o Volubilis. Do Aït Benhaddou warto zdążyć na zachód słońca, warto też wstać na świt. |
Autor: | jaszon [ 09 Sie 2019 14:36 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
cypel napisał(a): Najniższe temp. wody notuje się w okolicy stycznia i lutego i wynoszą ok. 16*C. Spokojnie da się pływać bez pianki i innych wynalazków, ale fakt, że dla przeciętnego Mietka jest to raczej mało komfortowa temperatura. Teraz praktycznie na całym atlantyckim wybrzeżu marokańskim woda ma temp. zirka about 22/23*C to jest zimna? Poza tym są miejscówki typu zatoczki czy laguny, że nawet zimą woda jest po 20*C i więcej.. Dla mnie zimna, ale co kto lubi. To w końcu bardzo subiektywna ocena. cypel napisał(a): Pisałem już to wiele razy w różnych wątkach, ale moim zdaniem największą atrakcją Maroka pod kątem przyrodniczym jest interior, góry, oazy, pustynia, półpustynie itp. a nie wybrzeże. Całkowicie zgadzam się. |
Autor: | karoleczko [ 13 Paź 2019 19:47 ] | ||
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem | ||
Cześć! Ostatecznie wybraliśmy nieco inną trasę. Tak jak wcześniej, lądujemy w Marakeszu i od razu ruszamy w stronę Merzougi. Na tym odcinku trasy planujemy nocleg w okolicach Ajt Bin Haddu, Skourze i Tinghir. Po spędzonej nocy na pustyni, chcielibyśmy wrócić do Marakeszu inną drogą. Nie za bardzo mamy pomysł na miejsca warte zobaczenia i dłuższego postoju, jak i miejsca noclegowe. Tak naprawdę na trasie powrotnej aktualnie interesują nas dopiero wodospady Szallalat Uzud. Załączam screena z trasą proponowaną przez Google. 1. Czy pomysł na taką, a nie inną trasę powrotną ma sens? 2. Czy moglibyście polecić nam jakieś miejsca warte odwiedzenia, a także miejsca noclegowe? Będę wdzięczny za pomoc, pozdrawiam
|
Autor: | olajaw [ 13 Paź 2019 23:11 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
@karoleczko po drodze na pewno kanion Dades, wąwóz Todhra i Ait ben Haddou (najlepiej na zachód słońca), wg mnie Warzazat nie jest warty uwagi. Wracając wodospady Ouzoud warto. Poczytaj relacje z forum, jest ich sporo (sama pisałam, ale z trasą powrotną w stronę Fezu) i na pewno coś jeszcze dołożysz. W Merzoudze polecam bardzo nocleg w Maison Merzouga. A jeszcze mi się przypomniało - na południe od Marrakeszu jest piękny meczet Tin Mal, jako jeden z dwóch w Maroku jest dostępny dla wszystkich. |
Autor: | Smrodek [ 24 Maj 2022 12:29 ] |
Temat postu: | Re: 11 dni w Maroku, podróż wynajętym samochodem |
robiłem podobnego roadtripa - wrzucam swoją mapkę z 2018r., większość rzeczy powinna być aktualna ![]() https://www.google.com/maps/d/u/0/edit? ... sp=sharing |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |