Awantura na pokładzie i papieros w samolocie. Straż Graniczna miała co robić w świąteczny weekend
Świąteczna atmosfera niekoniecznie przeniosła się pasażerów, którzy w tym gorącym lotniczym okresie podróżowali z i do Polski. Choć większość przestrzega zasad i potrafi się do nich dostosować, to niektórzy najwyraźniej mają ochotę zapisać się w pamięci współpasażerów i Straży Granicznej.
- Monastir od 2729 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
- Alanya od 2619 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
- Pafos od 1889 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Do pierwszej nieciekawej sytuacji doszło na pokładzie samolotu z Warszawy do Londynu – i to jeszcze przed startem maszyny. Jeden z pasażerów kompletnie ignorował polecenia załogi, był agresywny i wyzywał pracowników linii lotniczej.
– Po wkroczeniu na pokład samolotu funkcjonariuszy Straży Granicznej i poinstruowaniu podróżnego o możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego w razie nie wykonywania poleceń wydawanych zgodnie z prawem, wyprowadzili go z samolotu – relacjonuje Nadwiślański Oddział Straży Granicznej.
Po przejściu na lotnisko Straż Graniczna chciała nałożyć na mężczyznę mandat w wysokości 500 zł. Ten odmówił jego przyjęcia, więc w efekcie sprawa trafi do sądu.
Z kolei drugi incydent miał miejsce w trakcie lotu z Majorki. Jeden z podróżujących nim pasażerów postanowił zapalić papierosa na pokładzie. Do tego już wcześniej wykazywał się agresją i nie wykonywał poleceń załogi. Ostatecznie Straż Graniczna wyprowadziła mężczyznę od razu po wylądowaniu samolotu. Tutaj jednak skończyło się tylko na mandacie, bo mężczyzna zdecydował się go przyjąć.
To jednak niejedyne świąteczne interwencje na Lotnisku Chopina. W wigilię nieprzemyślany żart o bombie w bagażu pokrzyżował plany innego podróżnego, który zamierzał spędzić święta w Egipcie. W konsekwencji 52-latek musiał zostać w kraju, bo mimo skruchy i przeprosin, nie został wpuszczony na pokład. Musi też opłacić mandat w wysokości 500 zł.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?