Fly4free.pl

10 powodów, dla których nie warto wyrabiać wizy i jechać do Iranu

Foto: Michal Knitl, shutterstock
Wiele osób odradza podróż do tego kraju. Twierdzą, że nie ma tam totalnie nic interesującego, a sam kraj jest nudny i nieciekawy. Dodajmy do tego monotonne jedzenie, nieprzychylnych ludzi, kwestie bezpieczeństwa... i mamy zestaw, którym możemy (skutecznie?) odstraszać ewentualnych turystów. Spójrzmy więc na to bliżej.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Czy to jest nowy pomysł F4F na ilość odsłon? Wybranie kilku cytatów z internetu i napisanie dlaczego komuś nie podobał się Iran, a komuś innemu Stonehenge lub Krzywa Wieża w Pizzie? Czy naprawdę my, czytelnicy prezentujemy tak że żenujący poziom i się na to wszystko łapiemy? Czy już nikt nie chce czytać artykułów na poziomie, czy nie ma ich co szukać na bezpłatnej aplikacji?
Treblada, 8 marca 2017, 19:52 | odpowiedz
Treblada Czy to jest nowy pomysł F4F na ilość odsłon? Wybranie kilku cytatów z internetu i napisanie dlaczego komuś nie podobał się Iran, a komuś innemu Stonehenge lub Krzywa Wieża w Pizzie? Czy naprawdę my, czytelnicy prezentujemy tak że żenujący poziom i się na to wszystko łapiemy? Czy już nikt nie chce czytać artykułów na poziomie, czy nie ma ich co szukać na bezpłatnej aplikacji?
Nie, to docenienie pomysłów, poświęcenia i informacji, które otrzymujemy od NASZYCH czytelników i forumowiczów. Docenienie pięknych zdjęć, które część z naszych czytelników potrafi zrobić i się nimi podzielić. Nie obrażaj ich, pisząc że to „kilka cytatów z internetu”. To żywi ludzie, fragment naszej społeczności – którzy dzielą się z innymi swoim doświadczeniem i pasją podróżowania. W tym także z Tobą. Jeżeli Ty, drogi czytelniku Treblada, byłeś w interesującym miejscu – z przyjemnością zaprezentujemy Twoje zdjęcia, relację, porady. Daj znać, napisz relację na naszym forum, podziękują Ci także inni czytelnicy... ;)
Paweł Kunz, 8 marca 2017, 20:01 | odpowiedz
Ale się wstrzeliłem w temat, bilet kupiony na koniec maja. Komuś przywieźć kebabika z baraniny?
Pozi, 8 marca 2017, 20:05 | odpowiedz
Gorący temat, ciekawy artykuł. Coraz częściej myślę, żeby zrealizować dzięki Wam kolejne swoje marzenie. Pozdrawiam załogę f4f?
Przemo, 8 marca 2017, 20:08 | odpowiedz
Treblada Czy to jest nowy pomysł F4F na ilość odsłon? Wybranie kilku cytatów z internetu i napisanie dlaczego komuś nie podobał się Iran, a komuś innemu Stonehenge lub Krzywa Wieża w Pizzie? Czy naprawdę my, czytelnicy prezentujemy tak że żenujący poziom i się na to wszystko łapiemy? Czy już nikt nie chce czytać artykułów na poziomie, czy nie ma ich co szukać na bezpłatnej aplikacji?
Kto ci każe to czytać. Kto Ci każe zaglądać na Fly4Free. Nie dość, że za darmo "pod ryj" to jeszcze źle. Wara stąd!
Skubany, 8 marca 2017, 20:12 | odpowiedz
Wróciłem z Iranu miesiąc temu. Ogólnie polecam. Zdarzają się ludzie nachalni, że czasami nie wiedziałem, czy są bardzo mili, czy dziwni, czy czegoś chcą. Couchsurfing jest płatny :/. Taksówkarze czy sprzedawcy biletów autobusowych - mega nachalni, trzeba się oganiać od nich i targować, bo potrafią oskubać. Ale poza tym - Ci, ludzie, którzy są szczerze mili, są zajebiści :D. Super przyroda, kultura. Oprócz irańskiej waluty - riali - warto mieć trochę gotówki w euro lub dolarach (tak, tych znienawidzonych "amerykańskich" dolarach. Dolary są powszechnie akceptowalną walutą), bo 1) czasami ceny dla turystów są w tych walutach i łatwiej liczyć 2) 1 EUR = 40.000 IRR i ja nosiłem przez dwa tygodnie spory worek z milionami. Niepraktyczne. Lepiej mieć trochę gotówki w euro i wymieniać na bieżąco na riale w kantorach, które są w każdym mieście lub płacić w euro. Poza tym super bezpiecznie, pełno przysmaków, meczety są ekstra. Nie należy chodzić do "resturan" dla turystów, tylko do małych, w Europie by się wydawało podrzędnych, knajpek dla miejscowych. Pyszne jedzenie i ceny niskie. Tip: warto się pouczyć i rozróżniać riale od tomanów. Jak się je ogarnie, to nagle się okaże, że wszystkie ceny są w złotówkach :D. Bo jeden (jeden tysiąc) toman to jeden złoty. Pozdr!
marcinwwilk, 8 marca 2017, 20:23 | odpowiedz
Ciekawy artykuł Panie Pawle. Jednak mam jedno ale. Nie czytałem ani nie słyszałem złych opinii o Iranie od osób które tam byly. Krytyka jest tylko od osób oglądających to co mówi telewizja
rafgrzeg, 8 marca 2017, 20:35 | odpowiedz
Blad interpunkcyjny w tytule. Z bolem serca zaczynam czytac. Nie tak dawo ktos mnie ochrzanil, ze czepiam sie stylu pana Pawla, bo nie jest nadety. Z cala sympatia dla autora - to sa wlasnie skutki podejscia na luzie, bez spinki. Naprawde, nie czepiam sie, wiem, ze pisza tutaj podroznicy, wiec z miejsca maja u mnie kredyt zaufania, ale zeby wziac sie za porzadne pisanie czy redagowanie, trzeba troche ksiazek zjesc.
jukatan, 8 marca 2017, 21:16 | odpowiedz
Hej, wybieram się do Iranu na przełomie kwietnia i maja. Które miejsce polecilibyście na w miarę spokojny trekking w górach? chętnie blisko Teheranu chociaż nie tylko.
Mundo, 8 marca 2017, 21:45 | odpowiedz
Treblada (...) Stonehenge lub Krzywa Wieża w Pizzie? (...)
Mniam mniam, a z czego ta wieża, z sera, czy salami ?
Pacyfa, 8 marca 2017, 21:54 | odpowiedz
jukatan Blad interpunkcyjny w tytule. Z bolem serca zaczynam czytac.Nie tak dawo ktos mnie ochrzanil, ze czepiam sie stylu pana Pawla, bo nie jest nadety. Z cala sympatia dla autora – to sa wlasnie skutki podejscia na luzie, bez spinki.Naprawde, nie czepiam sie, wiem, ze pisza tutaj podroznicy, wiec z miejsca maja u mnie kredyt zaufania, ale zeby wziac sie za porzadne pisanie czy redagowanie, trzeba troche ksiazek zjesc.
jak już się czepiasz błędów to pisz po polsku. Nauczyciel się znalazł ?
Tom666, 8 marca 2017, 22:15 | odpowiedz
jukatan Blad interpunkcyjny w tytule. Z bolem serca zaczynam czytac. [...] zeby wziac sie za porzadne pisanie czy redagowanie, trzeba troche ksiazek zjesc.
Pozwolisz, że odpowiem. Przecinek w tytule dostawiony, podziękowania za zwrócenie uwagi! Dziwi mnie tylko (używając Twoich słów, „naprawdę, nie czepiam się”), że osoba zwracająca uwagę na przecinki, nie zwraca uwagi na brak polskich znaków diakrytycznych w swoim komentarzu. 90 proc. polskich językoznawców uważa to za przejaw zachwaszczania języka: pamiętasz kampanię „Język polski jest ą-ę” pod patronatem Rady Języka Polskiego?
Paweł Kunz, 8 marca 2017, 22:18 | odpowiedz
Mundo Hej, wybieram się do Iranu na przełomie kwietnia i maja. Które miejsce polecilibyście na w miarę spokojny trekking w górach? chętnie blisko Teheranu chociaż nie tylko.
Na północ od Teheranu masz masę fajnych gór, ze szczytem Tochal jako najbardziej popularnym. Tochal jest też fajną aklimatyzacją na Damavand - ale Damavand to już jest poważny trekking :). Tochal i inne masz tuż przzy Teheranie, tak, że możesz nocować w stolicy i wybrać się na jeden dzień na określony szczyt.
marcinwwilk, 8 marca 2017, 22:59 | odpowiedz
Paweł Kunz
Po prostu nie mam klawiatury z polskimi znakami. Co do zasady - owszem, polskie znaki zawsze i wszedzie bez wymowek. Pozdrawiam
jukatan, 9 marca 2017, 0:23 | odpowiedz
Czy ktoś doradzi, jaką drogę wybrać, aby jak najtaniej wyrobić wizę do Iranu? Bo ta stronka z ewizą dla Polaków to nie wiadomo kiedy ruszy? Ma ktoś wiarygodne info? No i jak wygląda wyrabianie wizy na lotnisku? Koszty, czas załatwiania, problemy?
latacz, 9 marca 2017, 4:32 | odpowiedz
dzięki, zastanawiałem się też nad doliną Ałmaty.
Mundo, 9 marca 2017, 7:08 | odpowiedz
Persowie to jeden z najbardziej gościnnych i przyjaznych narodów na świecie!
PL7777, 9 marca 2017, 8:34 | odpowiedz
marcinwwilk . Couchsurfing jest płatny :/......
Nie, couchserfing nie MOZE byc nigdzie platny, takei przypadki od razu trzeba zglaszac do serwisu. Idea couchserfingu mowi jasno, ze zadnych pieniedzy. Ludzie w Iranie dopiero raczkuja w tej kwestii i trzeba skutecznie takie zwyczaje placenia wykorzenic. Co do samego Iranu, bywam tam srednio kilka razy w roku od trzech lat i zauwazam, ze niestety nastawienie do turystow sie powoli zmienia, na niekorzysc :( Wzrastaja ceny biuetow wstepow. Tos amo z taksowkarzami, pieniadz robi swoje. Najlepij jest na prowincjach, gdzie docieraja nieliczni turysci.
Antia, 9 marca 2017, 8:36 | odpowiedz
Kraj dobry dla gejów - wszystkie lachonki poukrywane, wszędzie chłopy...
Uzbek, 9 marca 2017, 8:43 | odpowiedz
No ja mam inne odczucia. Nie jest tak pięknie i fajnie jak piszecie. Niestety turystyka i dost ępność robią swoje. Nie jest już tak tanio noclegi podrożało i zmienia się nastawienie ludzi. Pomału niestety ten kierunek robi się komercyjny jak Gruzja
Fredis, 9 marca 2017, 9:19 | odpowiedz
marcinwwilk Wróciłem z Iranu miesiąc temu. Ogólnie polecam. Zdarzają się ludzie nachalni, że czasami nie wiedziałem, czy są bardzo mili, czy dziwni, czy czegoś chcą. Couchsurfing jest płatny :/. Taksówkarze czy sprzedawcy biletów autobusowych – mega nachalni, trzeba się oganiać od nich i targować, bo potrafią oskubać. Ale poza tym – Ci, ludzie, którzy są szczerze mili, są zajebiści :D. Super przyroda, kultura. Oprócz irańskiej waluty – riali – warto mieć trochę gotówki w euro lub dolarach (tak, tych znienawidzonych „amerykańskich” dolarach. Dolary są powszechnie akceptowalną walutą), bo1) czasami ceny dla turystów są w tych walutach i łatwiej liczyć2) 1 EUR = 40.000 IRR i ja nosiłem przez dwa tygodnie spory worek z milionami. Niepraktyczne.Lepiej mieć trochę gotówki w euro i wymieniać na bieżąco na riale w kantorach, które są w każdym mieście lub płacić w euro.Poza tym super bezpiecznie, pełno przysmaków, meczety są ekstra. Nie należy chodzić do „resturan” dla turystów, tylko do małych, w Europie by się wydawało podrzędnych, knajpek dla miejscowych. Pyszne jedzenie i ceny niskie. Tip: warto się pouczyć i rozróżniać riale od tomanów. Jak się je ogarnie, to nagle się okaże, że wszystkie ceny są w złotówkach :D. Bo jeden (jeden tysiąc) toman to jeden złoty. Pozdr!
Marcin prośba o kontakt b79@onet.pl (też jadę i mam pytania).
b79, 9 marca 2017, 9:49 | odpowiedz
marcinwwilk Wróciłem z Iranu miesiąc temu. Ogólnie polecam. Zdarzają się ludzie nachalni, że czasami nie wiedziałem, czy są bardzo mili, czy dziwni, czy czegoś chcą. Couchsurfing jest płatny :/. Taksówkarze czy sprzedawcy biletów autobusowych – mega nachalni, trzeba się oganiać od nich i targować, bo potrafią oskubać. Ale poza tym – Ci, ludzie, którzy są szczerze mili, są zajebiści :D. Super przyroda, kultura. Oprócz irańskiej waluty – riali – warto mieć trochę gotówki w euro lub dolarach (tak, tych znienawidzonych „amerykańskich” dolarach. Dolary są powszechnie akceptowalną walutą), bo1) czasami ceny dla turystów są w tych walutach i łatwiej liczyć2) 1 EUR = 40.000 IRR i ja nosiłem przez dwa tygodnie spory worek z milionami. Niepraktyczne.Lepiej mieć trochę gotówki w euro i wymieniać na bieżąco na riale w kantorach, które są w każdym mieście lub płacić w euro.Poza tym super bezpiecznie, pełno przysmaków, meczety są ekstra. Nie należy chodzić do „resturan” dla turystów, tylko do małych, w Europie by się wydawało podrzędnych, knajpek dla miejscowych. Pyszne jedzenie i ceny niskie. Tip: warto się pouczyć i rozróżniać riale od tomanów. Jak się je ogarnie, to nagle się okaże, że wszystkie ceny są w złotówkach :D. Bo jeden (jeden tysiąc) toman to jeden złoty. Pozdr!
piszesz idioto " meczety są ekstra" a do kościoła pewnie nie chodzisz bo nie są ekstra,
Ewa, 9 marca 2017, 11:02 | odpowiedz
jukatan
Paweł Kunz
Po prostu nie mam klawiatury z polskimi znakami.Co do zasady – owszem, polskie znaki zawsze i wszedzie bez wymowek.Pozdrawiam
naprawdę nie wiesz, że ą to a z "altem"? a jak nie umiesz zainstalować polskiej klawiatury, to nie pouczaj, choć co do zasady masz rację.
grens, 9 marca 2017, 15:39 | odpowiedz
Tom666
jukatan Blad interpunkcyjny w tytule. Z bolem serca zaczynam czytac.Nie tak dawo ktos mnie ochrzanil, ze czepiam sie stylu pana Pawla, bo nie jest nadety. Z cala sympatia dla autora – to sa wlasnie skutki podejscia na luzie, bez spinki.Naprawde, nie czepiam sie, wiem, ze pisza tutaj podroznicy, wiec z miejsca maja u mnie kredyt zaufania, ale zeby wziac sie za porzadne pisanie czy redagowanie, trzeba troche ksiazek zjesc.
jak już się czepiasz błędów to pisz po polsku. Nauczyciel się znalazł ?
Może autor komentarza pisze z zagranicy? Cytując - bez spinki :)
Czytelnik, 9 marca 2017, 18:46 | odpowiedz
Treblada Czy to jest nowy pomysł F4F na ilość odsłon? Wybranie kilku cytatów z internetu i napisanie dlaczego komuś nie podobał się Iran, a komuś innemu Stonehenge lub Krzywa Wieża w Pizzie? Czy naprawdę my, czytelnicy prezentujemy tak że żenujący poziom i się na to wszystko łapiemy? Czy już nikt nie chce czytać artykułów na poziomie, czy nie ma ich co szukać na bezpłatnej aplikacji?
W pelni sie z tym zgadzam - probowalam zalajkowac i.... JUZ SIE NIE DA... komentarz zbedny.....
Milena, 9 marca 2017, 20:55 | odpowiedz
"Iran słynie z małych, autentycznych knajpek, gdzie możecie skosztować świeżej, nieskażonej chemią jagnięciny lub baraniny z dodatkiem różnych odmian ryżu i warzyw" Ha, a ja to tak lubię, ale w ojczyźnie człowieka na to po prostu nie stać. Ceny zaczynają się 50 cioma a kończą ponad 100 złotymi za kilogram...I to w nielicznych, wyspecjalizowanych sklepach. Może kilkanaście na całą Polskę?
ATeDe, 10 marca 2017, 2:18 | odpowiedz
Iran tak, ale moim zdaniem nie dla każdego - polecam dla ludzi z otwartą głową, oczami i lubiacym Bliski Wschód. Byłem w 2002 – dawno - trasa lądowa Istambuł-Iran-Pakistan-Indie - w samym Iranie tylko parę dni (Teheran, Zahedan, Esfahan, Yazd, Shiraz, Persopolis) i o ile mi się podobało, uważam że jest to kraj bezpieczny i ma wiele do odkrycia, to moim zdaniem raczej dla ‘świadomych’ podróżników, otwartych na inne obyczaje. Nie polecam dla osób preferujących wypoczynek i turystykę lub na pierwszą podróż. Podróż do Iranu wymaga przynajmniej w pewnym zakresie dostosowania się do lokalnych zwyczajów – bardziej niż np Turcja czy Egipt (strój, alkohol, media, zachowania wobec kobiet). Największym moim zdaniem atutem są ludzie – nie wiem jak teraz ale w 2002 roku widać było, że jest to kraj izolowany a ludzie są spragnieni kontaktu ze światem (chociaż telewizja satelitarna była normą w domach prywatnych). Często byliśmy zapraszani do domów i na rozmowy, ale miałem wrażenie, że Irańczycy prowadzą w pewnym sensie podwójne życie – w domu są swobodni, kobiety umalowane, ubrane normalnie, telewizja satelitarna, internet itd. - na ulicy czador, bark swobody i oglądanie sie za siebie. Trochę widziałem analogii do Polski z lat 80. Z drugiej strony tak jak w każdym kraju problemy tworzą ludzie – a w zasadzie niezrozumienie i zderzenie dwóch mentalności: - ‘zachodniej’ z wolnością jednostki, wynania, równoupranieniem płci itp. - ‘rewolucyjno/religijno/muzułmańskiej’ – nakładającej wiele ograniczeń, na obyczaje które dla przeciętnego człowieka z zachodu są czymś normalnym. Kolega z Czech który miał żonę Chinkę i znajomych w Teheranie u których nocowaliśmy określił to tak ‘after so many years travelling to Iran, sometimes I think we will never fully undertand them and they will never understand us’. Parę banalnych przykładów: - koleżanka zaczepiona na ulicy przez ‘uważnego/rewolucyjnego’ Irańczyka, że jej strój nie jest odpowieni i zwraca uwagę (odkryte włosy i widoczne kształty ciała) była zła, że ktoś jej każe założyć czador mimo, że jest gorąco i jest w sfetrze i spodniach, - z drugiej strony dla większości męskich Irańczyków w takim stroju z niebeskimi oczami i blond lokami była ‘chodzącą atrakcją’ w stylu kobiety w bikini - Kiedy na pytanie w hostelu czy podróżujemy z koleżanką razem i czy jestem jej bratem lub mężem odpowiedziałem, że jesteśmy kolegami ze studiów i szukamy pokoju razem nasz rozmówca popatrzył ze zgorszeniem na koleżankę i stał się dla niej nieuprzejmy i starał się na nią nie zwracać uwagi, raz odmówiono nam noclegu - Przy innej okazji i podobnej odpowiedzi młody chłopak zaczął się niezbyt ‘przystojnie’ zachowywać w stosunku do koleżanki zaczepiając ją i namawiając na randkę i dopiero potem ktoś nam dał do zrozumienia, że lepiej by było gdybyśmy nie mowili prawdy i byli rodzeństwem  - Przy wjeździe do Iranu oczywiście mieliśmy obowiązkową kontrolę bagażu czy nie przewozimy alkoholu, muzyki, książek z obrazkami, czasopism (i tak się udało - wtedy zwykła gazeta z rekalmami była atrakcją dla każdego spotkanego Irańczyka, nie mówiąc o alkoholu i muzyce – pytali się czy mamy i możemy pokazać) - Kiedy czytałem książkę fantazy na ławce z okładką na której była postać bohatera z mieczem – o mało mi jej policja nie skonfiskowała, musiałem schować i pokazać, że w środku jest tylko tekst i wyłgałem się że to książka o historii - kiedy w autobusie zapytany o religie powiedziałem ‘niewierzący’ spowodowałem małem poruszenie które szybko usało się naprawić za pomocą zaprzyjażnionego sąsiada – który głośno uspokoił kolegów ze jestem ‘chrześcijaninem’ Itp...(dodam, że przed wyjazdem dużo czytaliśmy opowiadań innych ‘podróżników’ i wiedziałem o rożnicach, co mowić, robić). Na miejscu najbardziej pomocni byli jednak sami Irańczycy którzy starali się nam wytłumaczyć lokalne niuanse i dawali dobre rady. Tak czy inaczej polecam.... dla ludzi z otwartą głową, oczami i lubiacym bliski wschód.
Bocian, 10 marca 2017, 18:58 | odpowiedz
Wrocilem z Iranu 2 tygodnie temu, Fantastyczne wakacje,niesamowite zabytki,pyszne jedzenie, mili ludzie. Szczerze polecam. Tez bylem zaskoczony ze na cs iranczycy oferuja nocleg za pieniadze, poza nachalnymi taksowkarzami to jedyny minus.
Bonk, 11 marca 2017, 9:31 | odpowiedz
Byłem w IRanie trzykrotnie. Czuję się tam jak w domu.W tym roku, jak Bóg pozwoli, też tam pojadę. To miejsce ma dobrą energię.
MarRob, 14 marca 2017, 23:13 | odpowiedz
Polecam Wam dechę/narty w Dizin, Shemshak, Darbandsar albo nawet Tochal przy Teheranie. Góry przefantastyczne do freeride. Irańczycy nie robią problemów z jazdy poza trasami, jedynie przy zagrożeniu lawinowym. Teraz już trzeba na to uważać bo coraz więcej słońca ale polecam wynajmować przewodników. W tym roku jeździł z nami mistrz Iranu w snowboard slalomie gigancie i Filipińczyk z irańskim paszportem - zajefajni goście, znające te góry jak swoje podwórko. Ogólnie jakość puchu coś jak na Kaukazie - stopień lepszy niż w Alpach. Lepiej to już tylko Alaska....
Luxtc, 20 marca 2017, 11:14 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »