Tak wyobrażali sobie 50 lat temu podróże samolotem w 2016 roku. Część przepowiedni się sprawdziła
O pomysłach naukowców sprzed 50 lat napisał brytyjski magazyn „Aerospace”. Swoje przewidywania w 1966 roku przedstawili najwięksi brytyjscy eksperci lotniczy z Royal Aeronautical Society. Czego się spodziewali? Przede wszystkim podróży ze znacznie większą prędkością. Ponieważ eksperci obstawiali przyszłość w momencie, gdy powstawał pierwszy ponaddźwiękowy samolot typu Concorde (swój dziewiczy lot odbył w 1969 roku), oczekiwano, że docelowo prędkość lotu będzie rosła tak, aby docelowo pasażer był w stanie dolecieć do którejkolwiek części świata, załatwić swoje sprawy i wrócić w ciągu jednej doby. To oznaczałoby, że samoloty przyszłości w 2016 roku musiałyby poruszać się z prędkością nawet 6000 mil, czyli ponad 9,5 tys. kilometrów na godzinę (dla porównania Concorde rozwijał prędkość do 2,2 tys. km/h).
– W ciągu najbliższych 50 lat podróże z prędkością ponaddźwiękową staną się powszechne – komentował F R Banks, prezes RAeS w latach 1969-1970.
Eksperci zgadzali się też, że przyszłość należy do samolotów zasilanych nuklearnymi silnikami.
Jednym z najczęściej powtarzanych przewidywań było też to, że samoloty będą startowały pionowo jak rakiety, dzięki czemu lotniska będą mogły być zlokalizowane w ścisłych centrach miast. Samoloty przyszłości dzięki zamontowanym u góry wiropłatom będą z kolei mogły, dzięki pionowemu startowi, ruszać z dowolnego miejsca na ziemi o płaskiej powierzchni. Z kolei na lotniskach nie będą już potrzebne pasy startowe.
Ekspertom udało się także podać przybliżoną liczbę pasażerów w ruchu lotniczym, która w ciągu 50 lat miała wzrosnąć dziesięciokrotnie. Tak faktycznie było – w 1966 roku linie lotnicze przewiozły 300 mln pasażerów, w 2015 roku samolotami podróżowało 3,5 miliarda ludzi.
Naukowcy przewidzieli też powstanie dronów, choć widzieli je raczej w innych zastosowaniach niż współczesne. Miały one być przełomem w rolnictwie, np. w przy nawożeniu pól.
Ciekawą przepowiednię ma też W H Molyneux, dotyczy ona zlikwidowania okien w samolotach pasażerskich.
– Nie widzę żadnych sensownych argumentów za pozostawieniem okien w samolotach. Wydaje się nawet, że w przyszłości, w bardziej zaawansowanych projektach, wyeliminowane zostanie nawet okno w kabinie pilotów – pisał Molyneux.
I postulował, że w miejscu okien zamontowane zostaną monitory lub projektory wyświetlające obrazy. Tego typu usprawnienia jeszcze nie istnieją, ale niektórzy producenci planują ich wdrożenie w prototypowych samolotach ponaddźwiękowych przeznaczonych dla klasy biznes.
Brytyjscy eksperci mocno pomylili się za to przy okazji lotów w kosmos. Zdaniem większości z nich do 1980 roku powinna odbyć się pierwsza załogowa misja na Marsa.