Battaglia delle Arance, czyli Bitwa na pomarańcze (2-4 marca)
Gdzie: Ivrea, prowincja Turyn, Włochy
500 tysięcy kilogramów świeżych pomarańczy idzie w ruch, gdy zaczyna się ta bitwa. Kilka drużyn obrzuca się owocami odwzorowując historyczną walkę pomiędzy mieszkańcami miasteczka, a panującym tu niegdyś tyranem. Na ulicach odbywa się prawdziwa rebelia, dlatego należy zachować ostrożność. Wiele osób w trakcie uroczystości doznaje poważnych obrażeń, a jeszcze więcej budzi się następnego dnia z wielkimi siniakami. Jeśli mimo to zechcecie uczestniczyć w bitwie, jest to możliwe po wniesieniu opłaty (ok. 120 USD) i dołączeniu do jednej z drużyn.
Frozen Dead Guy Days, czyli Dni zamarzniętego na śmierć (7-9 marca)
Gdzie: Nederland, Kolorado, USA
Wyścigi trumien, wskakiwanie do lodowatej wody w pełnym przebraniu, konkurs na najciekawszą rzeźbę ze śniegu, czy na najlepszy kostium Królowej Lodu i Dziadka Mroza – to tylko jedne z wielu atrakcji przewidzianych na tym niezwykłym festiwalu, który odbywa się w pełni zimy. W ciągu tych paru dni, uczestnicy przebrani w najdziwniejsze kostiumy „zamarzniętych na śmierć”, bawią się na paradach, imprezach i biorą udział w konkursach. Jednym z popularniejszych jest ten na zamarznięty podkoszulek. Uczestnicy ścigają się w roztapianiu bloków z lodu, w których znajdują się T-shirty. Kto pierwszy stopi lód i założy podkoszulek, wygrywa.
Dzień św. Patryka (17 marca)
Gdzie: cała Irlandia
Tego dnia Irlandię zalewa fala zieleni. Ludzie uczestniczą w paradach, zakładają zabawne kostiumy, tańczą, śpiewają i wypijają ogromne ilości piwa. A to wszystko na cześć misjonarza, który przyniósł wyspiarzom chrześcijaństwo. Jedne z największych obchodów odbywają się w Dublinie. Uroczystości rozpoczynają się przed południem barwną paradą, która wiedzie na imprezę taneczną Céilí Mór. Tańczą wszyscy, nawet ci najbardziej nieśmiali. Panuje ogólny nastrój wesołości, który wieczorem przenosi się do pubów. A tych w Dublinie nie brakuje!
Holi (17 marca)
Gdzie: całe Indie
Podczas święta symbolicznie żegnającego zimę, a witającego wiosnę, kolorowe szaleństwo ogarnia cały kraj. Ulice wypełniają się ludźmi obrzucającymi się kolorowym proszkiem i polewającymi się barwioną wodą. Miasta t.j. Dehli, Varanasi, Goa, Mumbaj, czy Radżastan znane są z najdzikszych i najbardziej spektakularnych obchodów Holi. Tutaj nikt nie może czuć się bezpieczny, dlatego warto tego dnia założyć ubranie, którego nie będzie szkoda wyrzucić. I koniecznie uzbroić się w kolorowy proszek, żeby móc włączyć się do zabawy. Święto co roku przyciąga rzesze turystów z całego świata. Obchodzone jest także m.in. w Nepalu i na Sri Lance.
Las Fallas (15-19 marca)
Gdzie: Walencja, Hiszpania
Muzyka na żywo, szalone tańce, wybuchy fajerwerków – to jedne z wielu atrakcji Las Fallas. Uczestnicy przebierają się w tradycyjne stroje i tańczą do taktów wygrywanych przez okoliczne zespoły. Fiesty przeciągają się do późnej nocy, a każda kolejna noc robi większe wrażenie od poprzedniej. Kulminacyjnym momentem festiwalu jest Nit del Foc (Noc Ognia), gdzie dochodzi do spalenia fallas, czyli kilkuset kukieł – zarówno małych, jak i dużych – wykonanych z drewna, papieru mâché czy plastiku. Mniejsze są podpalane o 22.00, olbrzymy ok. północy. Warto zachować ostrożność!
Hanami (marzec/kwiecień)
Gdzie: cała Japonia
Hanami oznacza „oglądanie kwiatów”. Praktykowane od kilkuset lat, cieszy się w Japonii popularnością do tego stopnia, że o oznakach kwitnienia wiśni stale donoszą media. Pierwsze wiśnie kwitną na Okinawie, ostatnie na wyspie Hokkaido. W większości miast pora kwitnienia przypada na przełom marca i kwietnia i trwa od jednego do dwóch tygodni. W tym czasie Japończycy udają się do parków, organizują pikniki i w gronie rodziny lub znajomych siadają pod drzewami podziwiając kwiaty.