Fly4free.pl

Przewodniki Lonely Planet nawet o połowę taniej

Co prawda promocja na Lonely Planet ruszyła wczoraj, ale dopiero dziś można z niej normalnie korzystać. Wczoraj naporu zainteresowanych nie wytrzymał najpewniej system obsługujący ich sklep internetowy. Skąd takie zainteresowanie? Lonely Planet obniża ceny o 50%. AKTUALIZACJA: w związku z wczorajszą awarią promocja przedłużona do 19 VII do 20:00 .Wejdź na Lonely Planet i dostań 50% zniżki (wpisz kod SECRETSALE) >>Aby skorzystać z promocji należy w formularzu zamówienia podać w polu "Promo Code" hasło SECRETSALE. Lonely Planet oferuje darmową wysyłkę do Polski przy zamówieniu za minimum 25 funtów.

Zazwyczaj przewodniki Lonely Planet najtaniej, taniej nawet niż na witrynie wydawcy, można kupić w Amazonie. Dlatego porównaliśmy jak wyglądają ceny ze zniżką przy zakupie na stronie LP, normalne ceny na Amazonie, i na Allegro.

Realna oszczędność dzięki dzisiejszej promocji jest mniejsza niż 50% ale i tak bardzo duża.

Oto ile kosztuje nasz przykładowy koszyk w różnych miejscach

Lonely Planet 133 zł (dostawa w cenie) -28%
Amazon 185 zł (dostawa w cenie) = 100%
Allegro 241 zł + dostawa +30%

Lonely Planet i Amazon oferują darmową wysyłkę do Polski przy zamówieniu powyżej 25 funtów.

Lonely Planet

Amazon

Allegro

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Witam, sprzedam dwa uzywane przewodniki po Tajlandii i Singapurze Lonely Planet najnowsze wydania 2012. Jesli ktos jest zainteresowany prosze o kontakt na maila lwwa@gazeta.pl
Witek, 18 lipca 2012, 9:40 | odpowiedz
chyba już tylko 30 % zniżki...
hmmmmmmmmm, 18 lipca 2012, 9:41 | odpowiedz
Nie, jest 50%, kupilem 4 sztuki wlasnie. Trzeba wpisac kod podany w artykule Kupowal ktos juz na LP i moze powiedziec jak dlugo trwa realizacja zamowienia i wysylka?
hans, 18 lipca 2012, 9:45 | odpowiedz
Kupowalem kilka razy - zazwyczaj przesylka szla mniej niz tydzien. Dzisiaj tez robie zakupy na co najmniej 2 sezony podroznicze :)
jacek, 18 lipca 2012, 9:49 | odpowiedz
Mając na uwadze Europę Wschodnią 5-20 dni :)
Małgosia, 18 lipca 2012, 9:54 | odpowiedz
do mnie przesyłki dochodziły zwykle w około 10-14 dni
Lotoholik.pl, 18 lipca 2012, 9:57 | odpowiedz
www.bookdepository.co.uk alternatywa dla amazona.Ja kupuję i tu, i tu, często można znaleźć starsze wydania przewodników po 1p + drobne koszty wysyłki.
ciulabula, 18 lipca 2012, 9:58 | odpowiedz
Promocja przedłużona do czwartku, info z wczoraj: "We are currently looking into this and the website should be back to normal soon. Please note that you’ll be able to use your code until the end of Thursday this week."
kspr, 18 lipca 2012, 10:14 | odpowiedz
Nie do końca 50%. Wziołem Indie,Etiopie i Birme.Wyszło 36f, a po promo 27.
dziewon, 18 lipca 2012, 10:27 | odpowiedz
Tak wartosciowe sa te ksiazki, ze chcialem swoja przepuscic przez niszczarke po powrocie z tajlandii.
kruczi, 18 lipca 2012, 10:32 | odpowiedz
@kruczi: 100% racji. Mój pierwszy i ostatni raz był z LP w Nikaragui. Polecany hostel okazał się być zbieraniną ochlejusów ze wszystkich stron świata. Mimo to asymilowałem się z towarzystwem ale pozostał we mnie taki a nie inny obraz ludzi łażących wszędzie z niebieską książeczką. Warto otworzyć oczy i o "puntes interesantes" pytać Lokalesów. Pamiętajcie, że przewodniki piszą często ludzie, którzy w danym kraju też są tylko gośćmi jak Wy :-)
Puhacz, 18 lipca 2012, 10:39 | odpowiedz
Też często kupuję na bookdepository, właśnie ze względu na brak opłat za przesyłkę do Polski (bez minimalnej wartości zamówienia). Co ciekawe, bookdepository od jakiegoś czasu należy do... Amazona :)
Tadex71, 18 lipca 2012, 10:42 | odpowiedz
@kruczi - co masz na mysli? Zjecham spora czesc Indii, Tajlandi i Laosu z Lonely Planet i moge sie wypowiadac tylko w superlatywach.
jerry.b, 18 lipca 2012, 10:42 | odpowiedz
Na amazonie w w UK jest jednak taniej jak chcecie kupic 1. Z przesylka wyszlo mi 1 gbp mniej.
Piotr J, 18 lipca 2012, 10:45 | odpowiedz
@jerry.b - ja też kilka krajów z LP zwiedziłem i nie narzekam. Ale widać każdy ma inne preferencje co do przewodników.
Tadex71, 18 lipca 2012, 10:46 | odpowiedz
Rozumiem ze wszystkie przewodniki są napisane w języku angielskim tak?
nowy, 18 lipca 2012, 10:52 | odpowiedz
@nowy - tak
Tadex71, 18 lipca 2012, 10:55 | odpowiedz
Ten kod działa do północy czy do wyczerpania jakiegoś? Nie mam za bardzo teraz czasu na zakupy i chciałbym zrobić to wieczorem. Z drugiej strony jakby mnie to miało ominąć to rzucę robotę i przeszukuję katalog..;)
bartek, 18 lipca 2012, 10:58 | odpowiedz
@kruczi mozesz sie bardziej wypowiedziec? mi jedyne co niepasuje w tych przewodnikach to to ze wiekszosc osob je ma i rekomendowane noclegi przewaznie maja juz wieksze ceny i pełno tam ludzi. w Indiach, Maroku, Izraelu, Egipcie gdzie byłem ostatnio LP słuzył mi do przemieszczania sie (skad, gdzie i za ile) i informacji o danym miejscu (gdzie vo jest, jak sie dostrac itp). Noclegi łapałem od riksiarzy, taksowkarzy, naganiaczy, "przypadkowo" poznanych osob i ewentualnym chodzeniu od hoteliku do hoteliku. w ten sposob zawsze było taniej i spokojniej :) jest nas wielu tutaj wiec raczej nie ma problemu zgadac sie i kupic kilka przewodnikow. wtedy nie ma oplat za ewentualna przesyłke. tak wiec piszcie skad jestescie i ile funtow chcecie wydac a po chwili znajda sie osoby ktore do Was dolacza.
grzewor, 18 lipca 2012, 11:06 | odpowiedz
Wlasnie kupilem - niektore tytuly w ich sklepie juz sa ze znizkami, wiec SECRETCODE nie da rabatu 50% na ksiazke ktora juz jest w promocji. Ja dostalem 30% na ksiazke ktora juz byla w promocji czego rezulatatem i tak jest swietna cena koncowa. Polecam.
Daniello, 18 lipca 2012, 11:10 | odpowiedz
mam pytanie. nie korzystałam jeszcze z przewodnikow tego wydawnictwa. mozecie mi powiedziec czy jest w nich np. dużo zdjęć? Czy w ogole warto kupic?
Rudzik, 18 lipca 2012, 11:28 | odpowiedz
@Rudzik - mało zdjęć. Moim zdaniem, przewodniki Lonely Planet to jedne z najlepszych jakie są. Jeśli dla kogoś barierą jest język, polecam Rough Guides - po inne firmy raczej nie mam zamiaru sięgać. zdr.
sunday.driver, 18 lipca 2012, 11:35 | odpowiedz
@sunday.driver nie mam problemu z angielskim, nawet lepiej jak jest w tym jezyku bo można się doszkalać ;). w takim razie chyb asprobuje. jak nie sprawdzę to nie będe wiedziała. :)
Rudzik, 18 lipca 2012, 11:39 | odpowiedz
Swietna cena to jest w Polsce w warszawie na ul jasnej kupuje ksiazki w lonely planet w takiej cenie jak te tutaj po 50% rabacie,sa tez na allegro,pare dni temu kupilem birme,myanmar za 40 kilka zlotych,na stronie lonely planetok 30 dolarow co po obnizce da taka sama cene i mozna zamowic praktycznie kazdy przewodnik lonely planet w takiej cenie,sa na allegro,wtedy dochodzi wysylka pare zlotych ale moze jak sie wezmie dwa-trzy to za free nie wiem trzeba by zapytac i sprawdzic,travelco chyba sie nazywaja,warszawa Polecam bo wlasnei sprawdzalem kilka przewodnikow ktore moglbym jeszcze kupic z mysla o nastepnych podrozach i wszystko wychodzi podobnie... Polecam ta firme z Warszawy!
Jacek, 18 lipca 2012, 11:44 | odpowiedz
@ Jacek, Pytanie tylko jakie wydanie kupujesz tak tanio w Wawie???, teraz jest taki boom na Lonely Planet bo sprzedaja ostatnie wersje a nie wydania z naprzyklad 2005 roku...
Daniello, 18 lipca 2012, 12:03 | odpowiedz
Czy ktoś z Warszawy kupuje coś z Lonely Planet i chce się złożyć? Ja chcę kupić tylko 1 książkę - mógłbym się do kogoś dorzucić? zapłacę z góry
Paweł, 18 lipca 2012, 12:09 | odpowiedz
może mi ktos wytłumaczyć jaka jest różnica miedzy przewodnikiem z 2005 a z 2012? zabytki sie zmienily? hotele pozamykali(to co to za hotele byly w takim razie?!)? metro nie dojeżdża? rozumiem, ze np ceny hoteli sie zmieniły no ale przewodnik tez tego nie gwarantuje no chyab ze bardzo konkretnych datach!
Saddam, 18 lipca 2012, 12:12 | odpowiedz
Zakupione- Karaiby, Gruzja&Armenia&Azerbejdżan i Australia :)
luk_laz, 18 lipca 2012, 12:17 | odpowiedz
Pawel, ja jestem z Wawy i też tylko jedną lub dwie potrzebuje, mozemy sie zlozyc: napisz do mnie na marcin malpa projee pl
Mawey, 18 lipca 2012, 12:17 | odpowiedz
@ Saddam, Wszystko dla ludzi :) Odpowiem ci pytaniem: Dlaczego ludzie kupuja nowe auta, ubrania, mieszkania...??? Mnie osobiscie zalezy na ostatniej wersji, podrozujac po Ameryce Poludiowej albo naprzyklad po Uzbekistanie lub mniej czy bardziej 'egzotycznych' krajach warto miec najnowsze wydanie. A tak, hotele dla budget travelers w takich zakatkach swiata szybko znikaja ;) - mowie z wlasnego doswiadczenia .
Daniello, 18 lipca 2012, 12:20 | odpowiedz
@ Mawey, @Paweł Ja tez chetnie się podłącze na jedną pozycję. Tez Warszawa.
mawas, 18 lipca 2012, 12:33 | odpowiedz
roznica pomiedzy roznymi wydaniami polega na : 1. zmiana cen noclegow,przejazdow, wejsc 2. dochodza nowe miejsca noclegowe, 3. poprawiane sa mapki (chociaz czasem i tak wskazuja cos idiotycznie) 4. dodawane sa (czasem) nowe miejsca do zwiedzenia 5. sa nowe ;) w Maroku (będac w 2011) korzystałem z przewodnika z 2000 czy 2001r. zmienily sie hotele (jakies zamknieto inne otworzono) autobusy nie kursowaly juz na niektorych trasach (ale od czego jest dworzec- zawsze mozna dopytac). Ceny poszły do góry o kilkadziesiat procent. wystarczył mi stary przewodnik. tak naprawde to wszystko zalezy od tego po co ci przewodnik i jaki ewentualnie masz. Jezeli masz wydanie z XXI wieku ;) to nie potrzebujesz najnowaszego. ale jezeli nie masz zadnego to dlaczego nie dac kilka zł wiecej i kupic najnowszy. roznica miedzy tym a poprzednim wydaniem to kilka Euro. Oczywiscie po co przeplacac, jednak wole miec nowy z aktualnymi danymi. z 2 strony - po co przewodniki - wszystko jest w sieci :)
grzewor, 18 lipca 2012, 12:36 | odpowiedz
@Saddam - oprocz zabytkow, LP kadzie duzy nacisk na transport, zakwaterowanie, jedzenie, a takie rzeczy dosyc szybko sie zmieniaja, szczegolnie w krajach rozwijajacych sie. Hotele to raczej hoteliki, guesthouse`y, a knajpy moga powstac poprzez wyniesienie paru krzesel i stolikow na plaze :) Ecydje wychodza co 3 lata lub rzadziej, wiec warto miec jednak swiezy update, szczegolnie na temat transportu i cen.
jerry.b, 18 lipca 2012, 12:42 | odpowiedz
@Saddam - przykładowo takie miasto Shanghai - w ciągu tych 7 lat zbudowano kilka linii metra, miasto się rozrosło, dodatkowe połączenia, sam Pudong zmieniony... zabytki zawsze te same, ale akualizacja cen wstępu, transport (pociągi, autobusy, hinty jak najtaniej dojechać) - to jest w nowszych wydaniach. Generalnie ja kupuje te przewodniki jak jade do miejsc troszkę droższych - dzięki nim już wiele kasy zaoszczędziłem (kiedyś bodajże w LP India pisali ile się powinno płacić za riksze na danych odległościach - ja zawsze walczyłem o takie ceny i w 80% się udawało - wiedziałem że nie przepłacam).
KGB1, 18 lipca 2012, 12:47 | odpowiedz
Tak na prawdę, to: wszystkie najbardziej aktualne dane i rekomendacje są w internecie, żaden przewodnik nie jest w stanie nadążyć z aktualizacją i nawet najnowsze wydania są już w jakiejś części nieaktualne; do tego często nie warto korzystać z rekomendacji w LP bo po pierwsze wszyscy z nich korzystają a po drugie co wynika z pierwszego najczęściej takiej miejsca znacznie podnoszą ceny z uwagi na swoja popularność. Wreszcie LP ma to do siebie (jak każda inna seria), że przewodniki są bardzo nierówne: mnie np. znacznie lepiej w praktyce sprawdzają się wydania z Rough Guides od LP, chociaż i tam są dokładnie te same problemy.
marek2011, 18 lipca 2012, 12:57 | odpowiedz
Chciałam kupic 1 książkę i szukam kogoś z warszawy kto chciałby się podłączyć do zakupu tak aby było za 25funtów. Zainteresowanych proszę o kontakt karolina369(at)wp.pl
Karolina_s, 18 lipca 2012, 13:35 | odpowiedz
Wychodzi na to, ze jest limit zakupu dla 5 przewodnikow. Ktos tez mial taki problem?
sooob, 18 lipca 2012, 13:56 | odpowiedz
W regulaminie jest limit 10 książek
Kamil, 18 lipca 2012, 14:10 | odpowiedz
Powiedzmy sobie szczerze, że Lonely Planet są słabe i przereklamowane. Wiele skandali dotyczących tego wydawnictwa (chociażby: http://oztraveller.wordpress.com/2008/04/13/scandal-at-lonely-planet-colombia-guide-written-in-san-francisco/) jedynie skłania, aby nie mieć z nimi czegokolwiek wspólnego. Na każdy wyjazd staram się kupować prawie wszystkie drukowane wydawnictwa oprócz właśnie LP. Najlepsze są bez wątpienia DK Eyewitness (zarówno Top10 jak i zwykłe), a dalej długo długo dłuuuuugo nic. Ale i tak, nic nie przebija wikitravel ani internetu. I na tym można zakończyć ten temat. :)
d1g, 18 lipca 2012, 14:47 | odpowiedz
DK Eyewitness, dobre:) LP sa moim zdaniem na prawde spoko, duzo praktycznych informacji, przydatnych dla osob ktore wyjazd organizuja sami na wlasna reke. Mi podobaja sie np mapki w miastach z zaznaczona polecana trasa do przejscia w kilka godzin. Informacje co robic w miescie zaleznie czy ma sie 1, 2 lub wiecej dni do dyspozycji. No i informacje odnosnie cen (jasne, nie zawsze aktualne ale liczy sie rzad wielkosci) - bo przeciez turyste kazdy tubylec stara sie naciagnac, mozna ograniczyc to ryzyko. Przydatne sa ogolne praktyczne informacje na koncu przewodnika o danym kraju - np przepisy drogowe, kwestie zdrowotne, bezpieczenstwa, i wiele innych. Kiedys zamiast LP kupilem Rough Guide, to byl blad. Bradt robi tez dobre przewodniki, ale sa mniej popularne, rzadziej sa wznawiane edycje. Wiadomo, w LP nie ma wszystkiego, i internet jest niezastopionym zrodlem informacji, ale na wyjezdzie dobrze miec pod reka LP, ja bez tego sie nie ruszam.
hans, 18 lipca 2012, 16:06 | odpowiedz
LP są na prawdę ok. Osobiście cenię je za sposób prezentowania informacji . Jeśli ktoś uderza do hostelu 'budget' i dziwi się, że jest tam tak, jak przystało na hostel budget to jest jego problem - mógł iść to 'mid range' albo 'top'. Prawdą jest, że miejscówki polecane (our pick) lub dobrze oceniane, niezależnie od kategorii, są po prostu droższe - zwykle w okolicy takiego miejsca są dużo tańsze o podobnym standardzie :) Polecam brać najnowsze wydanie jakie jest dostępne, miejscówki są weryfikowane przez autorów i użytkowników. LP ma dobry program rekomendacji i weryfikacji zmian (jeśli zostaną uwzględnione dostajesz następną edycję za free) i dobrze to działa. Z innym firm warte sprawdzania są przewodniki wydawnictwa Footprint.
pajper, 18 lipca 2012, 16:30 | odpowiedz
@d1g - no jeśli preferujesz przewodniki DK to rzeczywiście lepiej Lonely Planet nie kupuj, jeszcze się zmęczysz czytaniem ;) A już seria DK Top 10 jest chyba tylko dla dzieciaków co to nigdy nic dłuższego nie przeczytają niż SMS czy wpis na Twitterze. A to że LP zdarzają się wtopy i błędy to też nic nowego, do niczego nie można podchodzić bezkrytycznie. No i pytanie które wydawnictwa są błędów pozbawione. Kiedyś (zanim usłyszałem o LP) kupowałem przewodniki Pascala i tam się dopiero roiło od nieścisłości.
Tadex71, 18 lipca 2012, 17:03 | odpowiedz
Dużo podróżuję, byłem w USA , Australii, Chiny, Japonia, Brazylia, Europa, wszystkie te wyprawy zaliczam do udanych. Parę lat temu postanowiłem wybrac sie z przewodnikiem Lonly Planet na Madagaskar. Po powrocie chciałem go spalić wraz z "pamiątkami" chińskiej roboty kupionych na polecanym straganie z "rękodziełami"
abc, 18 lipca 2012, 19:09 | odpowiedz
Słuchajcie, czy ktoś z Warszawy chce się "złożyć"? Potrzebuję jednego przewodnika po Maroku - http://shop.lonelyplanet.com/ebooks/morocco/morocco-travel-guide/. Jeśli ktoś byłby chętny partycypować to proszę o kontakt, najlepiej jeszcze dziś.
decadence, 18 lipca 2012, 19:59 | odpowiedz
Słuchajcie, czy ktoś z Warszawy chce się „złożyć”? Potrzebuję jednego przewodnika po Maroku. Jeśli ktoś byłby chętny partycypować to proszę o kontakt, najlepiej jeszcze dziś.
decadence, 18 lipca 2012, 20:46 | odpowiedz
fajne jest to, że można je kupić także jako PDFy i to nie trzeba kupować całej książki wtedy, można poszczególne rozdziały zniżka 50% nadal wtedy obowiązuje kupiłam sobie parę rozdziałów tego i owego właśnie ściągam na dysk nie trzeba się wtedy martwić jak dobić do 25 f aby mieć darmową wysyłkę
Rafka, 18 lipca 2012, 20:53 | odpowiedz
@daniello Przewodniki sa najaktualniejsze,najnowsze wydania,nie z 2005 :-) ostatnio kupilem birme i filipiny najnowsze wydania :-) Wole kupic u nich niz na sile 3 od razu,bo jeszcze nie wiem gdzie dokladnie nastepna podroz,planuje afryke,ale sie troche lekam :-)
Jacek, 18 lipca 2012, 20:55 | odpowiedz
@decadence, odezwij się na maila rafiki23 maUpa poczta onet pl
Rafiki23, 18 lipca 2012, 21:24 | odpowiedz
Korzystałem z przewodnika LP podczas zeszłorocznej podróży po Meksyku, sprawdził się rewelacyjnie, chociaż od czasu wydania go (ostatnia edycja z lipca 2011 roku) ceny nieznacznie się zmieniły. Ale wszystko inne było po prostu rewelacyjne-mapki miast(przede wszystkim) jak po sznurku, noclegi(korzystaliśmy zawsze z opcji budget) i zawsze się sprawdzało. W miejscowości Mazatlan spaliśmy w strasznie tanim i jak na cenę rewelacyjnym miejscu znalezionym w LP właśnie(najlepsze miejsce, w jakim spaliśmy podczas podróży po MEX). Do tego rozkłady jazdy autobusów i liń lotniczych. A jeśli ktoś nie lubi LP, zawsze może kupić np: BEZDROŻA. Pytanie tylko, czy będzie równie zadowolony. Ja mam tą możliwość, że mogę zawsze porównać sobie dwa przewodniki danego miejsca- LP i ROUGH GUIDE i nawet je wypożyczyć. Chociaż popularne tytuły jak np. USA są trudniej dostępne.
ciulabula, 18 lipca 2012, 22:22 | odpowiedz
@Tadex71, byłem w ponad 100 krajach i nie sądzę, żeby czytanie mnie męczyło. Ale znasz mnie lepiej jak widać.
d1g, 18 lipca 2012, 22:50 | odpowiedz
Ogólnie to z LP nie jest ani tak wspaniale jak twierdzą entuzjaści ani tak źle jak mówią malkontenci. Trzeba po prostu zwrócić uwagę na to co o danych przewodnikach piszą w sieci ludzie którzy już w paru miejscach byli. Ogólnie można powiedzieć tak, że w Azji ciągle LP się sprawdza, na Kaukazie i w Afryce rządzi Bradt (spróbujcie sobie pojechać do Afryki Zachodniej z LP i zobaczycie jak się zmniejszy wasze uznanie dla tego wydawnictwa)a w Ameryce Pd. Footprint. W ogólnym zarysie to się sprawdza. Sam ostatnio Sumatrę przejechałem z LP i był OK, ale już z Turcją nie było tak dobrze, a w Armenii Bradt pobił LP na głowę. LP jest dramatycznie słaby jeśli chodzi o Am. Pd i Środk., ogólnie tendencją w LP jest omawianie i to krótkie tylko tzw "najważniejszych atrakcji", brak tego co kocham w Rough Guides np czy Bradt, a mianowicie opisów miejsc poza głównymi szlakami. Zaletą LP były zawsze opisy noclegów, ale ostatnio zauważyłem ze tych z kategorii budżetowej jest coraz mniej, a jak już są szybko drożeją i są prawdziwymi kołchozami w których trudno o normalny sen. LP raczej trzyma poziom ciągle jeśli chodzi o dojazdy, komunikacje itp, Rough Guides z kolei jest dobry dla opisów ciekawych miejsc, ale nie polecam jeśli chodzi o noclegi np, ceny polecanych raczej wysokie, choć np "Chiny" nie są wcale takie złe Bradt tam gdzie jest dostępny bije inne na głowę zazwyczaj. Footprint może być doceniony za omawianie miejsc o których LP nawet nie wspomina lub ordynarnie na ich temat kłamie. Reszta jest milczeniem (choć pojedyncze dobre innych, nawet polskich wydawnictw się trafiają).
otakesan, 19 lipca 2012, 0:32 | odpowiedz
Szukam do kogoś z kim złoże zamówienie priwa poczta.onet.pl
jk, 19 lipca 2012, 8:10 | odpowiedz
A czy przy płatności na stronie za pomocą karty kredytowej dochodzi dodatkowa opłata za kartę?
tipo, 19 lipca 2012, 8:49 | odpowiedz
tipo : Przy całym szacunku: Lonely Planet to nie Ryanair.
otakesan, 19 lipca 2012, 10:41 | odpowiedz
@decadence do mnie tez si eodezwij - o ile nie oddalem LP Maroko komus znajomemu to lezy gdzies na strychu. kupowałem rok temu i wtedy to było najbardziej aktualne wydanie. Jezeli jestes z okolic Warszawy to moge pozyczyc na wyjazd. Zreszta mysle ze mozna by tu zrobic kacik wymiany przewodnikow - kazdy by pisał jakie ma, gdzie mieszka i mozna by je sobie pożyczać (za przysłowiowego browara ;). w ten sposob naprawde mozna zaoszczedzic pare zł. ps. byłem dzis w ksiegarni - tania ksiazka przy Smyku (skrzyzowanie Kruczej i Chmielnej) w Warszawie - lecy tam z 15-20 przewodnikow LP za 20-30 zł. widzialem USA, Moskwe, Singapur, kilka krajow, miast europejskich. nie wiem ktore to były wydania ale cena dobra :)
grzewor, 19 lipca 2012, 13:00 | odpowiedz
Ktoś jeszcze jest z Warszawy i szuka osób do wspólnego zamówienia? Potrzebuje tylko jedną książkę. Kontakt: dobosz88 małpa gmail com
wilager, 19 lipca 2012, 13:10 | odpowiedz
Ewentualnie, może ktoś z Warszawy albo okolic ma choćby stare wydanie http://shop.lonelyplanet.com/asia/southeast-asia-on-a-shoestring-travel-guide-16/ i zechciałby użyczyć? :)Kontakt jw.
wilager, 19 lipca 2012, 13:17 | odpowiedz
Widzę, że niektórym egocentryzm nie pozwala odpowiedzieć na ogłoszenie, które dokładnie odnosi się do tej samej kwestii i dają swoje ogłoszenie takiej samej treści. W ten sposób można szukać w nieskończoność. Powodzenia i przede wszystkim rozwagi na przyszłość
jk, 20 lipca 2012, 7:38 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »