Odkąd PolskiBus pojawił się na rynku, ma problemy z małymi przewoźnikami, którym skutecznie zaczął podbierać rynek. Największe – w woj. lubelskim, gdzie z powodu ich protestów, PB musiał zmniejszyć liczbę połączeń na trasie Warszawa-Lublin i zawiesić trasę Lublin-Kielce-Kraków. Od miesięcy sprawy zalegają na biurkach w Urzędzie Marszałkowskim oraz Samorządowym Kolegium Odwoławczym i nie wygląda na to, by szybko miały się skończyć.
Po szeregu odwołań, PolskiBus dostał w końcu pod koniec czerwca pozwolenie na dodatkowe kursy na trasie Warszawa-Lublin (zwiększenie z 5 do 8 dziennie, choć pierwotnie wnioskował o 11), ale do uruchomienia tych połączeń jeszcze daleka droga.
– Dostaliśmy pozwolenia z Urzędu Marszałkowskiego, ale na razie nie możemy otworzyć dodatkowych kursów. Czekamy do 15 lipca na ewentualne odwołanie ze strony stowarzyszenia Lexmid, które reprezentuje interesy lubelskich prywatnych przewoźników busowych. I myślę, że złożą je na 99 proc., bo już od 5 lat uniemożliwiają rozwój naszej siatki połączeń na terenie woj. lubelskiego – mówi Piotr Pogonowski, dyrektor ds. marketingu i komunikacji PolskiBus.com.
Będący stroną w sporze Lexmid jest jeszcze długo w stanie paraliżować działania przewoźnika. Czemu tak im zależy?
Lublin żyłą złota
Opór busiarzy jest zrozumiały o tyle, że połączenie z Warszawy do Lublina już teraz jest bardzo popularne, ale już za kilka miesięcy zamieni się w prawdziwą żyłę złota. Jest to związane z rozpoczynającą się w przyszłym roku modernizacją torów kolejowych na tej trasie. Dzięki remontowi całkowity czas przejazdu pociągiem między miastami skróci się o 50 minut – do ok. półtorej godziny. Jednak wcześniej, przynajmniej przez 18 miesięcy część torów będzie zamknięta, a trasa kolejowa będzie prowadziła uciążliwymi objazdami. Znikną też z niej na jakiś czas nowoczesne pociągi Dart.
W tej sytuacji firmy autobusowe mają o co się bić.
PolskiBus likwiduje kolejną trasę
Niezależnie od problemów w Lublinie, PolskiBus likwiduje i zawiesza kolejne połączenia. Kilka dni temu przewoźnik zawiesił linię P32, która od października ubiegłego roku kursowała 3 razy w tygodniu na trasie Warszawa-Kalisz. Powodem jej zawieszenia była kiepska sprzedaż biletów.
To nie jest pierwsza trasa, którą w ostatnim czasie odpuszcza PolskiBus – w styczniu przewoźnik zawiesił kursowanie na trasie z Warszawy do Olsztyna, a niedawno zlikwidował trasę do Suwałk. To drugie połączenie zostało jednak w siatce PB, świadczy je jednak dla przewoźnika Żak Express. Jest to związane ze zmianą polityki przewoźnika, który zaczął podpisywać umowy z lokalnymi firmami autokarowymi na świadczenie przewozów w niektórych częściach kraju, m.in. z Arrivą.