więcej okazji z Fly4free.pl

Nowy stary Prezes PLL LOT Sebastian Mikosz

Sebastian Mikosz został wybrany na nowego prezesa Polskich Lini Lotniczych LOT. Zastąpił na tym stanowisku odwołanego 13 grudnia ubiegłego roku Marcina Piróga, który w ocenie ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego ponosi osobistą odpowiedzialność za słabą sytuacje finansową LOT-u.Prezes Polskich Linii Lotniczych LOT odwołany! >>Sebastian Mikosz to menadżer specjalizujący się w zakresie doradztwa biznesowego i zarządzania. W 2009 został Prezesem PLL LOT. Zrezygnował ze stanowiska we wrześniu 2010 roku.

„Zostawiam spółkę, która ma zrestrukturyzowany dług, zapewnione finansowanie nowej floty średniego zasięgu, bliskie finalizacji kontrakty na zakup Boeinga 787” – napisał w 2010 roku odchodzący ze stanowiska Sebastian Mikosz w liście do pracowników, do którego wówczas dotarła Polska Agencja Prasowa.

„Ostatnio otrzymywałem wiele sygnałów, że wprowadzane przeze mnie i zarząd zmiany wdrażane są za wolno. Dlatego też jako menedżer, któremu została powierzona ogromna odpowiedzialność, nie mogę zobowiązywać się do jeszcze szybszego tempa wprowadzania zmian. Realizowanie bardzo złożonego procesu przebudowy LOT-u wymaga czasu i stabilności. Pomimo ogromnej chęci nadrobienia wieloletnich opóźnień, w tej sytuacji nie mogę zobowiązać się do jeszcze szybszego prowadzenia prac” – napisał Mikosz. „Dlatego podjąłem decyzję o rezygnacji”.

Podkreślił, że podjęcie decyzji o rezygnacji było dla niego trudne. „Oprócz walki o pozostanie naszej firmy na rynku, równolegle przystąpiliśmy do gruntownej przebudowy LOT-u, mającej na celu odzyskanie rentowności – jedynego kryterium, które pozwoli spółce (…) na trwały rozwój” – czytamy w liście cytowanym wówczas przez PAP.

Mikosz zauważa jednocześnie, że przed LOT-em pozostaje nadal wiele wyzwań. „Utrzymanie płynności, konieczność unowocześniania floty, bezustanna kontrola własnych kosztów to zadania, które wymagają nadal ogromnych wysiłków. (…) Jesteśmy na niezwykle trudnym rynku i każde działanie LOT-u wywołuje natychmiastowe działania konkurencji” – podkreślił.

Jego obecnym zadaniem będzie uzdrowienie spółki, przeprowadzenie restrukturyzacji i wyciągnięcie LOT-u z kłopotów finansowych. Czy sprosta zadaniu?

Kim jest Sebastian Mikosz?
Jak informuje WPROST – ukończył on prestiżowy IEP Paris (Instytut Studiów Politycznych), kierunek ekonomia i finanse oraz liczne szkolenia biznesowe. Po studiach pracował w paryskiej firmie Arthur Andersen, specjalizując się w inwestycjach na rynkach zwanych emerging markets. W 2000 roku wrócił do Polski gdzie pracował nad stworzeniem pierwszego niezależnego internetowego domu maklerskiego w Polsce. Rok później objął stanowisko Dyrektora Generalnego Francuskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Polsce.

W 2003 roku został wiceprezesem Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, gdzie nadzorował Departamenty Obsługi Inwestorów, Współpracy Regionalnej oraz Badań i Analiz. Prowadził negocjacje z firmami będącymi największymi inwestorami zagranicznymi w Polsce m.in. LG Philips, MAN, Whirlpool, Michelin. Następnie pełnił funkcję Dyrektora Zarządzającego i head huntera w firmie doradztwa personalnego Amrop Hever.

Od 2007 roku był dyrektorem w międzynarodowej firmie doradczej Deloitte, gdzie rozwijał doradztwo biznesowe dla sektora publicznego oraz wspierał napływ inwestorów zagranicznych do Polski. W 2009 roku został prezesem zarządu Polskich Linii Lotniczych LOT. Ze stanowiska tego zrezygnował we wrześniu 2010 roku.

Sebastian Mikosz jest żonaty. Ma trzech synów. Biegle zna język francuski oraz angielski.

W lipcu 2011 roku na rynku ukazała się książka Sebastiana Mikosza „Leci z nami pilot. Cała prawda o liniach lotniczych”.

To opowieść o podniebnych podróżach i tym wszystkim, co je umożliwia. Narzekamy na wysokie ceny biletów (nota bene – dostępnych coraz szerszym rzeszom podróżnych), a nie zdajamy sobie sprawy, ile czynników składa się na cenę biletu. Buntujemy się przeciwko nowatorskim metodom kontroli osobistej i złościmy się, kiedy z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych odwoływane są loty. Tymczasem wszystko, co robią linie lotnicze ma swoje uzasadnienie. A głównym priorytetem jest bezpieczeństwo pasażerów. Mało kto wsiadając do samolotu, wie jak bardzo skomplikowany jest biznes lotniczy. A jest naprawdę skomplikowany!

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Dlaczego nie mozna pozwolic tej firmie upasc? Czy naprawde musimy miec lokalnego przewoznika, ktory nie potrafi radzic sobie na rynku i dokladac do niego? Zwykle firmy, ktore sa nierentowne odpadaja, LOT tez powinien odejsc w niepamiec. Nie wierze, ze nowy prezes cos pomoze, na agonii lotu bedzie zarabial kokosy i tyle. Reka reke myje
Renata, 6 lutego 2013, 15:57 | odpowiedz
Przy okazji ostatnich przygód z Dreamlinerem słuchałem wypowiedzi Mikosza w TVN24 i o ile mnie pamięć nie myli mówił, że dla lotu najlepsze byłoby kontrolowane bankructwo. Więc już wiadomo jak się to teraz potoczy. Natomiast co do samego procesu wyboru prezesa - parodia.
guest, 6 lutego 2013, 16:14 | odpowiedz
LOT to jest trup, powinni sprzedać Turkish Airlines. A tak podatnicy będą ciągle dopłacać, ehhh.
Majkel, 6 lutego 2013, 16:25 | odpowiedz
No jasne pozwolmy zeby upadl LOT, potem sprzedajmy Lotos, Orlen, KGHM, w ogole sprywatyzujmy wszystko, co z tego ze za 15 lat bedziemy musieli mowic i pisac po hebrajsku albo w najlepszym razie po niemiecku... :) Wielcy kapitalisci sie znalezli haha. Najwazniejsze zeby jeden z drugim mogl kupic bilet lotniczy za 1zl a nie za 40zl bo wtedy "oszczedza" i mysli ze wykorzystal okazje. Mozna wtedy sie pochwalic w pracy i poczuc sie lepszym :) hahaha Porownajcie sobie ile panstwo Polskie wydaje rocznie chociazby na Polskie kopalnie a ile na LOT.
makler, 6 lutego 2013, 16:58 | odpowiedz
on zarabia ponad 50tys. i myślicie że on coś zmieni w tej spółce. tak samo jak poprzednik w dupie ma cały LOT.
łukasz, 6 lutego 2013, 16:59 | odpowiedz
A co dzisiaj w szalonej środzie?
makumba, 6 lutego 2013, 17:00 | odpowiedz
Polacy są tacy głupi - i przed szkoda i po szkodzie! Zawiść, zazdrość i chęć szybkiego krótkotrwałego zarobku!! Ten naród kilka razy już pokazał w historii, że SAM SIEBIE potrafi sprzedać za parę groszy!
Marcin, 6 lutego 2013, 17:30 | odpowiedz
U nas wszystko jest mozliwe np.: 2 x wejsc do tej samej rzeki, mozna wygrac konkurs nie startujac itp!
ERES01, 6 lutego 2013, 20:30 | odpowiedz
Moim zdaniem poki zwiazki zawodowe beda blokowac wszytskie zmiany poki nie bedzie tam normanie. Nie moze byc tak ze w spolce dziala kilka zwiazkow zawodowych ktore same z soba nie moga sie porozumiec. Oczwiscie jest kwestia kosztow firmy cen paliwa oblozenia samolotow. To wszytsko mozna zmienic - nieststy mentalnosci LOT-owskich pracwnikow sie nie zmieni. Moim zdanie przyszlosc LOT-u to ciagly konflikt zwiazkow z pracowawca, co faktycznie doprowadzi do upadku LOT-u
olorz, 7 lutego 2013, 6:53 | odpowiedz
ps. myslicie ze 50.000 pln to duzo to malo dla czlowkeika ktory kieruje wielka firma. Oczywiscie z ponktu widzenai Jana Kowalskiego to bardzo duzo, ale tak naprawde to srednia pesja na kierowniczych stanowiskach w duzych korporacjach
olorz, 7 lutego 2013, 6:56 | odpowiedz
Cześć. Miałem okazję spotkać w zeszlym roku Pana Sebastiana Mikosza, tutaj w Bangkoku. Przyjechał na wakacje, a ja się z Nim spotkałem po wcześniejszej, mailowej korespondencji. Powiem szczerze, że Prezes Mikosz jest wyjątkową osobą, na prawdę to świetny i mądry facet, mający na prawdę dużo ciekawych rzeczy do opowiedzenia, i znający się bardzo dobrze na lotnictwie jak na Prezesa przystało. Cieszę się że ponownie wszedł na stanowisko Prezesa, bo tak na prawdę to dzięki Niemu LOT nie upadł, to On otworzył wiele nowych kierunków, w tym Kaukaz, i nakręcił ruch. Pozdrawiam Serdecznie Andrzej z Bangkoku :) p.s. wpis z mojej jego książce jest dla mnie bezcenny :-)
Andrew, 7 lutego 2013, 7:37 | odpowiedz
@Andrew Pan Mikosz chyba nie jest jeszcze święty (pisanie z wielkiej litery... lekka przesada); "naprawdę" piszemy łącznie (to nie złośliwy przytyk, to dojście do wniosku, że potrzebna jest szeroka fala wtórnej edukacji na temat polskiej ortografii); "wszedł na stanowisko"?? - raczej został wepchnięty; Zgodzę się jednak, że "w tym szaleństwie jest metoda", minister-archeolog Budzanowski czuje już powiew wiatru, który wyrzuci go z ministerstwa, razem z walącym się LOT-em (jak zapowiedział premier). I doszedł do wniosku, że ma w d... konkurs i przyzwoitość, gdy trzeba ratować 4-ry (wiadomo co). A Mikosz daje pewne nadzieje, że weźmie się odpowiednio za związki zawodowe (co nie udało mu się poprzednim razem). Zapomnijcie jednak o "biletach za złotówkę", Mikosz nieraz w wypowiedziach bardzo się złościł na taki model biznesowy, gdyż uważa, że bilety mają być sprzedawane w cenie możliwie wysokiej.
man4business, 7 lutego 2013, 11:21 | odpowiedz
A ja tak sobie myślę, że jak się wchodzi do tej samej wody, to czy Szanowny Pan Władysław Bartoszewski (nie tak znów dawno przewodniczący rady nadzorczej PLL LOT) Nie byłby lepszy?
acha, 8 lutego 2013, 9:09 | odpowiedz
5
df, 8 lutego 2013, 9:53 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »