Niedługo nie poznasz, co podjeżdża na peron. Największy przewoźnik w Polsce zmieni nazwę, kolory i…
Najbliższa wyboru jest w tej chwili nazwa Polskie Regio. Myśleliśmy o nazwie Regio, ale chcemy zaznaczyć, że jesteśmy właśnie tutaj, w Polsce. Nowa kolorystyka taboru zostanie prawdopodobnie utrzymana w barwie pomarańczowej. Wprowadzone w ubiegłym roku „tygrysy” są w naszej ocenie nieco zbyt agresywnie, ale nie chcemy od tego radykalnie odchodzić, żeby nie narażać spółki na zbędne koszty – mówi w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” Krzysztof Mamiński, prezes Przewozów Regionalnych.
PR to prawdziwy gigant, wożący pasażerów na trasach regionalnych w większości województw. Choć jego pozycja rynkowa cały czas się kurczy, w zeszłym roku firma przewiozła aż 76,8 mln osób. Dla porównania – PKP Intercity miało „tylko” 31,2 mln pasażerów.
Zmian będzie więcej
Przewozy Regionalne, tak jak i cała kolej, przez lata były firmą nierentowną, przynoszącą ogromne straty. Powoli zmienia się to dopiero teraz, gdy firma przechodzi restrukturyzację. W jej ramach m.in. zmniejszono zatrudnienie o 2 tys. osób i zlikwidowano wiele niedochodowych połączeń.
W ramach nowego otwarcia, firma zapowiada też nowe pociągi – we wrześniu chce ogłosić program inwestycyjny wart 620 mln PLN. W jego ramach Przewozy wyremontują 36 pociągów, kupią 7 nowych maszyn, trzy autobusy szynowe i zmodernizują kilka starszych składów.
Najważniejsze – PR zaczynają zarabiać?
Mamiński zapewnia też, że w tym roku po raz pierwszy w historii Przewozy Regionalne osiągną dodatni wynik finansowy. Planowany wynik finansowy to 39 mln PLN zysku na całej działalności gospodarczej.
Pasażerowie wracają na kolej
Wielomilionowe inwestycje w tory i nowe pociągi sprawiają, że coraz więcej ludzi wraca na kolej. W I półroczu z usług Przewozów Regionalnych skorzystało 39,4 mln osób (o 2,66 proc. więcej niż rok temu). Liczba pasażerów na polskich kolejach ogółem wyniosła zaś 145,8 mln osób – tu wzrost w skali roku wyniósł 4,15 proc.