Kolacje jadają w klapkach. Piknikować chcą w jacuzzi. A ręcznik na leżaku rozłożą jeszcze przed świtem.
Najbardziej irytujący turyści świata to Rosjanie. Tak wynika przynajmniej z analizy portalu Zoover, który wypytał o zdanie 12 tys. swoich użytkowników z 20 krajów Europy. Rosjanie zebrali aż 42 proc. wskazań. Niemcy (17 proc.), Anglicy, czy Polacy (13) są daleko w tyle. Jednak nie ma się z czego cieszyć. Także nasi rodacy potrafią narobić wstydu za granicą. Jakie zachowania drażnią najbardziej? Sprawdźcie.
PoprzednieObraz 1 z 13Następne
Bardzo zły przykład z Azji
Chińczycy - ale nie tylko oni - kierujący się do Europy zachowują się często tak, jakby stajenny wpadł z odwiedzinami do pałacu na proszony obiad. Mentalnie nie pasują do zasad, jakie obowiązują na Starym Kontynencie. Do historii przeszła już tabliczka ustawiona przez Luwrem informująca o tym - tylko po chińsku! - by na terenie dookoła muzeum nie załatwiać pilnych potrzeb fizjologicznych. Azjaci mają więcej dziwnych pomysłów. W hotelach zaskakują nowatorskim użyciem czajników używanych głównie do zagotowania makaronu. Symbolem Chińczyka na wakacjach do dziś może z powodzeniem być 15-latek, który podziwianie egipskiego Luksoru skończył wyryciem na mającej 3 tysiące lat płaskorzeźbie tekstu „Ding Jinhao tu był”. Ale nie myślcie, że tylko Azjaci się tak zachowują. Także wśród Polaków nie brakuje turystów, którzy zdają się nie znać podstawowych zasad.
Fot. Chris Betcher/Flickr.com/CC BY-SA 2.0
Chińczycy - ale nie tylko oni - kierujący się do Europy zachowują się często tak, jakby stajenny wpadł z odwiedzinami do pałacu na proszony obiad. Mentalnie nie pasują do zasad, jakie obowiązują na Starym Kontynencie. Do historii przeszła już tabliczka ustawiona przez Luwrem informująca o tym - tylko po chińsku! - by na terenie dookoła muzeum nie załatwiać pilnych potrzeb fizjologicznych. Azjaci mają więcej dziwnych pomysłów. W hotelach zaskakują nowatorskim użyciem czajników używanych głównie do zagotowania makaronu. Symbolem Chińczyka na wakacjach do dziś może z powodzeniem być 15-latek, który podziwianie egipskiego Luksoru skończył wyryciem na mającej 3 tysiące lat płaskorzeźbie tekstu „Ding Jinhao tu był”. Ale nie myślcie, że tylko Azjaci się tak zachowują. Także wśród Polaków nie brakuje turystów, którzy zdają się nie znać podstawowych zasad.
Fot. Chris Betcher/Flickr.com/CC BY-SA 2.0
PoprzednieObraz 1 z 13Następne