Modlin pod presją. Ryanair chce niemożliwego: Rozbudujcie terminal w półtora roku, bo nie będzie nowych tras
– A teraz o planach rozbudowy lotniska w Modlinie opowie wam prezes Chorzewski, który jednocześnie pragnie was przeprosić za te wszystkie lata, które przepracował w LOT niszcząc polski sektor turystyczny. Na szczęście zdążył się już nawrócić z ciemnej strony mocy i teraz jest już po właściwej stronie – zażartował w swoim stylu O’Leary na konferencji Ryanaira w Warszawie, na której ogłosił nowe trasy z lotniska w Modlinie na zimę.
Żarty żartami, ale choć relacje lotniska z jego jedynym przewoźnikiem są dobre, to napięcie między nimi rośnie. Lotnisko w Modlinie już teraz jest przepełnione – w 2016 r. obsłużyło 2,86 mln pasażerów, a w tym roku ma przekroczyć barierę 3 mln pasażerów. I choć port ma w planach rozbudowę terminalu, który podwoi jego przepustowość do poziomu ponad 5 mln ludzi rocznie, to negocjacje w tej sprawie się przeciągają.
– Cały czas czekamy na decyzję naszych właścicieli, czy port będzie rozbudowywany ze środków własnych czy zostanie rozważony scenariusz, w którym zostanie podniesiony kapitał naszej spółki i jeden z podmiotów [chodzi o PPL i plany stworzenia duoportu – przyp. MP] zostanie większościowym udziałowcem. Nie mogę komentować tych planów, ale jestem zdesperowany, żeby jeszcze w tym roku rozpocząć rozbudowę terminala – mówił na konferencji Chorzewski.
To dość ambitny plan, bo Modlin nie rozpisał jeszcze nawet przetargu. Ile potrwa budowa?
– Szacujemy, że od momentu wbicia pierwszej łopaty rozbudowany terminal będzie gotowy za 2-2,5 roku – mówił Chorzewski.
Dla Ryanaira to zdecydowanie za długo.
– Od dawna mówimy, że terminal w Modlinie potrzebuje bardzo pilnej rozbudowy i gdyby był większy, zapewne oferowalibyśmy stąd jeszcze więcej połączeń. Jesteśmy zdeterminowani – proponowałem nawet ludziom z Modlina, że sfinansujemy rozbudowę terminala, a pieniądze będą mogli nam zwrócić za kilka lat. I zrobiłbym to z największą przyjemnością – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Michael O’Leary, szef Ryanaira.
I dodaje, że jego zdaniem rozbudowany terminal powinien być gotowy do lata 2018 roku, czyli za niecałe półtora roku.
– Z naszej perspektywy sytuacja wygląda tak, że wtedy Modlin będzie kompletnie zapchany i nie będziemy w stanie zwiększać stąd częstotliwości lotów ani dodawać nowych tras. W Modlinie cały czas są prowadzone rozmowy, negocjacje… Czas zacząć budować ten terminal! Jeśli prace zaczną się jesienią, to spokojnie zdążą zrobić go na lato 2018 roku – mówi O’Leary, który jednak nie rozważa przenosin części tras na lotnisko Chopina, skąd Ryanair obsługuje loty krajowe.
Jakie jeszcze plany wobec Polski ma Michael O’Leary? Zajrzyjcie na nasz serwis już jutro i przeczytajcie wywiad z szefem Ryanaira.