Fly4free.pl

Mateusz, Lucek i Jacek lecą na Karaiby za 538 PLN (fotorelacja)

Pamiętacie Mateusza i Lucka, którzy za 67 euro (oferta z F4F) polecieli z Polski do Japonii i ich barwną fotorelację z tej wyprawy? Mamy dla Was kolejną relację autorstwa Mateusza Matuszczaka. Tym razem Mateusz wraz z Luckiem i Jackiem polecieli na... Karaiby. Uwaga, ostrzegamy! Relacja zawiera mnóstwo urzekających zdjęć!

Mateusz i Lucek w Japonii za 273 zł (fotorelacja) >>

Prolog 18 września 2012
Spokojny i dość leniwy dzień w pracy. Tego dnia nie zapowiadało się nic szczególnego – tym bardziej nie zapowiadało się nic, co miałoby rzutować na przyszłoroczne plany wyjazdowe. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że niebawem będę nurkował w Morzu Karaibskim, pił sok z kokosów zerwanych wprost z palmy, a wieczorami delektował się rumem w połączeniu ze świeżymi limonkami. Cały ten letarg w pracy przerwał e-mail od Fly4free – „HIT: Gwadelupa z Paryża za 927 zł”; chwilę później cena spada do 538 zł. Chwyciłem za telefon, kilka rozmów i… Mateusz, Lucek, Jacek lecą na Karaiby!

IMG_0775

Dzień „0”
Naszą podróż po Gwadelupie i Martynice rozpoczęliśmy w Krakowie, skąd easyJet’em dolecieliśmy do lotniska Charles de Gaulle w Paryżu. Po dwóch dniach spędzonych w stolicy Francjiruszamy z Paryża Orly liniami Air Caraïbes do Pointe-à-Pitre, portowego miasta Gwadelupy.

IMG_0366

Dzień „1”
Stało się. Wylądowaliśmy na płycie lotniska Pointe-à-Pitre. Chwilę po otworzeniu kabiny samolotu dotarła do nas fala uderzeniowa gorąco-wilgotnego powietrza – jesteśmy na Karaibach! Odbieramy samochód z lotniska (koszt: 350 EUR / tydzień). Jedziemy do miejscowości Deshaies, gdzie na samym wzgórzu, w środku lasu tropikalnego, wśród różnego rodzaju palm, krzewów i ptaków czeka na nas dwupokojowe studio z widokiem na ocean i …basenem (koszt: 450 EUR / tydzień). Popołudnie spędzamy na plaży.

IMG_1144

GWADEUPA IKONA

Dzień „2”
Na śniadanie wprosili się miejscowi, umilając nam tym samym posiłek – nie wiedzieliśmy, że kolibry i inne ptaki tak bardzo się z nami zbratają i będą jadły i piły wprost ze stołu lub krzaka obok. Jedziemy na rekonesans pobliskich plaż, wybieramy najładniejszą – Grande Anse – gdzie zostajemy do wieczora. To właśnie Grande Anse wyznaczyła nam docelowy kierunek na Gwadelupie. Piaszczysta, długa na kilometr plaża otoczona zielonymi wzgórzami, z łagodnym zejściem do oceanu – jesteśmy w raju! Dwumetrowej długości, ważące nawet pół tony (!) żółwie morskie spotkać można na pobliskiej plaży Anse de la Perle – mimo kilku godzin wyczekiwania olbrzymów – brakło nam szczęścia.

IMG_1107

IMG_0057

Dzień „3”
Kręte drogi na Basse Terre rzadko pozwalają rozpędzić się powyżej 60km/godz, dlatego na pokonanie krótkiego odcinka trzeba wziąć nie małą poprawkę. Na początek odwiedzamy La Maison du Cacao (muzeum cacao, koszt: 6 EUR), w którym odkrywamy historię kakaowca. By otrzymać tabliczkę czekolady, potrzeba zerwać dojrzałe owoce kakaowca i pozostawić je na kilka dni fermentacji. Następnie oddzielić ziarna od kwiatów, dalej je fermentować, po czym wysuszyć, wyprażyć, zmielić. Z powstałej masy kakaowej oddziela się masło kakaowe i suchy proszek – czyli kakao, z którego robimy czekoladę. Proste, co nie? 😉 W Maison du Cacao – w cenie biletu – można degustować wyśmienitą czekoladę produkowaną tradycyjną metodą.

IMG_0216

IMG_0266

Wjeżdżamy na Route de la Traversée, drogę, która przecina Basse-Terre z zachodu na wschód. Droga jest wyjątkowa, bo prowadzi przez Narodowy Park Gwadelupy.

IMG_0818

Zwisające liany, kilkunastometrowej wysokości paprocie, obłędne widoki, wodospady – mamy wrażenie, że cofamy się do czasów prehistorii.

IMG_0320

IMG_0212

IMG_0558

IMG_0778

Późnym popołudniem docieramy do Sante Anne, gdzie rozkoszujemy się pocztówkowymi plażami z idealnie ciepłą wodą sięgającą łydki.

IMG_0341

Dzień „4”
Poranek rozpoczęliśmy wizytą w porcie Deshaies. Na lekko zafalowanej powierzchni Morza Karaibskiego unoszą się rzędy łodzi rybackich, o różnych rozmiarach i barwach.

IMG_1242

W Jardin Botanique de Deshaies (koszt: 15.5 EUR) można spędzić całe popołudnie! Wilgotny podrównikowy klimat Gwadelupy sprawia, że roślinność wyspy cechuje się szaloną różnorodnością.

IMG_0420

Jardin Botanique Deshaies jest właśnie idealnym miejscem, do podziwiania kolorów wyspy. Jedną z atrakcji ogrodu jest wielka woliera, gdzie można nakarmić papugi z ręki!

IMG_0733

Wieczór kończymy tradycyjnie – w leniwym wyspiarskim stylu – z butelką rumu w ręce.

Dzień „5”

„Szlak wyjątkowo trudny, konieczne obuwie trekingowe, zalecamy wziąć specjalistycznego przewodnika” – głosiło ostrzeżenie dot. wejście na La Soufriere – najwyższego szczytu-wulkanu Gwadelupy, który wznosi się na 1467 m n.p.m.

Kiedy my, trójka Polaków, jeden w klapkach, drugi w sandałach, trzeci w uszkodzonych japonkach wchodziliśmy na szczyt, Francuzi tylko patrzeli się na nas z politowaniem. Że niby nie damy rady? Oczywiście, że daliśmy!

IMG_0230

Podczas swojej drugiej wyprawy, eksplorując terytoria morskie Atlantyku, Krzysztof Kolumb wypatrzył z łodzi Chutes du Carbet – jedne z bardziej imponujących wodospadów Małych Antyli. Droga do pierwszego wodospadu, zajmuje 20 min, do drugiego 1.5 godz. Wejście do parku 1.7 EUR.

IMG_0926

Dzień „6”
Na Grande Anse rozstawił stoisko miejscowy producent rumów. Nie musiał nas długo namawiać do degustacji rumu kokosowego, imbirowego, mango, miodowego i… długo by jeszcze wymieniać pozostałe smaki. Kupiliśmy kilka butelek. Dzień spędzamy na plaży, na nurkowaniu (widzieliśmy płaszczki, barakudy, dużo kolorowych rybek), wieczorem w basenie z Ti Punch’em w ręku.

IMG_0094

Dzień „7”- Lecimy na Martynikę!
Z lotniska odbiera nas couchsurfer Zak, naukowiec pracujący w rządowym projekcie ochrony środowiska. Zak oprowadza nas po Fort-de-France, wieczorem zabiera ze znajomymi na kolację. Długo rozmawiamy i dowiadujemy się, że wody wschodniego wybrzeża Martyniki zatrute są pestycydami, oraz że nie można tam łowić ryb i owoców morza (są niezdatne do jedzenia). Śpimy u Zaka.

Dzień „8”
Szczęśliwie dla nas się złożyło, że Air Caraïbes dwukrotnie zmienił nam godzinę wylotu w przód – dzięki temu mieliśmy możliwość liźnięcia Martyniki. Rano złapaliśmy prom do Pointe du Bout (koszt: 6 EUR w dwie strony), gdzie są urokliwe zatoki z małymi plażami.

IMG_0989

W Fort de France, rzucającym się w oczy elementem krajobrazu jest street art. Wszędobylskie murale oraz graffiti często mają charakter wesoły – typowo wyspiarski.
Wieczorem Zak odwozi nas na lotnisko.

IMG_1186

IMG_1314

Powrót
Jeszcze kilka dni i nocy spędzonych w Paryżu i wracamy do domów.

Jeżeli chcesz na łamach www.fly4free.pl zamieścić swoją relację lub fotorelację z podróży prześlij ją mailem na adres: kontakt@fly4free.pl Nie zapomnij o dopisku, że wyrażasz zgodę na publikację.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Super relacja!! Przymierzam się też na Karaiby. Pozazdrościć ceny lotu!!
biochemik, 24 sierpnia 2013, 13:37 | odpowiedz
a ja jeszcze mam pytanie: gdzie nocowaliście w Paryżu między lotami..?
bartiin, 24 sierpnia 2013, 14:03 | odpowiedz
Super fotki!!!
Marek, 24 sierpnia 2013, 14:33 | odpowiedz
Wspaniale i odwaznie, a możesz zdradzic ile kosztował Was/ na osobe - cały wypad? Od wyjzdu z Krakowa, do powrotu?
elka2012, 24 sierpnia 2013, 14:48 | odpowiedz
w końcu, dlaczego nie?! :) Super!
pau, 24 sierpnia 2013, 15:02 | odpowiedz
Fantastyczne zdjęcia - czy autor(zy) mogliby zdradzić, co to za aparat + obiektyw?
Para.cetamol, 24 sierpnia 2013, 15:38 | odpowiedz
Cudownie :)
zorro36, 24 sierpnia 2013, 16:13 | odpowiedz
bartiina ja jeszcze mam pytanie: gdzie nocowaliście w Paryżu między lotami..?
Hej, w Paryżu nocowaliśmy w Formule 1 i w hotelu Ibis Budget - była to najtańsza opcja jaką znaleźliśmy w Paryżu, taniej niż w hostelu
Mateusz Matuszczak, 24 sierpnia 2013, 17:50 | odpowiedz
zjawiskowo tam:)
anomalia, 24 sierpnia 2013, 18:07 | odpowiedz
Super ! Gratuluje wam:) świetna relacja!
eraz, 24 sierpnia 2013, 19:53 | odpowiedz
Mega! Jakim aparatem były robione zdjecia? Swietne foty!
Plus, 24 sierpnia 2013, 22:44 | odpowiedz
PlusMega! Jakim aparatem były robione zdjecia? Swietne foty!
Hej! Zestaw do focenia mam jeszcze skromny: canon 600D, sigma 17-55/2.8, samyang 8/3.5 oraz canon 55-250 / 4-5.6
Mateusz Matuszczak, 24 sierpnia 2013, 22:50 | odpowiedz
Jak wyglada sytuacja cen zywnosci na miejscu?
Sulp, 26 sierpnia 2013, 10:24 | odpowiedz
Nienawidzę Was...:) A tak naprawdę podziwiam Wasz zmysł i determinację w posuzkiwaniu pomysłu na zwiedzanie świata!
Adam, 26 sierpnia 2013, 12:41 | odpowiedz
Zazdroszczę! Gratuluje chłopaki:) gdzie kolejna wyprawa?
Ania, 26 sierpnia 2013, 17:28 | odpowiedz
Kosmos!
Podr-, 26 sierpnia 2013, 17:41 | odpowiedz
a jaki byl caly koszt wyprawy ? tzn noclegi na wyspie(jakie warunkI) i ile poszlo na zarcie ?
deni, 26 sierpnia 2013, 18:52 | odpowiedz
SulpJak wyglada sytuacja cen zywnosci na miejscu?
denia jaki byl caly koszt wyprawy ? tzn noclegi na wyspie(jakie warunkI) i ile poszlo na zarcie ?
Hej Sulp i Deni! Jedzenie na wyspie jest b.drogie. Szczerze - nie przewidzieliśmy tak dużych wydatków na jedzenie, mimo, że głównie sami przygotowywaliśmy jedzenie. Warunki mieszkaniowe na naprawdę dobrym poziomie. Mieliśmy dwa pokoje (jeden klimatyzowany), wyposażona kuchnia, łazienka, taras. Na wyspie jest dużo tańszych noclegów, nawet 4-razy tańszych (znajdziesz takie na airbnb) - jednak nocleg domek wybraliśmy przez wzgląd na niebiańską plażę oraz położenie na górze, wśród lasu tropikalnego.
Mateusz Matuszczak, 27 sierpnia 2013, 20:17 | odpowiedz
AniaZazdroszczę! Gratuluje chłopaki:) gdzie kolejna wyprawa?
Ania, jutro do Burkina Faso, zaraz po Burkina do Ghany :)
Mateusz Matuszczak, 27 sierpnia 2013, 20:18 | odpowiedz
Szkoda ,ze sie nie spotkalismy, tutaj na Gwadzie, podpowiedzialabym wam ,co jeszcze warto zwiedzic
Guadeloupenne, 29 grudnia 2013, 20:19 | odpowiedz
jak bezpieczeństwo i czystość? w porównaniu np z Jamajką czy Zanzibarem ?
fit, 9 września 2014, 9:52 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »