Ryanair podtrzymuje plany otwarcia dwóch nowych baz w Polsce, choć nie jest jeszcze pewne czy zostaną one uruchomione jesienią, czy dopiero wiosną 2018 roku.
– Jesteśmy w końcowej fazie negocjacji, a ostateczną decyzję podejmiemy w ciągu 6 tygodni. W tej chwili takich naturalnych kandydatów jest trzech, ale rozmawiamy też z innymi lotniskami – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Juliusz Komorek, członek zarządu Ryanaira.
Oczywiście nie zdradza, kto jest na krótkiej liście. Jednak z naszych informacji wynika, że szans na bazę (przynajmniej w krótkiej perspektywie) nie ma lotnisko w Łodzi. Słabiej stoją też akcje Szczecina, a na placu boju tak naprawdę zostały Poznań, Rzeszów i Katowice.
Informacja o Katowicach trochę zaskakuje, bo wcześniej nazwy śląskiego portu nie wymieniano w kontekście bazy Ryanaira. Między innymi z takiego powodu, że do tej pory była to twierdza Wizz Aira. Ale z drugiej strony irlandzka linia w ostatnich dniach zapowiedziała uruchomienie stąd swojego szóstego i siódmego kierunku: do Aten i na lotnisko Mediolan-Malpensa.
– Rozmawiamy z Ryanairem, ale podobne rozmowy prowadzimy też z innymi przewoźnikami. Na pewno spełniamy wszystkie warunki i wymagania irlandzkiej linii. A patrząc z perspektywy całego rynku, nie wyobrażam sobie, by taka linia jak Ryanair mogła ignorować w swoich planach lotnisko, które rocznie obsługuje grubo ponad 3 miliony pasażerów – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Artur Tomasik, szef lotniska w Katowicach.
Lotnisko w Łodzi komentuje z kolei, że też rozmawia z Ryanairem. Choć jak przyznaje prezes Tomasz Szymczak, priorytetem dla lotniska jest wynegocjowanie od Ryanaira nowych tras, m.in. do Szkocji.
Testujemy (bardzo puste) lotnisko w Łodzi. Zobacz jak wygląda i jakie są plany na odbicie się od dna.
Gdy szef lotniska Chopina Mariusz Szpikowski narzeka, że mimo niedawnej rozbudowy warszawski port za chwilę się zapcha, w Łodzi mogą tylko smutno się uśmiechać. W 2012 r. oddano do użytku nowoczesny terminal, którego maksymalna przepustowość to 2 mln pasażerów rocznie. Tymczasem w zeszłym rok lotnisko obsłużyło ledwie 241 tys. ludzi – aż o 16 proc. mniej niż rok wcześniej. O wyniku z 2012 r., gdy przez port przewinęło się grubo ponad 400 tys. pasażerów, nie ma co pisać. Co się właściwie stało? - pytamy prezesa portu Tomasza Szymczaka.
Fot. Mariusz Piotrowski, Fly4free.pl