Fly4free.pl

To OK Wine Bar powinien być ok - jeżeli poprosisz o stolik przy oknie, to powinni Ci dać taki z widokiem na Most Uniwersytecki i okolice. Jedzenie mają na wysokim poziomie, obsługa kelnerska jest fachowa, porcje niezbyt duże, więc można zmieścić trzy dania. Do tego ogromny wybór wina - niestety w raczej wyższych cenach. Bernard też jest świetny, zabieram tam zawsze gości, którzy upierają się jeść na Rynku, ale też chodzę tam bez okazji. Często modyfikują kartę dań pod porę roku, mają piwo własnej marki. Porcje są duże w kierunku bardzo dużych, więc tu raczej o zmieszczenie trzech dań ciężko

_________________
Metia jest kobietą, powtarzam, metia jest kobietą.

To kilka propozycji ode mnie:
- Jak jest OK Wine Bar to musi się pojawić wrocławska klasyka w zakresie miejsc z klimatem i widokiem, czyli Przystań i Marina. Dwa bardzo podobne, będące w jednym budynku knajpki, 50 metrów od OK Wine Baru, w budynku obok. Jedzenie zawsze było dobre (choć ostatni raz byłem jakoś 2 lata temu), ceny we wszystkich trzech miejscach (Przystań, Marina, Ok Wine Bar) są zbliżone, zresztą samu menu też jest dość pokrewne. Atut Przystani i Mariny? Są centralnie na przeciwko Uniwersytetu więc widoczki mają lepsze. Do obu można też "wjechać" z Google Street View to można sobie rzucić okiem na wystrój i zobaczyć jak widok jest ze stolików przy oknie.
- Bernard - zgadzam się, że generalnie to najlepszy lokal w rynku, żeby w fajnej atmosferze zjeść, wypić piwo, ale... mam wątpliwości czy to dobre miejsce na bardziej romantyczny wypad. W Bernardzie jest dość ciasno i głośno, to nie jest wady, to jest specyficzny klimat, to miejsce po prostu żyje, ale nie do końca jest to romantyczne.
- Le Folie - może trochę drożej niż Przystań/Marina, ale bardzo smacznie i na pewno nadaje się na kolację. Kuchnia... nowoczesna z akcentami francuskimi, ale bez dziwactw, normalne danie Też centrum, na placu solnym, zaraz przy rynku
- Art Hotel - restauracja przy hotelu, w jednej z bocznych uliczek od rynku, ale choć hotelowa to nie ma nic wspólnego z nudnymi hotelowymi restauracjami. Jedzenie zawsze było smaczne, ceny podobnie jak inne wyżej wymienione, klimat zupełnie inny, specyficzny, da się mniej więcej wyłapać po zdjęciach które znajdziesz w necie.

Moim zdaniem jednak, jak w większości miast, to co najciekawsze, najsmaczniejsze i nie takie drogie, kryje się dalej od centrum. Polecam moje 3 ulubione miejsca:
- Warsztat - ul. Niedźwiedzia, boczna od Legnickiej, jakieś 4km od okolic mostu Uniwersyteckiego. Krótka, ciekawa, sezonowa karta, lokalne piwo, niepowtarzalny klimat (latem można miejscówkę w ogrodzie, takim prawdziwym wziąć, ale w środku też jest super klimat), jedzenie bardzo dobre. To jest mój faworyt ostatnich miesięcy. I jest tutaj na pewno taniej niż w centrum, na jedzenie zaoszczędzisz na taksówkę w dwie strony. Jest też tramwaj pod sam lokal właściwie. Minus? nic nie ma w okolicy... Tylko duże centrum handlowe po drugiej stronie ulicy.
- Nigdy nie zapomnę - ul. Zwycięska, czyli... daleko, tak pewnie pod 10km z okolic mostu Uniwersyteckiego i tutaj już komunikacja miejska nie ma wiele do zaoferowania. Generalnie jeżeli chodzi o jakość jedzenia to na równi z Warsztatem, jeśli chodzi o romantyczny klimat to byłby mój faworyt, cenowo na poziomie knajpek z centrum, może trochę taniej, ale drożej niż w Warsztacie. Gdyby to nie było tak daleko to bym powiedział, że to idealne miejsce na taki romantyczny wypad. Karta oczywiście też sezonowa, teraz nowa, z zeszłego tygodnia (w Warsztacie w tym tygodniu weszła nowa). To też jedno z tych miejsc, gdzie dużą wagę przywiązują do tego jak wygląda jedzenie.#foodporn
- Olszewskiego128 - też dość daleko, 6-7km od mostu, pętla tramwajowa pod samym lokalem. Tutaj trudno powiedzieć czy jest romantycznie, bo tutaj taki wystrój w stylu europalety, gołe drewno itp. Moim zdaniem jak ktoś lubi taki klimat to stoliku na końcu sali dadzą radę. Tutaj największym plusem jest jedzenie i ceny (jak na takie jedzenie). Prowadzi to zwyciężczyni programu Top Chef (jesli ktoś śledzi takie rzeczy) i trochę jedzenia w klimacie z tego programu można tutaj skosztować w dość normalnych cenach.
- Wieża Ciśnień - ok. 5km z okolic mostu (po drodze do Nigdy Nie Zapomnę). Lokal idealnie wpisuje się w definicję miejsce na romantyczną kolację. Mieści się to jak sama nazwa wskazuje w zabytkowej, bardzo efektownej dawnej wieży ciśnień. Świece, cegła, biały obrus - taki klimat. Jedzenie poprawne, smaczne, ale bez szału, ceny jak w restauracjach w centrum, ale na pewno klimat wyjątkowy i romantyczny.

Wszystkiego zdjęcia i menu z cenami bez problemu znajdziesz w internecie, także w zależności od preferencji wystrojowo/cenowo/kulinarnych coś sobie wybierzesz.

Warsztat to również nasze odkrycie i szczerze polecam

_________________
R.

Pierwsze raz w Afryce: https://www.fly4free.pl/forum/a-na-koniec-ktos-ci-powie-ze-nic-z-tej-afryki-nie-widziales,213,175117
Pojechaliśmy z nastolatkami w kilkumiesięczną podróż dookoła świata: W sto dni dookoła świata

Jak ktos lubi krewetki to polecam ShrimpHouse na ul. Sw.Mikolaja
Krewetki w curry boskie lepsze niz w niejednej jadlodajni w Azji.

_________________

Dla lubiących Gruzję na Placu Wolności koło Narodowego Forum Muzyki od niedawna urzęduje Chinkalnia.

Ceny OK, smak prawie taki sam jak w Gruzji, minus - w zależności od pory dnia bez rezerwacji stolika trzeba postać w kolejce.

_________________
Ніночка

Wybieram się jutro do Wrocławia na mecz. Polecicie jakąś knajpę/pub z piwem o rozsądnej cenie ?

Klasycznie Spiż , Klub PRL w Rynku. Piwo około 10zł. Zawsze tylko tam degustuję jak jestem we Wrocławiu.

_________________

@wojtekf93 Tu masz listę, która pokrywa się z moją prywatną: http://wroclawskiejedzenie.pl/2015/11/0 ... wiu-top-6/
Do spisu dorzuciłbym jeszcze "Pod Latarniami'' na Ruskiej, 'Browar Złoty Pies' na Rynku. A jak bardzo brakuję Ci klimatów Irlandzkich, to Guinness na Solnym.
Co do wymienionych Spiża i PRL: Spiż jest ok, ale dzisiaj już szału nie ma. PRL był kiedyś bardzo słaby, ale może się poprawił.
Jakby nie było miejsca to wybierz jakaś knajpę hotelową w okolicach rynku. Cenowo będzie tak samo jak na Rynku. Moja ulubiona knajpka to bar w Sofitelu. Fajne jest to że dostaniesz do zamówienia przekąski, które będą trochę bardziej wyrafinowane niż paluszki i orzeszki.

Popieram propozycję @MacKoz Zdecydowanie najlepsze miejsca w centrum/okolicach Rynku. Pod Latarniami też jest ok, ale mają tam koszmarną akustykę, zawsze wychodzę stamtąd lekko ogłuchnięta Lubię też dwa klasyki z dawnych czasów: Academusa i Artzat.
Do tego na Świdnickiej koło KFC otworzył się ostatnio lokal stacjonarny znanej wrocławskiej burgerowi - Pasibus. Piwo też mają, głównie kraftowe.

Natomiast jeżeli wolisz klimaty nieco mniej centralne, może nawet lekko spelunkowe, to warto się udać pod tzw. nasyp, czyli na ul. Bogusławskiego koło Arkad/Piłsudskiego. Z moich ulubionych: Lamus, Bałagan, Wytwórnia, Positive Day, U Augusta (ewentualnie Luz Blues tego samego właściciela), Siwy Dym.

_________________
Metia jest kobietą, powtarzam, metia jest kobietą.

Cholera, zapomniałem o Nasypie, thx @metia Ten 'Nasyp' to prawdziwy nasyp kolejowy na odcinku między Teatrem Polskim a Dworcem. To fakt, są to trochę spelunki, ale mają dobre krafty z kija. I kiedyś było to jedyne miejsce we Wrocławiu gdzie o 2 w nocy można było zjeść świeżo usmażonego schaboszczaka z frytami Większość knajp ciśnie się w okolicach Capitolu.

Ostatnio stestowaliśmy Misz Masz na Rzeźnickiej
Obiad plus piwko 9,90 Jedzenia pełno na talerzu
Wszystko świeże i smaczne

Misz Masz jest na ul Nożowniczej 14 Czynne codziennie 11-22

Misz Masz jest na ul Nożowniczej 14 Czynne codziennie 11-22[/quote]

Mea culpa Wiedziałam że jakaś niebezpieczna nazwa

Faktycznie, niedaleko jest Rzeźnicza, a między nimi Więzienna

Co dobrego jedzenia - dobre wspomnienia mam z OK wine Bar z widokiem na Odrę przy wyspach. Całkiem w porządku ceny, jedzenie bardzo dobre.

Jak będziecie we Wro, to koniecznie zajedźcie do lokalu Woo Thai. Najlepsze tajskie jedzenie we Wrocławiu, a powiem nawet więcej - póki co moje ulubione w kraju. Jest bardzo aromatycznie, bardzo ostro, smaki są genialnie łączone i mega intensywne. Pad thai to niebo w gębie, zupy, curry, no mega.

Mocno wieczorową porą, by się zachce jeść, to bardzo polecam Mleczarnię. Uwielbiam klimat tego miejsca, a ich jedzenie jest wspaniałe i tanie. Świetnie skomponowane sałatki, ciekawe zupy, bardzo dobrze przyrządzone jajka, pyszne pieczywo.

Miejsce na obiad dzięki wpisom już znalazłem. Czy możecie polecić kawiarnie, herbaciarnie lub ciekawą cukiernie, gdzie będzie można chwile odpocząć?

Na herbatkę polecam K2, Kiełbaśnicza 2. Albo jak @MacKoz polecał, Igielna 16, do Herbaciany Swiat Chin.

Herbaciarnia CZAJOWNIA przy ul. Białoskórniczej 7. Fajny lokal i mają z tyłu budynku zrobiony ogródek japoński. Podpowiadają mi że na Igielnej już nie ma herbaciarni

Herbaciarni na Igielnej nie ma już od jakiegoś czasu.

Natomiast kilka metrów dalej masz czekoladziarnię, a kilkanaście metrów dalej włoską lodziarnio-cukiernię Tralalala.

_________________
Metia jest kobietą, powtarzam, metia jest kobietą.