Fly4free.pl

To fajnie, że po przebojach z rezerwacją rozmowy ostatecznie udało wam się załatwić sprawę bez dalszych komplikacji.

Pola takiego nie było w formularzach. Zapewne widnieje to u nich w danych, że brałęm udział w loterii, ale nikt mnie o to nie pytał w Ambasadzie. Wszyscy byli mili, aż nie mogłem uwierzyć Z drugiej strony udział w loterii traktowałem dosłownie jak loterię - w sumie to mając wizę turystyczną nie potrzebuję zielonej karty, bo nigdy nie planowałem tam zostawać na stałe. Chciałem mieć tylko możliwość bezproblemowych wizyt w USA.

1. Ubieganie się o zieloną kartę nie jest przeszkodą w otrzymaniu wizyty turystycznej. Natomiast kłamstwo tak, gdyby padło takie pytanie lepiej odpowiedzieć prawdę, bo ambasada zna odpowiedź
2. Karta rezydenta (zwana zieloną kartą) nie może służyć jako zastępcza wiza turystyczna. Jeżeli nie spędzasz odpowiedniej ilości czasu w USA i nie płacisz tam podatków to zwyczajnie tracisz tą kartę (m.in. trzeba zgłosić i uzasadnić wyjazd powyżej 6 miesięcy).

uzasadnic to mozesz pod jakimkolwiek pozorem. wiazace jest... zlozenie zeznania podatkowego w usa mimo przebywania poza granicami, wtedy wygrasz
sprawe w sadzie z emigration.

Poczytaj sobie na usa.info o osobach, którym odebrano karty i ich odwołaniach.
Zeznanie podatkowe nie wystarcza musisz mieć pobyt.

Prawdę mówiąc to czekałem na pytanie o loterię, ale nie zapytali. Oczywiscie powiedziałbym prawdę. Generalnie nie bardzo rozumiem ludzi, którzy idą na to spotkanie i kłamią. Jeśli ktoś ma coś na sumieniu, co może nie pozwolić mu wyjechać, widocznie nie zasługuje by tam jechać. Tak mi się przynajmniej wydaje

Witam, czy w Warszawie dalej można zostawiać rzeczy u fotografa naprzeciwko ambasady?

tak

Mam prośbę do osób, które w najbliższym czasie zamierzają wypełniać wniosek o wizę w Warszawie.

Czy mogę prosić o sprawdzenie, czy można już rezerwować wizyty na za 2 miesiące? Interesuje mnie konkretnie termin 12 lutego.

Będę wdzięczny za informację tutaj lub PW.

Z góry dziękuję.

_________________

Kolega teraz się umawia na spotkanie w W-wie i w kalendarzu można wybrać nawet Marzec (Luty tez).
12 lutego wolny.

_________________

Dzięki za potwierdzenie.

_________________

Na stronie ambasady jest napisane, że najpierw należy wnieść opłatę, a w kolejnym kroku wypełnić DS-160.

Wydaje mi się to trochę nielogiczne. Czy w formularzu jest konieczność podawania nr wpłaty, czy mogę go "spokojnie" wypełnić i dopiero potem płacić?

_________________

Ja najpierw wypełniałem, a dopiero później płaciłem. Chyba, że teraz się coś zmieniło. W formularzu nie podaję się numeru wpłaty.

Dokładnie w samym formularzu nie ma miejsca na wpisanie numeru zapłaty. Dopiero jak umawiasz się na rozmowę podajesz numer zapłaty. Sama opłata jest ważna przez rok. Podejrzewam że skonstruowali w ten sposób instrukcję, żeby najpierw ludzie płacili, a potem wypełniali i zawracali głowę swoimi formularzami.

Tam na tej stronie ogolnie mozna znaleźć trochę sprzecznych instrukcji. Przeczytaj instrukcję jak należy wnieść opłatę, tam jest dobrze. http://www.ustraveldocs.com/pl_pl/pl-niv-paymentinfo.asp
Kolejność powinna być taka: wypełniasz formularz, potem rejestrujesz się w systemie spotkań i dopiero tam masz dokładne dane do zapłaty. Nie płać wcześniej bo możesz zapłacić złą kwotę.

_________________
Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | Palau
Zapraszam na bloga: olus blog

Wizę wyrabiałem w październiku 2014. Najpierw było wypełnienie wniosku, potem płatność.
Bez numeru wniosku nie dokonałbym płatności.

Może w międzyczasie coś się zmieniło...

_________________

Może komuś ten post pomoże i na coś się przyda.

Zdjęcie do wizy zrobiłem w poniedziałek (5.01). We wtorek (6.01) wypisałem formularz - zajęło mi to około godziny i mogłem wybrać spotkanie już na czwartek (8.01), ale bardziej pasował mi piątek (9.01). Z racji bliskości wybrałem Kraków.

Kolejność załatwiania spraw:

1. Zrobienie zdjęcie
2. Formularz
3. Opata gdzie wpisuje się numer z formularza
4. Wyznaczenie spotkania (online - wybiera się dostępne daty i godziny)
5. Wydruk (potwierdzenie wyznaczenia spotkania, wydruk potwierdzenia złożenia formularz, wydruk potwierdzenia zapłaty - ale jak płacicie online to te potwierdzenie pojawia się już na potwierdzeniu wyznaczonego spotkania) i zebranie ze sobą paszportu.
6. Wizyta w ambasadzie/konsulacie USA - tak około 20 minut przed wyznaczoną godziną warto się pojawić. Nie ma sensu wcześniej.
7. Oczekiwanie na kuriera z przesyłką (lub odbiór samemu - okolice Balic).

Koszt za turystyczną (B2) - 576 PLN + 24 PLN za kuriera (ale za kuriera płacimy przy odbiorze).

Sama wizyta w konsulacie:

Około 20 minut czekania przed wejściem. Następnie wchodzimy do przedsionka i tam kontrola jak w sądach czy na lotnisku, a więc wyciągamy wszystkie rzeczy z kieszeni, ściągamy kurtkę i to przejeżdża przez taśmę, a my przechodzimy przez bramkę. Nie wolno mieć żadnych plecaków, tylko teczkę wielkości A4. Telefon, wbrew opiniom na Internecie, można zostawić w depozycie. Ale tylko telefon. Resztę można zostawić w barze na przeciwko, ale ja zostawiłem na dworcu w szafce (8 pln za dzień).

Potem ktoś sprawdza nam kartkę z wydrukiem złożonego formularza, patrzy na paszport i sprawdza zdjęcie (naprawdę lepiej je zrobić u fotografa, bo niektórzy przede mną chyba robili sami i mieli je kompletnie źle zrobione). Dodatkowo ktoś się wyłożył, bo miał te same zdjęcie co w paszporcie, a paszport ważny od kilku lat, a zdjęcia ma być maks do sześciu miesięcy wstecz. Ale tak to jest jak ludzie w ogóle nie czytają informacji na stronie ambasady.

Następnie zapraszają nas na górę po schodkach. Oddajemy odciski palców, pobieramy numerek i podchodzimy do jednego z czterech stanowisk. Tam odbywa się rozmowa (u mnie trwała mniej niż minutę, oczekiwanie po wybraniu numerku około dwóch minut). Rozmowa po polsku. Moja wyglądała mniej więcej:

Dzień dobry panie XXX YYY. Po co pan udaje się do USA? (Zobaczyć Nowy Jork)
Do znajomego? (Nie)
Sam (Tak)
Ma pan tam rodzinę (Nie)
Był pan już w USA (Nie)
Na jak długo pan leci (Tydzień)
Gdzie pan pracuje (Studiuję matematykę i prowadzę spółkę)
Dziękuje wiza przyzna.

Ogólnie bardzo ważne jest by nie rozgadywać się. Oni naprawdę nie chcą od nas wiedzieć więcej poza tym co pytają. A jak coś ich zaciekawi to sami dopytają.

Całość z dojściem i powrotem na dworzec oraz czekaniem 20 minut przed konsulatem zajęła 70 minut.

Nie ma się co bać. W sieci straszą, że trzeba udowadniać że ma się związki z krajem, ale ja tego nie odczułem. Żadnych dokumentów ode mnie poza tymi wymienionymi wyżej nikt nie chciał - oczywiście jak ktoś chce to może wziąć dla pewności (umowy na mieszkanie, wydruki z konta, umowy o pracę itd.), ale sami tego z siebie nie pokazujcie. Moje związki z Polską są de facto bardzo małe - w formularzu nic nie pisałem o powoływanej dopiero spółce, a studia to wiadomo że można zerwać. Na plus na pewno było prawie 30 państw odwiedzonych w ostatnich pięciu latach, więc widać że lubię podróżować i zwiedzać.

Witam wszystkich forumowiczów.
W marcu muszę polecieć do Usa na 2 tygodnie, po czym wrócić do Polski. Jestem po studiach mgr, zarejestrowany jako bezrobotny. Czy mam jakiekolwiek szanse otrzymać wizę turystyczną? Co ułatwiłoby mi zdobycie tejże wizy (jakieś zaproszenie itd). Potrzebuję adres miejsca gdzie będę przebywał i osoby która się "mną zajmie"?
Dziękuję z góry wszystkim za udzieloną pomoc.

uff... jest to temat rzeka, ciezko powiedziec, na pewno rodzina w polsce, nieruchomosci i oszczednosci plus np. zaproszenie
od obywatela amerykanskiego by pomogly. szczerze to jednak ruletka, bardzo zle to wyglada ze jestes bezrobotny, konsul bedzie
myslal ze jedziesz do pracy.

kurcze, a nie można dostać jakiejś krótkiej przepustki na miesiąc?