Fly4free.pl

Ale to chyba nie jest wyjazd płacony w solach tylko chyba w dolarach, co? i to w ładnej sumce....i z całą szopką

Hej

Nie rozumiem. W dolarach, znaczy zle, nie pasujaco tu do Forum? Nie kazdy liczy sole i szuka najtanszego rozwiazania, niekoniecznie dla niego najlepszego.
Mam sie biczowac z tego powodu, bo placilam w dolarach???
Lub milczec i nie podzielic sie z innymi swoimi doswiadczeniami?

_________________


Same fotki, czyli https://www.instagram.com/atamancia/
Blog o moich podróżach http://atamanka.pl uwaga, dużo zdjęć ;)

Pociąg z Ollanty do Aguas Calientes kosztuje na 100% 80 soli bo taki cennik widziałem na dworcu. Pytanie jak ten bilet kupić, pewnie jest niemożliwy do zarezerwowania przez neta tak samo jak bilet z Hydroelectricy do Aguas Calientes, a jedyna możliwość zakupu jest w dniu wyjazdu.

dziewczyno spokojnie!!!!wszystkich dobija to jak każdy sie pyta skąd mamy kasę na podróże. Nie o to tutaj chodzi. Dla mnie możesz nawet lecieć prywatnym odrzutowcem płaconym w funtach.. Ale może lepiej założyć osobny wątek jak można inaczej podróżować po Peru, bo jak spojrzysz wyżej to każdy informuje o najtańszym dotarciu do celu.

polecam przejazd promem w strone iquitos. zeby sie tam dostac trzeba przejechac z limy przez andy do pucallpa. potem 5 dni promem (do iquitos) ze wszystkim co tylko da sie zabrac. jedzenie spoko. ludzie tez bardzo mili. lepiej zapłacić troche więcej i mieć własną kabinę i trzeba uważać na kradzieże.

https://picasaweb.google.com/1107569063 ... directlink

_________________

Czy ktoś skorzystał z ostatniej promocji TAM'a i wybiera się do Peru w okresie 10-24 października?
Chętnie spotkam kompanów z forum f4f

_________________


http://mamasaidbecool.pl/

Dojazd do Machu Picchu przez Santa Maria/Santa Teresa to bułka z masłem. Korzysta z tego tak wiele ludzi, ze cały dzień można znaleźć transport (w Santa Maria od około 4 rano do 22). Bilet Cusco - Santa Maria to koszt 20-25 soli, Santa Maria - Hidroelectrica (nie trzeba przesiadać się w Santa Teresa) 10-15 soli. Potem maks 1,5 godz wzdłuż torów (w przeciwna stronę minęliśmy co najmniej 100 osób, wiec szlak uczęszczany, po drodze są nawet restauracje) i to tyle.

Po drodze można łatwo tez zwiedzić 'Las Salineras de Maras'. Jeżeli poprosicie kierowce to wysadzi was za Urubamba (nie przed gdzie czekają drogie taksówki!) w miejscu z którego idzie się do salin tylko pół godz spacerkiem. Po zwiedzeniu łapiecie busa do Ollantaytambo za 2 sole i tu możecie wybierać pociąg lub trasa powyżej.

Jeśli chodzi o wejście schodami do bramek na MP to nam zajęło to 50 min normalnym tempem od mostu (otworzyli o 5 rano) a byli od nas szybsi. Niestety trudno zdążyć przed autobusami :/. O 5.50 była już długa kolejka.

Bilety kupowaliśmy dzień wcześniej i nie było problemu. Co prawda skończyły się wejściówki na Montana Machu Picchu ale po krótkich negocjacjach Pani wystawiła nam bilety z data 3 dni do przodu po czym poprawiła ręcznie datę na 'jutrzejsza'. Widoki z Montana Machu Picchu super - ta góra jest 400 m wyższa od Huayna Picchu.

Jeżeli macie swój namiot to pole kempingowe kosztuje 15 soli za namiot (fajne miejsce i blisko mostu na drodze do MP). Namiot może stać do wieczora, płaci się tylko gdy zostaje się na noc. Na drugi dzień po zwiedzeniu MP możecie wrócić jeszcze do Hidroelectrica, tam się rozbić za free (fajna miejscówka na betonie przy ścieżce która schodzi się już z torów) i rano wrócić na spokojnie co Cusco. Około 7.30 przyjeżdża pociąg z Aguas Calientes wiec czekają tłumy busów i można bez problemu pojechać do Santa Maria za 10 soli.

_________________
Nasze blogi:
https://treeclimbing.academy
https://fotografia.marzenawystrach.com

polecam moją opowieść o wakacjach w Peru www.holaperu.pl Do Limy przylecieliśmy z jedynie ogólnym pomysłem na to, co chcemy zobaczyć i jak chcemy tam dotrzeć. Dlatego od samego początku do samego końca nasz plan ulegał wielu zmianom. Ogólnie rzecz biorąc, chcieliśmy zatoczyć w Peru koło – dotrzeć do Cusco w linii prostej, a potem, zgodnie z ruchem wskazówek zegara, zjechać w dół mapy i wzdłuż wybrzeża wrócić do stolicy. Pierwszym zaskoczeniem okazał się brak możliwości przejechania z Limy do Cusco jadąc wprost na wschód przez góry. Żadna ze znalezionych przez nas firm transportowych nie oferuje takiego połączenia ze względu na częste zasypywanie się drogi. Dowiedzieliśmy się, że właściwie jest tylko jedna dobra i bezpieczna trasa prowadząca do Cusco – wielkie półkole prowadzące na południe (Pisco), wschód (Arequipa), północ (Puno) – w sumie 2700 km, 35 godzin jazdy autobusem. Tak ostatecznie przebiegała droga naszej podróży

może nie mieliście szczęścia w szukaniu, my jechaliśmy przez góry, więc nie ma konieczności jechać w obie strony tą samą trasą.

My rezerwowaliśmy bilety na 14 - 30 października i też skorzystaliśmy z promocji TAM-a, także jesteśmy bardzo zadowoleni z promocji !

Moglibyście poradzić ile czasu potrzeba na Cuzco i MP? Planuję przylot z La Paz, mam do dyspozycji pewnie max 3 dni, potem lot do Limy, gdzie nocleg i cały dzień, a wieczorem powrót już do Europy. Jak to najlepiej rozplanować? Myslałam, żeby z lotniska (lot pewnie ok popołudnia) od razu przejechać do Ollanta lub Aquas Calientes, żeby rano ruszyć na MP, a następnego dnia wrócić do Cuzco. Tu zwiedzanie - ile dni spędzić? Jakie atrakcje zobaczyć/zrobić?
Jestem otwarta na wszelkie pomysły - wiadomo, że to za mało, ale w pierwszej części podróży będę w Chile, na Atacamie, Salar, lot do La Paz i dalej do Cuzco.

_________________

Hej,

Czy ktoś może będąc na wycieczce w Kanonie Colca, korzystał z busa z Chivay do Puno?
Znalazłam taką opcje i zastanawiam się czy się opłaca i nie jest za dużym skróceniem wycieczki. Słyszałam jednak że trasa Chivy - Puno jest bardzo malownicza.

Kojarzycie może agencje: A.I. Travel Tours South Peru?

Witam

Mam pytanie ponieważ czytam juz kilka opisów z wypraw na Machu picchu i potrzebuje jakoś to wszystko usystematyzować.

Czy wyprawa na Machu Picchu z 18 miesięcznym dzieckiem to za duże wyzwanie dla dziecka.

Pytam tych którzy byli i wiedza jak było.

Byłam na Machu Picchu w 2014 i mam aktualnie dziecko w podobnym wieku, więc pokuszę się o odpowiedź.
Pierwsza kwestia to wysokość - o ile Machu Picchu jest położone na 2000-2500m co nie stanowi problemu, to dostanie się tam wymaga pobytu w Cusco na 3500m. Taka wysokość może stanowić obciążenie dla dziecka i polecam konsultację z lekarzem przed wyjazdem (ja dokopałam się tylko do zaleceń PZA, by wysokość noclegowa u dzieci przedszkolnych nie przekraczała 3000 m,a tu mowa o młodszym maluchu).

Natomiast technicznie MP jest do ogarnięcia pod warunkiem skorzystania z pociągu do Aguas Calientes i potem busa pod bramę Machu Picchu. Można się teoretycznie pokusić o dreptanie na nogach z AC (z dzieckiem w nosidle), ale to jednak 500 m przewyższenia do zrobienia po schodach, więc zależy, kto ma jaką kondycję
Sam teren Machu Picchu można ogarnąć z maluchem chodzącym na własnych nogach, natomiast Inti Punku i Huayna Picchu wymagają też nosidła (a to drugie również ostrożności i wyczucia na śliskich kamieniach).

Przede wszystkim będziesz musiał być w Cuzco żeby dotrzeć do Machu. W Cuzco możesz mieć problem z chorobą wysokościową, ja bym się obawiał jak dziecko to zniesie. Samo Aguas Calientes jest niżej i nie czuć wysokości.

W opcji drogiej i najprostszej, czyli dojazd pociągiem, wjazd na górę busem i zwiedzanie ruin to jest do zrobienia. Nie ma szans żeby wziąć dziecko na Huayna Picchu, za stromo i za ciężko dla dziecka. Nie wiem jak na Machu Picchu Montana, ale też pewnie nie da rady bo to 3-4 godziny. Sam spacer po głównych ruinach może się udać, tylko będziesz musiał wytrzymać noszenie dziecka, bo tam wszędzie są schody, często strome. Musze przyznać że nie wiedziałem tam małych dzieci, ale emerytów tam jest sporo

No i nie brałbym dziecka na dojazd do Aguas Calientes opcją colectivos+spacer po torach, to również jest męczące i zajmuje cały dzień. Taksówka+pociąg najprędzej.

Do Cuzco planuje samolotem z Limy koszt tego pociągu tez spory no ale jak z dzieckiem to bym juz nie kombinował teraz zostaje przemysleć czy warte to tego żeby po wspinaczce wsiac w samolot i leciec dalej do Santiago de Chile

Droga Lima-Cuzco to jedno, drugie to sam pobyt w tym mieście. Wyjście na 3500m prosto z poziomu morza potrafi u dorosłego wywołać ból głowy czy jakieś nudności, u dziecka mogą dojść problemy z uszami.

Ogólnie jeśli miałoby to wyglądać tak, że wysiadacie z samolotu, gnacie na MP i potem od razu lecicie dalej do Chile, to ja bym sobie darowała. Raz, że ryzyko związane z wysokością dwa, że tam w okolicy jest masa ciekawych miejsc, którym warto poświęcić kilka dni, jak już młodzież będzie ciut starsza

Na Machu byliśmy sami 3 lata temu, ale przed miesiącem zabraliśmy 16-miesięczną córeczkę na Atacamę w Chile. Na miejscu kilka dni pomiędzy 2.500 - 3.300 mnpm. Zniosła fantastycznie.

Mieliśmy 10 lotów w 13 dni (Wyspa Wielkanocna, Patagonia, itd.) - córeczka zniosła tę podróż świetnie.

https://scontent-ams3-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=58F02123

A Machu jest cudowne, magiczne! Nie wyobrażam sobie ominąć to miejsce będac w Peru.

_________________

To ja mam pytanie, którą opcje polecacie? Wejście na Machy czy Wayna?
Gdzie są bardziej spektakularne widoki?

_________________
AJki w podróży :)