Fly4free.pl

I jak fajnie Ci z tym że dorzucileś pare $ Kimowi do budźetu?
Nie rozumiem chorej fascynacji tym krajem i pseudoturystyką która tam sie odbywa.
Może jakbyś spędził troche czasu w OBOZIE PRACY w KRLD to zmieniłbyś zdanie i poszedł po rozum do glowy!
Miejcie troche świadomości tego gdzie sie wybieracie i co robicie.
Troche odpowiedzialności!
A tłumaczenie że moje $ pomogą tym ludziom to jakaś bzdura totalna!

_________________

A wystarczyło przeczytać wątek, przed wypowiedzią.
Wtedy byś wiedział, że był tam służbowo, a nie turystycznie.
Polska i wiele innych krajów, utrzymuje stosunki dyplomatyczne z KRLD.

Czytałem.Ale ogól wypowiedzi tutaj popiera turystyke do KRLD.

_________________

A jaki związek ma turystyka i chęć poznawania świata z obozami pracy?

Nie pierwszy i nie ostatni reżim na tym świecie. Jednemu będzie odpowiadał wyjazd do Korei bądź inny rejon innemu nie. Nie Tobie oceniać czy ktoś postępuje słusznie czy nie bo wątpię żebyś dysponował wiedzą odpowiednią w tym zakresie ( jak zdecydowana większość z Nas).

My tego świata nie zmienimy na lepszy.
Można podawać wiele przykładów innych państw np. arabskich, w których w sposób skandaliczny traktuje się kobiety, czy wyznawców innych religii. I specjalnego oburzenia nie widzę. Byle były tanie bilety i w drogę.
Pozostaje nam jechać, jak jest okazja, poznać i ew.wymienić się informacjami na forum.

Całe szczęście, że nie wszyscy tak myślą i robią. EOT

_________________
R.

Pierwsze raz w Afryce: https://www.fly4free.pl/forum/a-na-koniec-ktos-ci-powie-ze-nic-z-tej-afryki-nie-widziales,213,175117
Pojechaliśmy z nastolatkami w kilkumiesięczną podróż dookoła świata: W sto dni dookoła świata

I jest relacja! Ze względu na małą ilość czasu i dużą liczbę zdjęć nie przekopiowuję jej z mojego bloga. Zapraszam do odwiedzin i zadawania pytań

http://winglet.pl/korea-polnocna/

Bardzo ciekawe.
Mam jednak wrażenie, że wielu miejsc i sytuacji nie mogłeś nam pokazać.
Podpisuje się jakąś "lojalkę" ?
Stolica to chyba faktycznie miejsce, dla wybranych funkcjonariuszy reżimu, i trochę na pokaz dla obcych. Bo nie wygląda tak źle.
Masz więcej zdjęć z prowincji ? Jak tam wygląda życie ?
Bo za dużo to się z miejscowymi nie nagadałeś.
Mimo znajomości języka.

rzuciłem okiem na bloga i mam takie wrażenie, że chodząc po stolicy tylko czekałeś na jakiś moment, jakie wydarzenie żebyś mógł napisać jaki to biedy kraj i straszni ludzie u władzy.
kilka cytatów:
Mimo swobody należy pamiętać, że jest się w kraju militarnym i należy respektować lokalne prawo.
a w jakim kraju nie należy respektować prawa czy tez można sobie je olewać?

W ostatnich dwóch latach pojawiły się na ulicach samochody, głównie chińskiej i krajowej produkcji.
krajowej produkcji? a to koreańskie fabryki czy chińskie, jak u nas np opel?

Również w ostatnim czasie kobiety w stolicy zaczęły nosić różnokolorowe ubrania (wcześniej tylko ciemne) i buty na obcasie. Powyższe fakty nie znaczą jednak, że kraj się otwiera i liberalizuje. Jest przeciwnie.
wyciąganie wniosków na temat otwartości i liberalizmu po tym co ludzie noszą na ulicy to już poziom ekspert w komentowaniu rzeczywistości.

W tle widoczny stadion im. 1 Maja. Jeden z największych na świecie, mieszczący 150 tys. widzów.
ta informacja nie pasuje do całości relacji. odbywają się na tym stadionie zawody czy może wojskowy reżim rozstrzeliwuje dzieci?

Po prostu raz wsiadłem i ku zdumieniu Koreańczyków przejechałem kilka stacji. I tak nikt nie chciał rozmawiać.
rozumiem Twoje zdziwienie. przecież kraj nad wisłą jest znany z tego, że jak wsiadasz do tramwaju czy do autobusu to ludzie aż w kolejce się ustawiają żeby z obcokrajowcem czy w ogóle z kimkolwiek pogadać. szok!

Co jakiś czas na drodze ustawiony jest szlaban, na których samochody są kontrolowane przez uzbrojonych żołnierzy.
nie wystarczyło napisać "przez żołnierzy"? jak często można spotkać w terenie nieuzbrojonych żołnierzy na świecie?

potem doczytam resztę ale chyba wiem czego się spodziewać, hehehe
jakkolwiek, relacja nie najgorsza...

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Zgadza się, nie mogłem wszystkiego opublikować, głównie z prowincji. Nie podpisuje się żadnych lojalek w tym zakresie.

Być może kiedyś pojawi się dodatek do relacji. W każdym razie prowincja odstaje od stolicy. Życie obraca się wokół pracy w polu. Widok ludzi wciągających kołowrotkami wiadra wody na balkon, czy robiący pranie w rzekach jest powszechny.



Weź proszę pod uwagę, że jest to kraj wysoce specyficzny. Tu Ci konsul nie pomoże, nie ma dialogu w razie zatrzymania, nie ma obrońcy, nie ma spisanego prawa, a można zostać ukaranym za rzeczy, na które my nawet nie zwrócilibyśmy uwagi. Pojęcie "obrazy systemu" lub "szpiegostwa" ma tu bardzo szerokie znaczenie.



Produkowane w kraju. Pyeonghwa jest spółką joint venture z jakimś kościołem zjednoczenia z Seulu, używają części z Chin.



Tu rzeczywistość jest abstrakcyjna. Buty na obcasach jeszcze niedawno temu były zakazane. Właśnie po takich podstawowych rzeczach, ich dostępności itd. można ocenić rzeczywistość, dla nas trudną do wyobrażenia.



Stadion to stadion, odbywają się tu mecze piłki nożnej, masowe pokazy akrobatyczne Arirang, parady i pokazy z okazji rocznic itp.



Przypominam, że to Korea Północna. Obcokrajowców, którzy wsiedli do tramwaju w Pjongjangu w ostatniej dekadzie można policzyć na palcach jednej ręki. Próbowałem zamienić kilka zdań "o pogodzie", ale nikt nie chciał/nie mógł.



Tu można spotkać setki nieuzbrojonych żołnierzy, dysponujących np. notatnikiem.

"odbywają się na tym stadionie zawody czy może wojskowy reżim rozstrzeliwuje dzieci?"

Myślę że takie wstawki są zupełnie niepotrzebne..

tak, ja rozumiem Twoje oburzenie i przepraszam za mocniejsze uderzenie!
ale jak się czyta tę relację to takie wstawki poniekąd by pasowały do nastroju jaki się tam rysuje/próbuje się rysować.
dodam tylko, że ponoć tego typu rzeczy mają miejsce w korei więc jeśli komuś nie pasuje rzeczywistość...

nie chce robić OT. chciałem tylko wyrazić swoje zdanie na temat nie tyle opisywanego miejsca co sposobu w jaki się to robi. ale to tylko moje zdanie i mogę się mylić.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Super relacja, fajnie się czyta, fajne zdjęcia.

_________________

Świetna relacja! Można liczyć, że pojawi się jeszcze co nieco więcej o typowej pn koreańskiej wsi, czy to jakiś temat tabu?

_________________

przyłączę się do pochwał za bardzo ciekawą relację

i mam pytania dwa:

czy jesteś pewny, że turyści nie dostają wiz do paszportów oraz że po Pjongjangu nie mogą się poruszać samodzielnie?
bo czytałem relacje w necie gdzie ludzi pisali, że właśnie w stolicy mogli się przejść samemu oraz pokazywali zdjęcia wiz

btw. jest jedno biuro w Chin, które organizuje Aviation Enthusiastic Tour do Korei, w którego planie jest przelot: Tu 154, Ił-76, Ił 62 , jakiś Antonov i inne

Jedno z angielskich biur także organizuje takie "wycieczki": http://www.juchetravelservices.com/The%20Tours/_Aviation%20Tours.html

Już spieszę z odpowiedziami:


Dzięki! Być może się pojawi. Nie jest to tabu, a różne kwestie bezpieczeństwa, zostania persona non grata itp.


Turyści dostają osobną książeczkę, którą przy wylocie zwracają. Naprawdę bardzo rzadko wydaje się wizy do paszportu. Podobnie bywa z wypuszczeniem turystów na przechadzkę. Zdarza się tu super rzadko i wierzcie mi, ci turyści wówczas nie chodzą sami, chociaż tak myślą
Praktycznie monopolistą w organizacji wycieczek jest Koryo Tours.

Byc moze cos sie zmienilo ale ja jadac z taka zorganizowana grupa z jednego z europejskich biur dostalem wize do paszportu, wydaje mi sie ze inni uczestnicy tez taka wize mieli. Interesuje sie Korea od dobrych paru lat i bardzo Ci zazdroszcze mozliwosci spojrzenia na ten kraj w niedostepnym dla innych zakresie i to przez tak dlugi czas. Ciekawa i dosc unikatowa relacja. Dzieki.

Ciekawe zdjęcia z północnokoreańskich linii lotniczych:

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/puste-l ... orei/86qzb

_________________